Tak będzie w AKAPie

[WnusioPinoczeta]

Nie będzie urzędników - nikt więc nie będzie ludziom mówił jak budować co, gdzie jak i po co - oto skutek (tylko w AKAPie):

Od razu widać że prywatne a nie państwowe.

 

[nomad]

Właśnie znalazłem na onecie tytuł ,,6-latki, które możesz kupować w ciemno- wcale się nie psują" i jakoś tak od razu pomyślałem sobie o tym wątku...

 

[tolep]

Nie psują się? Ale formalina śmierdzi...

 

[Tralalala]

Wszystkie potrzebne informacje, elastyczne podejście do zapłaty, krótka treść. Idealne ogłoszenie w akapie.

 

[tolep]

Rozwody w AKAPie

 

[Grzechotnik]

Wszystkie potrzebne informacje, elastyczne podejście do zapłaty, krótka treść. Idealne ogłoszenie w akapie.

Zapomnij. Nikt ci w akapie nie kupi bachora bez rodowodu, kto by ryzykował zakup produktu potencjalnie skażonego komuszymi genami? Chyba że do cyrku, to co innego.

 

[Ciek]

Nie będzie urzędników - nikt więc nie będzie ludziom mówił jak budować co, gdzie jak i po co - oto skutek (tylko w AKAPie):

Od razu widać że prywatne a nie państwowe.

Widziałem to na wykopie, fajne. Mnie się bardzo podobało to zdjęcie:



Ludzie podśmiechujki odstawiają gdy tymczasem jest to zwyczajny dom w akapie ze zwyczajnym garażem przystosowanym do zwyczajnego pojazdu nie wymagającego dróg. Ot, choćby takiego jak tutaj, jednego z lepszych modeli do rwania aryjskich lasek na mieście:

Jeździłbym.
Latałbym.

 

[kr2y510]

Ludzie podśmiechujki odstawiają gdy tymczasem jest to zwyczajny dom w akapie ze zwyczajnym garażem przystosowanym do zwyczajnego pojazdu nie wymagającego dróg.

E tam. Po prostu ktoś wykorzystał drzwi do garażu zamiast okiennic. Naciska guzik, drzwi się podnoszą i koleś ma widok. Jak przychodzą panny do salonu na kokainową orgietkę, to koleś naciska guzik, drzwi zjeżdżają na dół i wścibskie ślepia nie widzą, więc im nie żal.

 

[FatBantha]

Czego Jaś się nie nauczy, Jan nie będzie umiał / Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie.

Przedszkolanki zabrały dzieci na wycieczkę do rzeźni

Zazwyczaj przedszkolaki zabiera się do zoo, do teatru dla dzieci, na piknik. Przedszkolanki z Bojanowa w Wielkopolsce zdecydowały się zabrać dzieci do rzeźni. Kilkuletnie dzieci zamiast uczyć się wrażliwości i szacunku wobec zwierząt pokazuje się im przerażone świnie, które czekają na ubój. Na koniec rzeźnik częstuje dzieci kiełbaskami.

Cała sprawa wyszła na światło dziennie po liście dostarczonym przez anonimową osobę do fundacji na rzecz zwierząt Viva! - W mojej rodzinnej miejscowości przedszkole urządziło wycieczkę do rzeźni. Dzieci w wieku 4-6 lat oglądały "proces produkcji kiełbas", czyli zwierzęta szykowane na rzeź i ich wiszące ciała - napisała zbulwersowana mieszkanka Bojanowa.

Na stronie przedszkola jeszcze kilka godzin temu widniały zdjęcia z wycieczki "Krasnali u dziadka Wiktora". Krasnale to grupa przedszkolna licząca około 25 dzieci. To właśnie te maluchy przyglądały się świniom oczekującym na ubój. Zwierzęta leżały na metalowych podłogach. Nie jeden dorosły człowiek nie chciałby oglądać zwierząt w takich warunkach, a co dopiero niewinne małe dziecko.

Po zamieszczeniu informacji o całym zdarzeniu przez fundację Viva! pojawiła się fala krytyki. Najczęściej wypowiadali się rodzicie i inne przedszkolanki. - Wycieczka do rzeźni!? To jest chore - napisała jedna z internautek.

Psychologowie są zdania, że takie wycieczki to nie jest dobry pomysł, w szczególności dla dziecka w wieku 4-6 lat. Powoli trzeba go oswajać z tematem śmierci itd. Bardziej wrażliwe dzieci mogą nawet doświadczyć traumy.
​

A co psychologowie mają do powiedzenia o publicznych egzekucjach na ulicy?

 

[Deleted member 427]

Te panie przedszkolanki wyssały akap z mlekiem matek.

 

[Hitch]

Przecież wycieczki w przedszkolach (kurwa, nawet w liceach) są konsultowane z rodzicami. Jak rodzic nie chce, żeby jego dziecko szło do rzeźni to nie daje kasy na wycieczkę i koniec. Także jebie mi to jakąś tanią prowokacją. Liczba dzieci w całym przedszkolu (25) wskazuje na to, że to prywatna placówka. Ktoś podpuścił biedne przedszkolanki by zaraz zorganizować szitstorm w mediach. Już wypatruję nagłówków: "Paczcie, ludzie, co się wyprawia u prywaciarza! Dzieciom bez państwowego nadzoru pokazuje się morderstwa, tortury, a na koniec karmi zbezczeszczonymi zwłokami!".

 

[Tomasz Panczewski]

Kilkuletnie dzieci zamiast uczyć się wrażliwości i szacunku wobec zwierząt pokazuje się im przerażone świnie, które czekają na ubój.

Co to w ogóle za wpierdalanie własnej opinii do artykułu? Może niech autor jeszcze napisze "ja nie wiem, jak można tak wychowywać dzieci", "to straszne, że tak się dzieje ", a cały tekst zakończy "za moich czasów tak nie było". Widać zresztą po gramatyce tego zdania, że pisząca je pizda była w autentycznym szoku jak dziecko może zobaczyć śmierć zwierzęcia.

 

[ernestbugaj]

@up Jakiś dziennikarzyna kiedyś w wywiadzie w tv opowiadał, że dziennikarz nie może być tylko bezstronnym obserwatorem i po prostu relacjonować wydarzenia. Musi swój przekaz okrasić swoją opinią, komentarzem, nawet osobistym poglądem. A, że najczęsciej jest to chujowy przekaz to inna sprawa.

 

[Hitch]

Milion lat temu na zajęciach z dziennikarstwa prowadzący powiedział coś zupełnie odwrotnego.

 

[Mad.lock]

Ale już sam wybór o czym pisać jest stronniczy, więc co za różnica czy opinię wygłosi jakaś cytowana postać czy sam dziennikarz.

 

[WnusioPinoczeta]

 

[Tomasz Panczewski]

 

[rawpra]

Medycyna estetyczna zmieni swe oblicze- przez wszędobylski dobrobyt rynek nasyci się ucieleśnieniami pomysłów typu większe cyce i/lub wargi (ustne) i ludzie przerzucą się na coś praktyczniejszego. Na przykład wielozadaniowe oczodoły- oprócz trzymania oka można wygodnie odpiąć oko od nerwu i pozwolić swojemu partnerowi (seksuanemu) na falliczną penetrację oka zapewniając sobie rozkosz gdy penis będzie ocierał się o nerw wzrokowy. Z czasem styki się zużyją i żeby oko nie wylatywało w krępujących momentach trzeba będzie wymienić cały moduł (który przedstawiony jest na zielono na obrazku wyżej) ale zdecydowanie warto! Polecam gorąco.
Beata Tyszkiewicz

 

[kowaI]

Ten gościu ma parcie na szkło, a może jest lekko pierdolnięty.
W przeciwnym razie po co by rzucał lalką z urwiska i wmawiał tępakom, że to jego syn..?

 

[Tralalala]

Mi się wydaje, że on poprostu lubi żartować, ale mogę się mylić.