Tak będzie w AKAPie

[Ciek]

"W terenie czasem zabraknie herbaty. Ale dla prawdziwego trapera to nie problem - zawsze znajdzie się coś, z czego można zrobić gorący aromatyczny napój: Cykoria; Jeżyna ; Koniczyna ; Kozibród ; Lipa; Malina; Mięta; Mniszek; Poziomka; Sosna; Wierzbówka"

W akapie ta wiedza będzie bezcenna. Sosen też pewnie z czasem zabraknie ale jakoś człowiek przynajmniej przedłuży swoją agonię.

 

[Mad.lock]

Tylko państwo powstrzymuje nas przed barbarzyńskim okaleczaniem roślin z młodych pędów i liści.

 

[Trigger Happy]

Wszyscy znamy problem półtuszy wieprzowych których zawsze jest za dużo i trzeba je interwencyjnie skupować. W akapie rolnicy żeby nie umrzeć z głodu, będą starali się dywersyfikować produkcję np. półtusze tygrysie etc.

 

[Hitch]

Biedny kotek

 

[decha_131]

Ja myśle, że w akapie mięso tygrysie będzie fałszowane przez końskie. Albo końskie przez tygrysie.
Tak się dzieje gdy nie ma państwa.

 

[Mad.lock]

Żadne mięso w sklepie nie będzie podpisane, a na pytanie o jego pochodzenie będzie zawsze ta sama odpowiedź: "kurwa, człowieku, z choinki się wczoraj urwałeś? Mamy akap, za chuja nie zaryzykuję podpisania mięsa i narażenie się na sprawę o odszkodowanie. Dostawca mógł mnie nabrać, jego mógł nabrać rolnik, rolnika weterynarz, weterynarza profesor, a profesora inny profesor".

 

[FatBantha]

Nie dramatyzuj. Sprzedawcy będą mieć układy z laboratoriami i będą podawać szacunkowy skład mięsa z ostatniej partii. 60% wieprzowina, 21% cielęcina, 10% konina, reszta przemielone płody ludzkie. Nie należy jeść przecież monotematycznie. Dywersyfikacja pożywienia to podstawa zdrowej diety. W akapie wszyscy będą się zdrowo odżywiać, żeby móc później dobrze sprzedawać organy wewnętrzne i mieć za co żyć.

 

[Piter1489]

Biedny kotek

Ja wiem, że ten kotek by mnie bez mrugnięcia ślepiem tak rozerwał ale i tak mi szkoda tego pięknego zwierzęcia .

Na szczęście w akapie nie wyginą . Będę je hodował, żeby można było sobie na nie popatrzeć. Będę też organizował różne atrakcje np. kupieni przez mnie zwyrole, będą rzucani na pożarcie (coś jak piknik w trakcie egzekucji) .

reszta przemielone płody ludzkie

Kurwa, w klinice u Nene nic się nie zmarnuje .

 

[cojaturobie]

Jako, że ruchome obrazki najlepiej trafiają do świadomości, to podsyłam filmik:



Tak będzie wyglądać prywatna egzekucja prawa! Przecież nie będzie państwa, które czuwa nad tym by bomby atomowe nie były w obiegu i nie groziło nam żadne zagrożenie z tej strony.

 

[decha_131]

Każdy właściciel będzie miał broń nuklearną, więc będzie równowaga "mocarstw" i nikt nie będzie broni nuklearnej używał.

 

[cojaturobie]

Dzisiaj też każdy właściciel ( bomby) ma broń nuklearną.

 

[nowy.świt]

Copyright team z dużych korporacji i wytwórni płytowych w Akapie będą tyle mogli co:

 

[Piter1489]

Jako, że ruchome obrazki najlepiej trafiają do świadomości

Car bomba, 50 Mt, największa bomba ever.



Będę trzymał w piwnicy zaraz obok małych dzieci w klatkach .

 

[Brehon]

Trochę offtopując- to porównanie mi się bardzo podoba:

A podobno technicznie wykonalna jest bomba trzy razy mocniejsza- 150 Mt.

 

[Hitch]

Z tego, co pamiętam Bomba Cara ma swoiste trzy fazy, które można uaktywnić. Ruscy nie wyzwolili jej pełnego potencjału w obawie, że skutki dosięgną Rosji. Tak więc testy zakończyli tylko na pierwszej fazie.

 

[tosiabunio]

A meteroid nad Czelabińskiem wybuchnął z siłą 500 kT. Też pięknie.

 

[nowy.świt]

Państwowe szpitale zostaną zlikwidowane - dzień po tym, ludzie będą umierać na proste choroby typu grypa na ulicy - Prywatne karetki nie będą wyjeżdżać po ludzi - bo to się zwyczajnie nie będzie opłacać.

 

[GAZDA]

Na szczęście w akapie nie wyginą . Będę je hodował, żeby można było sobie na nie popatrzeć. Będę też organizował różne atrakcje np. kupieni przez mnie zwyrole, będą rzucani na pożarcie (coś jak piknik w trakcie egzekucji) .

panie, panie, kup pan komucha...

 

[Szynka]

Państwowe szpitale zostaną zlikwidowane - dzień po tym, ludzie będą umierać na proste choroby typu grypa na ulicy - Prywatne karetki nie będą wyjeżdżać po ludzi - bo to się zwyczajnie nie będzie opłacać.

No nie wiem. Gdybym był właścicielem ulicy, to nie pozwoliłbym ludziom na niej umierać. Niech se umierają u siebie w domu.

 

[Till]

panie, panie, kup pan komucha...

A kto by chciał takie gówno?