Spoko ludzie

D

Deleted member 5360

Guest
William Burroughs

Facet, jako jeden z wielkiej trójki beatników, jest ikoną lewactwa, ale w rzeczywistości miał dosyć niejednoznaczne poglądy - bliskie anarchizmowi indywidualistycznemu.


Q: Are you sympathetic to libertarian ideas? Does the Libertarian Party hold any attraction for you?

B: I don't even know what that is.

Q: They believe in as few laws as possible across the board, even down to building codes.

B: That's sensible enough, of course. The fewer laws, the better.

...

I'd like to see more small, isolated groups with very different orientations. (...) Of course, the very contrary is happening. You've got less and less of that, and more uniformity and standarization.

561044_428982740478750_1244086186_n.jpg
William Burroughs - alias Wujaszek Bill - zastrzelił z pistoletu swoją żonę, Joan Vollmer, w 1951 r. bawiąc się z nią w Wilhelma Tella. Broń palna była jego największą życiową pasją obok ćpania heroiny: "Wal prosto w kanał, synu". To był niezły pojeb.
burro3-8073.jpg
 

Caleb

The Chosen
511
271
William S. Burroughs orze obiegową opinię na temat uzależnień głównie od narkotyków. Ma na swoim koncie artykuł publikowany w jednym z czasopism medycznych na ten temat. Dokładnie wyjaśnia mechanizm uzależnienia. Zatem bezpieczniej wypalić skręta, zjeść grzyba niż nakurwiać w kanał opiaty. Chyba, że ktoś lubi balansować na krawędzi. Jeżeli nie bedziecie przywiązywać zbyt dużej uwagi do pedalskich relacji opisywanych przez autora, zachęcam do lektury "Nagiego lunchu" i "Ćpuna".

Poza tym warto zwrócić uwagę na to co wyżej napisał @pampalini
 

Caleb

The Chosen
511
271
Ja nie oglądałem, jeszcze. Książka poza samą powieścią zawiera sporo materiałów dodatkowych od autora, które wyjaśniają wiele kwestii.
 

tolep

five miles out
8 576
15 476
Uwaga, będzie coś zaskakującego. Kojarzycie faceta o nazwisku Michał Cichy?

W czasach PRL jako uczeń VI Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Reytana w Warszawie i jeden z liderów środowiska 1 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej im. Romualda Traugutta Czarna Jedynka, a następnie student Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego był związany z opozycją, pracownik kolportażu wydawnictwa Głos Antoniego Macierewicza. Od 1989 roku dziennikarz "Gazety Wyborczej". Najpierw pracował w dziale zagranicznym, później w sekretariacie redakcji, a w latach 1993-1998 jako kierownik działu kultury i nieistniejącego już dodatku Gazeta o Książkach. Współtwórca, a w latach 1997-2002 sekretarz, nagrody literackiej Nike.

Najbardziej zasłynął tekstem w którym pisał - w Wyborczej - o AK-owcach mordujących Żydów. W końcu z GW wyleciał i dał dosyć ostry wywiad na temat GW Cezaremu Michalskiemu, wówczas jeszcze (w 2009) nie całkiem skrajnemu lewakowi. Zajawka:

Michał Cichy portretuje "Gazetę Wyborczą" oraz Adama Michnika i Helenę Łuczywo z perspektywy zarówno własnej fascynacji, jak i rozczarowania. Mówi o realnej charyzmie najważniejszych postaci "Gazety Wyborczej", ale też o ich fobiach i popełnianych przez nich błędach. Momentem kluczowym dla zrozumienia motywacji, strategii i lęków tego środowiska jest - zdaniem Cichego - trauma Marca 1968.

A teraz nagle - choć przy takiej biografii należałoby się spodziewać niespodziewanego - Cichy okazuje się najwyraźniej (na pejsbuku) spoko ludziem. (Tekst ma powyżej 10k znaków i nie mieści się tu w całości. Warto kliknąć żeby przeczytać wraz z reakcjami bolących dup.)



 

Tomasz Panczewski

Well-Known Member
699
3 849
http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/new...licji-w-dallas-nie-zyje-napastnik,nId,1834395

Napastnik postrzelony przez snajpera w Dallas nie żyje - potwierdziła tamtejsza policja. Mężczyzna był jedną z osób, które nad ranem zaatakowały tamtejszy Departament Policji.

Zdecydowano się na strzał, ponieważ mężczyzna był uzbrojony, posiadał też ładunki wybuchowe. Nie chciał rozmawiać z policyjnymi negocjatorami. Powiedział jedynie, że nazywa się James Boulware. Pojawiły się informacje, że miał stwierdzić, iż zaatakował policjantów w odwecie za to, że odebrali mu prawo do opieki nad dzieckiem. Szef miejscowej policji oznajmił jednak, że motywy ataku, w którym na szczęście nikt nie ucierpiał, nie są znane.

Wszystko wskazuje na to, że napastnik nie działał sam. Prawdopodobnie cztery osoby nad ranem ostrzelały budynek policji. Eksplodowały też przynajmniej dwa ładunki wybuchowe.



"Normalny ojciec powinien zabić, kurwa, tych ludzi!" ~Janusz Korwin-Mikke
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
A teraz nagle - choć przy takiej biografii należałoby się spodziewać niespodziewanego - Cichy okazuje się najwyraźniej (na pejsbuku) spoko ludziem. (Tekst ma powyżej 10k znaków i nie mieści się tu w całości. Warto kliknąć żeby przeczytać wraz z reakcjami bolących dup.)
Spoko?
Pragmatyczny post lewak. Ale nadal lewak.

Jak pogardza ludźmi:
Dwa miliony ludzi znowu wolały cukierki dziś. Bez myśli o tym, że owszem, dostaną tam pięć razy wyższą pensję, ale nie jako socjologowie albo kulturoznawcy, tylko jako podrzędni imigranccy pracownicy fizyczni, dla których awans zawodowy będzie w większości zamknięty. Bez myśli o tym, że w Anglii, Norwegii albo Niemczech ich dzieci nigdy nie zostaną przyjęte przez miejscowych jak swoi.
Czytam dziesiątki tych narzekań, że "teraz to już tylko wyjechać z tego kraju". Wypierdalajcie, good luck.
No tak, ale "awans zawodowy" jest najważniejszy, a praca jako "socjolog" lub "kulturoznawca" jest czymś lepszym, od pracy fizycznej. A wzięcie pieniędzy we własne ręce i nie powierzenie ich państwu jest czymś lekkomyślnym. Bo bezpieczeństwo jest najważniejsze.

Jest zdecydowanie anty-wolnorynkowy.
5. Żaden rząd nie jest odpowiedzialny za emigrację zarobkową, za te sławne dwa miliony, które wyjechały z kraju na budowy i zlewozmywaki w zachodniej Europie. Powodem nie jest rządowa polityka, tylko otwarcie granic i rynków pracy po naszym wejściu do Unii.
Jak nie polityka rządowa, to kurwa co?
A kto zadbał o wysokie ceny energii?
Kto się bawi w pierdololo z walką z CO₂?
Kto stworzył bezkarność dla komuchów?
Kto wymyśla tysiące regulacji, jak nie rząd?
Kto tworzy idiotyczne przepisy, jak nie rząd?
Przecież w Polsce to rząd jest de facto ciałem ustawodawczym.
Kto wciągnął Polskę do Unii/Hujni europejskiej?
Ale to się samo dzieje.....

Ale tu jest kurwa jasnowidzem i znawcą historii:
Płace na Zachodzie są i będą przez dziesięciolecia wyższe niż u nas, ponieważ tamtejsze gospodarki są i będą produktywniejsze od naszej. Bo nie mieli w dawnych wiekach pańszczyzny, bo mieli prosperujące mieszczaństwo już w XIV wieku, bo nie mieli rozbiorów, powstań, potwornych zniszczeń wojennych i nie mieli Stalina i rozpieprzenia w pył całej ciągłości życia politycznego i biznesowego.

Kurwa, ta istota ma pizdę we łbie, a na dodatek nie potrafi połączyć właściwego skutku z właściwą przyczyną.
- Nie mieli rozbiorów i powstań, ale mieli srogie wojny domowe.
- Nie mieli w dawnych wiekach pańszczyzny? Że co? Mieli.
- Mieli prosperujące mieszczaństwo już w XIV wieku, bo nie byli potężnymi producentami żywności.
- Tajwan miał większe zniszczenia wojenne i gorszą okupację.
- Czesi też mieli Stalina i rozpieprzenie w pył całej ciągłości życia politycznego i biznesowego...

Komuch co się zawiódł na komuchach i komunie. Kontestujący komuch. To chyba za mało, by być spoko.
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
No proszę. Witamy w towarzystwie poetę Jacka Podsiadło. Świetny wywiad:

Nikogo nie okradłem. Rachunki należne płaciłem. Tymczasem zostałem skazany przez sąd podczas procesu, o którym przez dziewięć lat nie wiedziałem. Pier... taką sprawiedliwość wraz z jej ministerstwem
--
...fundamentem policji jest nie profesjonalizm, tylko nieudacznictwo i psychopatia
..
włosy są jednym z moich testów na prawdziwe oblicze tzw. demokracji.
..
Dlaczego "tak zwanej"?

- Bo demokracja to władza ludu, a władza należy dziś do polityków tyle mających wspólnego z ludem, ile krwiopijca z żywicielem. Głównym narzędziem uprzedmiotowienia człowieka nie jest jawna, brutalna represja, w każdym razie nie od niej się zaczyna. Na początku są różne rodzaje standaryzacji: uniformizacja, formatowanie, numerowanie. I dopiero jak ktoś nie przejdzie pozytywnie przez tę "preselekcję", jeśli ma w sobie coś wyjątkowego, np. dziwne włosy, numer złożony z samych siódemek albo imię i nazwisko takie samo jak ktoś inny, system bierze go na cel. Sam system, nie żaden zły generał w czarnych okularach czy policjant z pałą, który ewentualnie może przyjść później. Państwo jest tak zaprogramowane, że im więcej masz cech nietypowych, im bardziej nie pasujesz do ramek, tym bardziej ono jest opresyjne.
..
Ale system stworzony z myślą nie o mnie, tylko o przestępcach i windykatorach, wyłapał u mnie coś nietypowego
..
Widzę, że zaczyna pani dostrzegać, że coś tu nie gra. Ale pani chyba wciąż myśli, że coś nie gra w mojej sprawie, a to nie gra w całym prawie. Przypominam, że prawo zostało stworzone z myślą o przestępcach, a przestępca mógłby wykorzystać fakt przedawnienia do własnych interesów. Dlatego prawo należało uściślić, uszczelnić. Przestępstwo, którego nie popełniłem w 2001 roku, przedawnia się, z tego co wiem, po trzech latach. Sędzia Gembicka skazała mnie w roku 2007. Czy istnieje prawo, które nakładałoby na sędzię Gembicką obowiązek wiedzy, że 2007 minus 2001 daje więcej niż trzy? Nie ma takiego prawa. Sędzia jest od sądzenia, a nie rozwiązywania zagadek matematycznych. A czy istnieje prawo, które nakładałoby obowiązek takiej wiedzy na reprezentującego przed sądem moje interesy mojego kuratora? Też nie. Zgodnie z prawem, żeby sprawę uznać za przedawnioną, to ja musiałbym się stawić przed sądem i powiedzieć: "Dzień dobry, sprawa się przedawniła".
..
Czyli Ministerstwo Sprawiedliwości pierdoli takich jak ja i ich problemy, a że używa eufemizmów, to nie znaczy, że ja też muszę. Bo nie wiem, czy pani już ogarnia całokształt sytuacji, w jakiej się znalazłem.

Nikogo nie okradłem. Rachunki należne płaciłem. Tymczasem zostałem skazany przez sąd podczas procesu, o którym przez dziewięć lat nie wiedziałem, mimo że przed tym procesem wystarczyło wpisać w Google'a moje imię i nazwisko, a wyskakiwały setki stron, i już na pierwszych z nich podany był mój adres, zarówno mailowy, jak i taki tradycyjny, również adresy moich wydawców i innych pracodawców, przez których bez problemu można było się ze mną skontaktować. Dopiero po latach dowiedziałem się o tym wyroku, i to tylko dzięki własnym dociekaniom, nikt mnie o nim nie chciał oficjalnie zawiadomić nawet wtedy, kiedy tego żądałem! W efekcie muszę zapłacić nie tylko fikcyjny dług, który spuchł przez lata, ale też moim zaocznym reprezentantom za to, że nie działali w moim interesie i w interesie prawa, choć mieli taki obowiązek. Jeśli zaś nie godzę się na taką niesprawiedliwość, muszę zatrudnić profesjonalnego prawnika. Nawet gdybym chciał, to nie mógłbym, bo za prowadzenie sprawy podważenia prawomocnego wyroku musiałbym bulić miesiącami grubą kasę, a kasy już mnie pozbawiono, bo nie tylko urząd skarbowy ukradł mi pieniądze, ale też komornik odciął mnie od wszystkich nielicznych źródeł dochodu, porozsyłał pisma pod wszystkie adresy, jakie dostał od urzędu skarbowego, że gdybym tam coś zarobił, to mają kasę przekazywać jemu, zresztą i tak wlazł mi na konto. I od roku moje życie się sypie, dzieci głodne, depresja, niezdolność do pracy, bo trudno pisać wiersze albo prowadzić radio, kiedy ma się na głowie etat związany z tą kołomyją bezsensownych korespondencji z idiotami, przegryzaniem się przez niezliczone paragrafy itp.
..
Ale wspaniałomyślnie dam państwu polskiemu jeszcze jedną szansę. Jeśli teraz się zgłosi jakiś "organ właściwy", dam mu możliwość naprawienia szkód. Będzie z tym trochę roboty, bo trzeba będzie ukarać niezawisłych sędziów, napisać mnóstwo przeprosin i wyjaśnień dla ludzi ze świata kultury, wobec których komornik mnie zniesławił itp. A jeśli państwo polskie ostatecznie mnie oleje, to podobnie jak Ministerstwo Sprawiedliwości może liczyć na wzajemność.

Pan wierzy, że "państwo polskie" pana wysłucha i zatrzęsie biurokratycznym kolosem?

- Wysłuchać mnie musi. Być może zatrzęsie się samo, natomiast ja nim nie wstrząsnę, bo nie mam natury buntownika społecznego. Choć uważam je za twór podły i wstrętny, nie walczę z państwem. Jeśli obywateli bawią te igrzyska raz na cztery lata i wyścigi, kto jest głupszy: pan Pomidor czy pan Burak, to proszę bardzo, życzę dobrej zabawy, nie moja działka. Ja tymczasem wiersze będę pisał, czasem sobie powtórzę za Słonimskim: "Bardzo proszę pamiętać, że ja byłem przeciw", i tyle. Ale ponieważ państwo jest totalne, nie pozwala tak po prostu pisać wierszy i płacić rachunków telefonicznych. Cały system prawny, ta przerażająca ilość regulacji obowiązujących każdego, powstała z myślą nie o poetach, tylko o złoczyńcach i idiotach. I ktoś, kto złoczyńcą nie jest, na każdym kroku musi to udowadniać, a ktoś, kto nie jest idiotą, musi udawać, że jest. Oczywiście totalitaryzm kiedyś i totalitaryzm dzisiaj to nie jest to samo. Mamy więcej swobody, a mechanizmy totalnej machiny są lepiej poukrywane, ze zniewolenia często sami sobie nie zdajemy sprawy. Opresyjność i totalitarność polegają też na tym, że wdzierają się wszędzie, nie zostawiają żadnych nisz, w których można normalnie żyć i działać.
..
http://wyborcza.pl/magazyn/1,145323,18111785,Ostatnia_szansa_dla_panstwa_polskiego.html
 
D

Deleted member 427

Guest
Dawid Fazowski, bardzo spoko, niedawno trafiłem na jego kanał:





Dobry jest odcinek, jak zjeżdża windą do kopalni złota. Potem mowi coś takiego: "Boliwia to taki kraj, że jak chcesz zjechać do kopalni, to podchodzisz do gościa, mówisz, że chcesz zjechać i zjeżdżasz. Coś pięknego po prostu." :)
 

Crov

Well-Known Member
558
1 557
Faza, znajomy kumpla. Bywa mega wkurwiajacy na fejsbuku. ;)

Ale jak juz zarzuciles temat podrózniczy to wrzuce, bo moze nie było, Michała Patera. Autostopowicz, który robi serie o tym jak jedzie na Kołyme. Prowadzeniem swoich wideo-dzienników przypomina Cejrowskiego - ma dobrą gadkę, sporą wiedzę, a do tego wyraźnie ma wolnościowe poglądy. Wielokrotnie krytykuje ingerencje państwa, a czasem podsmiewa sie z feministek.

Ale przede wszystkim jego filmiki są po prostu bardzo dobre, dlatego polecam kazdemu, kogo podrozowanie interesuje.

https://www.youtube.com/channel/UCcnATEeoZj__3e7JvdNWIpA/videos

Od trzeciego odcinka zaczyna sie wlasciwa podróz (pierwszy odcinek to przygotowanie, a drugi to łażenie po Warszawie):

 

Bajaratt

First of his name
348
1 552
Jego tu chyba jeszcze nie było:
Sebastian Niegowski - Polak mieszkający na Florydzie, który mówi jak jest :)
1901525_1652220475018553_5522717549436088402_n.jpg

Zajmuje się głównie różnicami kulturowymi między juesej a Polską i kręceniu beki z politycznej poprawności. Zrobił też miniserię po angielsku o branży porno, dobrze życzył też Wiplerowi w wyborach na prezydenta Warszawy.

Mała próbka: o aferach z Uber

o zaszczutym nastolatku

o Murzynach

Na razie 100% kosher
 
Ostatnia edycja:

Crov

Well-Known Member
558
1 557
Nie wrzucałem go tu jeszcze, aż dziwne. Milo Yiannopoulos - konserwatysta, wolnorynkowiec, pro-gun, acz nie libertarianin (nie widzialem jeszcze konkretnej odpowiedzi dlaczego). Aha, no i gej. Z gatunku flamboyant. ;) @kawador lubi jego tiki, wiec wrzucam kompilacje jego cytatów, którą ktoś posklejał:

(po 14 minucie jego rozmowa z feministkami... piekne :))



I wideo na podkurwienie feministek :p







 
Ostatnia edycja:

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Doug Walker aka Nostalgia Critic
Internetowy recenzent filmowy, nie znam dokładnych poglądów politycznych, ale nie znosi Obamy, za republikanami też niespecjalnie przepada, krytykuje cenzurę i nie lubi gdy filmy familijne traktują młodocianego widza jak idiotę (i dziwi się, czemu dzieci w filmach nie mogą przeklinać)


Joe Vargas aka Angry Joe
Internetowy recenzent gier, Portorykańczyk mieszkający w Teksasie, progunowy i przeciwny gestapo własności intelektualnej:


Lewis Lovhaug aka Linkara

Internetowy recenzent komiksów, mieszka w Arizonie jak mi wiadomo, jest przeciwny propagandzie, nie cierpi ekologistycznej mantry jaki to człowiek jest zły i mówi wprost, iż sztuka z komercyjnym zarabianiem nie kłóci się.
 
Ostatnia edycja:

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Jego poglądów nt. broni nie znam, ale nie wydaje mi się jakimś zlewaczonym hipisem (aha, klął także na ekologów i wyśmiewał się z robienia człowieka zła tej Ziemi, od czasu do czasu rzuci jakiś bezpieczny żart o czarnych czy Żydach) i w wielu recenzjach pojawia się z pistoletem (choć nie wiem czy to nie replika. Plus mieszka w Chicago). I może reprezentować pogląd "Bron do obrony miru domowego? OK. Obnoszenie i masturbowanie się bronią jak jakiś fetyszysta? No, thanks!".
 

Bajaratt

First of his name
348
1 552
Według mnie strzelanie z klamki w co bardziej emocjonalnych momentach recek to część kreacji jako NC, wiecznie wkurwionego filmowego krytyka, co każdą filmową kliszę obsypie bluzgiem i ołowiem :)
No, ale nie chce mi się tu snuć rozbudowanych teorii o tak lichy materiał, więc EOT z mojej strony.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom