Śmieszne newsy z rana

U

ultimate

Guest
Kupić można, ale pooglądać nie.


EsjktkqTURBXy9mYTc0MTIzOGI3YmIwZGI2ZWQ1NTgwMGIzNGEzYjYzOC5qcGVnkpUCzQMUAMLDlQIAzQL4wsM





lOpktkqTURBXy9hNmYyMGM3YzQ3Y2E3OWY0YjM2NjYwMzIwZDdhMzExYi5qcGVnk5UDACzNBQDNAtCTBc0DFM0BvJUH2TIvcHVsc2Ntcy9NREFfLzE0MGIxY2ZlN2YwYWM1MmVkYzAxMGQ3MDk3OGU4NGJlLnBuZwDCAA
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
Nie wierzę w komentarze ekoooszołomów, a w odstrzale chodzi o coraz bardziej przegraną desperacką kampanię walki z ASF, który niestety zdaje się przekroczyl już Wisłę, przez co hodowla świń jest unas w potencjalnie w jeszcze głebszej dupie niż do tej pory.

Od lat zresztą jesteśmy już importerem nietto wieprzowiny (tak, Polska, kraj schabowego). Hudowlę wołowiny w której zaczęliśmy mocno rulezować (90% na eksport), rozpierdala nam zakaz uboju rytualnego (kalal i koszer), co będzie dalej, trudno przewidzieć. To samo z kurczakami.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Z tym ASF to w kuluarach się mówi, że to rolnicy są sami winni i zwyczajnie nie przestrzegają norm sanitarnych. Co z tego jak wybije się dziki do zera, skoro rolnik Zenek wyleje na pole gnojówkę świńską i wirus rozprzestrzeni się? Albo myśliwy Kazek zostawi zdechłego dzika w cholerę (a były takie przypadki) albo nawet skórę lub wymaże się krwią i tak będzie paradować cały dzień, bo tak nakazuje tradycja łowiecka. A ten wirus Chociażby na kołach samochodów czy ubraniach podczas transportu do uboju.

Zresztą na Białorusi też tłuczono dziki, no i dupa blada - ASF jak szalał tak szaleje. I nawet sami myśliwi też średnio podchodzą do zmasowanego odstrzału i łoją na rolników.

Przy okazji nawet Agropolska mówi głosem ekologów o_O: https://www.agropolska.pl/aktualnos...awet-przepedzic-z-lasu-spacerowicza,4706.html
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Następny Bond będzie kobietą?
  • Daily Mail
Jak wiadomo, Daniel Craig powróci jako James Bond. Jednak wcieli się w brytyjskiego agenta po raz ostatni. Kto go zastąpi? Nie podjęto jeszcze decyzji. Co nie przeszkadza dziennikarzom pytać o to producentów cyklu.

Niedawno do tej kwestii odniosła się w wywiadzie dla "The Daily Mail" Barbara Broccoli. Stwierdziła, że filmy o Bondzie są dziećmi swoich czasów. Z tego też powodu wszystko jest możliwe. Póki co Broccoli cieszy się, że agenta gra Daniel Craig.

Jeśli spojrzy się na to, jak zmienia się obecnie show biznes, to można przypuszczać, że drastyczna zmiana wizerunku Jamesa Bonda jest nieunikniona. W 2017 roku w Wielkiej Brytanii doszło do prawdziwego kulturalnego trzęsienia ziemi. Ogłoszono bowiem, że nowy Doktor – postać kultowa w tym kraju – będzie kobietą. Po raz pierwszy w telewizyjnej historii cyklu.

A warto pamiętać, że serial "Doctor Who" miał swoją premierę w listopadzie 1963 roku, zaledwie 13 miesięcy po premierze przygód Jamesa Bonda – "Doktor No".

Czyżby więc licencja na zabijanie numer 007 miała trafić w kobiece ręce?
A czy będzie do tego lesbijką? To mogłoby uratować ten film...
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
Bomb-sniffing dog fired from CIA after she loses interest in finding explosives
A bomb-sniffing dog has been fired from the CIA after she lost interest in finding explosives.

Lulu the labrador started out as a promising recruit in the latest intake of puppies for the US intelligence agency's training programme.

Then, according to the agency, a few weeks later she started showing signs she was no longer interested in “detecting explosive odours”.

http://www.telegraph.co.uk/news/201...-fired-cia-loses-interest-finding-explosives/
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Nie możesz znaleźć partnera seksualnego? Według Światowej Organizacji Zdrowia jesteś niepełnosprawny
Ludzie, którzy nie uprawiają seksu lub usilnie, ale bezskutecznie szukają partnera by posiadać potomstwo, a także ci, którzy są w związku 12 miesięcy, ale nie współżyją lub nie mają potomstwa zostaną uznani za niepełnosprawnych. Światowa Organizacja Zdrowia chce tymi zmianami zapewnić wszystkim "prawo do reprodukcji”.

Zgodnie z nowymi zasadami, heteroseksualni mężczyźni i kobiety oraz homoseksualiści, którzy chcą mieć dzieci, otrzymają takie same prawa do zapłodnienia in vitro, jak pary, które borykają się z problemami z płodnością. Jednak krytycy uznali nowe prawa za absurd, argumentując, że organizacja przekroczyła próg przechodząc do spraw społecznych, a nie zdrowotnych.

Ci, którzy posiadają już dzieci dzięki zapłodnieniu in vitro atakują pomysł WHO mówiąc, że niepłodność nie jest równa z niepełnosprawnością. Nowa klasyfikacja Światowej Organizacji Zdrowia spotkała się z szerokim sprzeciwem. Według zwolenników in vitro, metoda zapłodnienia pozaustrojowego jest szansą dla par, które walczą z niepłodnością. Inni twierdzą, że nowa klasyfikacja WHO nie polega jedynie na ponownym zdefiniowaniu bezpłodności, ale całkowitym obaleniu procesu biologicznego i znaczenia naturalnego stosunku między mężczyzną a kobietą. Najbardziej radykalni krytycy zadają wręcz pytanie, kiedy nadejdą takie czasy, że będzie można wyhodować sobie dziecko wedle własnych kryteriów w laboratorium?

Z kolei autorzy nowych standardów Światowej Organizacji Zdrowia uważają, że jest to niepowtarzalna szansa dla osób samotnych i homoseksualnych, które chcą posiadać dzieci, ponieważ, zgodnie z definicją niepłodności, każdy ma prawo do reprodukcji, bez względu na to, czy ma partnera, czy nie.

Rzecznik Departamentu Zdrowia powiedział, że National Health Service nie jest zobowiązana do przestrzegania ostatecznej rady Światowej Organizacji Zdrowia. Zgodnie z ustawą o równości z 2010 r. dana osoba jest niepełnosprawna, jeżeli ma upośledzenie fizyczne lub umysłowe, które ma "znaczny" i "długotrwały" negatywny wpływ na ich zdolność do normalnej codziennej aktywności.

Uszanowanie III aksjo wkrótce będzie uprawniało do pobierania renty inwalidzkiej.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
Nie możesz znaleźć partnera seksualnego? Według Światowej Organizacji Zdrowia jesteś niepełnosprawny
Ludzie, którzy nie uprawiają seksu lub usilnie, ale bezskutecznie szukają partnera by posiadać potomstwo, a także ci, którzy są w związku 12 miesięcy, ale nie współżyją lub nie mają potomstwa zostaną uznani za niepełnosprawnych. Światowa Organizacja Zdrowia chce tymi zmianami zapewnić wszystkim "prawo do reprodukcji”.

Zgodnie z nowymi zasadami, heteroseksualni mężczyźni i kobiety oraz homoseksualiści, którzy chcą mieć dzieci, otrzymają takie same prawa do zapłodnienia in vitro, jak pary, które borykają się z problemami z płodnością. Jednak krytycy uznali nowe prawa za absurd, argumentując, że organizacja przekroczyła próg przechodząc do spraw społecznych, a nie zdrowotnych.

Ci, którzy posiadają już dzieci dzięki zapłodnieniu in vitro atakują pomysł WHO mówiąc, że niepłodność nie jest równa z niepełnosprawnością. Nowa klasyfikacja Światowej Organizacji Zdrowia spotkała się z szerokim sprzeciwem. Według zwolenników in vitro, metoda zapłodnienia pozaustrojowego jest szansą dla par, które walczą z niepłodnością. Inni twierdzą, że nowa klasyfikacja WHO nie polega jedynie na ponownym zdefiniowaniu bezpłodności, ale całkowitym obaleniu procesu biologicznego i znaczenia naturalnego stosunku między mężczyzną a kobietą. Najbardziej radykalni krytycy zadają wręcz pytanie, kiedy nadejdą takie czasy, że będzie można wyhodować sobie dziecko wedle własnych kryteriów w laboratorium?

Z kolei autorzy nowych standardów Światowej Organizacji Zdrowia uważają, że jest to niepowtarzalna szansa dla osób samotnych i homoseksualnych, które chcą posiadać dzieci, ponieważ, zgodnie z definicją niepłodności, każdy ma prawo do reprodukcji, bez względu na to, czy ma partnera, czy nie.

Rzecznik Departamentu Zdrowia powiedział, że National Health Service nie jest zobowiązana do przestrzegania ostatecznej rady Światowej Organizacji Zdrowia. Zgodnie z ustawą o równości z 2010 r. dana osoba jest niepełnosprawna, jeżeli ma upośledzenie fizyczne lub umysłowe, które ma "znaczny" i "długotrwały" negatywny wpływ na ich zdolność do normalnej codziennej aktywności.

Uszanowanie III aksjo wkrótce będzie uprawniało do pobierania renty inwalidzkiej.
Jedno jest pewne, musiał to wymyślić ktoś niepełnosprawny umysłowo.
 

The Silence

Well-Known Member
429
2 591
Algorytmy Google nie odróżniały Murzynów od goryli

Portal wired.com pisze o przypadku afro-amerykańskiego programisty komputerowego Jacky’ego Alcine’a, który w 2015 r. wprawił Google w niemałe zakłopotanie gdy wypuścił tweeta w którym pokazał, że serwis zdjęć wyszukiwarki tej firmy oznaczył fotografię jego i jego przyjaciela jako „goryli”.

Rzecznik Google szybko zareagował, stwierdzając że jest tym faktem „przerażony” a firmie jest „naprawdę przykro”. Firma niezwłocznie zabrała się do poprawek. Przez pewien czas przy wyszukiwaniu haseł „goryl”, „szympans”, „szympans” i „małpa” pojawiał się komunikat „brak wyników”.

W październiku ub.r. muzeum w Chinach usunęło wystawę fotografii, na których zestawiono obrazy dzikich afrykańskich zwierząt z czarnymi Afrykanami, po licznych skargach na rasizm. Część wystawy „This Is Africa” w Muzeum Prowincji Hubei w Wuhan zawierała zdjęcia zwierząt i ludzi o podobnych minach. Jedna para fotografii pokazywała np. młodego chłopca i wyjącego szympansa. Inne zestawy sparowały z człowieka z lwem albo pawianem.

https://www.wykop.pl/link/4111543/algorytmy-google-nie-odroznialy-murzynow-od-goryli/
 
D

Deleted member 4683

Guest
http://pk.gov.pl/aktualnosci-prokur...znego-propagowania-faszyzmu.html#.Wmgs8ajibIU

"..prokurator ogłosił im zarzuty. Dotyczą one publicznego propagowania nazistowskiego ustrój państwa, poprzez zorganizowanie i przeprowadzenie obchodów rocznicy urodzin Adolfa Hitlera.."

Zastanawiam się czy w przypadku zamkniętego spotkania grupy osób o konkretnych, wspólnych i już ukształtowanych poglądach można w ogóle mówić o propagowaniu tychże poglądów ? Przecież propagowanie oznacza głównie upowszechnianie- popularyzowanie czegoś. Oczywiście i tak zostaną skazani bo "im sie należy i chuj" ale zarzut z dupy moim zdaniem.

PS - biorąc pod uwagę komizm tej ich imprezy z powodzeniem mogliby sie bronic, że to tylko taki kabaret był. Wyrok za "nieśmieszność" im nie grozi :)
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
Skoro TVN się tam wkręcił, to znaczy że impreza nie była wystarczająco zamknięta. Tak więc propagowanie :D
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
Trochę śmieszne, a trochę straszne. U nas zamykają za torty, a w Rosji za przewidywanie pogody.

Blogerowi grozi grzywna za... prognozowanie pogody. Trafne prognozy zezłościły meteorologów
Na początku lutego przed sądem stanie rosyjski bloger Rusłan Jurkowski, autor popularnej strony dotyczącej zjawisk pogodowych. Teraz państwowe służby meteorologiczne oskarżają mężczyznę, że zajmował się prognozowaniem pogody bez wymaganej licencji.

Rosyjska instytucja Roshydromet, zajmująca się m.in. prognozami meteorologicznymi, domaga się od blogera-samouka Rusłana Jurkowskiego zaprzestania publikacji na tematpogody - podaje portal Mngz.ru.

Mężczyzna z Lesozawodzka na co dzień pracuje na kolei. Od dziecka jednak interesował się zjawiskami meteorologicznymi. Założył popularną stronę, na której pisał o własnych prognozach, opartych na własnej intuicji i analizie oficjalnych danych. Popularność blogaprzeszła jego najśmielsze oczekiwania. Nazywany był w mediach społecznościowych "meteorologiem ludu". Udało mu się przewidzieć m.in. powodzie, które pojawiły się po nadejściu tajfunów Goni i Lionrock. Na swoim blogu nie zarabiał.

Doszło nawet do tego, że na prognozy Jurkowskiego zaczęły powoływać się lokalne media.

Blogera czeka grzywna?

Na początku lutego będzie jednak musiał tłumaczyć się przed sądem. Przedstawiciele oficjalnych służb meteorologicznych twierdzą, że mężczyzna do prowadzenia takiej działalności powinien mieć licencję. Wskazują, że może ona być niebezpieczna. Prognozy są często jednym z głównych elementów, które biorą pod uwagę m.in. turyści wychodzący w góry czy rybacy wypływający na łowy.

Rusłanowi Jurkowskiemu grozi grzywna. Niektóre rosyjskie media podają kwoty od 500 do nawet 3000 rubli (równowartość ok. 30-190 zł).
 
Do góry Bottom