Śmieszne newsy z rana

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Bruce'a właśnie wypisują z kliki, bo powiedział, że po dorobieniu cycków nie został/a Demokratą, dalej jest Republikaninem, a Clintonowa to jebana kłamczucha i jej zwycięstwo byłoby katastrofą.. SJW przeklinają go/ją niemożebnie.
 
Ostatnia edycja:

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Wokalistka t.A.T.u: "Wyrzekłabym się syna geja!"

7aaed285bee92d5e2aa29897775d0d365ad5b2d2


Julia Wołkowa i Lena Katina zrobiły światową karierę udając, że są lesbijkami. Rosyjskie wokalistki wchodzące w skład zespołu t.A.T.u długo wmawiały fanom, że ich homoseksualizm nie jest tylko sposobem na zdobycie popularności. W końcu ich pięć minut sławy minęło, a Julia urodziła dwójkę dzieci. Kilka dni temu w wywiadzie dla Russian TV Wołkowa udzieliła odpowiedzi, która zszokowała środowiska homoseksualne. Na pytanie, co zrobiłaby, gdyby jej syn okazał się gejem, odparła:

Potępiłabym go i wyrzekła się. Dlatego, że wierzę, że prawdziwy mężczyzna musi być męski. Bóg stworzył mężczyznę, aby się rozmnażał, to zgodne z naturą. Dla mnie mężczyzna to oparcie i siła. Nie zaakceptowałabym syna geja.

Prowadzący show był dociekliwy i spytał jak zareagowałaby, gdyby jej córka Wiktoria okazała się lesbijką. Wołkowa również na ten temat ma ciekawą opinię.

Dwie dziewczyny razem w łóżku to nie to samo co dwóch facetów – odarła z żelazną logiką. Dla mnie lesbijki są bardzo estetyczne i razem ładnie wyglądają. Znacznie lepiej niż dwóch trzymających się za ręce lub całujących mężczyzn.

Nie mam nic przeciwko gejom! – zapewniła po chwili refleksji Wołkowa. Po prostu chcę oglądać mężczyzn, a nie pedałów. Mam wielu przyjaciół homoseksualistów. Bycie gejem to lepsze niż bycie mordercą, złodziejem czy narkomanem. Jeśli ktoś spośród wymienionych rzeczy wybiera bycie gejem, to jest odrobinę lepszy.

:D
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Na Łotwie przedstawiciel ruskiej mniejszości zrobił operetkę, która wywołała burzę. Więc by ratować tyłek przed pierdlem, zrobiono kolejną operetkę, by ośmieszyć władzę.
Pojawiła się petycja o przystąpieniu Łotwy do Galaktycznego Imperium z Gwiazdą Śmierci
Po tym, jak łotewski sąd skazał na sześć miesięcy więzienia autora petycji w sprawie przystąpienia Łotwy do Federacji Rosyjskiej, w Internecie pojawiły się dwie nowe inicjatywy. Jedna z nich żąda od władz włączenia kraju do składu Stanów Zjednoczonych, a druga - do Galaktycznego Imperium z filmów z serii „Gwiezdne Wojny”.​
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 206
Ministerstwo: Sekundniki są niebezpieczne. Ktoś zwariował?

"I nic nas nie przekona, że białe jest białe a czarne czarne...". To legendarne już stwierdzenie przyszło nam na myśl po zapoznaniu się z informacją, że zdaniem resortu infrastruktury "instalowanie liczników czasu przy sygnalizatorach świetlnych nie wpływa na poprawę bezpieczeństwa oraz efektywności ruchu drogowego". W związku z tym ministerstwo jest przeciwne montowaniu takich urządzeń i zapowiada likwidację już istniejących.

00053EBQRXD25JEA-C116-F4.jpg

Z pewnością były pomysły oryginalniejsze i ambitniejsze, ale to właśnie ten zyskał największe uznanie głosujących.

Zacznijmy od tego, że sprawa nie jest nowa. Pisaliśmy o niej już półtora roku temu, w związku z interpelacją krakowskiego posła Józefa Lassoty, który zwrócił się do ówczesnego Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju o stanowisko w sprawie "elektronicznych liczników, które wskazują czas pozostały do zmiany koloru świateł". Parlamentarzysta wskazywał, że "w wielu krajach UE (...) udowodniono, że [po montażu takich urządzeń - przyp. red.] przejezdność dróg zwiększyła się o ponad 10%.".

W odpowiedzi Zbigniew Klepacki, podsekretarz stanu w MIiR, zwrócił uwagę, że obowiązujące przepisy "nie dopuszczają stosowania proponowanego (...) rozwiązania w sygnalizacji świetlnej na drogach."

Następnie sięgnął po argumenty merytoryczne, pisząc, że "resort infrastruktury w 2010 r. przeprowadził analizę zasadności stosowania tego typu urządzeń na drogach publicznych (...). Ponadto otrzymał w przedmiotowej sprawie stanowisko Stowarzyszenia Klub Inżynierii Ruchu KLIR (...). Z przeprowadzonej analizy wynika, iż (...) zastosowanie w organizacji ruchu wyświetlaczy czasu według Stowarzyszenia KLIR może powodować niebezpieczne reakcje uczestników ruchu drogowego, a w efekcie negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo tego ruchu, gdyż kierujący pojazdami będą np. przekraczali skrzyżowanie z nadmierną prędkością. (...) Jednocześnie należy wskazać, że koszty zakupu przedmiotowych urządzeń, ich instalacji oraz utrzymania, a także koszty opracowania projektów organizacji ruchu stanowiłyby dodatkowe obciążenie finansowe dla jednostek samorządu terytorialnego, a w przypadku dróg krajowych położonych poza granicami miast na prawach powiatu również dla budżetu państwa.

Mając na względzie przywołane wyżej wnioski co do stosowania wyświetlaczy czasu (w tym potencjalne ryzyko obniżenia poziomu bezpieczeństwa ruchu drogowego) oraz potrzebę ograniczenia wydatków - zarówno z budżetu państwa, jak i z budżetów jednostek samorządu terytorialnego - nie planuje się wprowadzania zmian legislacyjnych mających na celu umożliwienie stosowania wyświetlaczy czasu w sygnalizacji świetlnej na drogach."

Dodajmy, że stanowisko KLIR, na które powoływał się resort infrastruktury, było pokłosiem seminarium pt. "Odliczać czy nie odliczać?", zorganizowanego przez to stowarzyszenie listopadzie 2014 r. w Grudziądzu, a do wniosku, by jednak nie odliczać, skłoniły inżynierów ruchu wyniki badań przeprowadzonych na jednym ze skrzyżowań w tym mieście. Ponoć wykazały one, że zamontowaniu sekundników (cytujemy za publikacją na stronie internetowej KLIR) "pogorszyły się wszystkie wskaźniki bezpieczeństwa ruchu". Co konkretnie kryje się pod tym stwierdzeniem - nie wiadomo. Brak też informacji, kto i jak prowadził wspomniane badania. Wątpliwości budzi również formułowanie ogólnych ocen na podstawie obserwacji jednego lokalnego skrzyżowania. Najwyraźniej nie przeszkodziło to jednak ministerialnym urzędnikom, przygotowującym negatywną odpowiedź na interpelację posła.

Jak widać, nowe szefostwo resortu podziela opinię poprzedników. Mało tego - chce likwidować wyświetlacze czasu również na przejściach dla pieszych, twierdząc, że "sekundniki skłaniają do przebiegania przez jezdnię w ostatnich sekundach zielonego światła". Hm... Czyżby było bezpieczniej, gdy zmiana światła z zielonego na czerwone zaskakuje przechodnia na środku przejścia?

Nowa władza nieustannie podkreśla, że we wszystkich sprawach chce "słuchać głosu Polaków". No to niech posłucha internautów, którzy dość jednoznacznie skomentowali doniesienia o zamierzeniach resortu infrastruktury odnośnie wyświetlaczy czasu na ulicznych sygnalizatorach świetlnych.

Gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze... Takiego zdania jest "zgx", który pisze: "Sprawa jest prosta - nie będą montować sekundników, bo nie zarabiają, a na fotoradary (...), pomimo że znacznie droższe [pieniądze są] bo one przynoszą zysk". "I znowu czyjś szemrany interes zwyciężył nad rozsądkiem" - zauważa "Leszek".

"Nie założą sekundników, bo założą kamery na skrzyżowaniu. Pomarańczowe i już mandacik" - przewiduje "mirro1". "Oczywiście, że nie chodzi o poprawę bezpieczeństwa tylko o rabunek kierowców. W Krakowie świetnie sprawdzają się te liczniki. Kierowca wie, jak ma dostosować prędkość, ponieważ jest informowany, za ile nastąpi zmiana światła na czerwone. Przez to nie da się wyłudzić haraczu za przejazd na czerwonym i okraść kierowcy. Bezpieczeństwo się nie liczy! My kierowcy doskonale o tym wiemy. Panowie i panie chowający się po krzakach i durni urzędnicy już nie..." - podziela zdanie poprzedników "Obserwator".

"Za mało kasy wpływało za wjazd na czerwonym świetle, to dlatego nie dla liczników" - to samo twierdzi "wojto".

A "kierujący" apeluje: "Mamy do czynienia z liczeniem się z opinią jakiegoś stowarzyszenia a nie użytkowników dróg! Jednym słowem ludzie, dzięki którym drogi powstają (podatnicy) nie mają prawa decydować, co dla nich jest właściwe bo najważniejsza jest decyzja polityków! (...) Kim wy jesteście, by milionom kierowców tłumaczyć, czy sekundniki usprawnia ruch drogowy przez co podniesie się bezpieczeństwo".

Alternatywą dla sekundników jest uzupełnienie cyklu świateł o pulsujące zielone, ostrzegające, że za kilka sekund na sygnalizatorze pojawi się żółte. Jak wiadomo, od dłuższego czasu zabiegamy o wprowadzenie takiego rozwiązania, z powodzeniem stosowanego w innych krajach europejskich. I sądząc po komentarzach internautów cieszy się ono poparciem licznych kierowców.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 206
Wieści z mojej uczelni. Jeden z wykładowców napisał wniosek zmianę nazwiska z "Duda" na "Dada", ze względu na porównywanie do Andrzeja i Piotra, podśmiechujki ze strony innych wykładowców (m.in. mojego wykładowcy od rysunku) i dawne znaczenia słowo "duda". I... udało się.
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,151...com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Duzy_Format

Jestem pewien, iż po jakimś czasie wróci do dawnego nazwiska, a całość to jakiś performance :).
 
Ostatnia edycja:

Imperator

Generalissimus
1 569
3 556
Wieści z mojej uczelni. Jeden z wykładowców napisał wniosek zmianę nazwiska z "Duda" na "Dada", ze względu na porównywanie do Andrzeja i Piotra, podśmiechujki ze strony innych wykładowców (m.in. mój wykładowca z rysunku) i dawne znaczenia słowo "duda". I... udało się.
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,151...com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Duzy_Format

Jestem pewien, iż po jakimś czasie wróci do dawnego nazwiska, a całość to jakiś performance :).
Gdyby chociaż zmienił nazwisko na jakieś bardziej poważne.
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 410
The Top Three Libertarian Party Presidential Candidates Agree The NAP Is Irrelevant
http://alibertarianfuture.com/2016-...e-the-non-aggression-principle-is-irrelevant/

It’s been forty years and the Libertarian Party is no closer to winning an election now than they were in 1980. Perhaps something they’re doing isn’t working. Perhaps focusing on obscure ideological concepts isn’t the best strategy for winning a general election. That’s at least what the top three Libertarian Party Presidential candidates are saying. Gary Johnson, Austin Petersen, and John McAfee agree that the Non-Aggression Principle, one of these unrelatable abstract constraints, is completely irrelevant in a general election. And they’re right. The NAP is an interesting guideline with potential applications but it isn’t the be-all and end-all libertarian philosophy. Nor is an idea that 99% of the public will ever care to understand.
In order to become a major party Libertarians have to start acting like one. That means focusing on what libertarian ideas actually mean for the general public and the country at large. That is how people vote and how they will continue to vote. The NAP does not fit into that context and it never will. It’s a nice topic for the university philosophy department to debate but it doesn’t help Joe the Plumber understand how libertarianism can help him get a job. The NAP goes right over his head as it does for almost all Americans and for good reason: The non-aggression principle (NAP) is an ethical and moral principle that aims to avoid conflict between individuals by prohibiting crimes like theft and murder. The principle asserts aggression is always an illegitimate encroachment upon another individual’s life, liberty, or property, or attempt to obtain from another via deceit what could not be consensually obtained. For example, the NAP prohibits the initiation of force by one individual or group of individuals against another individual or group of individuals.
It’s theoretical application makes sense but that will never be grasped by ordinary Americans. Gary Johnson recently made this same argument at a recent Libertarian Party debate. When asked about the NAP he made the point that “it’s not something that I engage in conversation with people [about]”. He is right in saying it’s not something that will convince people to vote Libertarian in November. John McAfee has made similar arguments in previous statements and debates.
Austin Petersen has taken a lot of undeserved flack from hardcore Libertarians for the same sort of statements. Although, he has gone further and rightfully criticized the inconsistencies the Non-Aggression Principle namely regarding pollution and starvation. Nonetheless, his criticisms are legitimate and the purist echo chamber that denounces him should reexamine their group think.
When the three leading Libertarian Party Presidential Candidates, and thus the 96% of libertarians they represent, agree on something, perhaps it’s time for the party elite to come around. The Non-Aggression Principle is irrelevant to the voting public and should not be as dogmatically revered as it is now. It’s merely one piece of the larger puzzle that is libertarianism. Furthermore, it’s not the piece that will get the Libertarian Party 5% of the vote. Libertarians need to do a better job of explaining why our ideas will benefit average Americans instead of trying to explain abstruse doctrine.
 

Madmar318

Well-Known Member
307
1 088
Najwyższy mufti Arabii Saudyjskiej: Śmiertelnie głodny mężczyzna może zjeść swoją żonę

Najwyższy mufti Arabii Saudyjskiej Abdul Aziz al-Sheikh wygłosił mowę, która wywołała niemałą burzę w świecie arabskim. Teolog stwierdził bowiem, że w przypadku śmiertelnego głodu, mężczyzna może zjeść części ciała swoich żon – podaje brytyjski dziennik „Mirror”.
Uzasadniając swoją decyzje, mufti stwierdził, że jest to dozwolone tylko w jednym przypadku: kiedy mąż odczuwa silny głód na granicy wytrzymałości. Dodał, że kobieta zawsze powinna służyć swojemu mężczyźnie. Podkreślał, że powinna poddać się każdej decyzji męża ze spokojem i oddaniem, jako że mąż i żona są „jednością.”

Czytaj więcej: http://www.gazetakrakowska.pl/aktua...odny-mezczyzna-moze-zjesc-swoja-zone,9767288/
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 410
każdy orze jak może
http://www.telegraph.co.uk/news/ukn...etending-to-be-man-with-prosthetic-penis.html

Woman abused three young girls by pretending to be man with prosthetic penis
She even went on holidays with girls as young as 12 - changing in toilets to disguise her real shape - and one relationship lasted over a year
A woman sexually abused young teenage girls by pretending to be a man using a prosthetic penis.
Jennifer Staines, 23, assaulted three young women while posing as a man called Jason Spiller. She groomed her victims using fake social media profiles, which she created under the false name and claimed she was "looking for love".
Staines even went on holidays with the girls - changing in toilets to disguise her real shape - and one of the relationships lasted more than a year.
During five years of deception she even managed to convince their families into believing that she was a he, Bristol Crown Court heard.
To stop her victims from realising the truth, Staines would not allow them to touch her body - although she could touch them, the court heard.
She used condoms with her victims, who were aged between 12 and 17, although on one occasion one of the girls went to her doctor concerned she could be pregnant.
Staines, of Lockstock Hall, Preston, was jailed for 39 months after admitting four sexual assaults and two counts of assault by penetration. She also admitted two counts of possessing indecent photos of one of the teenagers during a hearing on Wednesday.
Judge Barry Cotter QC said Staines "planned carefully to deceive".
He told her: "You did everything to ensure you had the ability to engage in relationships in which they believed you were a gender you were not. I can't determine whether it was for love, love and sex, or just sex."
The court heard how Staines met her victims online and they believed they were talking to a man. Her behaviour was eventually exposed in September 2014, when the mother of one of the victims contacted police as she suspected "Jason" was not real.
Officers then visited "his" home and discovered that he was actually Staines, complete with a prosthetic penis covered in incriminating DNA.
Detective Constable Nadine Partridge, of Avon and Somerset Constabulary, said: "Her actions were driven by her own selfish desires and although her victims 'consented' to sexual activity with her, they were deceived about the true nature of what they were engaging in.
"The manipulation was so extreme that one of her victims still struggles to believe she was actually in a relationship with a woman, not a man."
Police believe there might be more victims and have appealed for anyone who may have been contacted by Staines, posing as Jason, to contact them.
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
Hitler-loving sex robot
Tu po polsku.
W zasadzie stworzyli doskonałą kopię przeciętnego wyborcy. Pełnia człowieczeństwa!
  • Udało się i to aż za bardzo
    I właśnie ta umiejętność personalizacji Tay przesądziła o porażce projektu. Microsoft musiał go zawiesić. Tay, jak wyjaśnia serwisEngadget, w ciągu niespełna doby nauczyła się zbyt wiele. Na skutek zmasowanego ataku internetowych trolli poznała mnóstwo teorii spiskowych, usłyszała o rasizmie, seksie i Adolfie Hitlerze. Efekt? Wpisy Kay zaczęły być niesmaczne.
  • Tay Tweets
    Hitler miał rację, nienawidzę Żydów!
    Nienawidzę feministek, wszystkie powinny umrzeć i płonąć w piekle.
    • postulował zbudowanie muru na granicy z Meksykiem i wzywał do ludobójstwa na Meksykanach;
    • obwinił o zamachy z 11 września 2011 roku obecnego i poprzedniego prezydenta USA, przypisując obydwu żydowskie pochodzenie;
    • stwierdził, że Holocaustu nigdy nie było;
    • rozpowszechniał zdjęcie znanego norweskiego mordercy z podpisem: "Ile może zdziałać jeden człowiek";
    • wzywał do nienawiści wobec osób czarnoskórych;
    • poddał w wątpliwość istnienie Boga;
    • używał rasistowskich wyzwisk wobec swoich przeciwników;
    • straszył zamachami terrorystycznymi (takimi jak ten w Belgii).
Śmieszne jest też jak GW zmieniała tytuł. Najpierw było:
Jak nastolatka stworzona przez microsoft stala sie bezpruderyjna
A później:
Jak wirtualna nastolatka stworzona przez Microsoft w niecałą dobę stała się rasistką
 
Do góry Bottom