Sierp do europarlamentu!

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
To nie chodzi o bycie krzykaczem, ale jednak zdolność do zatrzymywania uwagi ludzi. Ja nie jestem jakimś tam specem od publicznych wystąpień, ale już sporo tego zrobiłem i wiem, że dobre prezentacje wymagają pewnej dynamiki, umiejętności rzucenia jakiejś ciętej riposty (albo w ogóle riposty), czasem zarzucenie dowcipem (także o sobie). I tempo jest istotne, bo naprawdę ludzie szybko się nudzą.
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Widać, że Sierp nie jest jeszcze wyrobiony, Korwin mówicy po nim to dynamit, kropkę nad i stawiał w ostatniej sekundzie swojego czasu. Kwestia treningu. Najważniejsze jednak, że Sierp mówił z sensem, powiedzieć z sensem kilka zdań w kilkadziesiąt sekund nie jest tak łatwo. Może nawet za bardzo trzymał się istoty pytań. Pytania były głupie (co krul słusznie zauważył).
 
Ostatnia edycja:

MaxStirner

Well-Known Member
2 781
4 723
Pierwszy raz mu sie przyjrzałem i natychmiastowe skojarzenie było takie że to jakiś skutek chemii po białaczce. Nie wygląda dobrze, w sensie że fizycznie dykcja też dość słaba. Ale doceniam, że sie stara, może z czasem będzie lepiej. Na razie to wystarczy ale na dłuższą metę to chyba musi zainwestować w jakiegoś speca od wizerunku.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Jacek wygląda trochę na ekscentryka (wspomniana piżamka :)), ale w innym sensie niż Korwin, nie wiem czy to dobrze czy źle. Wystąpienie takie sobie, ale na pewno z czasem będzie lepiej, gdyby mnie wystawili przed kamery to bym nic nie powiedział bo by mi się za bardzo podbródek z nerwów trząsł :).
 
OP
OP
Rattlesnake

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
To jest jak z muzyką - oprócz skocznego oberka można słuchać muzyki bardzo wyrafinowanej.

Sierp emanuje pewnym "czymś", dowcipy, bon-moty itp. niespecjalnie mi do tego stylu pasują, są jak glutaminian sodu, który sztucznie nadaje smak.

Co ciekawe - Korwin w swoim stylu wypadł doskonale, facet się jąka, jest kontrowersyjny, też miał pewnie mnóstwo porad jak wyglądać "poważnie", ale robił swoje i dlatego jakąś pozycję osiągnął, a teraz jest wręcz stawiany jako przykład doskonałego uczestnika takiej debaty. Doskonal się w tym co jest twoje, nie staraj się być na siłę kimś innym.

Wreszcie: styl Sierpa nie będzie z pewnością jedynym stylem w PL (choć sądzę, że wywrze bardzo duży wpływ). I bardzo dobrze, że jest niestandardowo - jakby PL miała się zamienić w gadające, wyszczekane krawaty, jak ten gościu z PO, to źle by było.
 
Ostatnia edycja:

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 467
Niektórzy z was piszą, że wygląda jak sekciarz. Dla mnie wspomniana "pidżamka" może stać się jego elementem rozpoznawczym. Ludzie szybko go zapamiętają. Poza tym co to za mówienie komuś jak ma się ubierać? Jesteśmy na forum libertarian, a nie młodych komuchów.
 

Eli-minator

zdrajca świętych dogmatów
698
1 673
Jacek wygląda trochę na ekscentryka (wspomniana piżamka :)), ale w innym sensie niż Korwin, nie wiem czy to dobrze czy źle.

To bardzo dobrze. Chodzi o to, żeby został zapamiętany, żeby ktoś zwrócił na niego uwagę, zeby ktoś pomyślał: facet ma odwagę być inny - a nawet po prostu z wygladu - niż cała cwaniacka klasa polityczna. JKM bardzo ładnie się zachowywał wielokrotnie napomykając "pan Sierpiński". Moim zdaniem nie robił tego jednak z dobrego serca, a liczy na przyszłą dekompozycję PL i wciągnięcie Jacka do zaprzegu kucyków. Zachowania JKM dlatego było ładne, poniewaz sprzyja temu samemu celowi, co piżamka: wyróżnieniu i zapamiętaniu: gościa się nie ignoruje, tylko napomyka się o nim, a zatem tzreba o nim pamiętać. Jednak pizamka jest lepsza niż kurtuazja Korwina. Sierp powinien jeszcze w studiu mieć na głowie te swoją czapkę. Nie wiem czy kupował ją w komplecie z piżamką? Moze nam powie. Zresztą chyba w dziewiętnastym wieku, bardziej wolnosciowym niz obecne czasy, faceci do koszuli nocnej mieli do spania jeszcze jakieś mycki czy czapeczki.



Wystąpienie takie sobie, ale na pewno z czasem będzie lepiej, gdyby mnie wystawili przed kamery to bym nic nie powiedział bo by mi się za bardzo podbródek z nerwów trząsł :).

Wystąpienie było dobre, sierp trzymał się dokładnie pytań, inaczej niż Cymański, który je sobie własnowolnie przekształcał lub Korwin, ktore na nie strasznie grymasił. Inteligentny wyborca (raczej trudno liczyć na innego w tej fazie) zauważy, ze facet nie ucieka od zadanego mu pytania, mówi na temat bez fochów i uzna, że to obiecujace, zachęcające, jesli bedzie miał jako potencjalny wybor inne, gorsze zachowania. Ktoś kto strzela fochy lub podmienia temat to dla inteligentnego odbiorcy osoba, ktora albo nie radzisobie z trudnymi kwestiami, albo chce coś ukryć.

Uznałbym je za bardzo dobre, gdyby Jacek chociaz raz powiedzial, że reprezentuje Partię Libertarianską a ciągle przy nim padające haslo z ust prowadzącej "demokracja bezpośrednia" to sojusznik na te konkretne wybory.

Moim zdaniem na początku programu najlepiej wypadał Sławski (on niekoniecznie powinien tłumaczyć że jest z UPR, bo UPR to znana marka, na Śląsku nawet niemało osob kojarzy go z tą partią, a program był chyba bardziej lokalnie nadawany), ale pod koniec jednak J.S. i JKM mi sie w sumie bardziej podobali niż na koniec nie radzący sobie z polszczyzną Sławski.
 
OP
OP
Rattlesnake

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
JKM bardzo ładnie się zachowywał wielokrotnie napomykając "pan Sierpiński". Moim zdaniem nie robił tego jednak z dobrego serca, a liczy na przyszłą dekompozycję PL i wciągnięcie Jacka do zaprzegu kucyków.

Niekoniecznie (choć może to być jeden z pomysłów). Korwin ostentacyjnie podpisał listę poparcia pod wnioskiem o rejestrację PL, kilka razy pozytywnie się wypowiedział w tej kwestii (choć bez specjalnego łaszenia się). Moim zdaniem powstanie PL to było dla KNP zdarzenie pozytywne, kolibry przestały być izolowaną grupą wolnorynkowców, powstała grupa partii (KNP, UPR, PL), która zaczęła być ogniskiem wolnościowej debaty. Imo jest to korzystniejsze niż jeden podmiot i towarzystwo wzajemnej adoracji. Jak widać KNP taka sytuacja nie szkodzi, właśnie dobili do 7% poparcia.

Wydaje mi się, że Korwin ma odczucia podobne, albo zbliżone.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
A ja wciąż uważam, że powinno dojść na czas określony do Celowej Wielkiej Fuzji Środowisk Pro-wolnościowych. Szkoda, że tak się nie stało.
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Fuzja mogłaby mieć niekorzystny efekt, wiele osób ma uczulenie na Korwina. Straciłaby na tym PL a KNP niewiele by zyskał.

ale po chuj ze śląska startuje jak tak bardzo pozytywnie widzi pl?
No jak to, gdyby Korwin uważał obecność PL za korzystną to tym bardziej powinien startować z okręgu w którym PL startuje. Ale tak naprawdę to chyba po prostu decyzję skąd startować podjął wcześniej i nie miała nic wspólnego z PL.
 
Ostatnia edycja:

MaxStirner

Well-Known Member
2 781
4 723
A ja wciąż uważam, że powinno dojść na czas określony do Celowej Wielkiej Fuzji Środowisk Pro-wolnościowych. Szkoda, że tak się nie stało.

Masz rację, sam uważam że to byłoby najlepsze, ale z dyskusji już kilkuletnich stale widać że to nie wypali ponieważ sprawa rozbije się o to kto jest wolnościowcem a kto nie - ja uważam że anarchiści czy DB to także wolnościowcy. Mało tego moim zdaniem oni są niezbędni aby zaistniał prawdziwie wolnościowy tygiel a nie dyktatura. Dla wielu jednak to nie do pomyślenia.
Sam już zdecydowałem o pierwszym w życiu głosowaniu na JKMa i mam nadzieję że podaruje mi za ten głos chociaż parę fajnych puent i bon-motów. Sierp ma czas żeby się otrzaskać, a jak "dojdzie do siebie" w następnych wyborach ma mój głos.
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 466
Fuzja mogłaby mieć niekorzystny efekt, wiele osób ma uczulenie na Korwina. Straciłaby na tym PL a KNP niewiele by zyskał.
A inni mają uczulenie na demokracje bezpośrednią i partię piratów, ale nie przeszkadzało to startować z wspólnych list, mimo znacznych różnic w poglądach.

Może rzeczywiście kogoś razi Korwin, iluś takich się pewnie trafi. Ale na dzień dzisiejszy, przy obecnej ordynacji wyborczej uzyskane głosy dzięki z 2 różnym partią o odmiennych podejściach i tak są niczym do straty przez rozdrobnienie reszty głosów.

Przykładowo, załóżmy, że 1% zagłosowałby na KNP tylko gdyby nie byłby w koalicji z PL, 1% zagłosowałoby na PL tylko jeżeli nie startowałoby z list KNP a dla 6% to obojętne bo lubią oba ugrupowania, bądź przynajmniej nie będzie im taki sojusz przeszkadzać.
Jeżeli startowaliby z wspólnej listy to mamy 6%.
Jeżeli z 2 różnych to mamy 8% rozdzielonego na 2 różne partię. Co może się skończyć tym, że żadna partia nie przekroczy progów wyborczych, a w najlepszym wypadku wejdzie jedna.
Liczby będą się różnić, to tylko bardzo uproszczony przykład, ale chyba wiadomo o czym mówię.

Osobiście uważam, że przynajmniej do czasu aż każda z partii będzie na tyle silna aby bez problemu samodzielnie przekroczyć próg wyborczy, powinny się trzymać razem.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom