Doman
Well-Known Member
- 1 221
- 4 052
Kaczyńscy byli przydupasami Wałęsy, wypromowali Marcinkiewicza, Radka Sikorskiego, że już o pomniejszym płazie nie wspomnę. Gdy protegowani wykonali pracę - oczywiscie niezgodną z oficjalnym programem partii, określano ich mianem "zdrajców", a PC/PiS zachowywał w oczach przygłupich wyborców dziewictwo.
Swego czasu "zdrajcą" był Ziobro (pokłócił się Kaczorem o pietruszkę), ale teraz znowu jest the best. Kto wie czy za jakiś czas Ziobro nie "zdradzi". Nikt nie wie, tutaj pojęcie zdrady nic nie znaczy.
PiS to tylko szyld pod który możesz upchnąć dawnych członków PZPR, UW i kogo zechcesz a Michnik z Wildsteinem to odpowiednio uwiarygodnią sraczką publicystyczno-propagandową.
Temat Dudy powinien być zamknięty w czasie kampanii prezydenckiej. Chyba każdy jest w stanie wejść na Wikipedię i przeczytać, że Duda był w geremkowej Unii Wolności. No, taka wojna była, "nocna zmiana", walka z "układem", a potem świnie nawet nie potrafią dopasować życiorysów do partyjek. Scena polityczna demokracji fasadowej przypomina głównę ulicę miasteczka z Westernu na której fasady domów są z dykty a za nimi nic. gołe pole.
Tu nic nie ma. Te awantury partyjne są dla ciemnego ludu a władza leży gdzie indziej.
Jest to trend światowy pozwalający sformować się ponadnarodowemu rządowi, który jest nie do ruszenia choćby z tego powodu, że zdecydowana większość populacji operuje na poziomie macronów i tusków, a żeby obalić rząd, to trzeba znać przynajmniej adres rządzących. Adresy dawnych królów znano, a podaj mi personalia 100 najważniejszych decydentów. Większość ceni dyskrecję a takim wypierdkom jak Kaczyński tylko wydają dyspozycje w rodzaju:
słuchaj , tutaj jest taki 30 letni gówniarz, my go typujemy na prezydenta waszego posranego bantustanu. Zrobisz go ministrem, a nasze media wypromują. za kilka lat będzie prezydentem. Jeśli się z nim nie uda, to tu masz listę 5 innych.
No to tak w uproszczeniu, bo władza nie musi takiemu woźnemu jak Kaczyński podawać planów na dalej niż kilka miesięcy ani pełnych list. Lepiej aby taki woźny wierzył, że coś od niego zależy, nie rozumiał do końca systemu.
Swego czasu "zdrajcą" był Ziobro (pokłócił się Kaczorem o pietruszkę), ale teraz znowu jest the best. Kto wie czy za jakiś czas Ziobro nie "zdradzi". Nikt nie wie, tutaj pojęcie zdrady nic nie znaczy.
PiS to tylko szyld pod który możesz upchnąć dawnych członków PZPR, UW i kogo zechcesz a Michnik z Wildsteinem to odpowiednio uwiarygodnią sraczką publicystyczno-propagandową.
Temat Dudy powinien być zamknięty w czasie kampanii prezydenckiej. Chyba każdy jest w stanie wejść na Wikipedię i przeczytać, że Duda był w geremkowej Unii Wolności. No, taka wojna była, "nocna zmiana", walka z "układem", a potem świnie nawet nie potrafią dopasować życiorysów do partyjek. Scena polityczna demokracji fasadowej przypomina głównę ulicę miasteczka z Westernu na której fasady domów są z dykty a za nimi nic. gołe pole.
Tu nic nie ma. Te awantury partyjne są dla ciemnego ludu a władza leży gdzie indziej.
Jest to trend światowy pozwalający sformować się ponadnarodowemu rządowi, który jest nie do ruszenia choćby z tego powodu, że zdecydowana większość populacji operuje na poziomie macronów i tusków, a żeby obalić rząd, to trzeba znać przynajmniej adres rządzących. Adresy dawnych królów znano, a podaj mi personalia 100 najważniejszych decydentów. Większość ceni dyskrecję a takim wypierdkom jak Kaczyński tylko wydają dyspozycje w rodzaju:
słuchaj , tutaj jest taki 30 letni gówniarz, my go typujemy na prezydenta waszego posranego bantustanu. Zrobisz go ministrem, a nasze media wypromują. za kilka lat będzie prezydentem. Jeśli się z nim nie uda, to tu masz listę 5 innych.
No to tak w uproszczeniu, bo władza nie musi takiemu woźnemu jak Kaczyński podawać planów na dalej niż kilka miesięcy ani pełnych list. Lepiej aby taki woźny wierzył, że coś od niego zależy, nie rozumiał do końca systemu.