Imperator
Generalissimus
- 1 569
- 3 558
Serio, SL tak się przejmuję tą ustawą, że używacie słów hańba?
Zaraz... to dlaczego nie wypisaliście nieobecnych? By komp wpisał "wstrzymał się od głosu" wystarczy mieć włożoną kartę do głosowania w automat i nie nacisnąć przycisku. Przesadzacie.Jeśli ktoś się wstrzymał, to znaczy, że nie postąpił w jedyny właściwy w tej sytuacji sposób, tj. nie głosował przeciw. Formalne niezajmowanie stanowiska w praktyce częstokroć oznacza przyłożenie ręki do wejścia danej ustawy w życie. To jest właśnie jeden z takich przypadków.
A kworum nie zamierzano zrywać, ponieważ głosowało bodaj 450 posłów.
Jednocześnie organizacje libowe podważają sens wejścia do sejmu i przy każdych wyborach namawiają swoich zwolenników, żeby w ogóle nie głosować. Właśnie w takich sytuacjach przydałby się w sejmie choć jeden lib, właśnie po to, by powiedzieć ludziom, że jest alternatywa, że można inaczej...Jeśli ktoś się wstrzymał, to znaczy, że nie postąpił w jedyny właściwy w tej sytuacji sposób, tj. nie głosował przeciw. Formalne niezajmowanie stanowiska w praktyce częstokroć oznacza przyłożenie ręki do wejścia danej ustawy w życie. To jest właśnie jeden z takich przypadków.
Zgadza się, ale za ten stan rzeczy winna jest w dużej mierze jego mania wielkości i poczucie misji oraz wyjątkowości.Kaczyński jest opluwany nieustannie
To, co piszesz w odniesieniu do mojego komentarza jest przykładem non sequitur.Jednocześnie organizacje libowe podważają sens wejścia do sejmu i przy każdych wyborach namawiają swoich zwolenników, żeby w ogóle nie głosować. Właśnie w takich sytuacjach przydałby się w sejmie choć jeden lib, właśnie po to, by powiedzieć ludziom, że jest alternatywa, że można inaczej....
Ja tylko dostrzegam pewną rozbieżność pomiędzy tym, jaką wagę przykładasz to obecnej szopki i tego głosowania w odróżnieniu od głosowania w wyborach, w których można by sensowniejszych ludzi wprowadzić do sejmu.To, co piszesz w odniesieniu do mojego komentarza jest przykładem non sequitur.
W porządku, rozumiem Twój punkt widzenia, ale załóżmy, że lobbowaliśmy w kampanii wyborczej jako libertarianie za określonymi kandydatami czy całym komitetem wyborczym, ale nikt z popieranych przez nas kandydatów się nie dostał. Czy wówczas też nie mielibyśmy protestować przeciwko tego rodzaju działaniom, jak te mające miejsce aktualnie, dokonywanych przez tych, którzy w parlamencie akurat zasiadają i mają większość?Ja tylko dostrzegam pewną rozbieżność pomiędzy tym, jaką wagę przykładasz to obecnej szopki i tego głosowania w odróżnieniu od głosowania w wyborach, w których można by sensowniejszych ludzi wprowadzić do sejmu.
I właśnie charakteryzując tak Kaczora wg mnie opierasz się na tym co mu przypisują przeciwnicy, ale gdzie to u niego widać? Manię wielkości, że jest ludzkim panem itd. Po części mógłbym zgodzić się jeśli chodzi o Tupolewa itd. Ale reszta, gdzie? Chyba, że podpinasz go pod działania PiSu, bo ja od strony wizualnej (i słuchowej) nie widzę tego w Kaczyńskim. Ja mam w ogóle wrażenie, że przez to, że on dość mało się wypowiada, jest tajemniczy, tworzy się właśnie różne legendy o nim (coś w stylu legend, że Żydzi dodają krew chrześcijańskich dzieci do macy). I jasne, że trzeba się z niego nabijać, tak samo jak z innych oszołomów "oświeconych" (KODu itp.), ale tutaj nie chodzi o to. Przy tej ilość hejtu jaki na niego spada i tak długo wytrzymał i hamował się werbalnie.Zgadza się, ale za ten stan rzeczy winna jest w dużej mierze jego mania wielkości i poczucie misji oraz wyjątkowości.
On naprawde sądzi, ze jest ludzkim panem któremu biedne masy winny jeść z ręki za ojcowskość i opiekińczość, a bratu należy sie z mostu 50 pomników w całej Polsce za to tylko że poległ na służbie, w walce ze zdradzieckim Putinem i Tuskiem który w porozumieniu z razwiedką umieścił bombe w Tupolewie by przeszkodzić w jego śwatłej misji naprawy państwa.
Jak tu sie nie smiać i nie kpić z takiego goscia?
Przyzwyczaiłem się już do tego, że mam kompletnie odmienne poglądy od Twoich, poza podstawami etyki libertariańskiej (chyba?).To, że masz kodziarską wizję Kaczora @Hanki raczej budzi moje politowanie a nie sprzeciw. Po prostu musi minąć jakiś czas, żebyś spojrzał na tę obecną bieżączkę z dystansu.
Jedno tylko mnie drażni - kurwisz słowo "wolność" stosując je w odniesieniu do jakichś instytucji państwowych.
Patrzę na obecną bieżączkę z dystansu i uważam, że w interesie środowisk wolnościowych nie leżą jakiekolwiek reformy, których skutkiem jest uzależnienie sądownictwa od władzy wykonawczej. W interesie środowisk tych jest zachowanie trójpodziału władzy i stanowisk przez ludzi związanych z poprzednią władzą, ponieważ zwiększa to prawdopodobieństwo paraliżowania działań władzy nowej. Nieco gorzej będzie jak "wróci stare", no ale myślał indyk o niedzieli ...Po prostu musi minąć jakiś czas, żebyś spojrzał na tę obecną bieżączkę z dystansu.
Jedno tylko mnie drażni - kurwisz słowo "wolność" stosując je w odniesieniu do jakichś instytucji państwowych.
Konkurująca ze sobą władza...A odpowiedzia na slogan "trójdzielna władza zabezpiecza nas przed samą władzą" odpowiem sloganem "zamach stanu i wycieczki helikopterowe zrobiłyby to na co wszyscy czekamy - odjebanie tych skurwysynów; co prawda tylko połowy z nich, alepsze to niż nic"
Wyważona krytyka reformy wymiaru sprawiedliwości
kontra
Podburzeni emocjonalnie ludzie:
źródło twitter