Rządy Prawa i Sprawiedliwości

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 219
Lex Szyszko odbija się czkawką. Firmy muszą płacić miliony za wycinkę

Ustawa o ochronie przyrody, zwana potocznie ustawą Szyszki albo Lex Szyszko, doprowadziła do tego, że osoby prywatne mogą wycinać drzewa bez opamiętania, ale stawki, które muszą płacić firmy poszybowały w górę. W konsekwencji wycięcie drzew pod budowę bloku może kosztować nawet kilka milionów złotych.

Prawo, które obowiązuje od początku roku, dało właścicielom nieruchomości możliwość wycinki drzewa bez zezwolenia. Obwód drzewa nie ma znaczenia, ważne, by wycinka nie była związana z działalnością gospodarczą.

Ustawa była uchwalana w dużym pośpiechu. Projekt trafił do Sejmu na początku grudnia, w połowie grudnia został przegłosowany, a ustawa weszła w życie od nowego roku. Nie dało to samorządom czasu na przygotowanie się do nowych przepisów. W efekcie nowa ustawa obowiązuje, ale brakuje aktów prawa miejscowego, które określałoby warunki w poszczególnych gminach.

Teraz samorządy po kolei zaczynają określać wysokość opłat za wycinkę drzew obowiązujących firmy. Jak informuje piątkowa "Rzeczpospolita", tylko małe gminy obniżają stawki. Duże miasta w ogóle nie zamierzają tego robić, bo chcą chronić drzewa.

Jak zwraca uwagę gazeta, wprowadzenie w nowej ustawie jednej stawki za wycinkę spowodowało, że opłaty poszybowały w górę. Na przykład inwestor, który przed wejściem w życie nowego prawa musiał zapłacić za wycięcie klonu około 9 tys. zł, teraz za taki sam klon zapłaciłby ponad 80 tys. zł.

Za wycięcie więc kilku drzew, by zbudować w ich miejscu blok mieszkalny trzeba więc zapłacić kilka milionów. Gminy mogłyby te stawki obniżyć, ale wcale się do tego nie palą. Przynajmniej jeśli chodzi o miasta.

To nie jedyna sprzeczność wynikająca z nowych przepisów. Jak informowały we wtorek media, w ciągu jednego weekendu wycięto w Łebie cztery hektary lasu, który był pod ochroną. Zaalarmowane wycinką nadleśnictwo, policja i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska poza dokumentacją fotograficzną nie mogły nic więcej zrobić. Kilkaset drzew poszło pod ostrza pił mechanicznych. RDOŚ zgłosił sprawę do prokuratury.

- Ta wycinka jest dla nas jak najazd Hunów, którzy przyjechali i w dwa dni wyrżnęli wszystko w pień, gwałcąc przy tym zapisy miejscowego prawa. To jest makabra! - komentował Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby.

Już wiadomo, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu PiS zmieni ustawę.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Jak byłem małym gówniakiem to miałem rozkminę czemu fałszowanie banknotów jest zagrożone karą bardzo długiego więzienia. Wtedy myślałem, że fałszowanie waluty może zdestabilizować państwo, a to przecież bardzo źle :). Wybaczcie. Gówniak byłem. Teraz wiem, że chodzi o ruszenie przywilejów mafii. Tam gdzie mafia, tam kary są wysokie. Zabij 100 gojów, dostaniesz 20 lat w warunkach hotelowych i konsolę do gier. Zabij żydowskie dziecko - policja postara się aby zastrzelić cię w czasie aresztowania. Tak to się kręci. Przekręty VAT to przywilej mafii i kanalie z PiS dobrze to wiedzą, bo są jej cwelami. Nikt poza mafią nie ma prawa robić tych przekrętów - stąd 25 lat jakie wymyślili "prawi i sprawiedliwi". Niech zdechną na raka odbytu.
 
U

ultimate

Guest
Nowy pomysł Morawieckiego.

Rząd szuka sposobów, by zniechęcić nas do przechodzenia na emeryturę zgodnie z obniżonym wiekiem emerytalnym. Najnowszy pomysł resortu Mateusza Morawieckiego jest taki, by każdy, kto przepracuje jeszcze dwa lata, mimo osiągnięcia takiego wieku, dostał około 10 tys. złotych rekompensaty.

Tak z grubsza można streścić pomysł, jaki powstał w otoczeniu wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Premia za pracę miałaby być jednym z elementów całego systemu zachęt do pozostawania na rynku mimo obniżenia wieku emerytalnego. Rząd właśnie nad nim pracuje.

Plan przewiduje, że ten, kto nie skorzysta z przysługującego mu prawa do przejścia na emeryturę, dostanie coś w rodzaju ustalonego z góry jednorazowego zadośćuczynienia.

Zostało ono wyliczone jako połowa wszystkich danin (podatku dochodowego, składek na ubezpieczenie zdrowotne, chorobowe i rentowe - z wyłączeniem składki emerytalnej), jakie w ciągu dodatkowych lat pracy odprowadziłby ktoś zarabiający medianę pensji w gospodarce. W zaokrągleniu premia wynosiłaby więc - po minimum dwóch latach - około 10 tys. zł. A kto chciałby pracować jeszcze dłużej, temu z każdym kolejnym rokiem by rosła.

Czyli za trzyletnią pracę powyżej wieku emerytalnego dostałby już 15 tys. zł, za czteroletnią - 20 tys. zł itd. Autorzy koncepcji spodziewają się, że z propozycji skorzystałoby 10-15 proc. tych, którzy osiągną wiek emerytalny.

Zdaniem pomysłodawców wizja otrzymania dodatkowych środków będzie działała szczególnie mocno na osoby, które mogą liczyć tylko na minimalne świadczenie z ZUS.

A jeśli plan się powiedzie, rząd złapie trochę finansowego oddechu. Bo obniżenie wieku emerytalnego (od października 2017 r. będzie to znów 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn) oznacza ubytek około 10 mld zł w samym przyszłym roku.

Nasi rozmówcy szacują, że nowy system pozwoliłby w 2018 r. zaoszczędzić nawet 2 mld zł: raz, że nie trzeba by wypłacać emerytur; dwa, że do kasy wpadałyby podatki i składki płacone przez aktywnych zawodowo beneficjentów.
http://m.interia.pl/biznes/news,2489584,1021
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
Dyktatura ciemniaków i tępaków, którzy odziedziczyli najgłupsze cechy gomółkowców i sanacji.
To jest naprawdę.
Gazeta Prawna » Sprzedajesz laptop lub smartfon? Może zostać skonfiskowany przez policję, jako narzędzie hakerskie

Każdy właściciel laptopa czy smartfona będzie musiał liczyć się już nie tylko z ryzykiem nalotu policji, ale także konfiskaty sprzętu. Do takiego absurdu może doprowadzić treść regulacji o przepadku rozszerzonym, którą przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości.

Projekt zakłada nowelizację mocno krytykowanego art. 269b kodeksu karnego. Przepis ten obecnie przewiduje karę do trzech lat więzienia dla każdego, kto wytwarza, pozyskuje lub zbywa urządzenia czy programy informatyczne, które da się wykorzystać jako narzędzia hakerskie, czyli do popełnienia przestępstw przeciwko bezpieczeństwu informacji.

Eksperci od dawna zwracali uwagę, że jeśli odczytywać ten artykuł dosłownie, to w zasadzie żaden posiadacz legalnie kupionego sprzętu informatycznego nie może mieć pewności, że nie będzie ścigany. Kontrowersyjna regulacja została bowiem sformułowana tak szeroko, że mieszczą się w niej zarówno czyny zabronione, jak i najbardziej zwyczajne zachowania, takie jak kupowanie smartfona czy odsprzedaż laptopa.
...​

Oni chcą mieć haki na wszystkich.
 

osman

Well-Known Member
380
2 309
ttp://www.msn.com/pl-pl/finanse/finanse-osobiste/najbiedniejsi-ofiarami-500-plus/ar-AAont0U?li

co to kurwa sie tera robi to się wierzyć nie chce, pisdzielcy rozdają pieniądze ktore ludziom cieżko pracującym ukradli i rozdają bez opamiętania. Ludzie w produktywnym wieku rzucają robotę bo po co się przemęczać jak socjal wszystko załatwi, znam taką rodzinę co troje nierobów dzień w dzień nawalonych nie pracuje bo po co, socjal jest i wszystko gra.
 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 412
4 450
Perełkę, która chyba nie wymaga komentarza, wytłuszczyłem i jeszcze podkreśliłem puentę :D

Obniżenie wieku emerytalnego stało się faktem. Od 1 października kobiety po 60. roku życia i mężczyźni po 65. urodzinach będą mogli złożyć wniosek o emeryturę. Eksperci jednak ostrzegają przed negatywnymi skutkami tych zmian. – Urodzeni w latach 90. będą musieli pracować do 75. roku życia. Inaczej nie zgromadzą środków na starość. I dlatego osoby obecne dzisiaj na rynku pracy nie mogą wyciągnąć błędnego wniosku, że przejdą na emeryturę, korzystając z obniżonego wieku emerytalnego – tłumaczy prof. Marek Góra ze Szkoły Głównej Handlowej, współautor reformy emerytalnej z 1999 r.

~z artykułu Młodzi muszą się liczyć z podniesieniem wieku emerytalnego. Inaczej trzech na czterech otrzyma minimalne świadczenie
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 811
Antyhazardowy sukces PiS: bet365 kończy świadczenie usług w Polsce
27.03.2017 16:17
bet365, jeden z najpopularniejszych serwisów bukmacherskich w naszym kraju, informuje użytkowników o rychłym zakończeniu świadczenia usług w Polsce. Już od 30 marca ma przestać być dostępny – a to za sprawą nowelizacji ustawy hazardowej. Jeśli macie więc w bet365 jakieś środki, wypłaćcie je jak najszybciej, później mogą z tym być problemy.

W czerwcu 2016 roku bet365 odnotowało niemal 5 mln realnych użytkowników miesięcznie, było u nas drugim co do popularności serwisem, pozwalającym na obstawianie wyników sportowych zmagań. Polakom najwyraźniej nie przeszkadzała nielegalność tego przedsięwzięcia, tym bardziej, że pod względem solidności niczego serwisowi nie można było zarzucić, pieniądze za wygrane zakłady były wypłacane regularnie, działający w Wielkiej Brytanii serwis zapewniał też dobry kontakt (po polsku) ze swoją pomocą techniczną.

To duży sukces Prawa i Sprawiedliwości – partia rządząca postawiła na walkę z hazardem, tak by wyeliminować z rynku wszystkie serwisy działające bez zezwolenia Ministerstwa Finansów. Łącznie ma ich być aż 59. Na dostawców Internetu narzucono obowiązek zastosowania technicznych środków, które zablokują dostęp do zakazanych stron – blokada będzie obowiązywała od 1 lipca br. Operatorzy, którzy nie dopełnią cenzorskiego obowiązku, mogą zapłacić karę w wysokości nawet pół miliona złotych.

Ministerstwo Finansów na polskim rynku e-zakładów widzi tylko siedem firm: eFortunę, Totolotek, Milenium, Star-Typ Sport, LV-Bet, E-Toto i ForBet. Potencjalnie mogą zyskać one niezłe pieniądze, eksperci szacują wartość rynku bukmacherskiego na 5 mld złotych – a 90% miało być w rękach firm działających nielegalnie.

Pozostaje pytanie, na ile oficjalne zniknięcie bet365 oraz 19 innych mniejszych serwisów będzie zniknięciem realnym – czy nie napędzi po prostu klientów dostawcom usług VPN. Jeden ze znanych serwisów bukmacherskich, które zniknęły już wcześniej, 888sport, wita użytkowników z Polski smutnym komunikatem: „niestety, 888sport nie może już przyjmować zakładów sportowych od graczy z Polski”, zarazem zapewniając, że pieniądze są bezpieczne.

Wystarczy jednak odwiedzić ten sam serwis przez VPN z wyjściem w Europie Zachodniej, a bez problemu zalogujemy się do polskojęzycznej wersji serwisu i założymy konto, aby „wybierać z tysięcy zakładów na wydarzenia sportowe na całym świecie” czy „doświadczać emocji związanych z zakładami in-play”.

Po raz kolejny potwierdzają się słowa aktywisty internetowego Johna Gilmore’a, współzałożyciela Electronic Frontier Foundation, który powiedział, że internet rozpoznaje cenzurę jako uszkodzenie sieci – i wytycza trasy dookoła niego. Czy Ministerstwo Finansów nakaże teraz blokować VPN-y?
 
648
1 214
Pozostaje pytanie, na ile oficjalne zniknięcie bet365 oraz 19 innych mniejszych serwisów będzie zniknięciem realnym – czy nie napędzi po prostu klientów dostawcom usług VPN. Jeden ze znanych serwisów bukmacherskich, które zniknęły już wcześniej, 888sport, wita użytkowników z Polski smutnym komunikatem: „niestety, 888sport nie może już przyjmować zakładów sportowych od graczy z Polski”, zarazem zapewniając, że pieniądze są bezpieczne.

Wystarczy jednak odwiedzić ten sam serwis przez VPN z wyjściem w Europie Zachodniej, a bez problemu zalogujemy się do polskojęzycznej wersji serwisu i założymy konto, aby „wybierać z tysięcy zakładów na wydarzenia sportowe na całym świecie” czy „doświadczać emocji związanych z zakładami in-play”.
To jest nieprawda. 888sport i inne firmy (bet365, Betfair itp.) zablokowały możliwość rejestracji i obstawiania zakładów przez Polaków i VPN nie ma nic do tego. By korzystać z ich usług trzeba mieć również zagraniczną tożsamość, co oni sprawdzają (dowód, bieżące rachunki, konto bankowe/ewallet na te same dane). Niby można to załatwić i wtedy łączyć się przez VPN, ale to złamanie zasad firmy i można utracić w ten sposób środki na koncie.

Dla potwierdzenia screen z 888sport z niemieckiego IP.

6ce3a518f80b19c7c089064ba7e0c622.png

Polski nie ma do wyboru.
 
Ostatnia edycja:

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 049
Powiem więcej. Jeszcze gdy nie było blokady, to przeprowadzając się z Polski na przykład do UK trzeba było poprosić o zamknięcie polskiego konta i założenie nowego, przechodząc od nowa proces weryfikacji z użyciem angielskich dokumentów.
VPN można jedynie wykorzystać po 1 lipca jak się ma angielskie konto i chce się obstawiać z terytorium Polski.
 
Do góry Bottom