Rządy Prawa i Sprawiedliwości

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 158
Przyjęcie postawy - przekonam wszystkich, że socjal to zło, a oni przestaną brać - skazany jest na porażkę. Bo każdy, kto rezygnuje, zostawia więcej pieniędzy wrogowi. System socjalistyczny zbankrutuje prędzej czy później, kwestia jest w tym, aby go nie odradzać - tu jest potrzeba właśnie zmiana mentalna.

A Walter Block sam pobiera pensje uniwersytecką, więc może argumentować co chce za anarchokapitalizmem, ale jest hipokrytą.

Loyola University New Orleans is a private, co-educational, and Jesuit university located in New Orleans, Louisiana.
 

tolep

five miles out
8 587
15 492
W przypadku imigrantów socjal jest szczególnie demoralizujący,,, (ale o tym jest osobny wątek) Bez socjalu imigranci mają szansę wyjść z gett... w drugim pokoleniu. Z socjalem nawet na to nie ma szans większych
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 880
Według statystyk w drugim pokoleniu jest jeszcze gorzej niz w pierwszym. Nawet będąc urodzonym w danym kraju, chodząc do tej samej szkoły co rodowici mieszkańcy. To może mieć związek ze zjawiskiem zwanym "powrót do średniej". Rodzice są bardziej inteligentni i pracowici, ale już ich dzieci wracają do średniej z kraju z którego przyjechali. To jak bycie inteligentniejszym mutantem, co nie wpływa na geny twoich dzieci.
Można też patrzeć na to ze strony o której piszesz. Jeśli nie byłoby socjalu, to drugie pokolenie musiałoby sobie poradzić i być może brak inteligencji nadrobiłoby pracowitością i rozwinięciem innych talentów. Lub nastąpiłaby samodeportacja.
To jest kwestia mentalności, przyzwolenia na duże państwo, jakości dzieciństwa i innych. Nie da się tego zmienić ot tak przyjeżdżając po prostu do innego państwa myślę.
 
Ostatnia edycja:

tolep

five miles out
8 587
15 492
Jak wygląda drugie pokolenie takich np. Polaków w Szikagowie? Wynoszą się z getta raczej. Jackowo jest już głównie dzielnicą latynoską OIMW, a innego getta chyba nie ma.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 120
Nie można tego porównywać, bo w jednym wypadku masz wybór, a w drugim nie masz.

Na jedno i drugie placone jest z tego co zabiera ci rzad w podatkach. Lepiej placic podatki i odbierac czesc w socjalu, niz tylko placic podatki i nic nie brac jak jakis osiol. Ja np. przy kupnie domu musialem zaplacic nie maly podatek. A teraz moge aplikowac o subsydia (za zakup domu w malo zageszczonym terenie, ktore akurat miasto chce rozwijac) i dzieki temu odebrac kase, ktora mi ukradziono. Ino jelop by nie zaaplikowal o to subsydium. Jak nie wezme to ta kasa wroci do budzetu miasta i beda miec wiecej kasy na limuzyny dla burmistrza, dziwki dla skarbnika miasta albo podsluchy dla psow.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 880
Jak wygląda drugie pokolenie takich np. Polaków w Szikagowie? Wynoszą się z getta raczej. Jackowo jest już głównie dzielnicą latynoską OIMW, a innego getta chyba nie ma.

Znasz statystyki na temat różnic rasowych? Polacy nie wypadają tak źle. Ciemniejsza skóra jest zazwyczaj związana z niższą inteligencją, bo biali w Europie musieli wykombinować jak siać, zbierać, racjonować zywność itd, dlatego ewolucja przesiała tych głupszych. Czarni wypadają gorzej o 10 pkt. w testach(średnia), za to mają większą skłonność do posiadania tzw. warrior gene. Podobnie będzie z ludami północnoafrykańskimi, w mniejszym stopniu latynosami itd. Ale Polacy zazwyczaj się dosyć dobrze integrują.
 

tolep

five miles out
8 587
15 492
Słuchałem kiedyś często Wietrznego Radia z Szikago (albo polskieradio.com) i tam mnie rozwalały zawsze reklamy banków, lekarzy i dilerów samochodowych "mówimy po polsku". Stać cię na samochód mimo że nie potrafisz się dogadać po angielsku z dilerem samochodowym? Najs.

Aż któregoś dnia usłyszałem program poradnikowy z udziałem jakiegoś urzędnika miejskiego, Polaka, i zadzwoniła jakaś starsza kobiecina i się pyta, kiedy wreszcie będzie można zdawać egzamin na prawo jazdy po polsku. Bo ona 20 lat mieszka w Szikago i na to czeka.

No ja pierdolę, po 20 latach nie wiedzieć co znaczy "left, right, stop, forward (itd.)"...

Ale dzieci już pewnie wiedzą i się wyprowadziły na przedmieścia.

PS. bron2016b.gif
 

tolep

five miles out
8 587
15 492
Minister Szyszko: Własność prywatna jest własnością prywatną. Ludzie nie tylko wycinają drzewa, ale i je sadzą (...) To jest prawo konstytucyjne, prawo własności: kto posadził, ma prawo wyciąć i dokładnie wie, co z tym drzewem ma zrobić

Mały karakan, Kaczyński śmieć: Prezes powiedział, że jest przeciw tym rozwiązaniom i będzie ich zmiana. Stwierdził, że widać w tym prawie lobbing - poinformował warszawski polityk partii.

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/ne...-dot-wycinki-drzew-na-prywatnych-,nId,2355889
 

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
958
Znajomy jedzie w weekend z ojcem na działkę ściąć co można przed zmianą prawa... na zaś ;D Pogoda nie gra roli.

A prawo pewnie będzie tak zmienione, ze nic się nie da wyciąć przez pół roku i znowu zmienią...
 

Sorasil

Well-Known Member
160
488
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/memy...litosni-dla-ministra-po-wycince-drzew/1gwz0gx

"Polska w trocinach" i "Im dalej w las, tym mniej drzew" - takie hasła od kilku dni coraz częściej pojawiają się w internecie. Wszystko za sprawą ustawy umożliwiającej wycięcie bez zezwolenia drzew na swoim terenie. Kontrowersyjne przepisy weszły w życie od początku tego roku. W sieci zrobiło się gorąco, kiedy opublikowano zdjęcia skweru przed Urzędem Dzielnicy Śródmieście w Warszawie, z którego wycięto drzewa. Minister środowiska Jan Szyszko "podpadł" internautom, którzy nie kryją oburzenia całym zamieszaniem. Zobaczcie najlepsze memy.

Pierdolone komuchy :/
 

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 049
Ja jebie, problemem w tym kraju nigdy nie będzie karakan Kaczyński, tylko to skretyniałe społeczeństwo. W sumie sam się z niego wywodzi, więc nie może być inaczej.
Nie dalej jak kilka dni temu było wielkie oburzenie, bo pojawił się pomysł zakazu jazdy na rowerze i jednoczesnego słuchania muzyki. Jakiś tam ministerek argumentował to tym, że w Łodzi jedna kobieta wjechała pod auto i miała słuchawki w uszach. Wniosek - takie słuchanie muzyki zabija i żeby uratować choć jedno dziecko bla, bla, bla.. Standardowe tworzenie prawa w oparciu o jeden przypadek. Widziałem masę komentarzy, bardziej lub mniej poważnych i ironicznych, że może jeszcze niech chodzenia i korzystania z komórki nam zabronią, że to już skandal, że PiS nie będzie nam mówić co jest lepsze, protestujmy bo faszyzm, to moje życie, itd.
Ale jak PiS wprowadza autentycznie dobre rozwiązanie, to lament, że tak nie może być, bo bez regulacji to wszystko jebnie, toć nie może być wolności w tym temacie, niech rząd decyduje co jest dla nas i drzewek lepsze, itd.
Jak ja nienawidzę tych ludzi.
 

Max J.

Well-Known Member
416
451
Nie, teraz już nie zmienią. Kaczyński przyznał tym samym, że nawet jeśli przypadkiem (co też przyznali, bo dokonało się to podczas osławionego zebrania w sali kolumnowej gdzie nie wiedzieli nawet kto i za czym głosuje) zrobią coś dobrze to trzeba to popsuć. Wpisuje się to w tezę, że Kaczyński potrafi tylko niszczyć.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 219
Minister Szyszko: Własność prywatna jest własnością prywatną. Ludzie nie tylko wycinają drzewa, ale i je sadzą (...) To jest prawo konstytucyjne, prawo własności: kto posadził, ma prawo wyciąć i dokładnie wie, co z tym drzewem ma zrobić
Ten sam pan postuluje, by myśliwy szarogęsił na twoim terenie, wygonił cie z niego i wlepiono ci mandat za zakłócanie polowania, bo wykonanie "obowiązków państwowych czy jakoś tak".

Co do ostatniej burzy wycinania drzew - Jestem rozdarty niczym brzoza. Niby prawo własności to prawo własności i powołuję się na przykład z myśliwymi, a u mnie w Szczecinie jedynie w jednym-dwóch miejscu wycięto drzewa i to zasadnie, ale wkurwia mnie to bezmyślne zarzynanie drzew (tak! bende odwoływał sie do emocji! Wolność od nieokazywania emocji!). I żeby w rekompensacie były jakieś zasadzenia. Niestety jakiś kompradorek kupuje se teren zielony, wycina go i sprzedaje komuś pod działalność. I odbywa się w miastach, gdzie zwykle zieleni jest na lekarstwo, gdzie nie ma zagrożenia, iż drzewo zleci komuś na łeb lub rozwali chodnik. A jeszcze teraz jest płacz o smogu i późniejszej walce z nim za publiczne pieniądze, a takie zazielenia zwalczają owy smog za free, to nie dziwota, że ludzi bierze na wkurw. Niestety, w tej części jestem hard-lewakiem.

Jednak spodobały mi się słowa Szydło, że opozycja zamiast siedzieć na dupach w sejmie i wywalczyć kompromis, który nie burzyłby nikogo, to wolała robić bieda-majdan i drzeć o zamachu stanu (inna sprawa, że ci drudzy wcale nie lepsi w tej materii).

Co do sadzenia i wycinania - niektóre te drzewa były dość i stare i na pewno nie były sadzone przez wycinających. Ostatni jakiś rolnik kupił teren łęgowy w Natura2000 i wyciął 300 200-letnich dębów po uprawy przy zgodzie RDOSiu.
 
Ostatnia edycja:

Max J.

Well-Known Member
416
451
Jednak spodobały mi się słowa Szydło, że opozycja zamiast siedzieć na dupach w sejmie i wywalczyć kompromis, który nie burzyłby nikogo, to wolała robić bieda-majdan i drzeć o zamachu stanu (inna sprawa, że ci drudzy wcale nie lepsi w tej materii).

Dlaczego zgadzasz się z tą kretynką, która zwala całą winę na opozycję? Przecież ona zapewne pośrednio odpowiada za to, że procedowano nowe prawo niezgodnie z regulaminem Sejmu oraz to, że nawet nie wiedzieli nad czym głosują. Nie ma większej pogardy do prawa, niż postawa jaką cechuje się PiS.


A ja tam mówię rżnąć te drzewa. Niech wycinają nawet te zdrowe. To pokazuje jakie to społeczeństwo jest skretyniałe, jeśli ktoś jest gotów wyciąć drzewo dla kilku stów. Pokazuje też, że niestabilność prawa powoduje znaczne szkody ("Wytnę na zapas!"). Pokazuje, że prawo własności nie istnieje w tym kraju na dostatecznym poziomie, a pogarda do własności pokutuje nadal.
A dlaczego to jebane państwo nie wprowadzi ulgi podatkowej za nasadzenia nowych drzew? Przecież to byłaby ewidentna troska tego jebanego państwa o środowisko, ale widać, że państwu wcale nie zależy na dbaniu o środowisko. Widać też, na tym przykładzie, że tylko prywatne osoby dysponujące swoją własnością i wiedzące, że prawo nie zmieni się nagle mają szansę dbać należycie o swoje otoczenie. Ale kretyni tego nie rozumieją. Nie spodziewam się polepszenia sytuacji. Ten kraj upada i w końcu upadnie. Przykład drzew jest jednym z wielu symptomów postępującej somalizacji.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 219
Nawet nie wiesz jak się z tobą zgadzam. W 99 procentach. Kurwa, lepiej nie napisał.

Dlaczego zgadzasz się z tą kretynką, która zwala całą winę na opozycję? Przecież ona zapewne pośrednio odpowiada za to, że procedowano nowe prawo niezgodnie z regulaminem Sejmu oraz to, że nawet nie wiedzieli nad czym głosują. Nie ma większej pogardy do prawa, niż postawa jaką cechuje się PiS.

Bo zdanie pisowców o przyrodzie znam od dawna, domyślałem się, co oni szykują, było widać po działaniach Szyszki (wywalanie niekoszernych dyrektorów Parków Narodowych, ustawowa wymiana PROPu, bo poprzedni skład śmiał skrytykować ostatnie jego działania) i co by nie mówić o nich, to przynajmniej w większości są niejako szczerzy i jak gdzieś wspominałem, prywaciarz nie ukrywa, iż wycina dla zysku.

PO i inne chuje wycierają mordy ochranianiem przyrody, a same lepsze nie są. Poprzedni skład uchwalił ustawę, która miała zapobiec obecnemu clusterfuckowi. Miała wejść 2 stycznia tego roku (w ten sam dzień co ta liberalizacja) - i ja się pytam, czemu kurwa tak długo?! Raczej domyślaliście, co może zrobić zły PiS! Albo te ścięte drzewa powyżej setki. Czemu opierdalano się z nadaniem im pomnika przyrody? Albo w tym placu Warszawy. Czemu nie zrobiono w porę planu przestrzennego mogącego uchować tamten teren zielony? wiadomo, było co może nadejść? Wcześniej za PO także po cichu wycinano lasy czy wybijano żubry. Albo sytuacja w Puszczy Białowieskiej. Tam tylko kilku posłów przyczyniło się do małego rozszerzenia Parku Narodowego.

O, parki narodowe! Decyzja, by zgodę na ich rozszerzanie wydawały lokalne samorządy (niektóre ostro opierające się tym planom) wydal jeden pisowiec oraz pslowiec. I przegłosowano! I teraz oburzenie.

Aha, skargi do KE i UNESCO ws. Białowieży wysłały ngosy, a nie żadna opozycja. Przy czym te ngosy najpierw chciały się z Ministerstwem Środowiska dogadać, donos do UE zastosowano w ostateczności (dopiero

Zresztą, jak były prace na prawem łowieckim za PO, to w komisji byli posłowie wszelkich ugrupowań i tworzyli prawo bardzo pod myśliwych olewając wyrok TK, głosy przyrodników, PROP (tak jak obecnie PiS). Był także tam Szyszko i w pewnym momencie powiedział, by przyjąć kształt nowelizacji bez konsultacji. I niemal reszta komisji była. PO, PSL, SLD, wszystkie kluby. Tak to się żrą, a tu nagle wielcy zgodni przyjaciele (BTW sytuacja z myślistwem w sejmie daje wyraźnie do zrozumienia, iż te podziały to tylko na pokaz)!

I wkurwia mnie, iż ta chryja skompromitowała prawo własności, bo teraz lud dostał argument "Patrzcie! Prywociorze wycinajo naszo przyrode! Społeczeństwo nie dorosło do takich swobód obywatelskich". I przekonanie o takiej prywatyzacji lasów idą w pizdu, będzie narzekanie, radykalizacja ruchów ekologicznych i kolejne tresowanie społeczeństwa (bo podział już się utworzył). A i bez tego wyczuwa się wkurwienie ludu. A jeszcze następne rządy mogą zaostrzyć przy aprobacie ludu przepisy dot. wycinki drzew przez osoby prywatne jeszcze bardziej drastyczne, niż te sprzed stycznia (wtedy mogłeś przynajmniej ściąć drzewo nie przekraczające 10 lat.).
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom