Rządy Prawa i Sprawiedliwości

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Dodatek:
Teraz wyczytałem, że wcześniej nie odmawiano zgody na wycinkę drzewa w związku z budową, należało tylko zapłacić, miasto przygotowało plan i my nic wiemy (a teraz masowe krokodyle łzy o bezradnych gminach i wysyłaniach próśb do politykierów). Tutaj ile ścinano w samej Warszawie sprzed "dobrej zmiany". Czyli potwierdza mój rant, o tym jak wszyscy są siebie warci (a PiS jaki jest taki jest, ale ma uczciwsze podejście):
http://politykawarszawska.pl/a/1916
 

Max J.

Well-Known Member
416
448
W czym jest uczciwszy?
Przydały by się odnośniki do tych zarzutów. Wtedy w dyskusjach ze zwolennikami albo pracownikami organizacji politycznych, bądź państwowych, można przeprowadzić orkę w oparciu o fakty.
 

tolep

five miles out
8 556
15 443
Można wykopać, sprawdzimy siłę ;-) libnetu ;-)

Szyszko, drzewa i szyszki, czyli tuż za oknem mym

drzewa_25.jpg

Fotka z mojego okna. Poznań, skraj miasta.

Jak wszyscy, za komuny mieliśmy warzywniaki, potem trawniki, potem posadziliśmy sobie jakieś drzewa.

20 lat temu prawie wszyscy sadzili iglaste. A teraz niektórzy z nas chcą je po prostu wypierdolić, bo im się znudziły, albo zrobić miniboisko, albo wsadzić w ziemię coś innego żeby dzieci mogły latem biegać boso, żeby nie było szyszek, albo zrobić skalniak.

Gówno was to obchodzi, pierdolone komuchy. Moja działka, moje drzewa.

A te miejskie piękne lipy przy ulicy, rok po roku padają, jedna po drugiej, ze starości. Myślicie że miasto zastępuje je nowymi? Nie. Ani razu.
 
OP
OP
Ciek

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 852
12 246
Być może ludzie faktycznie wycinają te drzewa cholerne bez opamiętania. Wcale bym się nie zdziwił. Skoro chwilowo wolno to robić, ale już karakan zapowiedział, że to cofnie, to logicznym jest, że warto wyciąć na zapas, nawet jak chwilowo nie ma takiej potrzeby :) Tym sposobem niestabilność promuje wycinanie większej ilości drzew. Jak tak dobrze pomyślę to mam jednego iglaka, który się łapał pod ustawę i chyba go wyjebię żeby nie mieć z nim kiedyś problemów, chociaż w zasadzie mi teraz nie przeszkadza.
 

tolep

five miles out
8 556
15 443
Wycięcie to nie problem - parę sekund pilarką. Karakan jebany, Kaczyński śmieć nie powiedział nic konkretnego na temat tego co mu się niby nie podoba, więc można poczekać do okresu między podpisaniem przez Dudę nowelizacji a wejściem w zycie :)
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Już za tydzień pis zrobi to, czego nie udało się zrobić platformie - państwo będzie "mniej teoretyczne a bardziej praktyczne":

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kra...rca-ale-PiS-juz-ja-chce-zmieniac-3657974.html

http://www.polskieradio.pl/42/5725/...bowa-bedzie-mogla-kontrolowac-bez-uprzedzenia

Na początku grudnia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o Krajowej Administracji Skarbowej. Zakłada ona, że służba celna, administracja podatkowa i kontrola skarbowa zostaną 1 marca 2017 r. skonsolidowane i przekształcone w KAS. Na początku grudnia na stanowisko szefa KAS został powołany Marian Banaś.

Czyli pan Sienkiewicz byłby uradowany. W końcu to jego słowa: "Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje – dlatego, że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność."


Pis to ścierwo najgorszego sortu, od 25 lat post prl'owskiej rzeczywistości, nie było jeszcze takiej choroby. Jeżeli za czasów Tuska należało robić majdan i rozwieszać skurwysynów po latarniach, to co trzeba by było zrobić teraz?
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Ja bym nie wycinał drzew. Bo na czym powiesi tych wszystkich drani potem w Dniu Sznura? Przypominam, iż latarnie nie są wszędzie, a młode nasadzenia połamią pod ciężarem niektórych grubasów ;).

Być może ludzie faktycznie wycinają te drzewa cholerne bez opamiętania. Wcale bym się nie zdziwił. Skoro chwilowo wolno to robić, ale już karakan zapowiedział, że to cofnie, to logicznym jest, że warto wyciąć na zapas, nawet jak chwilowo nie ma takiej potrzeby :) .
Ja tu upatruję winy w poprzednim zapisie ustawy, która również popadała w skrajność (wysokie kary za wycinanie, kiedy inne kary za brużdżenie w przyrodzie, gorsze niż wycięcie jednego głupiego drzewa są śmiesznie niskie). I jak wyszła ta ustawa, to ludzie zmęczeni poprzednim zamordyzmem poczuli zapach wolności. Naturalna kolej rzeczy. Gdyby ktoś zrobił szerszy dostęp do broni albo zlikwidował zapis o przekraczaniu obrony koniecznej to sam bym nakupował noży, kijów i pistoletów i pognał do Skolwina, Gocławia czy innych zakazanych dzielnic. I pewnie nie ja jeden. Albo pozwalał na danie w mordę kanarowi i wywalenia go z autobusu. Oj, specjalnie poćwiczyłbym na siłownię, by wyrobić muskuły w wiadomym celu :D.

Gdybym ja liberalizował ustawę, to bym zezwolił na ścinkę 20-letniego drzewa, podwyższył obwód średnicy. I potem w następnych latach 30-letnie drzewo, i tak dalej i tak dalej. Wiecie, stopniowo. By prywaciarze byli zadowoleni i zamordyści jakoś oswoili z wycinaniem na prywatnym gruncie. A w niektórych przypadkach to byłyby przesadzenia większych drzew (tu można byłoby robić zbiórkę wśród lokalsów, którzy nie chcieliby pozbywania się drzewa). A oprócz w międzyczasie może rosłaby ta nieszczęsna świadomość ekologiczna i gdyby już nastąpiła całkowita liberalizacja nie byłoby głosów "nie dorośliśmy do wycinania drzew".

A tak jest wycinanie bez opamiętania, postronni ludzie wkurwieni, grinpisy nabijają sobie popularności, głupie zachowanie Kaki i opieszałość wszystkich partii tylko wzmaga to wycinanie byle zdążyć, a nie daj Borze późniejsze rządy jeszcze tak zrobią, iż nie będzie można nawet wyciąć umierającego zagrażającego życiu drzewa. Albo przymusowo pod groźbą grzywny sadzić drzewa. I wszystko przy aprobacie społeczeństwa.

BTW to czemu nie ma treehuggerów przypinających się do drzew? Jak pojawił się zapis o karaniu za "przeszkadzanie w polowaniu" to jak grzyby po deszczu pojawiły się lokalne grupy aktywistów blokujących polowania. Eeehh...
 
Ostatnia edycja:

Hitch

3 220
4 872
Pis to ścierwo najgorszego sortu, od 25 lat post prl'owskiej rzeczywistości, nie było jeszcze takiej choroby.

Przecież to nie jest żaden post-PRL, a Magdalenka nie była żadnym końcem czegokolwiek. Komuchy się przefarbowały i obdzieliły władzą oraz korytem, przy którym regularnie się wymieniają. Dokręcają śrubę aż coś spierdolą, potem znowu zmiana i plucie w TV na poprzedników, że to oni, a za kulisami razem chleją wódę, kradną, mordują i pewnie dymają małe dzieci. Tym zjebom dziwnym trafem zawsze staje na punkcie małych dzieci.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Możliwe, że na ścinkę drzew ze skwerów i innych miejsc rzucili się opozycyjni etatyści, by pokazać czym się to skończy.
Jakkolwiek by to głupi zabrzmiało.
W końcu kwik powstał po rozmachu działań urzędów miasta.

Więcej niż prawdopodobne. We wrześniu rozmawiałem z kumplem pracującym przy architekturze krajobrazu i ad tej wycinki powiedział, iż zwykle to gminy, zarządy osiedli i inni rządcy najchętniej by wycieli nikomu nie wadzące drzewa lubiane przez mieszkańców.

U mnie w Szczecinie w maju na Jasnych Błoniach radni chcieli wyciąć wszystkie platany, charakterystyczne dla tego miejsca i lubiane przez szczecinian. Pod pozorem odtworzenia przedwojennego charakteru Jasnych Błoni. Afera wielka i raban.

I pewnym dla mnie jest, iż taki urząd sprzedaje komuś zaprzyjaźnionemu zielony teren i ten korzystający z obecnego prawa wykorzystuje i ciacha drzewo jako podmiot "prywatny". I potem urząd zgrywa bezradnego (a jakoś w innych przypadkach taki bezradny nie jest i nęka prywatnego człowieka chociażby o duperele). Jak w tym skweru przed urzędem. Co oni? Nie wiedzieli? Przecie pracują tam i na pewno słyszeli o planach. Nie mogli ułożyć planu przestrzennego albo wywalczyć kompromis? A zanim weszła w życie ta liberalizacja, to czemu nie uruchomili jakichś petycji albo podobnego gówna?

A ostatnio znowu afera, bo jakiś rolnik wyciął 200-letnie dęby w obszarze Natura 2000. Ale! To wszystko odbyło przy zgodzie lokalnego RDOŚiu! Jebanych urzędników!

Już mówiłem, kiedy przepchnęli liberalizację. Czemu opozycja WTEDY nie protestowała? Albo dlaczego nic nie robili np. wcześniej ws. Puszczy Białowieskiej, by uniknąć teraz faktycznego wstydu przed światem? Czemu razem zgadzali się PiSem ws. nowelizacji prawa łowieckiego? No właśnie.

Idealny plan na skłócenie społeczeństwa, zrobienie w ich oczach z prawa własności szataństwa, furtka do jeszcze gorszego zamordyzmu, zwiększanie smogu i bohaterskie zwalczanie przez państwo, a po cichu przepychanie jakiejś jeszcze gorszej ustawy.
 
Ostatnia edycja:

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 037
Jeszcze apropo wycinki drzew, bo czegoś tu nie kumam. Przed chwilą w tv był reportaż o konsekwencjach ustawy Szyszki. Dwóch właścicieli firm zajmujących się wycinką drzew opowiadało ze zgrozą, że przed ustawą mieli po kilka zleceń w tygodniu, a teraz muszą odmawiać klientom, bo brakuje im mocy przerobowych. Dodatkowo sami przyznają, że ustawa jest zbyt liberalna i wprowadzono ją zdecydowanie za szybko, nie regulując pewnych kwestii.

I teraz moje pytanie - gdzie tu jest podstęp, bo kto normalny apeluje do rządzących, żeby utrudnili im pracę i ograniczyli liczbę klientów i potencjalne profity? Bo tacy z nich ekolodzy i miłośnicy drzew? Nie wierzę. Ja bym zatrudnił dodatkowych pracowników i ciął póki jeszcze można.
 

tolep

five miles out
8 556
15 443
Zakłada ona, że służba celna, administracja podatkowa i kontrola skarbowa zostaną 1 marca 2017 r. skonsolidowane i przekształcone w KAS. Na początku grudnia na stanowisko szefa KAS został powołany Marian Banaś.

Ale co Cię w tym oburzyło?
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
I teraz moje pytanie - gdzie tu jest podstęp, bo kto normalny apeluje do rządzących, żeby utrudnili im pracę i ograniczyli liczbę klientów i potencjalne profity? Bo tacy z nich ekolodzy i miłośnicy drzew? Nie wierzę. Ja bym zatrudnił dodatkowych pracowników i ciął póki jeszcze można.

Ja ani raz nie uwierzyłem w te krokodyle łzy wszystkich rządzących. Miasta i inne urzędy przedtem nie przejmowali się drzewami. I jak jakiś ustawiony deweloper chciał budować coś, to spokojnie wydawano zezwolenie na wycinkę, kiedy zwyczajny Kowalski musiałby przerabiać papierologię. Ja pamiętam jeden koment pod profilem Wajraka (wiem, to jebany lewak z GW), gdzie kolo opisał jak miał nieprzyjemności z powodu wycięcia drzewa, któremu groziło zawalenie, a okoliczny las władze PO bez litości wycinały.

A jak mówiłem, teraz trwa ocieplanie wizerunków tych wszystkich wołów, co "zapomnieli" jak byli cielęciami.

A teraz rząd zapowiedział, iż zmiana przepisów będzie polegać m.in. wprowadzenie kar dla tych, którzy usuną z działki drzewa, a następnie sprzedadzą ją deweloperowi (bo lobbing :p).
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Jeszcze apropo wycinki drzew, bo czegoś tu nie kumam. Przed chwilą w tv był reportaż o konsekwencjach ustawy Szyszki. Dwóch właścicieli firm zajmujących się wycinką drzew opowiadało ze zgrozą, że przed ustawą mieli po kilka zleceń w tygodniu, a teraz muszą odmawiać klientom, bo brakuje im mocy przerobowych.

Rozmawiałem ze znajomym, który dorabia przy wycince. Mówi, że mają teraz tyle zleceń, że nie wiedzą w co ręce włożyć.
 
Do góry Bottom