Polska - hoplofobia, broń palna

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Bo ja wiem. Tu na forum była opisana sprawa jak koleś, także myśliwy, pogonił jakichś łachmytów i nie wynikało, że coś by mu zrobili. Dodatkowo PZŁ (mający plecy w rządzie) ma dobrych prawników i rzeczniczka mogłaby nagłośnić problem.

Nawet głupi strzał ostrzegawczy mógłby ich pogonić.
 

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 387
1. W zwarciu można użyć broni palnej, ale często jest to niemożliwe (w zwarciu praktycznie nie można wyprowadzić ciosu ręką). Szczególnie w przypadku ataku z zaskoczenia (a nawet wtedy kiedy dystans jest szybko skracany). Wówczas trzeba umieć się obronić bez użycia broni palnej. Są znane przypadki, kiedy broń po prostu została odebrana strzelcowi (przez przypadek lub celowo). Jest wiele filmów na YT, nawet był tu kiedyś jeden wrzucany na forum (był też wrzucany film instruktażowy policji o obrażeniach nożem). Te 100% możesz w takiej sytuacji włożyć sobie między bajki...

2. Gaz, paralizator, nóż, kastet itd. - mogą być użyte w samoobronie, ale często sytuacja może być analogiczna, jak w 1). Są sytuacje w walce kiedy w zwarciu lub przy obaleniu możesz polegać tylko na własnych ruchach ciała (choćby po to żeby zrobić sobie jakieś "miejsce" na wydobycie broni).

3. Falco to nie jest żaden mistrz. Jest to profighter MMA (a może raczej był - tutaj nie jestem pewien). W każdym razie nie jest to jakaś wybitna postać (już samo to że walczy na show KSW o tym świadczy) Film pokazuje, jak on sam zaczepiał laski, a później go spałowali. To niczego nie udowadnia ponieważ ja nie twierdziłem, że walka wręcz jest lepsza niż użycie broni. Mówiłem o sytuacji kiedy ktoś weźmie nasz przez zaskoczenie.

BTW YT pęka w szwach od filmów i sprawozdań, jak zwodnicy BJJ oraz MMA dobrze sobie radzą w różnego rodzaju bójkach (nie tak dawno była sytuacja bodajże z Renzo Gracie, który został w nocy napadnięty przez dwóch kolesi).
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Więcej szczegółów dot. pobitego myśliwego:

Do zdarzenia doszło na ulicy Pokądzielowej. Dokładnie w masywie leśnym na granicy trzech gmin:Zawiercie, Ogrodzieniec oraz Łazy. 35-letni myśliwy polował na dziki, które w ostatnim czasie wyrządziły na tamtym terenie wiele szkód.

- Mężczyzna działał legalnie. Miał zezwolenie na polowanie w tamtym rejonie oraz pozwolenie na broń - mówi nadkom. Andrzej Świeboda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu.

Nie zdążył jednak wykonać swojego zadania, ponieważ został zaatakowany przez okolicznych mieszkańców.

- Oddałem jeden strzał i nagle zobaczyłem dwóch mężczyzn. Obezwładnili mnie. Kopali i bili. Podduszali i próbowali odebrać mi broń, która w wyniku szarpaniny jest całkowicie zniszczona - relacjonuje Grzegorz Marek, zaatakowany myśliwy. - Nie wiadomo czemu mnie zaatakowali. Oboje byli pijani. Według mnie takie zachowanie to jest po prostu napaść. Do tego z próbą odebrania broni - dodaje Grzegorz Marek.

35-letni meżczyzna trafił do szpitala w Zawierciu. Miał liczne obrażenia ciała.

Jego wersję wydarzeń potwierdza również zawierciańska policja, która przyjechała na miejsce zdarzenia. - Myśliwego zaatakowali mieszkańcy pobliskiego domu. Doszło do szarpaniny - mówi nadkom. Andrzej Świeboda.
Obaj mężczyźni byli kompletnie pijani. Badanie wykazało w ich organizmach około 2 promili alkoholu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyźni pobili myśliwego, ponieważ strzelał za blisko ich posesji. Przyczyny zajścia próbuje teraz ustalić policja.

News jest zły w tym kontekście, bo daje hoplofobom argument, że "Widzicie!? Broń jednak nie ratuje życia!".
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
News jest zły w tym kontekście, bo daje hoplofobom argument, że "Widzicie!? Broń jednak nie ratuje życia!".

Jest rzeczą oczywistą, że broń nie ratuje życia w 100% przypadków. Trzeba być idiotą, żeby krytykować posiadanie broni za fakt, że nie jest ona w 100% skuteczna. Hoplofoby jak zawsze stawiają niemożliwe do sprostania warunki i potem mówią "Aha, macie swoje pistolety!" Chuj z tym, że statystycznie broń to najlepsze narzędzie obronne (link 1 / link 2) - ważne, że jakiegoś Janusza zaatakowali z zaskoczenia w lesie. Koronny dowód anegdotyczny, że broń to nieskuteczny badziew.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Są znane przypadki, kiedy broń po prostu została odebrana strzelcowi (przez przypadek lub celowo)

Tak samo są znane przypadki zgonów podczas robienia sobie selfie - i tak samo jak incydenty z odebraniem broni palnej strzelcowi, należą one do zjawisk ekstremalnie rzadkich.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
To wyżej to sarkazm czy trolling?

Jeszcze raz: akty odebrania broni ofierze należą do zjawisk punktu widzenia statystyk niesłychanie rzadkich. Kiedy Gary Kleck i Miriam DeLone zaczynali badania nad DGU, bardzo szybko odkryli, że wbrew popularnym wierzeniom zaledwie 1 proc. atakowanych ofiar traci posiadaną broń na korzyść napastnika. Wstępne dane dotyczyły okresu 1979-1985. W późniejszych próbach wynik był jeszcze niższy i oscylował w granicach 0.6-0.7 proc. Co ciekawe, połowa z tego symbolicznego odsetka incydentów zakończonych odebraniem broni nie polegała wcale na tym, że bandzior zwinął pistolet z rąk wahającej się, względnie zdenerwowanej ofiary. Jak podkreśla Kleck ("Point Blank", s. 122), sporo zdarzeń sprowadzało się do banalnej kradzieży z domu: włamywacz, wychodząc, zabierał broń należącą do lokatorów i w tym momencie jeden z domowników strzelał do niego z drugiego egzemplarza, który miał w pogotowiu.

edit

Wyskakiwanie z ukrycia na osobę noszącą broń to też jakiś ewenement. Nigdy wcześniej nie słyszałem o podobnym przypadku. Poza tym brakuje mi szczegółów: może obserwowali myśliwego i wiedzieli przed atakiem, że chodzi z niezaładowaną bronią? Może wzięli poprawkę na okoliczności - że to Polska i tutaj lepiej dostać po ryju niż zabić napastnika?
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
OMG, pewnie zaczęło się od kłótni i przeszło w bijatykę. Nie sądzę, żeby tamci szarżowali na niego z bojowym okrzykiem jak berserkerzy albo czołgali się jak indianie, żeby zaatakować z zaskoczenia. Prawdopodobnie normalnie podeszli, a tamten miał karabin na ramieniu, albo nawet gdzieś już schowany.

Edit: dobra, nieważne. Przeczytałem właśnie, że napastnicy byli pijani, a myśliwy chyba ślepy i głuchy, bo dostrzegł ich i zaraz potem zaczął dostawać bęcki.
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Mało konkretów w takich sprawach to normalka dla mediów. Pamiętam, jak w 2012 roku w okolicach Empire State Building doszło do morderstwa. Media oczywiście zrelacjonowały incydent w taki sposób że była szczelanina z wieloma rannymi. Potem się okazało, że koleś po prostu zabił innego kolesia, zjawiła się policja, zaczęła strzelać do zabójcy, raniąc po drodze 9 cywilów: https://en.wikipedia.org/wiki/2012_Empire_State_Building_shooting
 

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 387
Za dużo filmów oglądasz ...z Seagalem.

Co wnosi Twój komentarz? Lepiej umieć się bić i posługiwać bronią czy tylko posługiwać bronią? Co nie/merytorycznego napisałem?

Prawdopodobnie normalnie podeszli, a tamten miał karabin na ramieniu, albo nawet gdzieś już schowany.

Na tym właśnie polega zaskoczenie, że ktoś się nie spodziewa, a nie na czołganiu. Każdemu może się coś takiego zdarzyć, z bronią czy bez.

Mało konkretów w takich sprawach to normalka dla mediów.

Dlatego ja też nie mówiłem o tej sprawie konkretnie, ale ogólnie. Taki OT powstał siłą rzeczy.
 

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 387
Jeszcze raz: akty odebrania broni ofierze należą do zjawisk punktu widzenia statystyk niesłychanie rzadkich.

To nie ma nic do rzeczy, każdy może zostać zaatakowany znienacka i o tym mówiłem, a także o tym, że warto być na taką ewentualność przygotowanym. Nigdzie nie twierdziłem, że zjawisko odebrania komuś broni jest statystycznie częste.

...a nawet powiem więcej mam to w dupie czy coś jest statystycznie takie czy siakie. Ktoś może chcieć mnie dorwać, może dojść do takiej sytuacji, w której nie będę miał broni palnej lub użycie jej będzie utrudnione lub niemożliwe, chciałbym wówczas wyjść na fali...
 

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 387
Nie jest to prawda, gdyż z tego co opisałem wynika, że chodzi o reakcję po takim ataku.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Albo po prostu myśliwy miał takiego cela jak niektórzy eksperci od broni palnej strzelający dosłownie w girę :D.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Kawador, strzeż się.
13487832_508310052698140_1702385895_n.jpg
 

Oreł

Well-Known Member
574
465
Szok - zrobiliśmy wielką imprezę promującą posiadanie broni, gdzie w dodatku sprzedawano alkohol, porozwieszaliśmy wszędzie znaki w stylu "Due to the rising cost of ammunition do not expect a warning shot", Kawador wygłosił prelekcję orającą hoplofobiczną propagandę, a wszystkie mainstreamowe media przedstawiają to życzliwie:

http://poznan.tvp.pl/25844856/19062016-godz1830

http://www.wtk.pl/video-id-26300-rewolwery_jak_armaty

http://www.radiomerkury.pl/informacje/pozostale/zlot-kolekcjonerow-broni-w-forcie.html

http://www.gloswielkopolski.pl/wiad...-broni-zawitali-do-fortu-vi-zdjecia,10125150/
 
Do góry Bottom