Polska - hoplofobia, broń palna

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 987
15 158
Nie ma jak się pochwalić publicznie, że załatwiło sobie część papierów na broń niejako "na lewo".
 

WoKu

Anarchoautystyk
Członek Załogi
244
663
Powstanie polski film o broni palnej.
Opis filmu na polakpotrafi.pl napisał:
Najskuteczniejszą bronią XXI wieku jest informacja. W toku medialnych dyskusji jednym z często pomijanych lub demonizowanych tematów jest broń palna. Polacy nie mają szerokiego dostępu do rzetelnych informacji na jej temat.

Chcemy to zmienić!

Dlatego powstaje film "Para Bellum"- pierwszy polski dokument o broni palnej i związanych z nią ideach.

W filmie będzie można znaleźć dużą dawkę humoru, w szczególności związanego z "ciekawymi" przypadkami ciągnących się w nieskończoność procedur wydawania pozwoleń. Przybliżymy też historię Europy, historię oręża, przyjrzymy się prawu i statystykom, sytuacji w innych krajach, postrzelamy z najciekawszych "zabawek", sonda uliczna pokaże nam najciekawsze opinie Polaków na temat broni. Poddamy analizie krążące mity, zrealizujemy szereg wywiadów. Jednym zdaniem - stworzymy kompletne filmowe kompendium wiedzy o broni.

Zbiórka na polakpotrafi.pl zakończyła się kilka dni temu i udało im się zebrać prawie dwa razy tyle na ile liczyli (https://polakpotrafi.pl/projekt/para-bellum-film-dokumentalny). Od początku kwietnia podobno ruszyły zdjęcia. Premiera w założeniu ma być w okolicach maja-czerwca 2016.

Ciekawy jestem co z tego wyjdzie :)
 
Ostatnia edycja:

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 219
Kukiz: dostęp do broni jako nagroda

Powszechny dostęp do broni nie będzie polegał na tym, że możesz pójść do sklepu spożywczego i zamówić dwie bułki, kefir i kałasznikowa, chodzi o pewnego rodzaju nagrodę za współuczestnictwo w obronie terytorialnej – powiedział w poniedziałek w Radomiu lider Kukiz'15.
Zdaniem Pawła Kukiza broń dla potrzeb obrony terytorialnej oraz polskiego wojska może zapewnić radomska Fabryka Broni "Łucznik", którą grupa posłów z klubu parlamentarnego Kukiz’15 odwiedziła w poniedziałek.

- Nowoczesna fabryka w Radomiu ma ogromny potencjał i możliwości, by samodzielnie zaopatrzyć tak obronę terytorialną, jak i armię w karabiny. Nie ma konieczności, by wydawać kolosalne pieniądze na zakup broni pochodzącej z innych państw, bo jesteśmy z całą pewnością samowystarczalni – stwierdził lider Kukiz'15.

Pytany o rolę i kształt obrony terytorialnej parlamentarzysta odpowiedział, że posłowie z jego klubu mają kilka pomysłów dotyczących organizacji takich struktur. - Ja myślałem o tym, by podstawowe komórki obrony terytorialnej budować na bazie ochotniczych straży pożarnych – powiedział Kukiz.

Łatwiejszy dostęp do broni?
Zdaniem posła Roberta Mordaka obrona terytorialna byłaby sprawniejsza, gdyby w Polsce zwiększono dostęp do broni. - Przede wszystkim młodzi ludzie mogliby się szkolić, zapoznać z bronią i odpowiedzialnie z nią postępować – powiedział Mordak.

- Oczywiście nie na takiej zasadzie, że powszechny dostęp do broni będzie polegał na tym, że możesz pójść do sklepu spożywczego i zamówić dwie bułki, kefir i kałasznikowa, bo to nie o to chodzi, ale o powszechny dostęp do broni, jako pewnego rodzaju "nagrodę" za współuczestnictwo w obronie terytorialnej – wyjaśnił Kukiz. Jak powiedział, według wstępnej koncepcji młodzi ludzie, którzy będą brali udział w ćwiczeniach obrony terytorialnej i zajęciach kół strzeleckich, mogliby wzorem innych państw przechowywać broń w domu.
 

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 391
kolejny psycholog

944828_1080398598667952_3388352589448301896_n.jpg
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Zwolennik broni palnej, który mógłby kierować sztabem wyborczym Hillary Clinton - takie rzeczy tylko w Polsce:



Bieńkowska jest zła, bo chce skonfiskować zarejestrowaną broń.

Rejestracja broni jest super, bo przez cały czas władza wie, kto ją posiada.

Stany Zjednoczone to BARDZO ZŁY przykład prawa dotyczącego posiadania broni, bo nie trzeba jej rejestrować i można ją łatwo kupić.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 528
Projekt ustawy o broni w wykoniu partii Korwin:
https://www.partiakorwin.pl/wp-content/uploads/2016/04/PRAWO-DO-BRONI-PROJEKT.pdf
Jest to chyba najlepiej napisany projekt ustawy o broni w Polsce który dotychczas czytałem.
Przy czym nie jest to jakaś super liberalizacja, niestety, ile napisana z głową ustawa, która jest w zgodzie z dyrektywami unijnymi itp., tak że powiem że jest to jakiś kompromis, który może zadziałać. Z tego co na razie wyczytałem:
- nie ma już podziału wg. tego do czego jest ci broń potrzebna, tylko wg rodzaju broni ( jak w wielu krajach europejskich - klasy A,B,C,D gdzie A - to broń zabroniona dla cywilów (samoczynna, granatniki itp ) a D - bezpozwoleniowa (czarny proch)
- jest konkretna lista chorób psychicznych, która cię wyklucza z grupy posiadaczy broni
- policja już nie może decydować czy ci broń dać. Tworzy się osobną komórkę organizacyjną, która będzie rejestrować broń i posiadaczy
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 467
To jest przecież kalka projektu ROMBu, jedyną różnicę jaką udało mi się dojrzeć w tym niedługim czasie powierzchownej lektury to całkowite zniesienie limitu na CP, kiedy ostatnia znana mi wersja ROMBu ograniczała się do 5 kilogramów, chociaż od tego czasu Turczyn mógł już całkowicie ustąpić.

Masa nowych, niewynikająych z niczego ograniczeń względem obecnej ustawy.
 
D

Deleted member 5360

Guest
Głupi tekst, i do tego w GazWyb, o rocznych wydatkach na ochronę przez Cukierberga:

http://next.gazeta.pl/next/7,151003...ml?t=1462175569137&v=1&obxx=20005404#opinions

Wklejam dla niektórych komentarzy, które budzą nadzieję:
jakis_gosc01
I taki typ, z taką ochroną jeszcze ma potem czelność wypowiadać się na temat ograniczania dostępu do broni.

hanzal
Zuckenberg jest hipokrytą jak nasi politycy. Sam korzysta 24 godziny na dobę z uzbrojonych po zęby ochroniarzy a równocześnie "nie lubi broni" i banuje na fb grupy dyskusyjne związane z bronią. Ciekawe czy jego ochroniarze sa uzbrojeni w proce....
Nasi politycy tak samo - sami mają 24 godzinną ochronę BOR, policję na zawołanie, pozwoleni na broń od ręki ale broń dla obywateli zabroniona.
Hipokryci
....

saves



A tym czasem ten pajac jest zagorzałym przeciwnikiem prawa do posiadania broni. Pieprzony hipokryta
.

Ukryj odpowiedzi (2)
Odpowiedz

  • nikifor666
    @saves
    jesli nie odrozniasz prawa do posiadania broni przez KAZDEGO od posiadania jej przez ochroe, policje, wojsko - to upieram sie, ze nie powinno byc powszechnego dostepu do broni.

    Odpowiedz

  • kolektywnie
    @nikifor666
    Mozesz mi wyjaśnić dlaczego prywatny ochroniarz ma prawo posiadać broń?
    Nie wykonuje pracy dla społeczeństwa jak reszta wymienionych przez Ciebie zawodów
    .
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 987
15 158
Akurat ten błąd działał na niekorzyść Razem w ich argumentacji. Oni chcieli pokazać, że mamy jedynie 8 zabójstw z broni palnej rocznie i skonfrontować to z danymi z USA, więc fakt, że było ich jeszcze mniej, działa na ich korzyść. Natomiast @kawador odniósł się do tego właściwie tutaj:

 

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
Dzisiaj złożyłem wniosek o wydanie mi pozwolenia na broń sportową w WPA Szczecin. Mogę pokrótce ale treściwie opisać swoją drogę od wstąpienia do klubu i złożenia wniosku.

Na początku listopada 2015 wstąpiłem do klubu strzeleckiego. Koszty - wpisowe i składka razem 500 zł. Składka na kolejny rok 2016 już tylko 200 zł. Od momentu wstąpienia do dnia dzisiejszego brałem udział w 5 zawodach - łączny koszt startów około 240 zł. Kilka razy byłem na strzelnicy na własną rękę, za każdym razem wydawałem około 100 zł, liczmy 400 zł razem za własne strzelanie. Ostatni dzień lutego - egzamin na patent strzelecki i tu się na chwile zatrzymam. Łącznie kosztowało to 700 zł w tym: 400 zł egzamin na patent, 50 karta, kurs jednodniowy, kilkugodzinny ( na którym rozebraliśmy kilka sztuk broni w celach zapoznania się z częściami i nazewnictwem organizowany przez klub ) 150 zł, wniosek o licencję i opłata za kartę chyba 100 zł ( tu mogę się mylić o jakieś 10 czy 20 zł bo nie pamiętam ). Do egzaminu na patent przeczytałem kilka razy ustawę o broni i amunicji, zapisy odnośnie obrony koniecznej, i pytania dotyczące strzelectwa i bezpiecznego obchodzenia się bronią na strzelnicach i zawodach - wszystko dostępne w necie. Podczas egzaminu jakieś 10 pytań i możliwe kilka wariantów odpowiedzi facet z PZSS czytał na głos pytania a cała sala ( było chyba kilkadziesiąt osób ) ustalała razem z nim poprawną odpowiedź. Nie sposób było nie zaliczyć tego testu. Egzamin praktyczny był na strzelnicy pneumatycznej ( tarcza 10 metrów i pistolet na śrut ), z broni palnej nie było bo była brzydka pogoda no i sobota więc wszyscy jednogłośnie stwierdzili, żeby skończyć jak najszybciej i wio do domu. Wyniki z strzelania do tarczy z 10 mtr na pneumatycznej nie miały żadnego znaczenia, ja strzelałem z pneumatyka pierwszy raz w życiu, po kilku kawach i wielu papierosach tak mi drżała ręka, że akurat nie trafiłem ani razu. W ogóle atmosfera podczas egzaminu była taka jak by był to egzamin na zdobycie własnej broni palnej a nie egzamin osób zainteresowanych strzelectwem sportowym i zawodami. Było też kilka osób, którzy zostali uwaleni przez policję na egzaminie bo usiłowali zdobyć kolekcjonerskie i zdawali egzamin wpierw tam. Potem zapisali się do klubu i czy chcieli czy nie zostali prawdziwymi "sportowcami". Rzecz zadziwiająca - papiery na patent z kartą przyszły pocztą 15 marca, czyli już 15 dni po egzaminie na patent pocztą na mój adres a licencja do klubu na kilka dni przed Wielkanocą więc tuż przed świętami miałem ją w ręku.

Po światach badania lekarskie. Lekarz i psycholog z listy zamieszczonej na stronach WPA Szczecin. Myślałem, że to będzie tylko spotkanie z psychologiem i lekarzem medycyny pracy uprawnionym do .... ale nie. Badania składały się z: opłaty w kasie łącznie 440 zł za całość, poziom glukozy ( pomiar przez ukłucie w palec, byłem po śniadaniu więc miałem wynik zły ale potem jak finalnie pojawiłem się u lekarza machnął ręka i dopisał, że po śniadaniu ), ekg, psycholog, okulista ( jakaś pirometria, inne takie kilka różnych badań ), psycholog, psychiatra i na końcu lekarz medycyny pracy. Psycholog dała mi kartę do wypełnienia, zawód, lata pracy, i inne takie - żadnej prywatności, musisz napisać o sobie dużo rzeczy, potem test 250 pytań w stylu - czy dobrze się czujesz w towarzystwie nieznajomych? czy jesteś złośliwy dla bliskich? itd - na każde z pytań pięć możliwych odpowiedzi: zdecydowanie tak, tak, nie mam zdania, nie, zdecydowanie nie. Potem dostałem kartkę z zestawem chyba 50ciu zestawów słów po cztery w stylu: zdecydowany, skromny, złośliwy, odpowiedzialny - i z każdego takiego musiałem zakreślić tylko jedno najbardziej do mnie pasujące. Potem - zeszyt i ćwiczenia polegające na uzupełnieniu graficznego znaku do planszy ze znakami i brakującym miejscem. Około 100 chyba. Pierwsze 50 było dla mnie zrozumiałe, dalsze już nie więc po prostu zrobiłem na chybił trafił. Nie miało to znaczenia dla wyniku opinii psychologa. Potem półgodzinna rozmowa z psychologiem, dała mi moją charakterystykę osobowości z której wynikało, że jestem "melancholik". Potem wypisała orzeczenie na którym mamy do wyboru zdanie z ustawy o broni i amunicji - może mieć broń lub nie może i ona tylko skreśla niewłaściwe. Potem psychiatra ale nie rozmawiał ze mną w ogóle o psychice tylko o sporcie strzeleckim bo sam był zainteresowany. Potem wszystkie karteczki po pachę i do lekarza medycyny pracy - musimy mieć dwa orzeczenia dla WPA psychologa i lekarza. Potem skoczyłem do urzędu miasta gdzie dostałem zaświadczenie o zameldowaniu - 17 zł, i zrobiłem trzy przelewy: za broń sportową 242 zł, za sportową w celach kolekcjonerskich również 242 zł i za dopuszczenie do broni 10 zł - razem - 494 zł. Potem zrobiłem 2 zdjęcia 4na3 za jakieś 25 zł ( bo robią tylko 4 sztuki ) jedno do wniosku na policję, drugie już potem do książeczki posiadania broni. Około połowy marca zapisałem się do bezpłatnego stowarzyszenia kolekcjonerskiego Braterstwo z Wrocławia - dlatego również sportowa do celów kolekcjonerskich i druga taka sama opłata. Razem wnioskowałem o 10 szt broni - 5 na sportowe z podziałem 2bz,2cz i gładkalufa, 5 na kolekcjonerskie. Ilości śmiesznie małe ale ja po prostu więcej nie potrzebuje bo choćby nie wiem co i tak nie kupię więcej niż może 3-4 sztuki broni. A przynajmniej nie będę miał żadnych dodatkowych pytań z WPA i przepychanek korespondencyjnych na które nie mam czasu i ochoty. Załącznik jak na stronie każdego WPA w Polsce. Przy przyjmowaniu wniosku z załącznikami sprawdzają każdy dokument dokładnie ale uwaga na moją prośbę o jakieś pokwitowanie mówią zdecydowane nie - my tego nie robimy. Ponieważ jednak prosiłem usilnie przybił mi pieczątkę policyjną z datą ale już nie chciał się podpisać: przyjąłem komplet w sprawie takiej a takiej, nazwisko i podpis. Było kilka osób więc popytałem jak to u nich wyglądało, kilku z nich powiedziało, ze również kiedyś w przeszłości jak składali nie dostali żadnego papierowego kwitka przyjęcia. Na to nie byłem przygotowany. Zawsze w jakiś sekretariatach w urzędach proszę o jakieś potwierdzenie na kopii. Teraz czekam. mam nadzieję, że do miesiąca. Telefon do dzielnicowego dostałem wiec za jakiś czas zadzwonię do niego coby jak najszybciej mnie odwiedził i okolicę. Przy 10 sztukach trzeba jeszcze wystąpić o promesy każda 17 zł czyli dodatkowo 170 zł.

Dziś 13.05 w piątek przyszły dwie decyzje - 4 sztuki na sportowe i 5 sztuk sportowe do celów kolekcjonerskich, razem dziewięć sztuk z podziałem. W poniedziałek wybieram się aby opłacić promesy i złożyć o nie wniosek w WPA. Wnioskowałem o 10 sztuk ucięto jedną sztukę, dla mnie bez znaczenia. Wniosek złożyłem 31.03 a decyzja przyszła 13.05, prawie półtora miesiąca. W międzyczasie dodatkowo niezależnie od tego co napisałem powyżej miałem wezwanie pisemne do WPA i rozmowę odnośnie mojej kariery sportowej, co właściwie chcę kupić, gdzie pracuję i propozycję nie do odrzucenia ucięcia 1 sztuki z 10 sztuk o które wnioskowałem. Zgodziłem się oczywiście. Potem była wizyta dzielnicowego, kilka pytań nic szczególnego, kilkuminutowa bo się spieszył. Za kilka dni po otrzymaniu promes mogę wybrać się do sklepu i teoretycznie kupić 3 pistolety - 2 razy centralny zapłon i raz boczny, 2 razy strzelbę i 4 karabiny w tym trzy centralnego zapłonu i jeden bocznego. No ale poważnie właściwie nie mam ochoty na żadne zakupy. Jakoś tak bez entuzjazmu. Muszę się spokojnie zastanowić co i jak.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 219
Dwóch mężczyzn zaatakowało i brutalnie pobiło myśliwego w lesie na obrzeżach Zawiercia.

Mężczyzna legalnie polował tam na dziki, które w ostatnim czasie wyrządziły wiele szkód. Myśliwy z licznymi obrażeniami ciała trafił do zawierciańskiego szpitala.

— Napastników zatrzymała policja, która wyjaśnia całe zajście — mówi rzecznik zawierciańskiej komendy, komisarz Andrzej Świeboda.

To pierwszy przypadek w naszym regionie brutalnego ataku na myśliwego."

=================

Dziwi mnie w tym wszystkim, że ofiarą padł myśliwy. Osoba uzbrojona w broń palną i raczej jedna z ostatnich, którą by napastnik miał zaatakować. A jestem pewien, że ci dwaj agresorzy uzbrojeni na pewno nie byli. OK, pewnie pukawka była zabezpieczona itp., ale... nadal mi to wszystko nie pasuje.
 
Ostatnia edycja:

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 391
Prosta sprawa wzięli go z zaskoczenia. Trzeba być zawsze gotowym tj. trenować jakąś podstawę (BJJ, Judo, Zapasy) + Boks albo Kravmagę.

...a najlepiej wszystko na raz...
 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 034
2 339
Prosta sprawa wzięli go z zaskoczenia. Trzeba być zawsze gotowym tj. trenować jakąś podstawę (BJJ, Judo, Zapasy) + Boks albo Kravmagę.

...a najlepiej wszystko na raz...
Ja tam wole nowoczesne zabawki... Gaz, paralizator i broń śrutowa to 100% gwarancja... Wystarczy że jeden napastnik będzie miał nóż lub inną broń i te Twoje Krav-Navy i BJJ super-duper kung-fu gówno dadzą - wtedy lepiej było ćwiczyć bieganie... :D

A gość (myśliwy) się pewnie bał użyć broni, bo za postrzelenie to by z 20-taka wyhaczył...

Ps. Zobacz jak skończył mistrz MMA w starciu street-fight:
 
Do góry Bottom