Podziel się zażenowaniem

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 463
Na przykład – aby zmaksymalizować zyski, potrzebne jest bezrobocie, bo osłabia ono negocjacyjną siłę pracowników, którzy domagają się wyższych płac lub lepszych warunków pracy. Kiedy istnieje bezrobocie, pracownicy wiedzą, że na ich miejsce czekają inni. Bezrobocie wywołuje niepewność, biedę oraz nastawianie pracowników przeciwko sobie. Powstaje wyścig pochodzenia lub klas, a ci którzy znajdują się na dole drabiny ekonomicznej muszą pracować za mniejsze pieniądze lub walczyć o prześcignięcie innych.
Niech mi ktoś wytłumaczy jak pracodawca może spowodować bezrobocie? Powiem ludziom aby nie pracowali i nikogo nie zatrudniali abym mógł zatrudnić ludzi za głodowe stawki?

Rezultatem systemu zysków, nawet bez bezrobocia, jest nieprzyzwoita różnica w sytuacji ekonomicznej pracowników. Tworzy się sytuacja, w której mniejszość na górze ma więcej niż jest w stanie skonsumować, a niesamowita liczba ludzi jest pozostawiona z niewystarczającą ilością środków do życia i żyje w biedzie. W tym samym momencie kapitalistyczny pęd zysków wymaga ogromnych nakładów finansowych na reklamy manipulujące naszymi pragnieniami i strachem, bagatelizując możliwość krytyki z naszej strony (mimo, że ta jest podstawą demokracji), odkąd my wszyscy powinniśmy zarządzać niewielkim poziomem towarowego życia.
Oczywiście, przecież gospodarka to jeden wielki tort i wystarczy go pokroić sprawiedliwe aby każdy miał po równo. I mówi się, że to faceci myślą jak dzieci. Myślenie dziecka z przedszkola to domena socjalistów.
Reklamy nami manipulują idę do sklepu po chleb ale kupię skuter chociaż wcale go nie chcę. Ci ludzie mają problemy ze sobą. Niech lepiej nie wychodzą z domu i nie otwierają drzwi aby czasem ktoś im czegoś nie wcisnął.
Skutki maksymalizacji zysków przejawiają się w wykorzystywaniu pracowników, środowiska i konsumenta. Kapitaliści mogą zarabiać więcej pieniędzy dla siebie jeżeli płacą swoim pracownikom najmniej jak to możliwe. To samo dotyczy korzystania ze środowiska – bez poszanowania i opieki nad nim. Podobnie czynią, jeżeli mogą kontrolować cenę produktu, który sami wyprodukowali.
Jak mniej jak to możliwe to właśnie płaca rynkowa. Jak pracownik dostanie za mało to zawsze może iść do konkurencji bądź sam taką założyć. A jak nie pójdzie ani nie założy to znaczy, że właśnie tyle powinien zarabiać w danym miejscu i czasie.
Dalej, produkowanie tanio często nie powoduje niższych cen, a jedynie generuje zyski. Ta oszczędność nie dotyczy konsumentów czy pracowników.
W takim wypadku, czemu chleb kosztuje 2 zł a nie milion? Przecież by więcej zarobił.
Jednak prawdziwym celem konkurencji jest osiągnięcie dominacji lub zmonopolizowanie rynku, więc konkurencja znika i ceny mogą być podniesione, a podział rynku wzrasta. Kiedy nie ma kontroli handlu, ceny mogą rosnąć tak wysoko, jak zniesie je rynek. Innymi słowy – kończącą przyczyną konkurencji w kapitalizmie jest pozbycie się lub redukcja konkurencji!
Dominacja na rynku występuje tylko wtedy kiedy jesteśmy tak skuteczni, że nikt nam nie dorówna. Jeżeli podniesiemy ceny to raz dwa i wyskakuje konkurencja przyciągnięta chęcią zysku.
To nie ma nic wspólnego z prawnym monopolem, gdzie konkurencja powstać nie może.
 

military

FNG
1 766
4 727
Rozpierdalają mnie ludzie, co mówią z ambony jak to jest z rynkiem, a nigdy w życiu nawet się do niego nie zbliżyli. Jakiś czereśniak Tusk - wieczny polityk, z wykształcenia urzędnik państwowy - będzie wpływał na prywatne firmy. Bo będzie tak i tak, bo jeśli spróbujemy inaczej, wszyscy zemrą z pokurwienia. Tacy ludzie mają tyle samo do powiedzenia, co księża w sprawie stosunków płciowych, chociaż tych można przynajmniej podejrzewać o jakieś pokątne pierdolonka. Tamta pani nie ma najmniejszego pojęcia, co to znaczy pracować prywatnie i zatrudniać, ale jest święcie przeświadczona, że może kierować wszystkimi, którzy coś o tym jednak wiedzą.

Nie odjebywałbym takiej. Za karę dałbym jej wilczy bilet do urzędów, kazałbym założyć firmę i prowadzić ją według tej filozofii, którą narzuca innym. Po roku będzie żyła pod mostem - i już nigdy stamtąd nie wróci, bo nie będzie wiedziała jak.
 

vapaus

Active Member
209
251
Dzisiaj przejeżdżając przez Sieradz zobaczyłem widok który wywołał u mnie zażenowanie
IMG_2192.JPG
 

Lancaster

Kapłan Pustki
1 148
1 113
Ja to zrozumiałem, żeby docenić władzę/rząd taką jaka jest . Po co inaczej wspominałby o ZSRR i władzy, która teraz panowała, jakby to miało być o docenianiu życia, to mogłoby być o wypadku samochodowym, czy chorobie, lub czymś podobnym.
 
D

decha_131

Guest
Nie mam niezlicoznych melanży, nie jaram jointów z kolegami, nie mam ukochanej żony. Mi tam starzenie tylko zostało.
 
OP
OP
N

nowy.świt

Guest
Ja to zrozumiałem, żeby docenić władzę/rząd taką jaka jest . Po co inaczej wspominałby o ZSRR i władzy, która teraz panowała, jakby to miało być o docenianiu życia, to mogłoby być o wypadku samochodowym, czy chorobie, lub czymś podobnym.
Większość demotów tworzą debile - nie ma co się ekscytować - tak jakby to było nietuzinkowe zjawisko.
 
OP
OP
N

nowy.świt

Guest
Nie ma sensu teoretyzowac otoz dlaczego.

załózmy ze nagle magicznie wolny rynek nastaje. Juz nastepnego dnia go nie ma bo burzuazja bedzie walczyla o kontrole , bedzie ze soba konkurowac , ploretariat bedzie sie zrzeszac w celu ochorny wlasnych interesow tworzy sie polityka , ktos jeszcze inny stworzy sobie bande zbrojna i wracamy znowu do punktu wyjscia.

Wolny rynek ma wbudowana autodestrukcje , to tak jak by oczekiwac ze kamien bedzie sie unisol w powietrzu podczas gdy grawitacja nieublaganie go sciaga na ziemie.

Jezeli ktos nie potrafi zrozumieć że propaguje coś niemożliwego to tym bardziej nie bedzie widział negatywnych skutków tym bardziej ze dla takiego człowieka nie ma czegos takiego jak społeczeństwo ...
 

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
Niech mi ktoś wytłumaczy jak pracodawca może spowodować bezrobocie? Powiem ludziom aby nie pracowali i nikogo nie zatrudniali abym mógł zatrudnić ludzi za głodowe stawki?
Ciężko znaleźć na to odpowiedź, ale próbuje czasem znaleźć jakąś logikę w wypowiedziach takich ludzi (trudne, bo zamotana i oparta na fałszywych, nieznanych założeniach) i wydaje mi się, choć tylko wydaje, że:

Rzeczony socjalista sądzi że "kapitaliści" trwają w stanie permanentnego mariażu z państwem. Słowem: kapitaliści kolaborują/mają wpływ na państwo. Bezrobocie jest na rękę pracodawcom (no, w sumie jest), więc przepychają legislacje które je maksymalizują. Dzięki temu uzyskują lepszą pozycje na rynku.

Do takich wniosków można dojść przy założeniach, że "Rynek = burżuazja" i "burżuazja i państwo współpracują przeciw społeczeństwu". Są to przekonania, sądzę, dość typowe dla tego typu ludzi.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Hm, a kto i za co miałby kupować produkty "kapitalisty" skoro robole mają być biedni i bezrobotni?
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 463
nie jestes po prostu za glupi zeby zrozumiec ze ty caly czas piszesz o scojalizmie w warunkach kapitalizmu, a my chcemy normalnego socjalizmu bez syfu ktory kapitalizm nam serwuje w pierwszej kolejnosci.

Przyczyna gowna w zarciu ( sol drogowa , maczka rybna , konina , pierogi z miesem bez miesa ) jest tylko i wylacznie kapitalizm - mianowicie jego mechanizmy zysku i efektywnosci kosztowej.

Gdyby nie kapitalizm to ludzie nie byliby chciwi, nie próbowali zyskać kosztem innych itp. Jak kapitalista ma chleb, który chce sprzedać po jak najwięcej to kiedy mu się zabroni zysków ze sprzedaży, wcale nie zrezygnuje z produkcji a wręcz przeciwnie. Będzie starał się jak nigdy dotąd.

Ach te rozumowanie z przedszkola.

Ludzkiej natury się nie zmieni, po prostu kapitalizm (jak kto woli wolny rynek) premiuje dobre zachowania. Klient nie liczy, że piekarz będzie piekł dobry chleb bo tak mu zależy na dobru ludzkości a dlatego, że zależy mu na jego zysku.
Oczywiście, ludzie "bezinteresowni' (a tak naprawdę mają interes tylko niekoniecznie związany z fizycznymi dobrami) dalej będą robić swoje.
Jakbym miał liczyć na ludzi dobrej woli idąc po chleb to już bym umarł z głodu.
 
OP
OP
N

nowy.świt

Guest
krakostros napisał:
Wykazujesz znowu swoją bezdenną głupotę bredząc o rzeczach na których kompletnie się nie znasz (demokracja, socjalizm, moralność).
A jak "abstrakcyjny" komunizm pokazuje filmik , który nie potrafi zagościć na trwałe w twym malutkim możdżku... :p

A wolny rynek to, po prostu, bzdura, bo nawet wg jego definicji on nie może zaistnieć w przyrodzie. Ale, że tego nie jesteś w stanie pojąć, to pewnie sprawa twego IQ stale dążącego do zera... :p


Demokracja – ustrój polityczny i forma sprawowania władzy, w których źródło władzy stanowi wola większości obywateli (sprawują oni rządy bezpośrednio lub za pośrednictwem przedstawicieli)[1].

Resumując Demokracja /Socjalizm oznacza to, że większosc decyduje za mniejszość na co wydać wspólne pieniądze z budżetu - czyli wygrają Mohery - pójdzie na radio Maryja - Wygra Palikot - na darmowe kondomy dla lumpów.

Oczywiście nie piszę tego dla ciebie (niech poczytają sobie inni), bo zaliczyłem cię do królestwa zwierząt po twojej wypowiedzi o samoobronie i utożsamianiu jej z INICJOWANIEM agresji.

Zarówno jak i tekstem o niewolnictwie.

A wolny rynek to, po prostu, bzdura, bo nawet wg jego definicji on nie może zaistnieć w przyrodzie. Ale, że tego nie jesteś w stanie pojąć, to pewnie sprawa twego IQ stale dążącego do zera...

Nie wiem czy udajesz i jesteś trollem czy naprawdę jesteś takim debilem - widziałeś koty handlujące na kocim straganie ubitymi myszami ? - jeśli nie - czy to jest dowód że wolny rynek nie może działać u Ludzi?

Zwierzęta nie handlują ze sobą na globalnym rynku wymiany usług i produktów z walutą.

Świadczą jedynie wzajemne usługi o wzajemnych korzyściach zwanych Symbiozą - tyle że urzędnik od przepisów BHP nie reguluje konieczności posiadania antypoślizgowych kapci dla ptaków-czyścicieli, będących w symbiozie z krokodylem (które poświęcają swój czas na wydłubywanie mu resztek pokarmu z paszczy)

Symbioza u zwierząt nijak się ma do warunków świadczenia usług na wolnym rynku u ludzi - ponieważ jest następstwem wynikającym nie z werbalnej czy pisemnej umowy tylko ewolucyjnej zażyłości.

Gospodarka u ludzi jest również w pewnym sensie wynikiem naturalnej zażyłości i adaptacji do warunków - jednak w przeciwieństwie do zwierząt - te przychodzą w ramach świadomego myślenia czyli celowych działań - kalkulacji zysków i strat.

(Świadome działania ludzkie bada dział nauki zwany prakseologią)


dodałem już do FAQ - Ośla ławka - forum socjalistów to prawdziwa kopalnia jak to ciek mówi lolcontentu
 
Do góry Bottom