Podziel się zażenowaniem

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 726
"Roots" to jedyna płyta Sepultury, jaką w pełni doceniam, na dodatek to jeden z najciężej brzmiących kawałków muzyki ever. Nazywanie go gejozą,...
Najcięższa muza? Bez jaj.
Jak kupiłem Roots, to straciłem szacun dla Sepultury. Dla mnie większość tej płyty to gejoza, sorry. Jakieś kurwa bębny, jakieś obce wrogie klimaty... Uszło co niektórym muzykom ze łba jakieś lewicowe gówno i pech chciał, że akurat na płytę, a nie do toalety.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 004
Trudno, kwestia postrzegania. Właśnie ten folkowy nalot był zajebisty. Nic gejowskiego zasadniczo.
Poza tym, nie gadałem "najcięższa" tylko "jeden z najcięższych kawałków muzyki". U mnie to wciąż różnica.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 726
OK. Ale jak wchodzę do McKwaka i zamawiam Big Maca z Colą, to nie spodziewam się policzków jagnięcych à la Sikorski, ani ośmiorniczek à la Nowak, ani też kwiczołów w czekoladzie à la Sienkiewicz. Podchodząc do bufetu stroję mój żołądek, podniebienie i przełyk na Big Maca. No dobra, może to być jakiś nowy, eksperymentalny Big Mac XXL czy Chees Mac Plus, ale nie żadne kurwa policzki, ośmiorniczki, foie gras czy inne kwiczoły. Choćbym miał dostać coś co jest warte na rynku 1000 razy więcej. Bo żołądek już przygotował soki trawienne na Big Maca.
 
C

Crank

Guest
Z tej okładki jebie taką gejoza że aż strach. W ogóle cała oprawa tych wszystkich metalowych gówien to jakaś tandetna parodia, image zespołów, artwork i te zjebane, pokraczne napisy nazw kapel. W sumie nawet adekwatne do poziomu muzycznego - czyli dźwięki bulgotającego gówna w socjalistycznym systemie kanalizacyjnym plus wokal zarzynanej świni.
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
No bo "Roots" to nie jest album dla jakiś największych hardkorów mimo, że płytę lubię. "Roots" w końcu było hitowe. Do dziś w USA sprzedano ponad pół miliona egzemplarzy, a single z płyty trafiały nawet na listy przebojów. Cały czas uważam jednak, że nazywanie płyty, której 99% losowych słuchaczy za chuja nie przełknie "gejozą" to przesada.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
"Roots" jest spoko, ale rzeczywiście to nie jest płyta dla tru metalowców, którzy zasadniczo nie lubią eksperymentowania w muzyce ;). Jako całość bardziej jednak wchodzi mi "Chaos A.D.", to w ogóle jedna z bardziej wybitnych płyt metalowych według mnie.



Oczywiście tekstowo to jest lewicowe, prawno-człowiecze pierdololo, ale jeśli chodzi o metal to ja się w teksty specjalnie nie wsłuchuję :D.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 521
Gusta są oczywiście różne, dla mnie np. nazywanie muzyki Korna "metalem" jest powodem do zażenowania, tak samo jak folk-metalowe "Roots" najcięższym albumem w historii... ale każdy ma prawo do swojego zdania :)
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 004
No i znów te szufladki. Żaden tam folk-metal, tylko kawał zajebistego łojenia na niskim stroju plus etniczne smaczki rodem z dżungli amazońskiej.
I znów: kto powiedział, że "Roots" to najcięższy album w historii? W ogóle, co to za dyskusja jak na przerwie w liceum? ;)

Brzmienie muzyki Sepultury stało się wreszcie potężne, muzyka wyjątkowo przemyślana, a nie napierdalanie bez sensu. Widać, że kolesie sporo kombinowali i nie przekombinowali. Wyszła im bardzo dojrzała płyta, odsłaniająca swoje piękno wraz z każdym nowym odsłuchem. Najlepszy album zespołu? Jak dla mnie zdecydowanie, bo reszty jakoś nie czaję. Kurwa, przez chwilę miałem wrażenie, że to wątek muzyczny he he.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Ja też ich lubię, ale dla mnie ten pastisz disco to synonim żenady.
Ja go uwielbiam. Zwłaszcza:

Szumią wierzby na gór szczycie
Kocham disco ponad życie

Ale nie tylko, jest tam sporo innych świetnych tekstów. Supersonic Electronic też rewelacyjny zresztą. Zlad nagrał potem kawałek I Am the Anti-Pope, również fajny :)

 
Ostatnia edycja:

Till

Mud and Fire
1 070
2 288
4c5a37d0bc03a1a90b44109a7bab2aff.jpg


Zaczyna się pompowanie premierki.

Tak jak zapowiadał Piskorski:

Zostanie stworzona cała legenda o lekarce z Szydłowca, która była i jest uosobieniem wrażliwości ludzkiej i społecznej. Przez najbliższy rok będziemy karmieni obrazkami pani premier, która jak Evita Peron będzie obecna wśród ludzi, opiekująca się staruszkami, dziećmi i rozdająca pieniądze.
 
Do góry Bottom