Podziel się zażenowaniem

W

Werner Richardson

Guest
2xNwr.jpg
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Bez przesady, w wieku gimnazjalnym jednostka jest już w stanie świadomie wybierać na co przeznacza czas. To zależy od determinacji. Ja lawirowałem pomiędzy zainteresowaniem amfetaminą a literaturą i dzięki wysiłkom woli wygrała ta druga, z czego do dziś jestem zadowolony. Nie róbmy z nastolatków bezwolnych marionetek kształtowanych przez otoczenie, jak to nam wmawiają różni kolektywiści.

A za moich czasow jeszcze gimnazjow nie bylo. Jaki ja jestem juz stary...
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 792
Ale skąd on wtedy będzie czerpał namiastkę poczucia własnej wartości?

Musiałby zaangażować się w jakąś dającą satysfakcję pracę/twórczość, a to przecież znacznie bardziej wymagająca opcja niż pobłażliwo-pogardliwe myślenie o ludziach, którzy go otaczają...

Przecież poza postawą chłodnego cynizmu, nie ma już drugiego, bardziej popularnego, znieczulającego mechanizmu obronnego niż stawianie innych w pozycji podludzi, z definicji niezdolnych do wyrażenia sensownej krytyki, mogącej dotknąć personalnie.

Jeżeli nie widzi się żadnej immanentnej wartości w sobie samym, to człowiekowi nie pozostaje nic innego, jak tylko poprawiać sobie humor przez nieustanne porównania z innymi i sprowadzania ich do poziomu gówna. Prosta logika dominacji i uległości.

NŚ to typowy bully - jeżeli kogoś nie poniży i nie umniejszy względem siebie, to nie będzie mógł spokojnie spojrzeć w lustro. :)
 
W

Werner Richardson

Guest
NŚ to typowy bully - jeżeli kogoś nie poniży i nie umniejszy względem siebie, to nie będzie mógł spokojnie spojrzeć w lustro. :)

"Bullizm" to dobry mechanizm na zrobienie z cipy mężczyzny - liczyłem że Zbyszek z łzami w oczach rzuci się w końcu na mnie z pięsciami ale przyszli obrońcy i popsuli wszystko.
u-ekm.gif


Teraz jaką lekcję wyciągnie z życia? Ano taką że zawsze przyjdzie ktoś kto go obroni.

Demoralizacja młodych.
 
W

Werner Richardson

Guest
nie znam sytuacji ale jakby ktos stracil fason bo ktos mu cos napisal w internecie- to wtedy by zostal cipa

Korwin powiedzał że należy w takich sytuacjach spoliczkować tego co szkaluje dobre imię - i wtedy jak ja bym po tym nie wyzwał Zbyszka na pojedynek - nikt by mnie nie przyjmował w towarzystwie.
u-ekm.gif
 
Do góry Bottom