- Moderator
- #41
- 8 902
- 25 794
Z lajtowych reform pod zmyślonym ideologicznym szyldem nie wyniknęłaby żadna większa władza dla rządzących. Z kolektywizacji już tak, bo potrzebowali dla niej dodatkowych urzędników, którym dawali nowe rzeczy do roboty i idące za tym uprawnienia. Kolektywizacja skutkowała więc ogólnym zwiększeniem decyzyjności aparatu władzy w stosunku do społeczeństwa prywatnych osób, które traciły w jakimś stopniu wpływ na sprawy gospodarcze, natomiast zyskiwała je biurokracja. Dzięki temu podporządkowanie władzy było większe niż bez kolektywizacji.To nie jest Fat wytłumaczenie tylko stwierdzenie faktu. Sprawa jest jednak dużo bardziej skomplikowana. Zastanów się, czy lepiej byłoby rządzić robiąc jakieś lajtowe reformy nawet pod jakimś zmyślonym ideologicznym szyldem czy odpalać gigantyczny program kolektywizacji? Komunizm wymagał ogromnego wysiłku, de facto niepotrzebnego, mimo to był stosowany.
No to lepiej nakreśl temat i to, o co naprawdę ci chodzi.W ogóle nie podoba się mi tu podejście do sprawy: Komunizm był, więc po chuj drążyć temat?
Czy o rolę ideologii w rządzeniu,
czy o prywatne poglądy Stalina na temat komunizmu,
czy o jakieś biologiczne podstawy autorytaryzmu znajdujące swoje odbicie w łykaniu najdurniejszych ideologii...