Paweł Kukiz kandydatem na prezydenta RP

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
"Żywność bezpośrednio od rolnika". Kukiz 15' chce ułatwić życie mieszkańcom wsi
a5a7de58fb0347ac89b8e2a6cbe36ad2.jpeg

Trzeba umożliwić rolnikom sprzedaż żywności wytwarzanej przez nich, gdyż jest ona znacznie zdrowsza niż wytwarzana przemysłowo - przekonywał w poniedziałek poseł Jarosław Sachajko (Kukiz‘15). Jego klub złożył projekt ustawy w tej sprawie, który czeka na rozpatrzenie.

Konferencja prasowa w Sejmie „Żywność bezpośrednio od rolnika, a żywność przemysłowa” odbyła się z inicjatywy klubu Kukiz‘15. Wzięli w niej udział przedstawiciele Międzynarodowej Koalicji dla Obrony Polskiej Wsi (ICPP), m.in. rolnicy zainteresowani sprzedażą przetworzonej żywności z własnego gospodarstwa.

Trzeba uzmysłowić mieszkańcom miast jaka jest kolosalna różnica między żywnością sprzedawana bezpośrednio przez rolników, a tą żywnością, ze sklepów czy supermarketów

— zaznaczył Sachajko.

Poinformował, że klub „Kukiz‘15” złożył dwa miesiące temu projekt ustawy „o sprzedaży żywności przez rolników”. Obecnie ten projekt czeka na rozpatrzenie przez Komisję Ustawodawczą Sejmu, gdyż według prawników jest ona niezgodna z prawem unijnym - wyjaśnił poseł.

Jest potrzeba szybkiego uchwalenia przepisów, które pozwolą na sprzedaż np. dżemów, serów czy pieczywa produkowanego przez rolnika ze zdrowych produktów, niezawierających żadnych aromatów, środków konserwujących czy stabilizatorów - przekonywała Jadwiga Łopata, właścicielka gospodarstwa edukacyjnego Ekocentrum ICPPC, laureatka nagrody Goldmana (ekologiczny Nobel).

W Unii Europejskiej dopuszczonych jest do stosowania w żywności ok. 2,7 tys. aromatów, co owocuje tym, że każdego roku do żywności dodaje się około 170 tys. ton tych aromatów w samej tylko UE.

Do tego do żywności trafia ponad 300 dodatków konserwujących i stabilizujących, które rzekomo poprawiają walory jakościowe tych produktów - dodała.

O tym, że żywność produkowana przemysłowo nie jest taka świeża i bezpieczna, jak zapewniają firmy, świadczą częste skandale z ”żywnością w roli głównej”. Np. sprawa kurczaków zarażonych bakteriami sprzedawanych w supermarkecie, fałszowanie wołowiny koniną, mleko zatrute melaminą, MOM (mechanicznie oddzielane mięso) dodawane do jedzenia dla dzieci itp. - wyliczała Łopata.

Zdaniem przedstawicieli ICPPC, fakty te przemawiają za tym, żeby Polakom zapewnić łatwiejszy dostęp do żywności dobrej jakości. Żywność od rolnika jest bezpieczna - podkreślała Jolanta Dal, rolniczka z Podkarpacia.

Projektowane przepisy zakładają dopuszczenie w ramach sprzedaży żywności przez rolników wyłącznie produktów żywnościowych przetworzonych w sposób naturalny i tradycyjny, bez sztucznych i identycznych z naturalnymi dodatków, produkowanych na terenie własnego gospodarstwa rolnego. Artykuły te będą musiały być oznakowane, m.in. powinny zawierać adres gospodarstwa i przybliżony skład produktu.

Rolnik mógłby sprzedawać żywność m.in. w miejscach, w których produkty zostały wytworzone, w miejscach zamieszkania sprzedającego lub kupującego, a w szczególności w zakładzie detalicznym przy gospodarstwie rolnym, na targowiskach oraz targach, na festynach, wystawach, dożynkach itp., w handlu obwoźnymi obnośnym, wysyłkowo, przy drogach na prowizorycznych stoiskach za odpowiednim zezwoleniem od zarządcy dróg lub właściciela terenu.

Według projektu „domniemywa się, że skoro rolnik jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo żywności oraz zapewnić warunki higieniczne dla produktów do spożycia w ramach własnego gospodarstwa domowego, to jest również w stanie w ten sam sposób przygotować produkty przeznaczone do sprzedaży”. Za jakość wytworzonych produktów odpowiada rolnik.

Autorzy projektu proponują, by nieopodatkowany był przychód z tytułu sprzedaży bezpośredniej przez rolnika do 75 tys. złotych rocznie. A osoba prowadząca działalność rolniczą miałaby prowadzić ewidencję sprzedaży w „celach dowodowych”.
 

Non Serviam

Well-Known Member
834
2 251
Dlaczego tylko rolnicy? Moja mama też robi zajebiste dżemy, ogórki, sałatki warzywne a rolniczką nigdy nie była.
Bo tak działa państwo. Musi co chwile pomagać jakimś uciśnionym grupom, które stają się nagle pupilkami, a to trzeba przywileje górnikom dać, a to trzeba przestać mniej cisnąć rolników.. państwo samo stworzyło nierówności między grupami nadając przywileje bądź wprowadzając ograniczenia, to teraz musi z nimi dzielnie walczyć.
Spokojnie może w następnym roku, ktoś poruszy temat trudnej sytuacji gospodyń domowych i w ramach walki o poprawę ich bytu ktoś im wspaniałomyślnie pozwoli sprzedawać wypieki.
 

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 044
Baza do takiego ruchu uciśnionych gospodyń domowych już jest - kiedyś widziałem reportaż o jakiejś starszej, bezrobotnej kobitce, która dorabiała sobie lepiąc pierogi i sprzedając je do stołówki szkolnej. Oczywiście zaraz się dopierdolił US, ZUS, sanepid, że na niesterylnym stole je trzymała i podatków nie płaciła. A GW zrobiła z nią wywiad i zmieszała z błotem za nietrzymanie się procedur. Te kurwy pewnie własną babcię by sprzedały. Umieścić ją na sztandarach jako przykładową ofiarę systemu i na Sejm!
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 465


Oj Przemek. To mi się w nim nie podoba. Podanie ręki na odczep Swetru to dla niego robienie "niedźwiadka". Jeśli Swetru wyciągnął rękę to miał mu powiedzieć 'spierdalaj pan'? I ten ból dupy o Tałajno.

comment_1RCCPaTE3noaQIcKGE6n97S6fF22kl8l.jpg
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 465
Robi się ciekawie u Kukiza.
  • „Pier… się, Kornel. Zależy ci tylko na karierze syna” – tymi słowami według relacji posłów Paweł Kukiz miał się zwrócić podczas posiedzenia klubu do Kornela Morawieckiego. Podczas zebrania padły też zarzuty dotyczące związków posła Marka Jakubiaka z WSI – ustalił „Newsweek”.

    Posiedzenie klubu Kukiz’15 odbyło się po wyborze kandydata PiS prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Przed głosowaniem kluby opozycyjne ustaliły między sobą, że solidarnie nie wezmą udziału w głosowaniu i uniemożliwią wybór kandydata PiS (chodziło o pozbawienie Sejmu kworum). Z umowy wyłamało się jednak sześcioro posłów Kukiz’15: Józef Brynkus, Jerzy Jachnik, Kornel Morawiecki, Anna Maria Siarkowska, Rafał Wójcikowski, Małgorzata Zwiercan. „Za” głosował Ireneusz Zyska. Dzięki nim prof. Jędrzejewski został wybrany.

    Posiedzenie klubu Kukiz’15 odbyło się po tym głosowaniu i miało bardzo burzliwy przebieg. Z relacji posłów wynika, że Kornel Morawiecki bronił tam swojej decyzji, tłumacząc, że Kukiz’15 nie powinno dołączać do opozycji totalnej, bo PiS, choć popełnia błędy, to jednak wprowadza dobre zmiany. Jego wystąpienie spotkało się z bardzo ostrą repliką Pawła Kukiza, który według naszych rozmówców miał stwierdzić, że Morawiecki sprzyja PiS, bo jego syn Mateusz jest wicepremierem w rządzie Beaty Szydło. – Paweł wykrzyczał w kierunku Morawieckiego: „Pier… się, Kornel. Zależy ci tylko na karierze syna”. To ostatnie na temat jego syna powtórzył kilkukrotnie – opowiada jeden z posłów. Jego relację potwierdziliśmy w drugim źródle. Próbowaliśmy ją zweryfikować także u Dariusza Pitasia, dyrektora biura klubu, który uczestniczył w dyskusji. Pitaś odmówił komentarza. Sam Paweł Kukiz był z kolei nieosiągalny.

    Podczas posiedzenia doszło też do ostrej wymiany zdań między posłami Markiem Jakubiakiem (na sali plenarnej postąpił tak jak Paweł Kukiz i większość posłów klubu) a Rafałem Wójcikowskim (wyłamał się z ustaleń klubów opozycyjnych razem z Morawieckim seniorem). – Jakubiak oskarżył posłów związanych z Morawieckim o nielojalność. Wójcikowski odpowiedział, że żaden „podoficer WSI nie będzie go ustawiał” – opowiada nasz informator.

    Wójcikowski nie chciał z nami rozmawiać, przebieg dyskusji potwierdził za to sam Jakubiak: - Poseł Wójcikowski słynie z temperamentu i rzeczywiście coś takiego pacnął. To oczywiście brednie, ale ja nie widzę tu problemu.
 

Kenji

Member
45
104
Piękny cymesik wypłynął z klubu Kukiza ;). W zasadzie potwierdził moje przypuszczenia na temat pana Marka Jakubiaka, którego moim zdaniem nieprzypadkowo wypromowano półtora roku temu przy okazji afery z wylewaniem piwa Ciechan.
Pamiętam jak wtedy red. Gozdyra, jakoś tak dziwnie przychylnie do niego zwracała się "Panie Marku to, Panie Marku tamto", mimo że to przecież libertynka pełną gębą.
No i stał się on później liderem jednego z regionów u Kukiza. Zresztą ta afera z piwem Ciechan była na 2-3 miesiące przed rozłamem w KNP, także już wtedy służby myślały 2 kroki naprzód. Natomiast zaskoczeniem jest to, że do Kukiza pozwolono wpuścić (mimo castingów) na biorące miejsce kogoś takiego jak poseł Wójcikowski, który jeżeli faktycznie to powiedział, to ma zadatki na "nowego Wiplera".
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Spodziewałem się tego, stary Morawiecki ze swoimi pepesiackimi poglądami pasował tam jak piąte koło u wozu. Swoją drogą dobrze tak Kukizowi, jak przyjmował ludzi od Sasa do Lasa, to teraz ma. Podtrzymuję swoje zdanie co do przyszłości tego ruchu: jeśli nie wyklaruje się tam jakaś jednolita wizja programowa, skończą jak partia Palikota.
 
U

ultimate

Guest
Michalski: Kukiz'15 się rozpada. Nie warto po nim płakać.

Klub parlamentarny Pawła Kukiza złożony jest bowiem z najbardziej toksycznych elementów istniejących w polskiej sferze publicznej. Istniejących od zawsze, ale wcześniej jednak marginalnych. „Narodowcy” wywodzący się z organizacji antydemokratycznych i antysemickich, którzy wcale się nie ucywilizowali, lecz tylko nauczyli sprytnego ukrywania swoich faktycznych poglądów, żeby zapolować na głosy naiwnych patriotów. „Republikanie”, którzy wcześniej politycznie organizowali „kiboli”, czasem dla Kaczyńskiego, ale byli zbyt wielkimi pieniaczami, aby się zmieścić na innych listach wyborczych. Ludzie walczący z „polityczną poprawnością” w ten sposób, że chamsko obrażali wszystkich Polaków, którzy nie myślą czy nie żyją dokładnie tak samo jak oni. „Korwiniści” (tacy, co nawet władzy Korwina nad sobą nie mogli wytrzymać), którzy nie rozumieją, że państwo musi się utrzymywać z podatków, a redystrybucja na pewnym koniecznym poziomie różni zachodnie liberalne społeczeństwa (które uwewnętrzniły żydowską koncepcję prawa, chrześcijańską praktykę aktywnego miłosierdzia i oświeceniową wizję etycznego postępu ludzkości) od zdziczałej hordy, w której silniejsi eksploatują i pożerają słabszych. Do tego dawni kontestatorzy, którzy nie zdołali przekroczyć progu dojrzewania mimo pięćdziesiątki na karku, wrogowie szczepienia dzieci, cały ten ponury folklor istniejący we wszystkich liberalnych demokracjach, ale pozostający zazwyczaj na ich pozapolitycznym marginesie. Dzięki piekielnej pysze, ambicji i parciu do przodu Kukiza wszyscy ci ludzie trafili nagle do samego centrum polskiej polityki – do parlamentu i do medialnego prime-time'u. W ten sposób symptom choroby zaczął jeszcze bardziej tę chorobę zaostrzać"
http://opinie.newsweek.pl/michalski-rozpad-kukiz-15-wzmocni-kaczynskiego,artykuly,384294,1.html

Tak! Żeby ją mieć dla siebie, a reszta niech wy.....dala!
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Klub parlamentarny Pawła Kukiza złożony jest bowiem z najbardziej toksycznych elementów istniejących w polskiej sferze publicznej.

Kurwa, po co tu tego śmiecia cytujesz?! Jak będę chciał dostać raka to pójdę na forum "Wyborczej", albo obejrzę "F*kty" w TVN.

Ludzie walczący z „polityczną poprawnością” w ten sposób, że chamsko obrażali wszystkich Polaków, którzy nie myślą czy nie żyją dokładnie tak samo jak oni.

No bo nazwanie kogoś najbardziej toksycznym elementem to tylko taka lewacka uprzejmość nie? :rolleyes:
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
śmieć czy nie śmieć, ma rację co do ruchu Kukiza

Tzn. w jakim sensie? Że jest zróżnicowany, czy że się rozpada? Odnośnie rozpadania to moim zdaniem zwykłe lewackie chciejstwo. Odejście grupy Morawieckiego może wzmocnić frakcję wolnorynkową i skonsolidować ruch wokół jej poglądów. Korwin mówił że ta secesja bardzo mu ułatwia rozmowy z Kukizem.
 
Do góry Bottom