Papież Franciszek - ciekawostki, kontrowersje, bzdury

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Papież krytykuje kapitalizm i przywołuje słowa Jana Pawła II.

- Ci, którzy powodują lub pozwalają na odrzucanie innych - uchodźców, wyzyskiwanych czy zniewalanych dzieci, biednych umierających na ulicy z zimna, sami stają się jak machiny bez duszy, akceptując w milczeniu zasadę, że także oni wcześniej czy później zostaną odrzuceni - ocenił papież. Ostrzegł, że "to jest bumerang".

Franciszek przypomniał: "W 1991 roku Jan Paweł II, w obliczu upadku systemów opresyjnych i stopniowej integracji rynków, którą obecnie nazywamy globalizacją, przestrzegał przed ryzykiem szerzenia się wszędzie ideologii kapitalistycznej".

- Doprowadziłaby ona - powiedział Franciszek - do nikłej lub żadnej troski w obliczu zjawisk marginalizacji, wyzysku i ludzkiego wyobcowania, lekceważenia mas, które żyją wciąż w warunkach skrajnej nędzy materialnej i moralnej, oraz zdawania się na rozwiązania związane wyłącznie z wolnym rozwojem sił rynku.
Jako "ikonę naszych czasów" przedstawił św. Matkę Teresę z Kalkuty, która - jak dodał - symbolizuje te wysiłki. - Pochylała się nad osobami wycieńczonymi, umierającymi i pozostawionymi na skraju ulicy, uznając w każdej z nich godność daną przez Boga - zauważył.
Franciszek wskazywał, że nikt nie może być obojętny wobec "ran biednych". Apelował o globalizację opartą na solidarności i współpracy.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/papiez-krytykuje-kapitalizm-i-przywoluje-slowa-jana-pawla-ii/6j74lsd

Kapitalizm be ale datki na Watykan cacy.
Papa Franc, chyba nie wie co to jest kapitalizm.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 737
Papież krytykuje kapitalizm i przywołuje słowa Jana Pawła II.

- Ci, którzy powodują lub pozwalają na odrzucanie innych - uchodźców, wyzyskiwanych czy zniewalanych dzieci, biednych umierających na ulicy z zimna, sami stają się jak machiny bez duszy, akceptując w milczeniu zasadę, że także oni wcześniej czy później zostaną odrzuceni - ocenił papież. Ostrzegł, że "to jest bumerang".

Franciszek przypomniał: "W 1991 roku Jan Paweł II, w obliczu upadku systemów opresyjnych i stopniowej integracji rynków, którą obecnie nazywamy globalizacją, przestrzegał przed ryzykiem szerzenia się wszędzie ideologii kapitalistycznej".

- Doprowadziłaby ona - powiedział Franciszek - do nikłej lub żadnej troski w obliczu zjawisk marginalizacji, wyzysku i ludzkiego wyobcowania, lekceważenia mas, które żyją wciąż w warunkach skrajnej nędzy materialnej i moralnej, oraz zdawania się na rozwiązania związane wyłącznie z wolnym rozwojem sił rynku.
Jako "ikonę naszych czasów" przedstawił św. Matkę Teresę z Kalkuty, która - jak dodał - symbolizuje te wysiłki. - Pochylała się nad osobami wycieńczonymi, umierającymi i pozostawionymi na skraju ulicy, uznając w każdej z nich godność daną przez Boga - zauważył.
Franciszek wskazywał, że nikt nie może być obojętny wobec "ran biednych". Apelował o globalizację opartą na solidarności i współpracy.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/papiez-krytykuje-kapitalizm-i-przywoluje-slowa-jana-pawla-ii/6j74lsd

Kapitalizm be ale datki na Watykan cacy.
Nie wkleiłeś najlepszego na koniec:

Wyraził przekonanie, że współczucie powinno nakłonić ekonomistów i polityków, by wykorzystywali swoją inteligencję i środki nie tylko po to, by "kontrolować i monitorować efekty globalizacji, ale także po to, by pomóc rządzącym w różnych środowiskach politycznych” skorygować postawę, gdy jest to konieczne.
Cóż, najwyraźniej współczucie legitymizuje władzę według tego ograniczonego, katomarksistowskiego kmiota. Jeżeli ktoś zaleca politykom, aby wykorzystywali swoją inteligencję i środki, to po prostu źle życzy ludziom. Najlepiej gdyby jego postawę skorygował jakiś kolejny Ali Agca. Najlepiej z ryjem przy glebie.

Szkoda nawet klawiaturę na tego typa zużywać...
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 104
Franciszek bruździ w Izraelu, wspierając Palestyńczyków.

Abbas spotkał się z papieżem i otworzył ambasadę Palestyny przy Watykanie
Świat
Dzisiaj, 14 stycznia (13:13)

Papież Franciszek przyjął w sobotę na audiencji prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa. Następnie Abbas otworzył ambasadę Palestyny przy Stolicy Apostolskiej i oświadczył, że "Watykan całkowicie uznał Palestynę jako niepodległe państwo".

Kolejne w ostatnich latach spotkanie Franciszka z Abbasem trwało ponad 20 minut.

"To przyjemność gościć pana znowu"- powiedział papież, witając lidera Autonomii.

Jednym z tematów ich rozmowy było otwarcie ambasady Palestyny przy Stolicy Apostolskiej. Jej pracę Abbas zainaugurował zaraz po spotkaniu z papieżem. "To jest znak, że papież kocha naród palestyński"- tak skomentował to przywódca Autonomii.

Mahmud Abbas, jak poinformowali dziennikarze obserwujący audiencję, podarował Franciszkowi kamień pochodzący z Golgoty, ikony Jezusa oraz Świętej Rodziny, a także książkę o relacjach między Stolicą Apostolską a Palestyną i materiały na temat remontu bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem.

Jeden z Palestyńczyków towarzyszących Abbasowi dał zaś papieżowi koszulkę piłkarską w barwach Palestyny.

Siedziba ambasady Palestyny przy Stolicy Apostolskiej znajduje się w pobliżu placu Świętego Piotra.

Na konferencji prasowej w ambasadzie Abbas oświadczył: "Spotkałem Jego Świątobliwość. Watykan uznał całkowicie Palestynę jako niepodległe państwo".

"Mam nadzieję, że inne kraje wezmą przykład ze Stolicy Apostolskiej" - stwierdził.

Palestyński przywódca komentując rozważane przez amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa przeniesienie ambasady USA z Tel Awiwu do Jerozolimy, oznajmił: "Jeśli taka będzie decyzja Trumpa, to nie pomoże ona pokojowi".

"Mam nadzieję, że to się nie wydarzy" - dodał palestyński przywódca.

Z Rzymu Sylwia Wysocka

Akurat tu ma racje. Dobra przeciwwaga dla syjonisty Trumpa.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Z brudną kasą jest tak, że szaraczka powieszą a mafiozo sobie wszystko wypierze. Zatem uczucia mam ambiwalentne. Albo niech piorą wszyscy albo nikt. To samo tyczy się podatków, które mają tendencje bycia w rzeczywistości mocno regresywnymi. Jest niby w oświeconym zachodnim socjalizmie podatek progresywny, ale on służy do eliminacji wyższej klasy średniej. Ludzie naprawdę bogaci go nie płacą, duże firmy nie płacą, a zwykły obywtael płaci. Dlatego podatek obrotowy jest nieznany a promuje się dochodowy, vat i tym podobny szajs.
I jaki to ma zwiazek z papą watykańskim?
A taki, że papa ma na to wszystko wyjebane. To jest clown do utrzymywania ludu w ciemnocie. Nigdy jeszcze nie słyszałem z Watykanu klarowanego tekstu krytykującego rzeczywistość. Samo "miłujta się" i "nie lękajta się".
 

osman

Well-Known Member
380
2 300
Ja mogę mieć kasyna, marychę itd bo za swoje uczciwie zarobione pieniądze a papa i cała świta jaka pracę wykonuje??, kto im płaci ??jaka pensję mają??skąd mają bogactwo , z uczciwej pracy??u nas ksiądz sam ogródka nie skopie koło plebanii bo się brzydzi takiej pracy ??? zawsze ktoś z parafian mu to robi, ale głupich nie sieją sami się rodzą.pieniądze nie zarobione uczciwie to jest dla mnie brudna kasa i możecie to nazywać mową lewacką, prawacką czy inną sracką to mnie nie obchodzi.
siostra ponad 20 lat temu urodziła dziecko z in vitro i pobyt 9 mcy w klinice i wszystkie zabiegi musiała sama z własnej kieszeni opłacić i to jest uczciwe a dziś ksiądz powie że takiego dziecka nie uznaje i nie ochrzci
o czym my mówimy??/
 
Ostatnia edycja:

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Ja mogę mieć kasyna, marychę itd bo za swoje uczciwie zarobione pieniądze a papa i cała świta jaka pracę wykonuje??, kto im płaci ??jaka pensję mają??skąd mają bogactwo , z uczciwej pracy??u nas ksiądz sam ogródka nie skopie koło plebanii bo się brzydzi takiej pracy ??? zawsze ktoś z parafian mu to robi, ale głupich nie sieją sami się rodzą.pieniądze nie zarobione uczciwie to jest dla mnie brudna kasa i możecie to nazywać mową lewacką, prawacką czy inną sracką to mnie nie obchodzi.
siostra ponad 20 lat temu urodziła dziecko z in vitro i pobyt 9 mcy w klinice i wszystkie zabiegi musiała sama z własnej kieszeni opłacić i to jest uczciwe a dziś ksiądz powie że takiego dziecka nie uznaje i nie ochrzci
o czym my mówimy??/
Nie komusz. Puki KK utrzymują dobroczyńcy to jest ok. A z nie uznaniem dziecka... kurwa toć to nie jest przymusowy klub i może mieć swoje zasady. W czym problem?
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 104
Ja mogę mieć kasyna, marychę itd bo za swoje uczciwie zarobione pieniądze a papa i cała świta jaka pracę wykonuje??, kto im płaci ??jaka pensję mają??skąd mają bogactwo , z uczciwej pracy??u nas ksiądz sam ogródka nie skopie koło plebanii bo się brzydzi takiej pracy ??? zawsze ktoś z parafian mu to robi, ale głupich nie sieją sami się rodzą.pieniądze nie zarobione uczciwie to jest dla mnie brudna kasa i możecie to nazywać mową lewacką, prawacką czy inną sracką to mnie nie obchodzi.
siostra moja ponad 20 lat temu urodziła dziecko z in vitro i pobyt 9 mcy w klinice i wszystkie zabiegi musiała sama z wlasnej kieszeni opłacić i to jest uczciwe , a dziś ksiądz powie, że takiego dziecka nie uznaje i nie ochrzci, o czym my mówimy??/

Chyba na jakiejs zapadlej wsi chciala chrzcic bo pierwsze slysze aby ksiadz uznal czlowieka z in vintro za podludzia niezdatnego do chrztu. Mozesz go zaskarzyc do biskupa. Biskupi to wyksztalceni kolesie z lightowym podejsciem. Ja np. dostalem dyspense na malzenstwo z nieochrzczona kobita w piec minut i to nawet nie na gebe bo siostre wyslalem. Slub tez dostalem mimo, ze na zadne pitolenie o grzesznych kondomach (nauki przedmalzenskie) nie chodzilem.
 
U

ultimate

Guest
Chyba na jakiejs zapadlej wsi chciala chrzcic bo pierwsze slysze aby ksiadz uznal czlowieka
Ponad 20 lat temu i na zapadłej wsi wszystko mogło się zdarzyć.Nigdy nie byłem w takiej sytuacji ale ktoś z dalszej rodziny wspominał, że miał kłopoty z zawarciem ślubu kościelnego. Mieszkał wtedy w Nysie i był szefem kompanii w wojsku. Ale to było dobre 30 lat temu.Dziś ma 55 lat i już nie pracuje.
 

Eli-minator

zdrajca świętych dogmatów
698
1 671
Nie komusz. Puki KK utrzymują dobroczyńcy to jest ok.

O czym my mówimy???? Osman ma rację. Może w USA Kościół katolicki utrzymują dobroczyńcy. W Polskich realiach to bzdura kompletna. Kościół to zachłanny pasożyt w intensywnej kooperacji z państwem i eurokomuną.

To na co dzień, na bieżąco, cały czas aktualne. I kontekstem wypowiedzi Osmana były polskie/europejskie realia. Ale dodatkowo. Można by rzec, że Polska to mniejsze środowisko, USA większe i tamtejszy kościół jest bardziej reprezentatywny dla kościoła powszechnego. No - rzecz jasna - nie. Historycznie rzecz biorąc gigantyczne bogactwo kościoła (delikatnie skrywane, zwłaszcza przez aktualnego króla - hipokrytę) nie wywodzi się z kapitalizmu (nie wywodzi się z USA), tylko z feudalizmu, z ustroju półniewolniczego, z pracy przymusowej, itd. Także baśnie o dobroczyńcach odpadają.


A z nie uznaniem dziecka... kurwa toć to nie jest przymusowy klub i może mieć swoje zasady. W czym problem?

Tu się zgadzam.
 

Eli-minator

zdrajca świętych dogmatów
698
1 671
siostra ponad 20 lat temu urodziła dziecko z in vitro i pobyt 9 mcy w klinice i wszystkie zabiegi musiała sama z własnej kieszeni opłacić i to jest uczciwe

Tak, to jest uczciwe, gratuluję takiej siostry.

Na szczęście nie mam żadnej siostry, ale gdybym miał siostrę, która najpierw by latami naciągała państwo na refundację środków antykoncepcyjnych, potem nagle by się jej odwidziało i zapragnęła zajść w ciąże, a tu in vitro już potrzebne, więc swoim zwyczajem by naciągała państwo na finasowanie swojego zapłodnienia, potem 9 miesięcy w klinice i wszystkie zabiegi oraz wyżywienie oczywiście z kieszeni podatnika, postronnych osób. No, kurwa, nie wytrzymałbym. Musiałbym na taką siostrę kurwę napluć.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
http://www.pch24.pl/to-nie-zart--wi...-znaczku-pocztowym,48889,i.html#ixzz4WO2XZg5w

Watykan stracił ideologię, pogubił się, a mówiąc precyzyjniej - został przejęty i wykonuje zadania NWO. Ciekawe jest, że "papa" może napluć i nasikać na to co było święte a przeciętny katolicznik nawet tego nie zauważy. Znam dewotki które zachłystują się na przykład ekumenizmem.
Niby nie mój cyrk, nie moje małpy, ale jednak sprawa mnie dotyczy. Owieczki ufające klechom są tak samo niebezpieczne jak czytelnicy Wyborczej. To są zombie intelektualne. W zomnie apokalipsie do zombiaków się po prostu strzela, bo nic z nich nie będzie.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 104
a jakiż by to był?

A bo ja wiem? Musialbym poszukac. Moze Bracia Czescy? Moja rodzina ze strony ojca pochodzi z Czech wiec bylby to powrot do zrodel. Noi Wozinski pisal, ze ten Kosciol jest jednym z bardziej wolnosciowych. Ale gdzie ja bym ich znalazl tu w Chinach?

Ogolnie szukalbym takiego Kosciola, ktorego obrzadek najbardziej przypomina KK (rodzaj mszy, swieta, itp). Kwestia przyzwyczajenia.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Papieżak dobrał się do Zakonu Kawalerów Maltańskich i chce go przekształcić na organizację pozarządową.

PCh24 » Papież i Zakon Maltański - pyrrusowe zwycięstwo?

Rezygnacja Roberta Matthew Festinga, wielkiego mistrza Zakonu Maltańskiego, wymuszona na nim 23 stycznia przez Franciszka, niesie ze sobą ryzyko pyrrusowego zwycięstwa dla papieża. Wojna domowa w Kościele, objawiająca się w batalii o kształt Zakonu Maltańskiego, jest zaledwie marnym przedsmakiem naszej przyszłości.

Papież Bergoglio w rzeczywistości uzyskał to, co chciał, ale musiał użyć siły, gwałcąc zarówno prawo, jak i zdrowy rozsądek. I siłą rzeczy będzie to miało poważne konsekwencje nie tylko wewnątrz Zakonu Maltańskiego, ale także wśród katolików z całego świata, coraz bardziej zakłopotanych i zdumionych sposobem, w jaki Franciszek rządzi Kościołem.

Papież wiedział, że nie ma żadnego prawnego tytułu, by interweniować w wewnętrzne sprawy suwerennego Zakonu, a już najmniejszego, by domagać się rezygnacji jego wielkiego mistrza. Wiedział także, że sam wielki mistrz nie będzie w stanie przeciwstawić się moralnej presji prośby o złożenie rezygnacji, nawet jeśli będzie ona bezprawna.

Postępując w taki sposób papież wykazał się działaniem władzy zwierzchniej otwarcie sprzecznym z duchem dialogu, który stał się lejtmotywem w Roku Miłosierdzia. Jednakże dużo poważniejszym jest fakt, że interwencja ta została przeprowadzona po to, aby „ukarać” ten nurt w Zakonie, który jest najwierniejszy niezmiennemu Magisterium Kościoła, a zamiast tego wesprzeć skrzydło sekularystyczne, które chciałoby zamienić Kawalerów Maltańskich w humanitarną organizację pozarządową, rozdającą prezerwatywy i środki poronne „z ważnych powodów”. Wydaje się, że kolejną wyznaczoną ofiarą jest kardynał-patron Raymond Leo Burke, który popełnił podwójne wykroczenie broniąc katolickiej ortodoksji wewnątrz Zakonu i będąc jednym z czterech kardynałów, którzy krytykowali błędy teologiczne i moralne Bergogliańskiej adhortacji Amoris laetitia.

Na swoim spotkaniu z wielkim mistrzem papież Franciszek ogłosił swój zamiar „zreformowania” zakonu, to znaczy postanowienie zmiany jego religijnej natury, nawet jeśli to właśnie w imię władzy papieskiej chce zapoczątkować wyzwolenie z jego religijnych norm i zasad moralnych. To plan zniszczenia Zakonu, który naturalnie będzie mógł dojść do skutku jedynie dzięki poddaniu się Kawalerów Maltańskich, którzy jak się wydaje niestety utracili swego wojowniczego ducha, wyróżniającego ich na polach krucjat oraz wodach Rodosu, Cypru i Lepanto.

Postępując tak jednakże papież Bergoglio stracił sporo na wiarygodności, nie tylko w oczach Kawalerów, ale coraz większej liczby wiernych, którzy dostrzegają sprzeczność pomiędzy jego urzekającym i melodyjnym sposobem mówienia a nietolerancyjnym i groźnym sposobem działania.
...​

I pomyśleć że zakon ten jest uznawany za suwerenne państwo. Mieli własne paszporty, prefiks krótkofalarski, mają nadal tablice rejestracyjne dyplomatyczne (105), ambasady i inne atrybuty suwerenności. A tu frackowaty papieżak chce ich przerobić na znienawidzone NGO.
Co więcej, onegdaj Wielki Mistrz Zakonu nie otworzył bramy naszemu umiłowanemu przywódcy Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, który gościł we Włoszech podczas oficjalnej wizyty, za co i Wielki Mistrz i Zakon mają mój szacun.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Kolejna moja teoria spiskowa znajduje potwierdzenie. Od początku uważałem, że Franciszek tylko chroni B16, który jest nadal prawdziwkiem. Uważałem tak dla tego, że jezuici zostali powołani do ochrony papieża, a szef tego zakonu właśnie to czyni.
Po ujawnieniu maili Clintonowej wyszła na jaw rola Podesty. Wyszły też informacje o naciskach na Watykan i próbie "wiosny ludów w KRzK".

RP.pl » Czy tajne służby dokonały puczu w Watykanie w 2013 roku?

Stolica Apostolska od wieków przewija się w różnych teoriach spiskowych. Zazwyczaj podejrzewali ją o różne niecne sprawki antyklerykałowie, radykalni protestanci czy prawosławni fanatycy. Od soboru watykańskiego II-go teorie spiskowe na temat Watykanu i Kościoła propagują również katoliccy tradycjonaliści a za pontyfikatu papieża Franciszka, ten trend uległ znacznemu nasileniu.

W dniu inauguracji prezydenckiej Donalda Trumpa, grupa amerykańskich katolickich tradycjonalistów napisała do nowego amerykańskiego przywódcy list otwarty, z prośbą, by zbadał czy Departament Stanu i amerykańskie tajne służby miały swój udział w skłonieniu papieża Benedykta XVI do abdykacji i w wyborze kardynała Bergoglio na nowego Namiestnika Chrystusa. List podpisały znane osobistości, m.in. tradycjonalistyczny publicysta Chriss Ferrara, redaktor naczelny magazynu "The Remnant" Michael J. Matt i ppłk armii USA David L. Sonnier. Zwracają w nim oni uwagę na dosyć intrygującą sekwencję zdarzeń, które towarzyszyły zmianie władzy w Stolicy Apostolskiej.

Autorzy listu otwartego przywołali sprawę maili wykradzionych z serwera pocztowego Johna Podesty, szefa kampanii wyborczej Hillary Clinton i opublikowanych przez portal WikiLeaks. W szeregu wiadomości pocztowych z 2012 r. Podesta oraz inni współpracownicy pani Clinton (która była wówczas sekretarzem stanu USA) dyskutują na temat konieczności doprowadzenia do „katolickiej wiosny", czyli zmian w Kościele równie rewolucyjnych jak przewroty i wojny domowe wywołane w ramach „arabskiej wiosny" (w których jak wiadomo maczały palce Departament Stanu i CIA). Z dyskusji tej wynika, że Kościół miałby przyjąć w wyniku tej rewolucji bardziej lewicowo-liberalne stanowisko na wiele kwestii społecznych. Nie minął rok od tej dyskusji, a ówczesny konserwatywny papież Benedykt XVI niespodziewanie abdykował. Jego następcą został argentyński kardynał o lewicowo-liberalnych poglądach, którego postawą Podesta zachwycał się później w swojej korespondencji mailowej. Po zwycięstwie wyborczym Donalda Trumpa, papież Franciszek został nazwany nawet przez „Wall Street Journal" „nowym przywódcą światowej lewicy".

Same okoliczności abdykacji Benedykta XVI były dosyć niejasne. Z dokumentów NSA (amerykańskiej agencji wywiadu elektronicznego) ujawnionych przez jej byłego agenta Edwarda Snowdena wynika, że agencja ta na przełomie 2012 i 2013 r. inwigilowała Watykan. Podsłuchiwała m.in. telefon papieża Benedykta XVI. Autorzy listu otwartego do Trumpa pytają więc jaki był cel tej inwigilacji oraz czy inne amerykańskie tajne służby podejmowały działania związane z konklawe. Ich uwagę zwróciło również to, że na kilka dni przed rezygnacją Benedykta XVI zablokowano międzynarodowe transakcje z Bankiem Watykańskim, w związku z podejrzeniami dotyczącymi prania brudnych pieniędzy przez ten bank. Po ogłoszeniu przez papieża zamiaru abdykacji, nagle tę blokadę zniesiono. Włoski dziennikarz Maurizio Blondet wskazywał, że to był element szantażu mający zmusić papieża do ustąpienia. Czyżby więc ktoś z zewnątrz zagroził, że zrobi z Banku Watykańskiego mini-Lehman Brothers i zada w ten sposób ogromny cios dla prestiżu Stolicy Apostolskiej?

Autorzy listu otwartego pytają również, czy amerykańskie tajne służby utrzymywały relację z tzw. mafią kardynała Danneelsa? Kardynał Dannels przyznał bowiem w swojej biografii, że zorganizował „grupę podobną do mafii" sprzeciwiającą się polityce papieża Benedykta XVI. Do grupy tej należał m.in. kard. Bergoglio, którego grupa próbowała umieścić na piotrowym tronie już w 2005 r. Kardynał Godfried Dannels, to emerytowany arcybiskup Antwerpii, prymas Belgii w latach 1979-2010. Towarzyszył on papieżowi Franciszkowi na balkonie Bazyliki Św. Piotra podczas jego pierwszego wystąpienia po wyborze. Jest on znany z daleko idących liberalnych poglądów, a także z bardzo daleko idącej pobłażliwości dla homoseksualistów i pedofili w sutannach. W jego diecezji w 1984 r. ksiądz Jozef Barzin założył działającą jawnie i ogłaszającą się w mediach Ekumeniczną Grupę Roboczą Pedofili. Jednym z ulubionych projektów kardynała Dannelsa było Centrum Dojrzałych Powołań Kapłańskich w Antwerpii, które z czasem zamieniło się w dosyć otwarcie działający klub gejowski. W 2010 r. policja znalazła w domu kardynała Dannelsa akta sprawy znanego pedofila-mordercy Marca Dutroux. Dutroux twierdził zaś, że jedynie dostarczał dzieci na pedofilskie przyjęcia uczęszczane przez przedstawicieli belgijskich i europejskich elit. Tak się akurat składa, że w mailach marzącego o „katolickiej wiośnie" Johna Podesty konspirolodzy dopatrzyli się pedofilskich słów kodowych, mających jakoby rzekomo wskazywać, że Podesta uczęszczał na podobne imprezy „z pizzą, ping-pongiem i bogatym wyborem serów".

W 2015 r. włoski watykanista Antonio Socci opublikował książkę „Czy to naprawdę Franciszek?", w której postawił tezę, że wybór kardynała Bergoglio na papieża nie tylko był wynikiem spisku grupy liberalnych kardynałów, ale był też wadliwy pod względem proceduralnym. Według niego, podczas konklawe złamano konstytucję apostolską „Universi Dominici Gregis" regulującą zasady wyboru papieża. Bezprawnie anulowano bowiem czwarte i piąte głosowanie, które nie poszło dobrze dla kard. Bergoglio. Został on wybrany dopiero w szóstym głosowaniu, które zgodnie z konstytucją apostolską nie miało prawa się odbyć tego samego dania, co poprzednie. Jednego dnia może dojść tylko do czterech głosowań w trakcie konklawe. Artykuł 76 tego dokumentu wyraźnie zaś mówi, że w przypadku takich błędów proceduralnych, wybór papieża uznaje się za niebyły i nieważny.

Znany historyk Sławomir Cenckiewicz, omawiając książkę Socciego w 2015 r. na łamach „Plusa Minusa" pisał: „Bezprecedensowa (bo sprawa Celestyna V z XIII wieku była zupełnie inna) rezygnacja Benedykta XVI owiana jest wciąż tajemnicą. Zrezygnował przy milczącym aplauzie większości hierarchów, z których jeden – kardynał Romeo – podczas podróży do Chin prorokował nawet jego rychłą śmierć... Nie namawiany przez nikogo do zmiany decyzji, osamotniony Benedykt XVI odleciał z Watykanu do Castelgandolfo, by odpocząć, oczekiwać na wyniki konklawe i zakończenie remontu jego nowej rezydencji, po czym wrócił do Rzymu. Powody jego rezygnacji są niejasne, a nawet mało poważne (utrata sił fizycznych i duchowych – sic!), a w dodatku teologicznie i kanonicznie wątpliwe.

Zdaniem Socciego papież zrezygnował ze sprawowania urzędu, ale nie z papiestwa, czego potwierdzeniem mają być zadziwiające słowa Benedykta XVI z 27 lutego 2013 r. o tym, że przyjęcie posługi Piotrowej jest „na zawsze", a „decyzja o rezygnacji z czynnego sprawowania posługi nie odwołuje tego"! Na skutek tego powstała sytuacja trudna do zinterpretowania: jest papież Franciszek i papież emeryt Benedykt XVI, który zachował białą sutannę (początkowo tłumaczono to brakiem czarnej), imię papieskie, nie całuje następcy w Pierścień Rybaka, mieszka na Watykanie, pojawia się publicznie, a jego portret towarzyszy dorocznej odnowie przysięgi Gwardii Szwajcarskiej...

Z jakiegoś powodu Pan Bóg utrzymuje Benedykta XVI w niezłym zdrowiu i kondycji. On sam – również z jakichś powodów – zachował przy sobie atrybuty i symbole papiestwa. Zaś Franciszek nie tylko to toleruje, ale i mówiąc o sobie, że jest jedynie „biskupem Rzymu", jakby ustępuje miejsca Benedyktowi XVI."

W USA doszło do zmiany warty, a ekipa knująca „katolicką wiosnę" poszła w odstawkę. Znany włoski historyk i watykanista Roberto de Mattei twierdzi zaś, że papież Franciszek za jakiś czas zrezygnuje ze stanowiska, gdyż jego projekt przebudowy Kościoła zmierza ku klęsce. Franciszek zresztą swego czasu zapowiadał, że jego pontyfikat może być krótki i potrwać cztery do pięciu lat. Czyżby więc nadszedł czas na młodego amerykańskiego papieża Piusa XIII-go, który „sprawi, że Watykan znów będzie wielki?"​
 
Do góry Bottom