Pestek
Well-Known Member
- 688
- 1 880
Tego typu pomysly prowadza ino do eugeniki, eliminowania ludzi w komorach (no bo czym sie rozni Zambijczyk z IQ 80 od Polaka z takim samym IQ) i powszechnej cenzury no bo wraze poglady z zagranicy moga zatruc glowy i przekabacic ich na socjalistow.
Myslenie podobne do twojego mieli faszysci Mussoliniego. Z poczatku glosili hasla wolnorynkowe tylko z drobnymi odchylami, no bo trza bronic kraju przed wrazymi wplywami z zagranicy. A jak sie to skonczylo to wiemy.
Jest to myslenie typowo kolektywne, w ktorym licza sie ino wykresy i statystyki. Ja preferuje indywidualizm.
Ja też preferuję indywidualizm. Powiedziałem, że możemy mieć takie same cele i przekonania, ale wpuszczenie większej ilości ludzi lubujących się we władzy i antyindywidualistycznych sprawi, że będzie go(indywidualizmu) mniej.
Większość libertarian ogłosiłaby się za Brexitem. Odłączasz się od większego kolektywu, co jest pozytywnym posunięciem. Analogicznie USA chce się odłączyć od globalnego kolektywu, co jest pozytywnym posunięciem, ale nie idealnym celem wolnościowym. Co do Brexitu przesądzili ludzie sprzeciwiający się imigracji, którą lewa strona przyjmuje z otwartymi ramionami, bo tendencje wyborcze w ten sposób się zmieniają na ich korzyść, i możesz być najbardziej ideowym libertarianinem, ale w wyborach przegrasz, jeśli czegoś nie zrobisz.
Podobnie jest w wypadku ograniczenia imigracji w USA. Jest to ruch popierany przez ludzi, którzy po prostu uświadamiają sobie ciąg wydarzeń który nastąpi, jeśli teraźniejsze trendy i polityka imigracyjna się utrzymają. Szansa na zmniejszenie państwa zostanie utracona.Tyle.
Można powiedzieć, a kij tam, niech system upadnie, a ja się będę tylko przyglądał. No tak, ale czy dobrze będziesz się czuł ze sobą, gdy jak upadnie rozpęta się coś na kształt sytuacji w Wenezueli, gdzie ludzie jedzą szczury i sprzedają swoje dzieci za jedzenie, bo pozostałeś ideowym libertarianimem?
Tu chodzi po prostu o "soft landing", bo każdy wie, że ten system upadnie.