koroluk_nieprawdziwy
Member
- 45
- 19
czy czopki dopohwowe to narkotyki? (zdaniem autora tematu)
Trzeba było twardych spróbować. Na miękkie też tak reagowałem.Minęło już kilka lat od chwili, kiedy dwaj moi koledzy, którzy regularnie zażywali wtedy narkotyki (marihuana) powiedzieli do mnie :" nie palisz, nie pijesz, jak ty żyjesz"? No i dałam się raz jedyny namówić.
Próbowałam - dostałam mdłości i wymiotowałam
Pytanie zadane wystarczająco dobrze. Z kontekstu było niezwykle łatwo zrozumieć o jakie substancje chodzi - a mianowicie o narkotyki w rozumieniu potocznym tego słowa.
Metamfetamina
Sorry, ale jesteś trochę jak mityczny "ustawodawca" który wielu rzeczy na wielu płaszczyznach nie doprecyzował, a sądy muszą się bawić w interpretację, jaki jest z tego pierdolnik, to każdy wie. Ty tak samo, rzuciłeś nieprecyzyjne pytanie i uważasz, że jest ok, skoro wyraźnie widać, że nie jest. Co do arbitralnej definicji: przecież nikt nie chce, żebyś ty wymyślił definicję narkotyku, której każdy w swoim życiu ma się trzymać, tylko, żebyś zawęził pytanie w SWOIM TEMACIE i SWOJEJ ANKIECIE - tam możesz, a nawet wskazane by było arbitralnie ustalać co jest co.Powtarzam: pytanie zadane wystarczająco dobrze, A każda próba precyzyjnego zdefiniowania pojęcia "narkotyki", według dowolnego kryterium (legalność, psychoaktywność, moc uzależniająca etc.), i tak zostałaby zakwestionowana jako arbitralna przez trolli o poziomie umysłowym gimbazy.
Sugerujesz, że szkodliwy narkotyk to tylko ten, który miałby takie działanie i taki zasięg, że całe społeczeństwa by przez niego wymierały? Jeśli chodzi o same śmierci bezpośrednio spowodowane działaniem narkotyku, to alkohol i tak jest na pierwszym miejscu w świecie. Może by było inaczej, jakby inne dragi miały taką dostępność na całym świecie jak wóda.Co do zaś alkoholu - używa go większość społeczeństwa przez większosć życia przez cała znaną historię. A długość życia jakoś cały czas rośnie.