Narkotyki

Czy zażywasz/zażywałeś narkotyki?

  • Nigdy ( w tym może być jeden kilka razy w życiu, po prostu aby spróbować jak z fajkami )

    Votes: 44 55,7%
  • Sporadycznie ( od imprezy do imprezy )

    Votes: 15 19,0%
  • Regularnie, jestem uzależniony

    Votes: 4 5,1%
  • Kiedyś regularnie, obecnie w ogóle nie

    Votes: 5 6,3%
  • Kiedyś sporadycznie, obecnie w ogóle nie

    Votes: 11 13,9%

  • Total voters
    79

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
tolep Miałem na myśli naturalny wiek starczy ( jak dożyję ) kiedy to i tak już wszystko jedno. Nie wiem czy to się łatwo hoduje domowym sposobem? Na działce wyrośnie? I na ile taki krzaczek starczy ( chodzi o palenie dla jednej osoby ) ?
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
doradzić taką, której działanie dawałoby efekty, na jakich mi akurat zależy.

Lemme guess: powinna być to substancja:
  1. pobudzająca
  2. poprawiająca nastrój
  3. odchudzająca
  4. łatwo dostępna
  5. niedroga
  6. mało szkodliwa
  7. nie uzależniająca silnie
  8. bez szybko rozwijającej się tolerancji organizmu

Zna ktoś coś takiego? Hmmm? MDMA?
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
tolep Miałem na myśli naturalny wiek starczy ( jak dożyję ) kiedy to i tak już wszystko jedno. Nie wiem czy to się łatwo hoduje domowym sposobem? Na działce wyrośnie? I na ile taki krzaczek starczy ( chodzi o palenie dla jednej osoby ) ?

Kolejno: tak, tak, minimum kilkadziesiąt skrętów z jednej rośliny.
 

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
Regularnie, jestem uzależniony

Czemu regularne zażywanie czegokolwiek musi równać się uzależnieniu?


Serotonina, dopamina, norepinefryna - wszystko substancje psychoaktywne od których jesteśmy uzależnieni.

Zazwyczaj tak się dzieje, jeśli nie są to substancje naturalnie wytwarzane przez nas organizm ( mam na myśli zdrowy organizm bez zaburzeń ). Te trzy, które wymieniasz to naturale.
Po 40 min biegu poziom dopaminy jest znacznie wyższy niż przed i czujemy się fantastycznie. Zupełnie nie szkodliwe. Ale jak bierzemy coś od psychiatry na sztuczne podniesienie dopaminy to z innymi rzeczami już tak dobrze nie jest.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Lemme guess: powinna być to substancja:
  1. pobudzająca
  2. poprawiająca nastrój
  3. odchudzająca
  4. łatwo dostępna
  5. niedroga
  6. mało szkodliwa
  7. nie uzależniająca silnie
  8. bez szybko rozwijającej się tolerancji organizmu

Zna ktoś coś takiego? Hmmm? MDMA?
Nie widzę sensu u siebie stosowania substancji, ani pobudzających, ani otępiających. Zastanawiam się raczej nad jakimiś halucynogenami.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ayahuasca - to wygląda ciekawie. Może jakieś opiaty, ale one właśnie są bardziej uspokajające, a ja już jestem spokojny, więc pewnie bym tylko po tym spał.
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
Czemu regularne zażywanie czegokolwiek musi równać się uzależnieniu?

Trolujesz ten wątek. W ramach trrolowania trolerki, zakwestionuję definicję uzależnienia i stwierdzę, że regularne oddychanie świadczy o uzależnieniu od tlenu. Teraz już możesz przestać?
 

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
Można żreć regularnie kaszankę i nie być uzależnionym. Można co tydzień jeść kwasy i też nie być uzależnionym. Ta odpowiedź w ankiecie powinna być rozdzielona na dwie osobne.

Ale nie sprowadzaj tego co piszesz do absurdu, paczka fajek przez okrągły rok dzień w dzień podobnie jak heroina uzależni każdego. Jak po kaszance żartej przez rok na okrągło dzień w dzień zjesz kawior z jesiotra to na kaszankę nie spojrzysz i nawet nie poczujesz żadnym zmysłem, że już jej nie jesz.
 
C

Cngelx

Guest
Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie w ankiecie. Po prostu żadna odpowiedź do mnie nie pasuje.

W miarę regularnie stosuję kofeinę, ale w formie guarany (czyli znacznie więcej mocy niż kawa). Jeżeli wpadnę "w ciąg" i nagle przestane brać to chujowo się czuję.
Kilka lat temu lubiłem przypierdolić sobie DXM, ale czy to jest narkotyk? W końcu jest to całkowicie legalne...
Przed DXM lubiłem sobie przypierdolić etanolu, ale czy to jest narkotyk? W końcu jest to całkowicie legalne...
Marihuany nie paliłem od 1.5 roku, ale przecież to gówno jest słabsze od substancji legalnych. Poza tym nigdy nie kupowałem tego od dealera. Jak mieszkałem w UK to jarałem w miarę regularnie (raz w tygodniu), ale tam prawo nie jest tak zjebane jak w polszy, więc było to "częściwo legalne", a więc "częściowo narkotyk" o_O.
 
D

Deleted member 4683

Guest
Lemme guess: powinna być to substancja:
  1. pobudzająca
  2. poprawiająca nastrój
  3. odchudzająca
  4. łatwo dostępna
  5. niedroga
  6. mało szkodliwa
  7. nie uzależniająca silnie
  8. bez szybko rozwijającej się tolerancji organizmu

Zna ktoś coś takiego? Hmmm? MDMA?

Spośród wszystkich dragów z jakimi miałem kontakt zdecydowanie wskazałbym właśnie na MDMA. Spełnia wszystkie kryteria poza dostępnością - załatwienie dobrego to przynajmniej dla mnie sporo zachodu ( piguły proponuję od razu skreślić - tylko kryształ !). Nie wiem też jak z jej właściwościami odchudzającymi bo nigdy nie brałem w ciągach po kilka dni.
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
Spośród wszystkich dragów z jakimi miałem kontakt zdecydowanie wskazałbym właśnie na MDMA. Spełnia wszystkie kryteria poza dostępnością - załatwienie dobrego to przynajmniej dla mnie sporo zachodu ( piguły proponuję od razu skreślić - tylko kryształ !). Nie wiem też jak z jej właściwościami odchudzającymi bo nigdy nie brałem w ciągach po kilka dni.

Miałem na myśli niewielkie dawki. Niższe niż stosowane typowo imprezowo. Przez analogię do alkoholu - dawki rzędu jednego piwa.
Dobrze byłoby dodać do ideału warunek łatwej regulacji efektów za pomocą dawkowania - tak jak to działa przy alkoholu.
 

Kompowiec2

Satatnistyczny libertarianin
459
168
Ja nawet tak myślę, że jak będę tuż przed końcem to wezmę się solidnie za wszystko. Bo i tak już będzie wszystko jedno.;)

a potem lekarz mowi ze mogl dozyc jeszcze pare lat gdyby sie nie strol. Ale w sumie racja, wszystko jedno jest wtedy.

Wybralem nigdy, bo majeranek sie nie liczy. Jedynie od czego sie uzaleznil to chyba od tych barszczykow WINIARY xD jedyna chemia ktora polubil, choc jak sie dowiedzialem ze to produkije NESTLE to strachlem. hmm musze sobie dwa porzadne gary tej zupy zrobic bo jedna zjadlem w ciagu calego dnia :p a mialo byc na 2-3 dni

Zreszta, podobno z moim genetycznym zjebaniem musze sobie i tak tego odmowic. Concerta jest robiona na bazie amfy, uspokaja ale nie daje haja.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 775
4 721
Też bym wybrał nigdy jak kompowiec choć autor wątku zaliczyłby pewnie majeranek do narkotyków - sądząc po tekstach uwarunkowany prawak. W każdym razie zaznaczyłem nigdy.
 
Do góry Bottom