Muza

Till

Mud and Fire
1 070
2 288


Zajebisty tekst:

Everybody needs to believe in something
I believe I'll have another beer
Fundimental
Gun controllers
Right to lifers
Holy rollers
Searching for identity it's clear,

Everybody needs to believe in something
I believe I'll have another beer
Fags in combat
Bus in schools
More bullshit
From liberal fools

Ain't got a snowballs chance in hell
For an idea
Everybody needs to believe in something
I believe I'll have another beer
That's way to fast
The truth cuts to close
You can't sell that
On either coast
Gotta write about romance
To get rich that's what I hear
Everybody needs to believe in something
I believe I'll have another beer

I jeszcze kawałek z dość akapowym refrenem:

 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
To jedno nagranie, genialne w swej prostocie, wyrzuca w kosz wszystkie wstrętne jazzujące smęty, jakie zdołał ponagrywać Sting po odejściu z Policji. Co on teraz robi? Nagrywa składaki dla domów starców, czy muzykę do przebieralnie w marketach? ;) Kurde, ależ ten Copeland jest zajebistym pałkerem!!



Z innej beczki: wciąż niezmiennie uwielbiam The Alan Parsons Project. Na każdej płycie mieli jedno nagranie instrumentalne. Na "The Turn Of The Friendly Card" był "The Gold Bug" ...
Czy Mark Snow znał początek, zanim skomponował swój legendarny już filmowy motyw przewodni?

 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
A ja jakoś nigdy się nie mogłem przekonać do The Police (za dużo wpływów reggae, którego nie lubię), ani do nich, ani do solowego Stinga. W ogóle wokal Stinga mnie wkurwia :).
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
A ja na ten przykład do Bee Gees z względu na falsetowe wokale. A mieli takie zajebiste popowe kawałki. Nie mogli babek jakichś zatrudnić? Byłaby konkurencja dla Abby (uwielbiam Abbę btw).
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
A ja na ten przykład do Bee Gees z względu na falsetowe wokale. A mieli takie zajebiste popowe kawałki. Nie mogli babek jakichś zatrudnić? Byłaby konkurencja dla Abby (uwielbiam Abbę btw).
A ja nie znoszę Abby, natomiast lubię Bee Gees i smęty Stinga :) Doszły mnie słuchy swoją drogą, że wczesne Bee Gees to był trochę prog inspirowany Moody Blues. Ale nie było mi dane usłyszeć.

Z Police mam tylko taki problem, że czasem mam wrażenie, że to był jedyny zagraniczny zespół, jaki dotarł do Polski lat 80-tych. Lady Pank, Manaam, Perfect - sami epigoni. Ba, nawet Rysiu Rynkowski :) Więc trochę mi się przejadło.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom