- Moderator
- #681
- 3 585
- 6 855
Progliby, obczajcie taki festiwal:
Nie denerwuj mnie. W akapie oddałbym nerkę albo dwie, żeby tam być. O ile akap przypadałby na lata '70. Teraz już bym nie pojechał, bo wszyscy są starzy i lata świetności mają za sobą. Bo na co jechać? Na wybrakowany Yes? Na kaleczącą niedomagającym już niestety głosem Annie Haslam z Renaissance? Ostatnio ją słyszałem - dramat. Chyba gorzej niż z głosem Iana Andersona, a JT ma o tyle łatwiej, że nie opiera się przecież w takim stopniu na wokalach. Większość staruszków pewnie podobnie podupadła. Co tam jeszcze - na PFM, Moraza i Tangerine Dream też bym poszedł. W ogóle niesamowity line-up tego pływającego festiwalu. Ale prawdziwie pełnowartościowy artystycznie to ten Statek miłości byłby 40 lat temu, a nie dziś, niestety.Progliby, obczajcie taki festiwal:
Beznadzieja.
Prawda. Ja akurat Renaissance i PFM nie lubię. Dla mnie to byłoby głównie Yes, Hackett, Gentle Giant, Tangerine Dream, Soft Machine, Stick Men (ich akurat widziałem na żywo) i... Marillion (o ile faktycznie cofalibyśmy się w czasie i trafiłbym na okres z Fishem).Na wybrakowany Yes? Na kaleczącą niedomagającym już niestety głosem Annie Haslam z Renaissance? Ostatnio ją słyszałem - dramat. Chyba gorzej niż z głosem Iana Andersona, a JT ma o tyle łatwiej, że nie opiera się przecież w takim stopniu na wokalach. Większość staruszków pewnie podobnie podupadła. Co tam jeszcze - na PFM, Moraza i Tangerine Dream też bym poszedł. W ogóle niesamowity line-up tego pływającego festiwalu. Ale prawdziwie pełnowartościowy artystycznie to ten Statek miłości byłby 40 lat temu, a nie dziś, niestety.
https://www.youtube.com/watch?v=htAEEDmKFmA
https://www.youtube.com/watch?v=cYO34QnJcIA
http://www.glamrap.pl/1/15326-gural-promuje-komunizm-interauci-bojkotuja-raperanowości z polskiego hh, Tedunio i Gural zawsze na propsie
Fajny polski "militarny folk"