Sputnik
Szalony naukowiec
- 482
- 2 171
Ta płyta uważana jest do dzisiaj za "płytę referencyjną", najlepszą demonstrację możliwości CD i wzorcowy przykład profesjonalnego masteringu zachowującego dynamikę. Sprowadziłem sobie to oryginalne tłoczenie z eBaya. Fajna sprawa.
Pewnie różne są cenione. Może inaczej - ta jest pierwszą taką płytą. Potem pewnie faktycznie pojawiły się kolejne, ale oryginalny master "Brothers in Arms" to wciąż co najmniej jedna z kilku najlepszych płyt demonstracyjnych. Dla winyla pierwszą audiofilską płytą była chyba "Ciemna strona" Floydów.Już nic nie rozumiem. Do tej pory myślałem, że za taką uważa się m.in. "Amused To Death" Watersa. Kurcze, aż se posłucham Dajerów.
ps: O ja! Nie potrzebne były super kolumny. Odsłuchałem "przygaszone" próbki z 2006 na monitorkach bliskiego pola za 4 stówki Alesis M1Active 320 USB.
Nie jestem jakimś audiofilem, ale muzykę lubię bardzo. Tym niemniej pytanie do bardziej doświadczonych kolegów mi się nasuwa. Czy takie kawałki też można spotkać w wersji z porządną dynamiką? Fsęsie, że nowsze, np. murzyńskie?
Nie wiem, nie słucham takiej muzyki.
Nie jestem jakimś audiofilem, ale muzykę lubię bardzo. Tym niemniej pytanie do bardziej doświadczonych kolegów mi się nasuwa. Czy takie kawałki też można spotkać w wersji z porządną dynamiką? Fsęsie, że nowsze, np. murzyńskie?