Minister Sienkiewicz: "Państwo istnieje tylko teoretycznie". Afera taśmowa

D

Deleted member 427

Guest
Serio, zbrodniarz wojenny, który własnoręcznie odjebywał, to dla mnie moralnie wyższa istota niż niektóre kanalie z Gówna. Nie ma takiej metody eksterminacji tego bydlaka, która w tym wypadku mogłaby dać mi satysfkację
 
A

Antoni Wiech

Guest
Kolejny jaśnie oświecony kapłan poostępactwa (Marek Król) dał głos. Ostrzegam ten tekst ocieka zakłamaniem, bezczelnością, butą i obłudą od nieba śmierdzącą. Kalizm do potęgi n-tej. To jest nieprawdopodobne w jak skurwiały sposób myślą michnikoidy. Spójrzcie tylko na tego człowieka; z fizjonomii i przekonań faryzeusz. Wytłuściłem najbardziej kur(w)iozalne fragmenty.

http://wyborcza.pl/magazyn/1,139186,16232392,Diabel_ma_nas_w_swych_objeciach.html



Ci ludzie się po prostu boją. Panicznie.

Świetny tekst! Klasyk humanistyczno-alogicznego pierdololo. Wzorcowy. Można by go wykorzystywać na wykładach: W jakim stylu pierdolą intelektualYści.

I nawet mistrzowskie podsumowanie się znalazło:

"Sami jesteśmy sobie winni, wszyscy jesteśmy winni, że daliśmy zezwolenie na zło."

Jednak co do meritum i zUAAAAAA. Art ze strony, chyba prawicowej, nie wiem. Natomiast cytaty są autentyczne, sprawdziłem.


„Wyborcza” po taśmach Beger: „To żenująca polityczna korupcja!”. I po taśmach Serafina: „nagrywanie to plugawienie życia publicznego”

http://wpolityce.pl/polityka/136648...a-nagrywanie-to-plugawienie-zycia-publicznego
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Kolejny jaśnie oświecony kapłan poostępactwa (Marek Król) dał głos.
...
Ci ludzie się po prostu boją. Panicznie.
I dobrze. Strach zwierzyny wzmaga agresję u drapieżnika. Jak pójdzie tak dalej, to wczorajsi drapieżnicy niebawem staną się zwierzyną łowną.
Serio, zbrodniarz wojenny, który własnoręcznie odjebywał, to dla mnie moralnie wyższa istota niż niektóre kanalie z Gówna. Nie ma takiej metody eksterminacji tego bydlaka, która w tym wypadku mogłaby dać mi satysfkację
A no nie ma.

Ja w podstawówce miałem na języku polskim lekturę jakiejś kobiety, w która traktowała o okrucieństwie hitlerowców. Opisane tam było miejsce gdzie torturowano ludzi, po to by z nich wyprodukować mydło. Trochę bez sensu, bo jak chce się przerabiać półtusze ludzkie na mydło, to po cholerę torturować. Wystarczy zabić jak najtaniej. Ale właśnie tak wyglądała za PRL-u czerwona propaganda. Wymyślano nieistniejące okrucieństwa i łączono to z produkcją. Nie ważne czego produkcją, ale produkcją w której była linia produkcyjna, a wszystko było poddane technologicznemu reżimowi. Okrucieństwo wymyślone jedynie dla epatowania się okrucieństwem, plus produkcja i pod koniec tradycyjne pytanie: "skąd ta nienawiść?" Oddawało to podstawowe lęki czerwonej swołoczy. Czerwoni od zawsze obawiali się i nadal się obawiają dwóch rzeczy, techniki obecnej podczas jakiejkolwiek produkcji oraz zemsty zwykłych ludzi za ich kłamstwa, manipulację i rządy. Techniki to oni nie cierpią, bo niedostatecznie wyewoluowali do tego, by ją zrozumieć. Umiejętność czytania i pisania, niemal perfekcyjnie opanowana przez te stworzenia, nie przekłada się zrozumienie prostych zjawisk fizycznych. A i strach przed zemstą też jest uzasadniony. Pamiętają Adolfa Hitlera, który doszedł do władzy dzięki nienawiści do nich. Pamiętają też Filipa Macedońskiego, który gdy podbijał Ateny w 322 roku p.n.e. spowodował, że woleli wypić cykutę (wypili wraz z potomstwem), niźli dostać się w jego ręce. Nie przypadkiem liczba 322 występuje w symbolice wielu tajnych stowarzyszeń.

Wracając do metod eksterminacji bydląt z GW, innych propagandzistów, kapłanów czerwonej religii i reszty rządzącej swołoczy. Czuję, że będą mieli dokładnie to czego się najbardziej obawiają. Czyli dostaną okrucieństwo poddane procedurze, bo przy tej ilości bydła, procedury i reżim technologiczny muszą mieć miejsce, by eksterminacja doszła do skutku.
 

orcen92

Active Member
151
205
Ziemkiewicz kiedyś był spoko, teraz od niego jedzie propagandą PiSowską :( (co widać np. w tym tekście)

@Till
Doszło mianowicie - znowu nie tylko w Polsce - do całkowitego pomieszania roli dziennikarza, który informuje, czy to na podstawie własnej obserwacji, czy to sięgając do wielu źródeł, minimum dwóch, z rolą dziennikarza, który wygłasza własną opinię, czyli publicysty.

Nie podkreśliłeś tego fragmentu, a on chyba w największym stopniu wali hipokryzją, patrząc na dokonania GW (no chyba, że otwarcie przyznają, że są dziennikiem opiniotwórczym).
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
Kolejny jaśnie oświecony kapłan poostępactwa (Marek Król) dał głos. Ostrzegam ten tekst ocieka zakłamaniem, bezczelnością, butą i obłudą od nieba śmierdzącą. Kalizm do potęgi n-tej. To jest nieprawdopodobne w jak skurwiały sposób myślą michnikoidy. Spójrzcie tylko na tego człowieka; z fizjonomii i przekonań faryzeusz. Wytłuściłem najbardziej kur(w)iozalne fragmenty.
Ci ludzie się po prostu boją. Panicznie.

Marek Król (ur. 24 lutego 1953 w Poznaniu) – polski dziennikarz, działacz PZPR, były redaktor naczelny „Wprost”, poseł na Sejm X kadencji.

W 1996 tygodnik „NIE” napisał, jakoby Marek Król był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Rycerz”[5]. Marek Król wystąpił przeciw Jerzemu Urbanowi, redaktorowi naczelnemu „Nie”, z pozwem o ochronę dóbr osobistych. W wyniku kwerendy archiwalnej przeprowadzonej na wniosek Marka Króla przez IPN odnaleziono zapis w kartotece odtworzeniowej biura „C” Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL, według którego Marek Król został zarejestrowany jako tajny współpracownik pod pseudonimem „Adam”[6]. W czerwcu 2013 Sąd Okręgowy w Warszawie w tzw. procesie autolustracyjnym uznał, iż Marek Król nie był tajnym współpracownikiem służb specjalnych PRL[7].
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 288
To nie ten. Facet którego cytowałem to Marcin Król. Marek Król jest raczej prawakiem. Chyba obecnie pisze dla wpolityce z tego co kojarzę.

Marcin Król to ten:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Marcin_Król

To on zasłynął wypowiedziami:

Anonimowość pozwala ludziom na swobodę, która bywa niebezpieczna. Niegdyś wielu filozofów politycznych uważało, że tego rodzaju swobody powinny być ograniczone. Więcej, przez całe lata rozumni ludzie uważali, że cenzura powinna być dopuszczalna i to nie tylko z powodów obyczajowych, ale też zgodnie z zasadą, że „poważne pytania głupim ludziom mącą w głowie”.

Blogi są czymś wręcz idiotycznym – bo pozwalają każdemu wygłaszać opinie na każdy temat anonimowo.

Nie jestem zwolennikiem tego, by każdy mógł wyrażać swoją opinię publicznie w sposób nieograniczenie swobodny.

Klasyka - kocha demokrację, ale gardzi ludem.
 
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
Anonimowość pozwala ludziom na swobodę, która bywa niebezpieczna. Niegdyś wielu filozofów politycznych uważało, że tego rodzaju swobody powinny być ograniczone. Więcej, przez całe lata rozumni ludzie uważali, że cenzura powinna być dopuszczalna i to nie tylko z powodów obyczajowych, ale też zgodnie z zasadą, że „poważne pytania głupim ludziom mącą w głowie”.

Marcin Król był członkiem Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie i uczestnikiem obrad Okrągłego Stołu (zespołu ds. reform politycznych i podzespołu ds. środków masowego przekazu)[1].

Został też przewodniczącym rady Fundacji im. Stefana Batorego[5].

To nie jest czasem ta fundacja, którą założył Soros - ojciec polskiej postkomuny i "systemu mieszanego"?
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 522
Ja w podstawówce miałem na języku polskim lekturę jakiejś kobiety, w która traktowała o okrucieństwie hitlerowców. Opisane tam było miejsce gdzie torturowano ludzi, po to by z nich wyprodukować mydło. Trochę bez sensu, bo jak chce się przerabiać półtusze ludzkie na mydło, to po cholerę torturować. Wystarczy zabić jak najtaniej.

"Medaliony" Nałkowskiej. Akurat tą historię "mydła z ludzi" znam, bo to historia mojej dzielnicy, dodatkowo w liceum miałem prawdziwego
nauczyciela historii - pasjonata, który pisywał do magazynu historycznego "30 dni". I prawda była taka, że do wydziału anatomii Akademii Medycznej w Gdańsku po prostu były zwożone zwłoki z pobliskiego KL Stutthof, oraz z więzień. I te zwłoki były używane do tworzenia preparatów anatomicznych, normalna sprawa, nawet w obecnych czasach. Dyrektor instytutu Rudolf Spanner miał co prawda żyłkę artysty i jeśli jakiś trup miał ciekawy tatuaż to sobie wycinał i oprawiał jak obraz. A co do mydła, nie było ono robione przemysłowo i używane raczej na potrzeby wewnętrzne, ewentualnie jakiś pracownik instytutu opychał "za flachę". Ale związane to było z ogromnymi brakami na wszelkie produkty przemysłowe, a w takim miejscu jak prosektoria i instytuty medyczne mydła po prostu zużywało się dużo, żeby uniknąć chorób i zakażeń.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Wracając do meritum. Sprawa się rozmywa. Sienkiewicz sobie piastuje stanowisko i chuj.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Wracając do meritum. Sprawa się rozmywa. Sienkiewicz sobie piastuje stanowisko i chuj.
A co myślałeś, że będzie inaczej?
W demokracji jest taka zasada, że skurwysyn przyłapany na skurwysyństwie, jak będzie szedł cały czas w zaparte, to zawsze dostanie głosy tych, co chcą u władzy twardego faceta. Skoro nie ma prawdziwego Führera, to zadowolą się takim małym führerkiem, takim hujkiem przez małe "F".
Oni cały czas będą się napinać i iść w zaparte. Będą przerzucać temat na "spisek kelnerów" i "robotę obcego wywiadu", a temat treści rozmów będzie zagłuszany napinactwem i charyzmą.
 
A

Antoni Wiech

Guest
A co myślałeś, że będzie inaczej?
Nie, nie myślałem. Ale sądzę, że warto o tym przypominać, bo sami możemy przyjąć ich opcję skupiając się rzeczach może fajerwerkowych (rozjebane drzwi itp) a zapominając o najważniejszej rzeczy. Czyli o tym, że za zamkniętymi drzwiami oni walą w chuja.
 
D

Deleted member 4683

Guest
A co myślałeś, że będzie inaczej?

Oni cały czas będą się napinać i iść w zaparte. Będą przerzucać temat na "spisek kelnerów" i "robotę obcego wywiadu", a temat treści rozmów będzie zagłuszany napinactwem i charyzmą.

Teraz poszli w "mafię węglową", trzy lata temu za wszystkim staliby " dopalaczowi bonzowie" a jeszcze wcześniej "siatka pedofili"
 
A

Anna M

Guest
Co by nie mówić te opublikowane nagrania to bardzo ciekawe rozmowy, bardzo inteligentnych ludzi, krytykowanie ich nie jest rozsądne, zwłaszcza, że zawierają prawdę, czyżby prawda tak oburzyła tak wielu. To nie to samo co prostackie taśmy posłanki Beger za które Sekielski z Morozowskim otrzymali nagrodę. Podsłuchiwani zostali ludzie jednak spoza układu z okrągłego stołu i komu się chciało wysłuchać tych taśm i wyłuskać samo sedno rozpoznać głosy, chyba nie byli to kelnerzy, ale zawodowcy.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Podsłuchiwani zostali ludzie jednak spoza układu z okrągłego stołu...
Były to przydupasy ludzi z układu "okrągłego stołu". Czyli ludzie z układu. Cała PO, cała SLD, cały PSL, cały Ruch Palikota (czy jak to się teraz nazywa) oraz część PiS to ludzie "okrągłego stołu".

...i komu się chciało wysłuchać tych taśm i wyłuskać samo sedno rozpoznać głosy, chyba nie byli to kelnerzy, ale zawodowcy.
Kiedyś aparaty fotograficzne były drogie i dostępne nielicznej grupie zawodowców. Obecnie niemal każdy może zostać zawodowym fotografem. A przynajmniej robić takie same zdjęcia jak zawodowiec. Wystarczy robić dużo i odrzucić te, co nie wyglądają profesjonalnie. Ze sprzętem do podsłuchu jest znacznie lepiej niż ze sprzętem fotograficznym. Jest niewielki, niezawodny, relatywnie tani i dziecinnie prosty w obsłudze. Dziś zawodowcem od podsłuchu może być każdy, wyłączając kompletnego idiotę.

Co do teorii ze "spiskiem kelnerów".
Mogło być tak, że przyszedł do kelnera emerytowany ubek (lub z jakichś innych służb), pokazał legitymację AW, ABW, CBA czy inną, zaprosił do lokalu operacyjnego, który np. zachował się z rozwiązanych WSI i dał kelnerowi ofertę nie do odrzucenia. Kasa, obietnice bez pokrycia i przeszkolił go w zakładaniu nowoczesnych chińskich podsłuchów. Koszta niewielkie jak na biznesmena. Emerytowany ubek zrobił to w ramach pensji, bo każdy większy biznesmen musi wejść w jakiś układ, by żyć.
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 288
Co by nie mówić te opublikowane nagrania to bardzo ciekawe rozmowy, bardzo inteligentnych ludzi, krytykowanie ich nie jest rozsądne, zwłaszcza, że zawierają prawdę, czyżby prawda tak oburzyła tak wielu. To nie to samo co prostackie taśmy posłanki Beger za które Sekielski z Morozowskim otrzymali nagrodę. Podsłuchiwani zostali ludzie jednak spoza układu z okrągłego stołu i komu się chciało wysłuchać tych taśm i wyłuskać samo sedno rozpoznać głosy, chyba nie byli to kelnerzy, ale zawodowcy.

Troll (or Matrix in disguise) detected.
 
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
Troll (or Matrix in disguise) detected.
Albo pracownik agencji związanej z social media, najętej do "ugładzenia wizerunku" w internecie. Był tu już taki jeden samozwańczy "głupek", przed wyborami do europarlamentu. Zaraz po wyborach (ostatnio widziany: 26 Maj) - ucichł..

Emerytowany ubek zrobił to w ramach pensji, bo każdy większy biznesmen musi wejść w jakiś układ, by żyć.

"By żyć" = nie napotykać się z "krzyżowym wykorzystywaniem służb państwa jako pały na przedsiębiorców", vide rozmowy Sienkiewicza ;)

Swoją drogą, z rozbawieniem obserwuję jaką narrację kręcą media estabilishmentu.
A jej treść jest mniej więcej taka: "Słowa Sienkiewicza zostały wyrwane z kontekstu. Chodziło o to, że jeśli resorty ze sobą nie współpracują to Państwo Polskie istnieje tylko teoretycznie."

Tam nie było mowy o "poszczególnych resortach" tylko o "poszczególnych częściach składowych państwa" i można prowadzić taką narrację jak wyżej, ale można również powiedzieć że ta wypowiedź to nawoływanie do pogwałcenie niezależności np. prokuratury czy banku centralnego. Jeżeli osadzimy to w kontekście innych słów, które padły podczas rozmowy (m.i.n wspomniane powyżej "krzyżowe sprawdzanie przedsiębiorców") to mamy raczej gadkę o skonsolidowaniu i skomasowaniu całego aparatu represji pod jedną pięścią partii rządzącej, z teoretyczną (na papierze) niezależnością tychże..

Ale o tych fragmentach nikt się z "dziennikarskiej uczciwości" nie zająknie, bo po co ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom