mikioli
Well-Known Member
- 2 770
- 5 377
Ostatnio w internetach po "szokującym odkryciu", zwyrodnialca w szeregach Hollywood ( Harvey Weinstein ), rozpoczęto akcję masowego przyznawania się do bycia molestowaną przez męskie szowinistyczne świnie poprzez zamieszczanie tag-u #metoo. Oczywiście temat poważny został sprowadzony przez lewactwo do kontekstu #mansguilt, nie poruszając tysięcy ważnych wątków problemu.
Zacznijmy od Hollywood... gwiazdeczki wyznają, że były molestowane (dochodziło wręcz do gwałtów), ale czy na pewno? Dajmy głos kobietom. A. Jakubowska w swoim internetowym wpisie ( Wszyscy wszystko wiedzieli, czyli kanapowy casting ) zauważa, że w przypadku fabryki snów to było zwyczajne kupowanie dupą kariery. To nie były nieświadome dziewczynki, tylko często wyrachowane kurwiszcza wchodzące do łóżek wpływowych bogaczy po to by zdobyć sławę, bo kariera na kasie w Wallmarcie byłaby dla nich upokarzająca. Joanna Krupa dodaje, że kupczenie dupą w Hollywood to norma. Sama miała wiele propozycji tego typu (LINK). Ale jaka jest narracja? Nie kurwy tylko ofiary. Problem wykorzystywania seksu jako sposobu na karierę przez płeć piękną zupełnie pomijany.
Kolejna kwestia to Korwinnowskie "Zawsze się trochę gwałci". Z wpisów pokrzywdzonych (szczególnie o afiliacji lewackiej), wypływa spojrzenie jakoby nawet niechciany komplement ("Ładne dzisiaj wyglądasz") był molestowaniem, uprzedmiotowieniem czy wręcz gwałtem na godności kobiety. Polecam dobry i krótki tekst Piotra Skwiecińskiego (LINK), który słusznie zauważa, że sytuacja intymna i cała droga do niej opiera się na tysiącu niedomówień, a także często przełamywaniu oporów wybranki serca. Jak w takiej sytuacji wiedzieć czy ma się zgodę na konkretne czynności czy nie jeśli druga strona nie wyraża otwartego sprzeciwu? Tego problemu, oczywiście lewactwo nie zauważa, a ich podejście do sprawy skutkuje takimi paradoksami jak często opisywane na forum przypadki oskarżeń o gwałt po dobrowolnym stosunku.
Sama akcja spowodowała dość mocną reakcję samców alfa (Jacyś bracia samcy pewnie ), często głupią i histeryczną. Oczywiście lewactwo traktuje to jako atak ostatnich bastionów szowinizmu, nie zauważając zupełnie, że jest to często wyraz frustracji z powodu nagonki na wszystko co męskie, na niekończącym się obwinianiu facetów o zło tego świata. Tutaj tekścik kapłona, który oczywiście współczuje kobietom i jest bezrefleksyjnie wściekły na męską część świata (LINK).
Częstą narracją jest również wspominanie o domowym uciemiężeniu biednych niewiast przez ich najbliższych mężów, chłopaków, ojców, konkubentów. Tyle, że nikt nie mówi o kwestii wyborów takich, a nie innych partnerów przez same kobiety. Sry ale, (argument anegdotyczny alert!) w większości przypadków sygnały, że np facet przejawia skłonności do agresji itd. są aż nadto widoczne.
Dorzucę parę jeszcze kwestii których nie chce mi się rozwijać, a może ktoś się tego podejmie:
- Zbywanie poruszania problemów zachowań kobiet w kontekście molestowania, jako niby przerzucania winy na ofiarę,
- Rozwiązaniem problemu nie jest "samoumacnianie", czyli nauczenie kobiet asertywności, uzbrojenie przeciw gwałcicielom itd, tylko szukanie opieki przez kapitana państwo,
- Kobiety podrywają, mężczyźni molestują ( osobiście znam co najmniej dwie historie, które w 100% można by potraktować jako molestowanie przez kobiety... reakcja mężczyzn molestowanych? W zasadzie żadna. )
A teraz trochę lewackiego lolkontentu. Poniżej parę zdań z wpisu lewicowej aktywistki która doświadczyła molestowania (LINK)...
1.Przykłady lekkiego molestowania: "Zaczepka nieznajomego na przystanku tramwajowym czy partner, który pomimo dwukrotnej odmowy seksu pyta: „A może chociaż zrobiłabyś mi loda?”. "
2.Dramaty dnia codziennego: "Albo wyobraź sobie, że idziesz do szkoły. Jesteś pochłonięty swoimi sprawami. Nie wysyłasz żadnych sygnałów, mówiących o tym, że masz ochotę na poznanie kogoś czy komentowanie twojego wyglądu. Czy czujesz zadowolenie, kiedy myśląc o trudnej kartkówce z matmy, słyszysz nagle, że słodko ci w tym sweterku? "
3.Lewaccy gwałciciele: "Nawet czuły partner, który towarzyszy ci na czarnym proteście, może cię zgwałcić, o czym sama się przekonałam."
4. Życie rozmija się z oczekiwaniami : "Niestety, pomimo wieloletniego słuchania zaangażowanego punk rocka i lewicowego aktywizmu, dopiero w tamtym roku uświadomiłam sobie, że to, jak traktuje mnie duża grupa mężczyzn, wcale nie jest tym, czego powinnam od nich oczekiwać."
Oczywiście są jeszcze gadki, jak to społeczeństwo wymaga pewnych zachowań od kobiet i takie tam robienie z siebie ofiary. Bo faceci to mają pełną wolność, zostają kim chcą, robią co chcą itp itd. Ehhhh
Zacznijmy od Hollywood... gwiazdeczki wyznają, że były molestowane (dochodziło wręcz do gwałtów), ale czy na pewno? Dajmy głos kobietom. A. Jakubowska w swoim internetowym wpisie ( Wszyscy wszystko wiedzieli, czyli kanapowy casting ) zauważa, że w przypadku fabryki snów to było zwyczajne kupowanie dupą kariery. To nie były nieświadome dziewczynki, tylko często wyrachowane kurwiszcza wchodzące do łóżek wpływowych bogaczy po to by zdobyć sławę, bo kariera na kasie w Wallmarcie byłaby dla nich upokarzająca. Joanna Krupa dodaje, że kupczenie dupą w Hollywood to norma. Sama miała wiele propozycji tego typu (LINK). Ale jaka jest narracja? Nie kurwy tylko ofiary. Problem wykorzystywania seksu jako sposobu na karierę przez płeć piękną zupełnie pomijany.
Kolejna kwestia to Korwinnowskie "Zawsze się trochę gwałci". Z wpisów pokrzywdzonych (szczególnie o afiliacji lewackiej), wypływa spojrzenie jakoby nawet niechciany komplement ("Ładne dzisiaj wyglądasz") był molestowaniem, uprzedmiotowieniem czy wręcz gwałtem na godności kobiety. Polecam dobry i krótki tekst Piotra Skwiecińskiego (LINK), który słusznie zauważa, że sytuacja intymna i cała droga do niej opiera się na tysiącu niedomówień, a także często przełamywaniu oporów wybranki serca. Jak w takiej sytuacji wiedzieć czy ma się zgodę na konkretne czynności czy nie jeśli druga strona nie wyraża otwartego sprzeciwu? Tego problemu, oczywiście lewactwo nie zauważa, a ich podejście do sprawy skutkuje takimi paradoksami jak często opisywane na forum przypadki oskarżeń o gwałt po dobrowolnym stosunku.
Sama akcja spowodowała dość mocną reakcję samców alfa (Jacyś bracia samcy pewnie ), często głupią i histeryczną. Oczywiście lewactwo traktuje to jako atak ostatnich bastionów szowinizmu, nie zauważając zupełnie, że jest to często wyraz frustracji z powodu nagonki na wszystko co męskie, na niekończącym się obwinianiu facetów o zło tego świata. Tutaj tekścik kapłona, który oczywiście współczuje kobietom i jest bezrefleksyjnie wściekły na męską część świata (LINK).
Częstą narracją jest również wspominanie o domowym uciemiężeniu biednych niewiast przez ich najbliższych mężów, chłopaków, ojców, konkubentów. Tyle, że nikt nie mówi o kwestii wyborów takich, a nie innych partnerów przez same kobiety. Sry ale, (argument anegdotyczny alert!) w większości przypadków sygnały, że np facet przejawia skłonności do agresji itd. są aż nadto widoczne.
Dorzucę parę jeszcze kwestii których nie chce mi się rozwijać, a może ktoś się tego podejmie:
- Zbywanie poruszania problemów zachowań kobiet w kontekście molestowania, jako niby przerzucania winy na ofiarę,
- Rozwiązaniem problemu nie jest "samoumacnianie", czyli nauczenie kobiet asertywności, uzbrojenie przeciw gwałcicielom itd, tylko szukanie opieki przez kapitana państwo,
- Kobiety podrywają, mężczyźni molestują ( osobiście znam co najmniej dwie historie, które w 100% można by potraktować jako molestowanie przez kobiety... reakcja mężczyzn molestowanych? W zasadzie żadna. )
A teraz trochę lewackiego lolkontentu. Poniżej parę zdań z wpisu lewicowej aktywistki która doświadczyła molestowania (LINK)...
1.Przykłady lekkiego molestowania: "Zaczepka nieznajomego na przystanku tramwajowym czy partner, który pomimo dwukrotnej odmowy seksu pyta: „A może chociaż zrobiłabyś mi loda?”. "
2.Dramaty dnia codziennego: "Albo wyobraź sobie, że idziesz do szkoły. Jesteś pochłonięty swoimi sprawami. Nie wysyłasz żadnych sygnałów, mówiących o tym, że masz ochotę na poznanie kogoś czy komentowanie twojego wyglądu. Czy czujesz zadowolenie, kiedy myśląc o trudnej kartkówce z matmy, słyszysz nagle, że słodko ci w tym sweterku? "
3.Lewaccy gwałciciele: "Nawet czuły partner, który towarzyszy ci na czarnym proteście, może cię zgwałcić, o czym sama się przekonałam."
4. Życie rozmija się z oczekiwaniami : "Niestety, pomimo wieloletniego słuchania zaangażowanego punk rocka i lewicowego aktywizmu, dopiero w tamtym roku uświadomiłam sobie, że to, jak traktuje mnie duża grupa mężczyzn, wcale nie jest tym, czego powinnam od nich oczekiwać."
Oczywiście są jeszcze gadki, jak to społeczeństwo wymaga pewnych zachowań od kobiet i takie tam robienie z siebie ofiary. Bo faceci to mają pełną wolność, zostają kim chcą, robią co chcą itp itd. Ehhhh
Ostatnia edycja: