Libia

s00lis

Member
211
5
Bolesna to prawda, z tym ja nie hołduję nowym postempowym cieplusim ideałom europejskim, ale jestem wierny temu czemu Europie było bliżej wiele lat temu i co sprawiło, że zaszła tak daleko. Mam nadzieję, że obecny trend się odwróci po uderzeniu w martwy punkt.
 
D

Deleted member 427

Guest
s00lis" napisał:
Bolesna to prawda, z tym ja nie hołduję nowym postempowym cieplusim ideałom europejskim

Bo prawda jest taka, że cywilizacja, która walczy z seksizmem, to cywilizacja gnijąca. Nie wiem, jak można walczyć z kims takim jak Al Bundy - przecież to największy kozak na tej planecie :) Jego teksty na temat kobiet wymiatają :)

Kobiety uwielbiają, kiedy patrzymy na nie jak na mięso i niech je za to Bóg błogosławi. Gdyby było inaczej, nie ubierałyby się przecież w te wszystkie obcisłe ciuszki.

:)

albo to:

Rozrywki jaskiniowców były proste: mężczyzna zabija coś do jedzenia, kobieta gotuje, wielki pterodaktyl goni kobietę, kobieta wpada w błoto... To były czasy!

:) :)

to też jest dobre:

Marcy: Nie możesz zabronić kobiecie karmienia piersią! To naturalna czynność.
Al: Sikanie też, ale ja nie robię tego przy ludziach.

LOL

Te buty podobnie jak winda, mają udźwig do 2 ton - Al do grubej klientki w sklepie reklamującej buty - Przybije je pani do stóp, żeby miała pani lepszą przyczepność ciągnąc wagony. Baba: Przyślę tu mojego adwokata! Al: Z firmy Słonina, Tucznik i syn?

Kocham ten serial :)
 

crack

Active Member
784
110
kawador napisał:
W średniowieczu kultura arabska stała na wyższym poziomie niż europejska (łacińska/chrześcijańska), ale to Europejczycy podbili cały ówczesny świat, a nie Arabowie. A stało się tak z tej prostej przyczyny, że ludy, które posiadają silne ideały i niewielkie potrzeby, zawsze zatriumfują nad tymi, których potrzeby są wielkie, a ideały przeciętne.
Z tego powodu uważam, że dzisiejszy Europejczyk zostałby zmiażdżony przez dowolnego Araba w wieku 20-30 lat. Europejczyk "walczy" z demonami nacjonalizmu, klerykalizmu, seksizmu i homofobii. To jest tak w chuj żenujące, że rzygać mi się chce.

...Tak kształtowały się życiorysy milionów Polaków, ludzi żyjących w błogiej nieświadomości, że tuż za rogiem na ich wolność dybią demony nacjonalizmu, homofobia, seksizm, ksenofobia, faszyzm i klerykalizm....

Szkoda gadać - z takimi rzeczami dzisiaj się w Europie walczy, a Arab na to patrzy i się śmieje.

Nacjonalizm, homofobia, seksizm, ksenofobia, faszyzm, klerykalizm - to co wymieniłeś to kolektywne wartości, nie mające wiele wspólnego z indywidualizmem/libertarianizmem.
Dlaczego ktoś o poglądach anty na wyżej wymienione, a także nie lubiący fanatyzmu islamskiego miałby być łatwiej zmiażdzony przed dowolnego 20-30 letniego araba niż prawicowiec ?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
s00lis napisał:
Trudno jest mi doszukiwać się myśli wolnościowej w kulturze tak mocno nastawionej na masy i kolektyw, gdzie o rozdziale religii od państwa raczej się nie mówi, gdzie głównym prawodawcą jest święta księga a wraz z nią szariat i w końcu gdzie za apostazję powinno się karać śmiercią.
Być może Ty odwiedziłeś jeden z islamskich domów i wiesz więcej na temat tejże kultury, więc proszę o podzielenie się jakimiś konkretami i wykazanie mi błędów w moim podejściu, za co byłbym Ci bardzo wdzięczny.

A więc. Tylko dwa razy byłem na wyżerce a kilkakrotnie byłem częstowany miętą (słodka herbata miętowa z lokalnymi ziołami) i raz kawą. Przy czym poczęstunek miętą czy kawą i owocami na zadupiu gdzie nie ma prądu jest naprawdę gościnnością. Gadałem głównie o polityce i trochę o technice (od samochodów do rozwiązań technicznych problemów nieznanych w Europie - tak, ja lubię pooglądać lokalną "prymitywną" technikę, warsztaty itd.).

Ich poczucie wolności wiąże się z prywatnością i poczuciem świętości domu. Domy są obudowane murami, które chronią przed wścibskimi z zewnątrz. W miastach okna są zabudowane i zasłonięte. Stąd sami nie są skłonni do wkładania ryja w cudze życie domowe. W domach niektórzy są całkiem swobodni. Ja wprawdzie hardcore-owców nie spotkałem ale kilku znajomych przeżyło szok na prywatnych studenckich imprezach w Iranie. Klimat "sex, narkotyki i rock&roll", który można zobaczyć jedynie w starych produkcjach porno. Jednemu koledze, na dzień dobry, lokalne panny zaproponowały seks (ale tylko anal i oral, bo cnotę trzymały dla męża).
Handel i usługi przypominają sytuację z początku lat 90-tych w Polsce, sprzed wprowadzenia VAT-u. Można się targować. Sanepidów i innych kontroli praktycznie nie znają. Mają nawet nielegalną prostytucję i hazard.
Ruch drogowy bardziej swobodny, w większości przypadków nie wiążą ludzi w pasach i nie dopierdalają się do tego, że ciśniesz po pustej drodze tyle ile pod maską. Możesz wieźć więcej ludzi w aucie niż jest siedzeń i możesz wozić ludzi na pace.
Islam jest religią indywidualistyczną (mniej więcej jak protestantyzm). Formalnie rzecz biorąc Koran zaleca dawanie 4% dochodu na jałmużnę (czyli dla biednych).
Problemem w tamtych krajach są miasta. O ile na zadupiu jest swobodnie a religia ma solidny pogański background (przed-islamskie lokalne kulty, zabobony i głównie zwyczaje) to w mieście jest gorzej. W miastach gdzie jest migracja i gdzie są bloki wybudowane przez rząd, muzułmanie zamieniają się w dzicz. Dzicz ta jest tresowana przez duchownych i przez państwo z miernym skutkiem. Tu zachowania stadne są głównie skutkiem (produktem ubocznym) tresury. To jest problem znany z początków Nowej Huty ale na sterydach i do potęgi n-tej. Tylko, że media kreują rzeczywistość na podstawie miast. I ta "rzeczywistość", poprzez media, może mieć wpływ na całą resztę.

Ich poczucie wolności bierze się głównie stąd, że jako naród, byli mniej tresowani przez ostatnie stulecia.

s00lis napisał:
Widać, w gronie krajów o względnie wysokiej wolności gospodarczej znajdują się państwa bliskiego wschodu, ale jednak większość świata islamu jest w tyle, co z pewnością ma związek z ichniejszą kulturą. Niestety Polska również nie imponuje...

W tamtym klimacie i w tamtych warunkach terenowych rozwój jest trudny. Przemysł na naszej planecie jest głównie w klimacie umiarkowanym, na terenach zasobnych w słodką wodę. Jedynie żółta rasa (głównie Chińczycy) potrafi zrobić przemysł w tropikach.

s00lis napisał:
Właśnie, cały czas mówimy honor i godność muzułmanów traktując wszystkich jako zbitą religijną masę.

Ale to oni wpierw zostali masowo potraktowani przez upadającą cywilizację białego człowieka.

s00lis napisał:
Upada, ale czy ostatecznie upadnie. Mam nadzieję, że na samym upadku państwa się skończy. Dlatego należy tępić wszelkie przejawy lewackiej myśli przesiąkniętej chorobliwym tolerancjonizmem i fetyszem bezpieczeństwa, które tylko nas osłabiają powodując degenerację i jednocześnie promować indywidualizm.

Problem w tym, że radykalny islam został finansowany i stworzony zarówno przez amerykańskich antykomunistów jak i przez amerykańskich hochsztaplerów politycznych. Ci pierwsi finansowali go, by zatrzymać komunizm (z politycznego punktu widzenia religia=idea). A ci drudzy, by manipulować, nakraść się i by być przy korycie.

s00lis napisał:
Muzułmanie mogą doszukiwać się swojej wyższości, ale nie przypominam sobie żeby dokonali wielu imponujących rzeczy w swojej historii, zarówno jeśli chodzi o gospodarkę jak i naukę czy kulturę.

Inni wcześniej Ci odpisali. Należy dodać astronomię, medycynę i filozofię. Arystotelesa poznano w średniowieczu dzięki muzułmanom.




Wracając do Libii. Natrafiłem na ciekawy wpis na blogu:
http://szygiel.salon24.pl/284540,libia- ... kaddafiego
 

Avx

Active Member
831
186
kawador napisał:
W roku 1139 uczony pan al-Idrisi przywiózł globus na dwór króla Rogera Sycylijskiego. Dla Arabów już od IX wieku oczywiste było, że Ziemia jest kulą, co "trochę" później wymyślił Galileusz.

Brednie.
Brednie dowodzące straszliwego niedouczenia.

To, że Ziemia jest kulą, to i Ptolemeusz wiedział (a przed nim Eratostenes).
Fakt, że błędnie sądził, iż słońce obraca się wokół niej, nie ma nic wspólnego z kulistością.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Eratostenes

http://pl.wikipedia.org/wiki/Klaudiusz_Ptolemeusz


Reszta z tych twierdzeń ma podobną jakość i to samo źródło ?
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Ibn al-Haitham, Jabir ibn Hayyana, Ar-Razi to akurat Persowie, przynajmniej w części. W ogóle słowo Arab jest jeszcze mniej jasne niż Europejczyk.
 

Shemyazz

New Member
500
38
Co do camera obscura też mam zastrzeżenie, została ona "wynaleziona" już w starożytności przed Chrystusem. Arabowie o ile pamiętam prowadzili nad nią jakieś badania.
 
D

Deleted member 427

Guest
crack napisał:
Nacjonalizm, homofobia, seksizm, ksenofobia, faszyzm, klerykalizm - to co wymieniłeś to kolektywne wartości, nie mające wiele wspólnego z indywidualizmem/libertarianizmem.
Dlaczego ktoś o poglądach anty na wyżej wymienione, a także nie lubiący fanatyzmu islamskiego miałby być łatwiej zmiażdzony przed dowolnego 20-30 letniego araba niż prawicowiec ?

Z tego samego powodu, dla którego "ktoś" walczący o prawo do picia alkoholu w parku, zostanie zmiażdżony przez kogoś, kto wierzy, że po śmierci pójdzie do nieba. A co do nacjonalizmu i innych - nie uważam, żeby to były zagrożenia. Uważam natomiast, że na walce z faszyzmem, nacjonalizmem i seksizmem zbija się zajebistą kasę i gdybym był ciut bardziej błyskotliwy niż jestem, też bym z tym "walczył". Historia pokazuje, że nacjonalizm może stać się realnym zagrożeniem, ale tylko jako odpowiedź na pomysły czerwono-różowego lewactwa - wtedy na ogół "uaktywnia się" uśpiony kolektywizm zwany nacjonalizmem jako reakcja obronna rozczarowanej części społeczeństwa.

Avx napisał:
Reszta z tych twierdzeń ma podobną jakość i to samo źródło ?

Nie wiem. Sprawdź, jak chcesz.
 

crack

Active Member
784
110
kawador napisał:
Z tego samego powodu, dla którego "ktoś" walczący o prawo do picia alkoholu w parku, zostanie zmiażdżony przez kogoś, kto wierzy, że po śmierci pójdzie do nieba.

Dlaczego ? Dajmy na to ja i mi podobni walczymy o prawo do picia alkoholu w parku, dlaczego miałbym zostać zmiażdzony przez kogoś kto wierzy, że po śmierci pójdzie do nieba ?

kawador napisał:
A co do nacjonalizmu i innych - nie uważam, żeby to były zagrożenia. Uważam natomiast, że na walce z faszyzmem, nacjonalizmem i seksizmem zbija się zajebistą kasę i gdybym był ciut bardziej błyskotliwy niż jestem, też bym z tym "walczył".

Na alkoholu i samochodach również, co nie oznacza, że alkohol i samochody są złe.
Zagrożeniami może obecnie nie są, bo mają małe poparcie, na pewno te wszystkie kolektywne idee zmniejszają szanse wprowadzenia libertarianizmu do minimum. Np. nie można zbudować libertariańskiego społeczenstwa i jednoczesnie klerykalnego, bo klerykalizm będzie miał wpływ na stanowienie prawa, czyli będzie dążyć do zakazu prostytucji czy choćby nawet legalnego thc.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
kr2y510 napisał:
Wracając do Libii. Natrafiłem na ciekawy wpis na blogu:
http://szygiel.salon24.pl/284540,libia- ... kaddafiego

No właśnie - ciekawe jest to, że Kaddafi był już niemal tzw. "naszym sukinsynem", po 2000 roku widać było silną reorientację ku Zachodowi.

Znamienny obrazek:
kiedy Szwajcaria zakazała stawiania minaretów na swoim terytorium Kaddafi wezwał do dżihadu przeciw Szwajcarii. Rzecznik Departamentu Stanu żartował sobie z tego, Libijczycy się wściekli i Waszyngton oficjalnie przepraszał!

W Stanach Zjednoczonych, tyrada Kaddafiego była postrzegana w dużej mierze jako żart. P.J. Crowley, rzecznik Departamentu Stanu, przyrównał ją do wcześniejszej mowy dyktatora, gdzie było wiele słów i wiele kartek fruwało wokół, ale niekoniecznie pojawił się zdrowy rozsądek. Libia natychmiast zażądała przeprosin, grożąc unieważnieniem kontraktów z amerykańskimi rafineriami. Handel libijsko-amerykański wart 60 milionów dolarów w 2004, obecnie wzrósł do 4,5 miliarda dolarów. I tak, Libia osiągnęła co chciała – stacje telewizyjne w krajach muzułmańskich bez przerwy kontynuowały emisję przeprosin z Waszyngtonu i okrzyknęły Kaddafiego bohaterem, przed którym ugiął się Zachód.

http://www.euroislam.pl/index.php/2010/ ... ny-zachod/

Pytanie jest proste: po kiego diabła Amerykanom ta Zima Ludów, skoro w Egipcie, Tunezji czy Libii rządzą/rządzili ich kacykowie?
 

s00lis

Member
211
5
Cyberius napisał:
s00lis napisał:
Mam nadzieję, że obecny trend się odwróci po uderzeniu w martwy punkt.

Czy mógłbyś to przybliżyć w kilku zdaniach?
Martwy punkt, czyli moment, który charakteryzuje się stagnacją, jeśli jeszcze nie cofaniem się. Jest to czas, gdy wszelki rozwój będzie hamowany, a wartości tradycyjnie pojmowane przez libertarian zapomniane lub uciszone przez wrzeszczący kolektywizm zarówno myśli jak i instycuji. Wierzę, że istnieje obiektywna rzeczywistość a świat ma określoną strukturę i od jej odpowiedniego rozpoznania i interpretacji zależy pomyślność ludzkich dążeń i poziom życia na ziemi. Jednocześnie uważam, że najgorszą rzeczą jaką może zrobić człowiek jest dosłowna próba sterowania ludzkością, jej rozwojem, a co za tym idzie wysiłki dosłownego zaprojektowania człowieka w spobób, który niekoniecznie musi być kompatybilny ze światem. Widać to w działaniach państwa i innych instytucjach dysponujących środkami politycznymi, które gdy biorą się za analizę nowych zjawisk nigdy nic dobrego nie czynią. Przykładem jest choćby pomysł z własnością intelektualną. Myślę, że jeśli założymy, że świat przyspiesza a zmiany stają się co raz bardziej dynamiczne i pojawia się wiele zjawisk o nowej jakości, możemy oczekiwać zwiększonej ilości interwencji pozytywnych państwa, które w efekcie, doprowadzić mogą do zapaści.
Cała kwestia wymaga u mnie jeszcze trochę przemyślenia. Ponadto chciałbym zebrać jeszcze jakieś obiektywne dane na ten temat, co zrobię, gdy będę miał więcej czasu. Jest to też, temat na inny wątek, więc lepiej nie offtopować.

Krzysio - z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że Arabowie w swojej naturze są mocno indywidualistyczni, ale to właśnie Islam dodatkowo połączony z instytucjami zmienia ich w dzicz. Nie ma co się dziwić, że akurat te agresywne obrazki z są wykorzystywane przez media, zwłaszcza, gdy dotyczą miast, czyli dużych skupisk ludzi. Mam też spore wątpliwości co do tego, że Islam sam w sobie jest indywidualistyczną religią, tymbardziej w porównaniu z protestantyzmem.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
Avx napisał:
Brednie dowodzące straszliwego niedouczenia.

To nie ma większego znaczenia.
Można powiedzieć, że "takie to a takie" machiny wojenne wymyślili Rzymianie. Choć tak naprawdę wymyślili je Grecy a Rzymianie ich podbili (zgwałcili, obrabowali itd.) i wykorzystywali ich pomysły. Ale znamy je właśnie dzięki Rzymianom. I to się liczy! Za jakiś długi czas (300-1000 lat?) okaże się, że cała nauka była Amerykańska! Jak to? Przecież ten a ten był Niemcem, tamten Szwedem a ten z wąsami Francuzem! Tylko, że cała światowa nauka jest przetwarzana, wydawana i chomikowana właśnie w USA.
Tak się złożyło, że w pewnym okresie, cywilizacja islamska przetwarzała, wydawała i chomikowała "całą światową" naukę. Islamscy uczeni jak sami czegoś nie wymyślili, to tworzyli dzieła zależne, komentowali, tłumaczyli i powielali.
I czy się komuś podoba, czy też nie, jest to wysoce prawdopodobna poszlaka wskazująca na dość dużą wolność, którą ta cywilizacja w tamtym okresie oferowała. Tak się jakoś składa, że nauka lubi miejsca gdzie jest wolność i tam właśnie kwitnie.




Maciej Dudek napisał:
No właśnie - ciekawe jest to, że Kaddafi był już niemal tzw. "naszym sukinsynem", po 2000 roku widać było silną reorientację ku Zachodowi.
.....
Pytanie jest proste: po kiego diabła Amerykanom ta Zima Ludów, skoro w Egipcie, Tunezji czy Libii rządzą/rządzili ich kacykowie?

Ja mam taką teorię na temat amerykańskiej polityki. Elity ichnie traktują globus świata jak planszę do gry. Takiej podobnej do Monopoly czy Civilization. Przypuszczam, że jak nie wiedzą co zrobić, to zamiast iść do wróżki i kazać powróżyć z flaków czy gwiazd, rzucają kostką do gry. ;) Walka idzie o ropę. Cały świat kręci się nie wokół dupy a wokół ropy. Raz jak zbili cenę ropy to zbankrutowało imperium sowieckie. Więc to jest "sprawdzone" i działa.

Pionek "K" zmienił kolor i żywot jego dobiega końca. By było jak trzeba, to można poświęcić pionka (jak w szachach). By mieć lepszą pozycję wyjściową. Lub by było po staremu ale z nowymi fagasami w roli polityków.

Tylko, że sytuacja wymyka się spod kontroli. Aresztowano żołnierzy SAS a "K" obniża podatki (!) z "okazji zwycięstw". Bo na tej planszy inni mogą też od czasu do czasu robić drobne ruchy.

Poczekamy i się wyjaśni.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
Wpis blogerki, która wyjechała z Trypolisu niedawno:

W Tripoli życie toczy sie normalnie (wg relacji znajomych). W stolicy nie ma walk, jest spokojnie. Sklepy i banki są otwarte. Ceny benzyny i żywności zostały obniżone, więc Libijczycy sa bardzo zadowoleni. Dużo łatwiej ostatnio o połączenie telefoniczne z Trypolisem. Nie wiem jak jest z internetem.

Jeśli chodzi o to co dzieje się poza stolicą- to tego chyba nie wie nikt... Wyjazd poza miasto jest bardzo utrudniony- jest masa punktów kontrolnych i bez wyraźnego powodu nie można przemieszczać się poza stolicą (samochody są zawracane).

Przerażające obrazy, które widzimy w telewizji i internecie są calkiem odmienne niż wiadomości, które uzyskujemy bezpośrednio z Libii. Które z nich są obiektywne?

http://blogkasiowy.blox.pl/html
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
No i Francja zdaje się uznała dzisiaj rebeliantów za reprezentujących Libię. Krzysiek wcześniej pisał, że żabojady są w czołówce podejrzanych o inspirację :)
 
A

Antoni Wiech

Guest
Maciej Dudek napisał:
No i Francja zdaje się uznała dzisiaj rebeliantów za reprezentujących Libię. Krzysiek wcześniej pisał, że żabojady są w czołówce podejrzanych o inspirację :)

Taka ciekawostka, jakby ktoś nie wiedział:

Według prawa międzynarodowego (które jest dość anarchiczne, bo stosuje się jak wiemy do podmiotów, nad którymi nie ma rządu) rebelianci, którzy przejmą kontrolę nad terenem mogą być uznani jako nowi przedstawiciele władzy. I to jest ustalenie, które aprobują wszystkie państwa. Więcej, nawet jeśli przejmie się władzę przemocą i wyrżnie w pień bez sądu poprzednią władzę, prawo międzynarodowe dopuszcza uznanie takich ludzi za nową władzę.

Oczywiście jeśli chodzi o praktykę to żadna nowość, ale chodzi o to, że jeśli ktoś zrobi taką akcje i jakieś państwo uzna nową władzę nie będzie to traktowane jako coś niemoralnego, ale zgodnego z prawem międzynarodowym

btw. zamach na prezydenta jest zagrożone najwyższym wyrokiem kary w Polsce (dożywocie).
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
Dlatego znamienne jest, że Francja uznaje podmiot, który jeszcze władzy nie przejął i którego nie ma w Trypolisie.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Maciej Dudek napisał:
Dlatego znamienne jest, że Francja uznaje podmiot, który jeszcze władzy nie przejął i którego nie ma w Trypolisie.

Nie musi być w Trypolisie. Pytanie ile terenu kontroluje. Jeśli większość to można uznać to za nową władzę.
 
Do góry Bottom