Tego nie wiedziałem. Nie doczytałem.
To nie jest elementem mojej teorii, to jest propaganda pastora Ch.
No nie wiem.
Na temat WTC i zamachów w Moskwie się nie wypowiadam, natomiast teoria, że jakaś władza wypuszcza u siebie na terenie broń biologiczną jest zwyczajnie głupia i wykłada się na brzytwie Ockhama. Podstawową cechą broni B jest jej nieprzewidywalność i ograniczona możliwość kontroli. Już teraz szacuje się, że pogrążone w stagnacji Chiny na epidemii stracą 1% wzrostu PKB, a długofalowe skutki dla gospodarki światowej są nieznane. Na epidemii nie ma wygranych wśród światowych potęg, traci gospodarka Chin, co przełoży się na niepokoje społeczne i tarcia wewnątrzpartyjne, ale też powstaje napięcie w USA, bo coraz realniejsze jest ryzyko, że Chińczycy przestaną kupować dług USA, którego są głównym nabywcą, albo co gorsza zechcą trochę go sprzedać żeby pieniędzmi uzyskanymi w ten sposób pobudzić swoją gospodarkę. Coś takiego spowodowałoby dużą presję inflacyjną na drukowanym na potęgę dolarze, czyli ograniczyło zdolność USA do generowania kapitału "z powietrza".
Jeśli jest to bakcyl słaby i mało szkodzący czemu nie? A z oficjalnych danych widać, że jest to bardzo słaby wirus... Mogło być też tak, że młoda gwardia komunistyczna chce odsunąć starą gwardię (Xi Jinpinga) podrzucając im zgniłe jajo na Nowy Rok (największe święto Chińczyków?). Mogło być też tak, że młoda gwardia dogadał się z USAńcami, że przyjmują ich prymat w Świecie i wygaszą troszkę Chiny, za możliwość rządzenia Chinami - czyli konsomolec chiński zrobił akcje w porozumieniu z USA, w dogodnym czasie rzecz jasna.
Zawsze warto dać dobry przykład i zacząć od siebie. Na moje oko w ogóle nie czaisz bazy o co chodzi, dokonując szeregowania czegoś według liczby ofiar, która faktycznie nie ma znaczenia. Te 2000 zmarłych, czy ilu ich tam jest, to pewnie tyle samo ile w Chinach ginie na drogach podczas jakiegoś świątecznego weekendu jak sobie dobrze poimprezują, tylko niestety zupełnie nie chodzi o to, ale o gospodarkę. Polecam prześledzić sobie jakieś podstawowe dane ekonomiczne, np. cenę baryłki ropy, która w ciągu miesiąca zaliczyła glebę o 10 dolarów w dół, co pokazuje jak się kształtuje chiński popyt i spróbować "szerzej spojrzeć na to co się dzieje na świecie", a nie dzieje się dobrze. Proste wyliczenie spadku tempa wzrostu chińskiego pkb o 1% daje koszt epidemii pi x oko 150 miliardów dolarów przy pkb około 15 bln dolarów, a to tak na serio dopiero początek, bo już w wielu branżach w innych miejscach na świecie, w tym w Polsce, widać duże problemy - załamywanie się łańcucha dostaw, spadek popytu w transporcie itp. itd. Porównywanie czegoś takiego do zamachu w Moskwie, który był oczywiście tragedią, ale jego konsekwencje gospodarcze, tak lokalne jak i globalne, były żadne, jest zupełnie niepoważne.
www.tvp.info
www.wprost.pl
Koszta na razie ciężko oszacować, bo co roku w Chiński Nowy Rok, cała produkcja przemysłowa jest wygaszona na tydzień lub dłużej (bo wtedy najczęściej modernizują park produkcyjny itp.).
Hah, zakładając że będą tego przestrzegać.
www.wnp.pl