KORWiN, KNP, JKM, Koliber - bieżące newsy i ciekawostki

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
@kr2y510 wiele razy pisał o potrzebie tworzenia rozproszonych trójkek.
Ja pisałem wielokrotnie o rozproszonej organizacji. By takie grupy były skuteczne, powinny mieć od 3 do 6 osób. Nie więcej jak sześć i nie mniej niż 3, bo dla takiej liczebności skuteczność jest największa.

Od razu mówię - Ja z GAZDą nie będę w drużynie - sprzeda mnie za 5 srebrników i rudą cipę.
Naturalne rude cipki są najdroższe. A cena którą wymieniłeś jest lepsza od litra wódki i kartonu fajek. ;)
Pomyśl tak - za ile chciałbyś być sprzedany?
 
T

Tralalala

Guest
Na czym opierasz tą skuteczność?

Pomysł Korwina jak najbardziej mi się podoba. Będą kuce bardziej zgrane, mniej będą odchodzić do głosowania na innych i jednocześnie pewnie lepiej im pójdzie namawianie innych. Szkolenie z bronią jak najbardziej na plus.
 

Kenji

Member
45
104
Mam dwa cymesiki:

Kukła Schetyny preferujący Wilka
CE80yNtWEAAdyf9.jpg


.... i Joanna od Krzyża z "suflerką" Bronisława Komorowskiego
ce6klytut.jpg
 

515

New Member
18
22
Na badaniach empirycznych nad współpracą w grupach ludzi. Powszechnie przyjmuje się, że w partyzantce szóstki są optymalne.

Uczyl o tym juz profesor de la Paz w "Luna to surowa pani" ;):
(...) - Każdy nowy członek to nowy potencjalny zdrajca. Wyoming, moja droga, rewolucji nie
wygrywa się dzięki masom. Rewolucja to sztuka, i niewielu potrafi ją uprawiać. Opiera się ona na
właściwej organizacji i, przede wszystkim, na łączności. Dopiero z tym można uderzyć, w odpowiednim
historycznie momencie. Przy właściwej organizacji i właściwym wyborze czasu wystarczy bezkrwawy
przewrót. Niezręczność lub niecierpliwość prowadzi do wojny domowej, rozruchów, czystek, terroru.
Wybacz mi, ale muszę stwierdzić, że dotychczas działaliście niezręcznie.
Wyoh zbiło z tropu.
- Co to za “właściwa organizacja”?
- Funkcjonalna. Jak się projektuje silnik elektryczny? Czy wbudowałabyś w niego wannę dlatego
tylko, że masz ją pod ręką? Czy potrzebny jest do niego bukiet kwiatów? Albo kupa kamieni? Nie,
wykorzystuje się jedynie elementy niezbędne do jego działania i nie projektuje się większego silnika niż
jest potrzebny. Ponadto konstrukcja musi obejmować zabezpieczenia. Przeznaczenie określa postać.
Tak samo jest z rewolucją. Organizacja powinna być jak najmniej liczna - n i g d y nie należy
przyjmować kogoś, kto po prostu chce do niej wstąpić. Ani przekonywać po to tylko, by inni dzielili
nasze poglądy. Przyjmą je, gdy nadejdzie właściwa chwila... a jeśli nie, to znaczy, że wybraliśmy zły
moment. Och, należy stworzyć program uświadamiania, ale jako osobne jednostki; agitprop nie stanowi
części głównej struktury.
Zajmijmy się więc główną strukturą: rewolucja zaczyna się od spisku, toteż struktura powinna być
niewielka, tajna i zorganizowana tak, by zminimalizować straty spowodowane przez zdrajców - bo
zdrajcy z a w s z e byli i będą. Najlepsze rozwiązanie to system komórkowy; do tej pory nie wymyślono
lepszego.
Dużo atramentu wylano przy rozważaniach nad optymalną wielkością komórki. Moim zdaniem
historia dowodzi, że najlepsza jest komórka trzyosobowa - więcej osób nie dogada się nawet, kiedy zjeść
razem obiad, nie mówiąc już o zdecydowaniu się na strajk. Manuelu, masz dużą rodzinę; czy głosujecie
nad porą kolacji?
- Boże, nie! Mama ją ustala.
- Ach. - Profesor wyjął z sakwy notatnik i zaczął w nim rysować. - Oto drzewo komórek
trzyosobowych. Gdybym chciał przejąć władzę nad Luną, zacząłbym od naszej trójki. Wybralibyśmy
spośród siebie przewodniczącego. Nie bawilibyśmy się w głosowanie, wybór byłby oczywisty - chyba że
źle się dobraliśmy. Znalibyśmy następnych dziewięciu, trzy komórki... ale każda komórka znałaby tylko
jedno z nas.
- Wygląda to jak wykres komputerowy - logika trójkowa.
- Czyżby? Na następnym poziomie łączność można zorganizować na dwa sposoby: Ten
towarzysz, na drugim poziomie, zna szefa swej komórki i dwóch pozostałych członków swej komórki, a
na trzecim poziomie zna trzech członków swej podkomórki - podkomórki swych kolegów może znać
albo nie. Pierwsza metoda sprzyja bezpieczeństwu, druga umożliwia dwukrotnie szybszą odbudowę
struktury po wsypie. (...)
 
Do góry Bottom