Koronawirus czy wszyscy padniemy?

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
No to jak mdleje z byle czego to jak pracuje na intensywnej terapii? Jak koleżanka jej nadepnie na palca przy pacjencie a tu bach zemdlała i sama jest pacjentką. I co?
 

tolep

five miles out
8 585
15 483
Widoczmie rzadko jej się to zdarza. Deptanie szpilką koleżanki chodzącej w szpilkach po szpitalu i omdlenia z tego powodu

Zastrzyki bolą. Pobieranie krwi boli. Opatrywanie rany boli. Niektorzy ludzie czasami mdleją od tego. Nawet całkiem dorośli chłopcy. I po chwili im przechodzi. Masz jakieś bardziej sensowne wyjaśnienie? Osobiście preferowałbym takie bez glikolu, depopulacji, Big Pharmy, za to z udziałem Ockhama.
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 205

Nawet gdyby to było od zawartości szczepionki to w zasadzie co? Amantadyna w skutkach ubocznych, a dokładniej częstych skutkach ubocznych, ma:
przyspieszone lub nieregularne bicie serca, spadek ciśnienie krwi przy wstawaniu z pozycji leżącej mogące prowadzić do omdleń lub zawrotów głowy
Czyli nawet w takiej najbardziej negatywnej interpretacji tego co się stało wychodzi, że szczepionka nie jest bardziej niebezpieczna od cudownego leku amantadyny, wobec którego spiskowcy od depopulacji mają tak wiele nadziei.

Poza tym niektórzy po prostu mdleją od stresu psychicznego - czesem jest związny z pobraniem krwi, czasem z występem publicznym, a wywiad dla mediów to występ publiczny.
 

tolep

five miles out
8 585
15 483
O amantadynie usłyszałem parę lat temu, gdy zabiła dziewczynę doktora Wilsona w House MD. Taka ciekawostka.

GREG HOUSE: It wasn't the flu. It's what she did for it. She has amantadine poisoning.
JAMES WILSON: The crash destroyed her kidneys. Her body couldn't filter the drugs. She ODs on amantadine. Explains the heart, the liver. [cheering up] We just need to start her on dialysis and flush the drugs out.

[House, on the other hand, doesn't look happy at all.]

JAMES WILSON: What? What's wrong?
GREG HOUSE: Amantadine binds with proteins. Dialysis can't clear it out of the blood.
[Wilson looks in horror at House.]
GREG HOUSE: There's nothing we can do.

[He looks at Amber, who's blissfully unaware that she's in mortal danger.]

GREG HOUSE: [to Wilson, morosely] I'm so sorry.

(...)


[PPTH ICU. Evening. Chase takes Amber off the anesthesia, as Wilson stands at her bedside. Finished, Chase walks up to Wilson and nods sympathetically. Patting him on the shoulder, he leaves. Wilson wipes away his tears and walks close to Amber. He waits for her to wake up. Slowly, she opens her eyes. He leans over to her and strokes her hair. She smiles weakly at him.]

JAMES WILSON: [gently] Hey.
AMBER VOLAKIS: [softly] Hey.

[He smiles lovingly at her.]

JAMES WILSON: You're in the hospital.

[She notices the bypass machines nearby.]

AMBER VOLAKIS: I'm on bypass.
JAMES WILSON: Yeah. Do you remember what happened?
AMBER VOLAKIS: Got on the bus.

[As the realization hits her, she breaks down.]

AMBER VOLAKIS: [choking] I shouldn't have gotten on the bus.
JAMES WILSON: No. No, it's not your fault. It's not your fault.
AMBER VOLAKIS: How bad?
JAMES WILSON: [deep breath] You had tachycardia. It's complicated by complete renal failure. The tachycardia degenerated into V-fib... followed by hepatic failure.

[She understands. Wide-eyed, she slowly shakes her head, tears welling up in her eyes.]

AMBER VOLAKIS: The flu pills?
JAMES WILSON: [nods, fighting tears] Yeah.
AMBER VOLAKIS: [sobs] I'm dead.
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 205
Jeszcze pierwsza odmiana nie zaszczepiona a już wynaleźli drugą.
Nie druga, bo było już ich kilka. Badania szepionki BNT162b2 (Pfizer-BioNTech) były tak prowadzone, że uczestnicy mogli się zarazić, tak jak reszta populcji, różnymi wariantami SARS-COV-2, a mimo to na podstawie danych oszacowano skuteczność 95%.

Szczepienia co roku aż do usranej śmierci jednym słowem.
Nie wiem jak wirus się będzie zachowywał w ciągu najbliższych kilku lat. Wskazywanych scenariuszy jest kilka i większość z nich jest pozytywna. Foliarze oczywiście jednak mają tajemną wiedzę wykradzioną od NWO i dlatego są pewni tego jak wirus będzie się zachowywał za kilku lat, ale oczywiście nie mogą podać źródła...
 

ukos

Well-Known Member
505
977
Robert Winnicki
2 godz. temu


Złapałem koronawirusa. Nie mam w zwyczaju opisywać publicznie swojego życia prywatnego ale być może komuś ta relacja w czymś pomoże, dlatego zdecydowałem się ją napisać.

• Pierwszego dnia późnym wieczorem pojawiło się drobne pokasływanie, na które nawet nie zwróciłem uwagi. W nocy objawy przeziębienia, od rana ciężkogrypowe. Gorączka, ból głowy, dreszcze, bóle mięśniowe, osłabienie, brak apetytu, kaszel. Próbowałem dodzwonić się do przychodni ale bezskutecznie. Asystent pojechał i zarejestrował mnie na miejscu na teleporadę... za sześć dni. W związku z tym wydałem kilkaset złotych i zamówiłem test do domu. Przyjechał miły pan w kombinezonie, pobrał wymaz, po kilkunastu godzinach wynik: pozytywny.

• Skontaktowałem się z doktorem Włodzimierzem Bodnarem. Zrobił wywiad lekarski i wypisał lek oparty na amantadynie. Codziennie w ramach kontroli zdaję panu doktorowi relację ze swojego stanu zdrowia. Lek zacząłem brać jakieś 40 godzin od wystąpienia pierwszych objawów a jakieś 30 godzin od momentu, w którym zacząłem podejrzewać, że to może być covid.
• Gorączka i ból głowy ustąpiły po pierwszej dobie, jeszcze zanim zacząłem brać leki i od tamtej pory, jak na razie, towarzyszą mi tylko osłabienie i kaszel. Gdzieś koło drugiej doby straciłem węch i smak, natomiast po pierwszych dwóch dniach wrócił apetyt. Kilkanaście godzin po otrzymaniu informacji o wyniku testu zadzwonił do mnie rządowy automat informując, że mam przestrzegać izolacji domowej.
• Od trzech dni przyjmuję lek oparty o amantadynę. Nie wiem czy choroba ustępuje ale odnoszę wrażenie, że co najmniej się nie rozwija. Objawy, które miałem w czasie pierwszej doby znam - nieraz w swoim życiu przechodziłem grypę, ale nie pamiętam takiego ich nasilenia. W porównaniu z tym moje obecne samopoczucie jest całkiem niezłe. Dziś nawet kaszel rzadszy niż wczoraj i przedwczoraj.

• O niczym nie przesądzam, po prostu dzielę się z Państwem swoimi aktualnymi obserwacjami. Dla porządku dodam, że mam 35 lat i nie stwierdzono u mnie żadnych, ciężkich, przewlekłych chorób. Mam znajomych w podobnym wieku i kondycji, którzy przechodzili covid dużo ciężej niż ja, odpukać, do tej pory.

Nie będę prowadził publicznego dziennika choroby ale zdam jeszcze sprawę z tego jak wygląda jej przebieg w moim przypadku na dalszym etapie.
————————

Tyle suchej relacji a teraz moje pytania i opinia.

1. Dlaczego rządzący, którzy od 9 miesięcy wydają setki miliardów złotych publicznych pieniędzy w związku z lockdownami, nie testują za promil tych kwot takich terapii?

2. Dlaczego Ministerstwo Zdrowia odrzuciło ponad pół roku temu wniosek prof. Konrada Rejdaka w tej sprawie?

3. Dlaczego nie było pięciu milionów złotych na badania, skoro np. pustawe izolatorium na Stadionie Narodowym kosztuje tygodniowo wielokrotnie więcej?

4. Dlaczego zamiast pomóc w tym zakresie przedstawiciele MZ i doradcy premiera dają w przestrzeni publicznej popisy buty i arogancji wobec lekarzy zgłaszających inne rozwiązania niż rządowe?

5. Dlaczego nie są brane pod uwagę w tej sprawie doniesienia zza granicy, takie jak z uniwersytetu w Cambridge?

Tajemnicą poliszynela jest, że spora grupa lekarzy w Polsce leczy koronawirusa amantadyną mimo postawy rządu. Twierdzą, że mają w tym zakresie bardzo dobre wyniki. Rząd powinien podjąć wysiłki żeby to błyskawicznie zweryfikować.

Dlaczego? Dlatego, że standardem jest niestety tylko leczenie objawowe - zbijanie gorączki, łagodzenie bólu. A jak pacjentowi się pogorszy - wtedy szpital. O ile zdążą. Niestety, wielu pacjentów trafia do szpitali w złym stanie i nawet jeśli udaje im się przeżyć to potem niektórzy miesiącami walczą z ciężkimi powikłaniami, które są charakterystyczne dla tego wirusa.

Jeśli jest szansa, żeby za pomocą znanych od dekad, tanich i dostępnych leków aktywnie zwalczać covid to - mówiąc kolokwialnie - psim obowiązkiem rządzących jest w podskokach się tym zająć i rzecz sprawdzić! A jak sprawa wygląda w praktyce? To już możecie obejrzeć np. w programie red. Pospieszalskiego z ubiegłego tygodnia. Tyle na razie ode mnie.
 

Hanki

Secessionist
1 532
5 108


View: https://twitter.com/StowLibertarian/status/1341041524436578305


 

tolep

five miles out
8 585
15 483

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 205


View: https://twitter.com/StowLibertarian/status/1341041524436578305



Moim zdaniem rozważania, szacowanie ryzyka ma dużo więcej niuansów i chociażby nie można mówić o znaniu lub nieznaniu ryzyka jako czymś zero-jedynkowym.
Przede wszystkim jakieś dane o szczepionkach są, więc nie można mówić o całkowitym nieznaniu ryzyka i skuteczności szczepienia. O wirusie i chorobie, którą powoduje wiadomo więcej, ale daleko do kompletnej wiedzy.
Co więcej tutaj przeciętny Kowalski pewnie nie wie dużo więcej niż miesiące temu, bo trudno jest znaleźć dobre, aktualne opracowania wiedzy o chorobie, szczególnie innych skutkach niż śmiertelność.
 

ukos

Well-Known Member
505
977
Nie chcesz się szczepić? To płać. Kontrowersyjny pomysł lekarza. "Jest to rozwiązanie"

Lekarz Bartosz Fiałek w mediach społecznościowych zamieścił wpis, który wywołał burzę. Reumatolog napisał, że osoby, które nie chcą się szczepić na koronawirusa, w razie zachorowania powinny zapłacić za badania i pobyt w szpitalu. – Doba na oddziale intensywnej terapii, gdy leży się pod respiratorem kosztuje kilka tysięcy, w niektórych szpitalach nawet kilkanaście tysięcy złotych, dlatego uważam, że jeżeli ktoś nie chce się za darmo zaszczepić czymś co może ustrzec przed trafieniem do tego oddziału, to może powinienem ponieść koszta tej terapii – mówi w rozmowie z WP Bartosz Fiałek.
 

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112

Jak tak to tak. Będą zapierdalać i się szczepić.

 
Ostatnia edycja:

tolep

five miles out
8 585
15 483

kolejne obrzydliwe kłamstwo. OFIARY POWIKŁAŃ POSZCZEPIENNYCH KURWA.

Jeżeli "health impact event" definiowany przez raport CDC jako
"*unable to perform normal daily activities, unable to work, required care from doctor or health care professional"
tłumaczony jest jako "cięzkie powikłania"
...to ja mam tylko jedno pytanie:
- czy idiotą jest ten który w to wierzy, a ten który to napisał po prostu produkuje baity dla idiotów,
- czy też (co bardziej prawdopodobne moim zdaniem) obaj to idioci.
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 205

Jak tak to tak. Będą zapierdalać i się szczepić.

Mowa tu uszczerbku na zdrowiu na tyle poważnym, że:
– nie są w stanie normalnie funkcjonować
– nie są w stanie nadal pracować
Czyli może ich po prostu boleć głowa, mogą mieć bóle kostno-stawowe itp Nic co nie byłoby ujęte we wcześniejszych badaniach. Nic, czego nie mogliby dostać od samego COVID-19. Do tego nie można wykluczyć efektu nocebo, który jest szczególnie silny w przypadku zjawiska bólu.
„Zwróćcie proszę uwagę że w oficjalnej tabeli/statystyce nie została wyodrębniona lista zgonów…” – podaje strona FB „Covid 19 bitwa o wolność”.
Bo pewnie ich nie ma...
 
Do góry Bottom