Przechodził w jakim sensie? Patrząc na to jakie ten Covid może mieć objawy to chuj wie. W ciągu tego roku jednej nocy mną telepało a drugiej nie mogłem zasnąć. W zasadzie chuj wie czy to Covid ale stwierdzę, że przynajmniej z 5 razy już go miałem albo nie miałem. Ale, że z racji, że mieszkam w Trójmieście i jeżdżę dosyć często komunikacją publiczną to na pewno go miałem.Ktoś z Was już przechodził tego wirusa? Żeby nie było, że kwestionuję wszystko co związane ze szczepionkami bo tak, to może napiszę jak to wyglądało w moim przypadku.
Tak się składa, że przechodziłem koronawirusa w domu i jedyne co miałem zapewnione to codzienne telefony i wizyty policji oraz wiszenie na infolinii rządowej, żeby się tłumaczyć dlaczego nie działa mi aplikacja Kwarantanna domowa i dlaczego nie ma mnie w systemie (sic!). Podczas gdy sanepid i wszyscy inni umywali ręce zamiast wyjaśnić to między sobą, ale za to dawali mi oczywiste dla nich argumenty jak rozmawiali ze mną. Natomiast gdy było już naprawdę źle (gorączka pod 40 stopni, dreszcze) to pozostawało mi dzwonić na 112, bo chorujący w domu nie dostają żadnej stałej, indywidualnej opieki medycznej. Tylko umawianie się na teleporadę u swojego lekarza pierwszego kontaktu, bo tylko lekarz NFZ może wysyłać na / kończyć izolację. Jak wygląda dzwonienie do recepcji przychodni każdy wie. Więc każdemu lekarzowi musiałem opisywać od nowa całą sytuację, jak się czuję, etc. Ogólnie na każdym kroku jesteś traktowany jak problem i z drugiej strony spotykasz się wyłącznie z egoizmem, więc nie dziwię się, że ludzie nie chcą zgłaszać, że są chorzy.
Stąd do opieki oferowanej przez rząd zaufanie mam zerowe, nie zamierzam się szczepić i, z tego co widzę, na razie większość rodziny i znajomych myśli podobnie. Nie wiadomo oczywiście co będzie jak nie będzie można wyjechać na zagraniczne wakacje, ale wolę żyć dłużej, niż ryzykować dla urlopu w Grecji.
W związku z ogłoszeniem (baczność) narodowej kwarantanny (spocznij) po świętach, napisałem parę zdań.
Tutaj https://www.wykop.pl/wpis/54313599/to-ja-wam-moze-wytlumacze-w-prosty-sposob-w-kilku-/
i tutaj
View: https://www.facebook.com/tolep/posts/10225135244185071
To ja wam może wytłumaczę w prosty sposób, w kilku zdaniach, dlaczego "narodowa kwarantanna" po świętach.
1. Liczba wykrytych testami zakażeń jest bezużyteczna jako miernik aktualnego stanu epidemii.
2. wobec (1), najlepszym miernikiem bieżącego stanu epidemii jest liczba hospitalizacji, a ta właśnie przestała spadać. Dzienna zmiana wynosi, po uśrednieniu trendu, około 0 netto w tej chwili i trend jest wzrostowy od około dwóch tygodni.
2a. Liczba hospitalizacji nie jest obecnie zaburzona w żaden sposób - zajętych jest około połowy łózek i połowy respiratorów.
2b. Zmiany w liczbie hospitalizacji bardzo dobrze pokazują trend zmian zakażeń, ale sprzed tygodnia albo dwóch. Możemy zatem przyjąć że od tygodnia lub dwóch liczba nowych zakażeń wzrasta.
I dalej będzie wzrastać, ponieważ zbliża się szczyt gorączki przedświątecznej i zaraz po nim święta. Zresztą wzrasta teżw niektórych krajach europejskich i to widać. Dlatego też restrykcje są zaostrzane w Niemczech i na Słowacji na przyklad.
3. Dlaczego zatem tzw. Narodowa Kwarantanna dopiero po świętach? Bo liczby to nie wszystko a świąt nie da się odwołać. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Trzeba brać pod uwagę różne racje, także ekonomiczne i społeczne, nie tylko czysto medyczne.
Dziękuję za uwagę.
PS. W ministerstwie zdrowia nie siedzą idioci, wbrew temu co twierdzą szury totalnie opozycyjne, szury ośmiogwiazdkowe, szury antyszczepionkowe i kuce. Jak zwykle wszyscy się mylicie i nikt z was nie ma racji.
Sorry, ale Sylwester to też święto. To jest preferowanie jednych świąt wobec innych. Medycznie to nie ma sensu, by nie wprowadzać zakazu dla święta, podczas którego spotykają się całe rodziny, włącznie z osobami starszymi, a wprowadzić zakaz w Sylwestra w którego raczej osoby >70 lat nie obchodzą tak tłumnie. Zresztą jak myśli co zrobią ludzie, wiedząc że nie będą mogli się przemieszczać przez 11 godzin? Mając bardziej zdycyplinowanych znajomych mogą po prostu zaplanować rozpoczęcie sylwestra kilka godzin wcześniej... albo zrobienie sobie zastępczej popijawy 25 lub 26 (27 to niedziela - dzień dla większości wolny od pracy, w sam raz na leczenie kaca).3. Dlaczego zatem tzw. Narodowa Kwarantanna dopiero po świętach? Bo liczby to nie wszystko a świąt nie da się odwołać. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Trzeba brać pod uwagę różne racje, także ekonomiczne i społeczne, nie tylko czysto medyczne.
Dziękuję za uwagę.
PS. W ministerstwie zdrowia nie siedzą idioci, wbrew temu co twierdzą szury totalnie opozycyjne, szury ośmiogwiazdkowe, szury antyszczepionkowe i kuce. Jak zwykle wszyscy się mylicie i nikt z was nie ma racji.
Ważna jest również odpowiedź na pytanie dotyczące internetowej zachęty do leczenia się amantadyną.
– To jest eksperyment medyczny – ostrzega prof. Rejdak. – Zalecałbym ostrożność. To nie są witaminy, preparat ma skutki uboczne i może być stosowany tylko zgodnie ze wskazaniami.
Zapraszamy do obejrzenia całego wywiadu.
Ogólnie rozbraja mnie, że ludzie od teorii spiskowej depopulacji tak chętnie mówią o skutkach ubocznych szczepionek, ale za mówią o amantadyie jako cudownym leku i oczywiście nie wspominają o jego możliwych skutkach ubocznych.Bardzo często pacjenci zgłaszali, że lek Viregyt K powodował czerwone plamy na skórze (sinica marmurkowata) oraz obrzęk kostek.
Często zgłaszano skutki uboczne obejmujące: bóle głowy, bóle mięśni, utrudnione kontrolowanie ruchów, utrudnione zasypianie, koszmary nocne, nadmiernie pozytywny nastrój, uczucie nerwowości, lęk, depresję, omamy, uczucie zmęczenia, spadek koncentracji uwagi, przyspieszone lub nieregularne bicie serca, spadek ciśnienie krwi przy wstawaniu z pozycji leżącej mogące prowadzić do omdleń lub zawrotów głowy, utratę apetytu, suchość w jamie ustnej, zaparcia, zaburzenia mowy, zaburzenia widzenia, samopoczucie choroby, pocenie się.
Niezbyt często zgłaszano niewyraźne widzenie.
Rzadko u pacjentów odnotowano: wysypkę, dezorientację; splątanie; zaburzenia psychiczne obejmujące uczucie paranoi, utrudnione poruszanie się, drżenia, złośliwy zespół neuroleptyczny (mogą również pojawiać się sztywność mięśni i uczucie gorąca); biegunkę; spadek ostrości wzroku; pieczenie i zaczerwienienie oczu; uszkodzenie rogówki; obrzęk rogówki, utratę kontroli pęcherza
moczowego (mogą także występować nagłe parcie na pęcherz lub utrudnienia w oddawaniu moczu).
Bardzo rzadko dochodziło do: zmian w wynikach badań krwi opisujących funkcjonowanie wątroby, zaburzeń czynności serca powodujących obrzęk kostek i/lub duszności, nadwrażliwości na światło, spadku liczby białych krwinek zwiększającego ryzyko zakażeń.
Z częstością niemożliwą do ustalenia na podstawie dostępnych informacji zgłaszano: dziwne nieodparte zachowania jak niekontrolowany zakupoholizm, silna chęć do ryzykownego hazardu, przejadanie się lub kompulsywne objadanie, nasilenie lub zaburzenie libido oraz nietypowo niską temperaturę ciała <35ºC (dzieci są bardziej narażone na jej występowanie).
Zazwyczaj są to rodziny które i tak się spotykają na codzień. Tak czy siak, na skali świąt Boże Narodzenie jest znacznie znacznie wyżej, nawet nie z powodów religijnych, tylko tradycyjno-kulturowych. Cały ten pierdolnik z dekoracjami świątecznymi w marketach już po święcie zmarłych, ciężarówkami Coca-coli, prezentami, choinkami itp.Medycznie to nie ma sensu, by nie wprowadzać zakazu dla święta, podczas którego spotykają się całe rodziny, włącznie z osobami starszymi, a wprowadzić zakaz w Sylwestra w którego raczej osoby >70 lat nie obchodzą tak tłumnie.
Ogólnie rozbraja mnie, że ludzie od teorii spiskowej depopulacji tak chętnie mówią o skutkach ubocznych szczepionek, ale za mówią o amantadyie jako cudownym leku i oczywiście nie wspominają o jego możliwych skutkach ubocznych.