Koronawirus czy wszyscy padniemy?

ukos

Well-Known Member
505
977
Prof. Flisiak o leczeniu COVID-19: "Brak jakichkolwiek przesłanek na skuteczność amantandyny"

Lekarz odniósł się do skuteczności podawania pacjentom chorym na COVID-19 amantadyny - leku, o którym zrobiło się głośno za sprawą wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła, który twierdzi, że dzięki niej wyzdrowiał.

Zdaniem prof. Roberta Flisiaka przekonanie wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła o skuteczności amantadyny w leczeniu COVID-19 jest bezzasadne.

Profesor twierdzi, że za plotkę o rzekomej skuteczności amantandyny w leczeniu pacjentów zakażonych koronawirusem odpowiedzialne są media. Tymczasem doniesienia te nie mają pokrycia w wynikach badań naukowych. Jak dodaje, przeprowadzono dotychczas 3 badania nad amantadyną w kontekście leczenia COVID-19, ale wciąż nie ma publikacji, które potwierdziłyby jej skuteczność. Jest za to jedna wiarygodna praca naukowa, która obala skuteczność amantadyny w leczeniu COVID-19.

Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych zapytany o to, czy przyjęcie amantadyny bez zalecenia lekarza mogło wywołać skutki uboczne, wyjaśnia:

- Oczywiście, jak każdy lek, amantadyna ma działania niepożądane (...) Wykazuje interakcje z różnymi innymi lekami. Może być szkodliwy w odniesieniu do układu krążenia, wątroby, nerek - tłumaczy ekspert.

Źródło – https://portal.abczdrowie.pl/
 

Slavic

Wolnorynkowiec
577
1 693
Ktoś z Was już przechodził tego wirusa? Żeby nie było, że kwestionuję wszystko co związane ze szczepionkami bo tak, to może napiszę jak to wyglądało w moim przypadku.
Tak się składa, że przechodziłem koronawirusa w domu i jedyne co miałem zapewnione to codzienne telefony i wizyty policji oraz wiszenie na infolinii rządowej, żeby się tłumaczyć dlaczego nie działa mi aplikacja Kwarantanna domowa i dlaczego nie ma mnie w systemie (sic!). Podczas gdy sanepid i wszyscy inni umywali ręce zamiast wyjaśnić to między sobą, ale za to dawali mi oczywiste dla nich argumenty jak rozmawiali ze mną. Natomiast gdy było już naprawdę źle (gorączka pod 40 stopni, dreszcze) to pozostawało mi dzwonić na 112, bo chorujący w domu nie dostają żadnej stałej, indywidualnej opieki medycznej. Tylko umawianie się na teleporadę u swojego lekarza pierwszego kontaktu, bo tylko lekarz NFZ może wysyłać na / kończyć izolację. Jak wygląda dzwonienie do recepcji przychodni każdy wie. Więc każdemu lekarzowi musiałem opisywać od nowa całą sytuację, jak się czuję, etc. Ogólnie na każdym kroku jesteś traktowany jak problem i z drugiej strony spotykasz się wyłącznie z egoizmem, więc nie dziwię się, że ludzie nie chcą zgłaszać, że są chorzy.
Stąd do opieki oferowanej przez rząd zaufanie mam zerowe, nie zamierzam się szczepić i, z tego co widzę, na razie większość rodziny i znajomych myśli podobnie. Nie wiadomo oczywiście co będzie jak nie będzie można wyjechać na zagraniczne wakacje, ale wolę żyć dłużej, niż ryzykować dla urlopu w Grecji.
Przechodził w jakim sensie? Patrząc na to jakie ten Covid może mieć objawy to chuj wie. W ciągu tego roku jednej nocy mną telepało a drugiej nie mogłem zasnąć. W zasadzie chuj wie czy to Covid ale stwierdzę, że przynajmniej z 5 razy już go miałem albo nie miałem. Ale, że z racji, że mieszkam w Trójmieście i jeżdżę dosyć często komunikacją publiczną to na pewno go miałem.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794


Urzędnicy szwedzkiej Kasy Ubezpieczenia Społecznego w Gaevle na północy Szwecji zabawiali się, obstawiając dobową liczbę zgonów na COVID-19. Zwycięzca zakładów otrzymywał od przegranych kolegów pieniądze.

Jak donosi lokalna gazeta "Gefle Dagblad", zabawa odbywała się podczas tzw. fiki, czyli popularnej w Szwecji przerwy na kawę. Codziennie o godz. 14, gdy rozpoczynała się konferencja prasowa, na której podawano statystyki, pracownicy zbierali się w sali przed telewizorem, aby rozstrzygnąć, kto z nich najcelniej wytypował dobową liczbę zgonów na COVID-19.
Szefowa oddziału Kasy Ubezpieczenia Społecznego, w którym miały miejsce nietypowe zakłady bukmacherskie, Eva Alner Liljedahl przyznała, że "zabawa była czymś okropnym i jest nie do zaakceptowania". "Przeprowadzę dochodzenie w tej sprawie, ale nie chcę podawać szczegółów. To sprawa personalna" - stwierdziła.
Według niej za karę urzędnicy będą musieli przejść wielomiesięczne szkolenie na temat etyki pracownika państwowego.
Szwedzka Kasa Ubezpieczenia Społecznego (odpowiednik polskiego ZUS) wypłaca m.in. świadczenia osobom chorym na COVID-19.
Władza się bawi.
 

ukos

Well-Known Member
505
977
Koronawirus. Luźniej nie będzie.

To będzie sądne 48 godzin. Do końca tygodnia Kancelaria Prezesa Rady Ministrów i Ministerstwo Zdrowia poinformują o obostrzeniach wprowadzonych po 27 grudnia. Na żadne luzowanie nie ma szans.

Jeszcze w tym tygodniu premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski oraz szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk mają przedstawić plan na obostrzenia w Polsce po 27 grudnia. Konferencja prasowa w tej sprawie wstępnie planowana jest na czwartek. Obowiązujące w tej chwili ograniczenia mają termin do 27 grudnia. Rząd chce jeszcze przed świętami powiedzieć wprost, jak będzie wyglądać rzeczywistość za ponad półtora tygodnia.

Już teraz Adam Niedzielski informował, że na Rządowym Zespole Zarządzania Kryzysowego będzie proponował, by przedłużyć obowiązywanie przepisów do 17 stycznia. I to przedłużyć bez złagodzenia. Jak wynika z informacji money.pl, szanse na luzowanie są po prostu zerowe.

O tym, że rząd zastanawiał się nawet nad "dokręceniem śruby" w przypadku niektórych przepisów informuje radio RMF FM. Dziennikarz Krzysztof Berenda ustalił, że w rządzie pojawił się znów pomysł pełnego zamknięcia hoteli i stoków narciarskich. Miałaby to być odpowiedź na rosnącą grupę przedsiębiorców, którzy omijają przepisy.

Źródło – https://www.money.pl/
 

tolep

five miles out
8 585
15 483
W związku z ogłoszeniem (baczność) narodowej kwarantanny (spocznij) po świętach, napisałem parę zdań.

Tutaj https://www.wykop.pl/wpis/54313599/to-ja-wam-moze-wytlumacze-w-prosty-sposob-w-kilku-/


i tutaj

View: https://www.facebook.com/tolep/posts/10225135244185071



To ja wam może wytłumaczę w prosty sposób, w kilku zdaniach, dlaczego "narodowa kwarantanna" po świętach.

1. Liczba wykrytych testami zakażeń jest bezużyteczna jako miernik aktualnego stanu epidemii.

2. wobec (1), najlepszym miernikiem bieżącego stanu epidemii jest liczba hospitalizacji, a ta właśnie przestała spadać. Dzienna zmiana wynosi, po uśrednieniu trendu, około 0 netto w tej chwili i trend jest wzrostowy od około dwóch tygodni.

2a. Liczba hospitalizacji nie jest obecnie zaburzona w żaden sposób - zajętych jest około połowy łózek i połowy respiratorów.

2b. Zmiany w liczbie hospitalizacji bardzo dobrze pokazują trend zmian zakażeń, ale sprzed tygodnia albo dwóch. Możemy zatem przyjąć że od tygodnia lub dwóch liczba nowych zakażeń wzrasta.
I dalej będzie wzrastać, ponieważ zbliża się szczyt gorączki przedświątecznej i zaraz po nim święta. Zresztą wzrasta teżw niektórych krajach europejskich i to widać. Dlatego też restrykcje są zaostrzane w Niemczech i na Słowacji na przyklad.

3. Dlaczego zatem tzw. Narodowa Kwarantanna dopiero po świętach? Bo liczby to nie wszystko a świąt nie da się odwołać. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Trzeba brać pod uwagę różne racje, także ekonomiczne i społeczne, nie tylko czysto medyczne.

Dziękuję za uwagę.

PS. W ministerstwie zdrowia nie siedzą idioci, wbrew temu co twierdzą szury totalnie opozycyjne, szury ośmiogwiazdkowe, szury antyszczepionkowe i kuce. Jak zwykle wszyscy się mylicie i nikt z was nie ma racji.
 

szeryf17

"No reason it's a good reason"
799
2 763
W związku z ogłoszeniem (baczność) narodowej kwarantanny (spocznij) po świętach, napisałem parę zdań.

Tutaj https://www.wykop.pl/wpis/54313599/to-ja-wam-moze-wytlumacze-w-prosty-sposob-w-kilku-/


i tutaj

View: https://www.facebook.com/tolep/posts/10225135244185071



To ja wam może wytłumaczę w prosty sposób, w kilku zdaniach, dlaczego "narodowa kwarantanna" po świętach.

1. Liczba wykrytych testami zakażeń jest bezużyteczna jako miernik aktualnego stanu epidemii.

2. wobec (1), najlepszym miernikiem bieżącego stanu epidemii jest liczba hospitalizacji, a ta właśnie przestała spadać. Dzienna zmiana wynosi, po uśrednieniu trendu, około 0 netto w tej chwili i trend jest wzrostowy od około dwóch tygodni.

2a. Liczba hospitalizacji nie jest obecnie zaburzona w żaden sposób - zajętych jest około połowy łózek i połowy respiratorów.

2b. Zmiany w liczbie hospitalizacji bardzo dobrze pokazują trend zmian zakażeń, ale sprzed tygodnia albo dwóch. Możemy zatem przyjąć że od tygodnia lub dwóch liczba nowych zakażeń wzrasta.
I dalej będzie wzrastać, ponieważ zbliża się szczyt gorączki przedświątecznej i zaraz po nim święta. Zresztą wzrasta teżw niektórych krajach europejskich i to widać. Dlatego też restrykcje są zaostrzane w Niemczech i na Słowacji na przyklad.

3. Dlaczego zatem tzw. Narodowa Kwarantanna dopiero po świętach? Bo liczby to nie wszystko a świąt nie da się odwołać. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Trzeba brać pod uwagę różne racje, także ekonomiczne i społeczne, nie tylko czysto medyczne.

Dziękuję za uwagę.

PS. W ministerstwie zdrowia nie siedzą idioci, wbrew temu co twierdzą szury totalnie opozycyjne, szury ośmiogwiazdkowe, szury antyszczepionkowe i kuce. Jak zwykle wszyscy się mylicie i nikt z was nie ma racji.

Godzina policyjna w Nowy Rok też ci pasuje?
Ja to tak samo jak maski pierdole ilu policjantów na metr kwadratowy mają? no żadnego
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 205
3. Dlaczego zatem tzw. Narodowa Kwarantanna dopiero po świętach? Bo liczby to nie wszystko a świąt nie da się odwołać. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Trzeba brać pod uwagę różne racje, także ekonomiczne i społeczne, nie tylko czysto medyczne.

Dziękuję za uwagę.

PS. W ministerstwie zdrowia nie siedzą idioci, wbrew temu co twierdzą szury totalnie opozycyjne, szury ośmiogwiazdkowe, szury antyszczepionkowe i kuce. Jak zwykle wszyscy się mylicie i nikt z was nie ma racji.
Sorry, ale Sylwester to też święto. To jest preferowanie jednych świąt wobec innych. Medycznie to nie ma sensu, by nie wprowadzać zakazu dla święta, podczas którego spotykają się całe rodziny, włącznie z osobami starszymi, a wprowadzić zakaz w Sylwestra w którego raczej osoby >70 lat nie obchodzą tak tłumnie. Zresztą jak myśli co zrobią ludzie, wiedząc że nie będą mogli się przemieszczać przez 11 godzin? Mając bardziej zdycyplinowanych znajomych mogą po prostu zaplanować rozpoczęcie sylwestra kilka godzin wcześniej... albo zrobienie sobie zastępczej popijawy 25 lub 26 (27 to niedziela - dzień dla większości wolny od pracy, w sam raz na leczenie kaca).
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Większa sprzedarz w okresie przedświątecznym oznacza naliczenie podatku do zapłaty dla przedsiębiorców za rok 2020 i mniejsze trudności dla budżetu państwa w 2021. Dodatkowo ewentualne kasa z mandatów, jeśli policja się podporządkuje ich wlepianiu, a pewnie się podporządkuje w sporej części.
PS Obawiam się, że wielu psów będzie tak podporządkowanych, że jeśli ktoś przyjdzie przed 19 na imprezę po czym będzie np wyproszony przez gospodarza albo ktoś zacznie zachowywać się bez logicznego uzasadnienia agresywnie i przestraszony postanowi dla bezpieczeństwa opuścić imprezę to psy i tak będą chciały wplepić mandat. Coś czuję, że przez to będzie więcej mordobić w tego sylwestra.
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 205
Prof. Rejdak jest ostrożnym optymistą jeśli chodzi o amantadynę, ale...
Poszukiwanie nowych wskazań dla starych leków w dobie COVID-19: czy może to być amantadyna?
Ważna jest również odpowiedź na pytanie dotyczące internetowej zachęty do leczenia się amantadyną.

– To jest eksperyment medyczny – ostrzega prof. Rejdak. – Zalecałbym ostrożność. To nie są witaminy, preparat ma skutki uboczne i może być stosowany tylko zgodnie ze wskazaniami.

Zapraszamy do obejrzenia całego wywiadu.


View: https://vimeo.com/474720096


Skutki uboczne leku
Bardzo często pacjenci zgłaszali, że lek Viregyt K powodował czerwone plamy na skórze (sinica marmurkowata) oraz obrzęk kostek.

Często zgłaszano skutki uboczne obejmujące: bóle głowy, bóle mięśni, utrudnione kontrolowanie ruchów, utrudnione zasypianie, koszmary nocne, nadmiernie pozytywny nastrój, uczucie nerwowości, lęk, depresję, omamy, uczucie zmęczenia, spadek koncentracji uwagi, przyspieszone lub nieregularne bicie serca, spadek ciśnienie krwi przy wstawaniu z pozycji leżącej mogące prowadzić do omdleń lub zawrotów głowy, utratę apetytu, suchość w jamie ustnej, zaparcia, zaburzenia mowy, zaburzenia widzenia, samopoczucie choroby, pocenie się.

Niezbyt często zgłaszano niewyraźne widzenie.

Rzadko u pacjentów odnotowano: wysypkę, dezorientację; splątanie; zaburzenia psychiczne obejmujące uczucie paranoi, utrudnione poruszanie się, drżenia, złośliwy zespół neuroleptyczny (mogą również pojawiać się sztywność mięśni i uczucie gorąca); biegunkę; spadek ostrości wzroku; pieczenie i zaczerwienienie oczu; uszkodzenie rogówki; obrzęk rogówki, utratę kontroli pęcherza
moczowego (mogą także występować nagłe parcie na pęcherz lub utrudnienia w oddawaniu moczu).

Bardzo rzadko dochodziło do: zmian w wynikach badań krwi opisujących funkcjonowanie wątroby, zaburzeń czynności serca powodujących obrzęk kostek i/lub duszności, nadwrażliwości na światło, spadku liczby białych krwinek zwiększającego ryzyko zakażeń.

Z częstością niemożliwą do ustalenia na podstawie dostępnych informacji zgłaszano: dziwne nieodparte zachowania jak niekontrolowany zakupoholizm, silna chęć do ryzykownego hazardu, przejadanie się lub kompulsywne objadanie, nasilenie lub zaburzenie libido oraz nietypowo niską temperaturę ciała <35ºC (dzieci są bardziej narażone na jej występowanie).
Ogólnie rozbraja mnie, że ludzie od teorii spiskowej depopulacji tak chętnie mówią o skutkach ubocznych szczepionek, ale za mówią o amantadyie jako cudownym leku i oczywiście nie wspominają o jego możliwych skutkach ubocznych.
 

tolep

five miles out
8 585
15 483
Medycznie to nie ma sensu, by nie wprowadzać zakazu dla święta, podczas którego spotykają się całe rodziny, włącznie z osobami starszymi, a wprowadzić zakaz w Sylwestra w którego raczej osoby >70 lat nie obchodzą tak tłumnie.
Zazwyczaj są to rodziny które i tak się spotykają na codzień. Tak czy siak, na skali świąt Boże Narodzenie jest znacznie znacznie wyżej, nawet nie z powodów religijnych, tylko tradycyjno-kulturowych. Cały ten pierdolnik z dekoracjami świątecznymi w marketach już po święcie zmarłych, ciężarówkami Coca-coli, prezentami, choinkami itp.

Ogólnie rozbraja mnie, że ludzie od teorii spiskowej depopulacji tak chętnie mówią o skutkach ubocznych szczepionek, ale za mówią o amantadyie jako cudownym leku i oczywiście nie wspominają o jego możliwych skutkach ubocznych.

To już @Zbyszek_Z wyjaśnilił wcześniej. To po prostu szuryzm w czystej postaci. Występuje w pakiecie z Billem Gatesem, chipowaniem, depopulacją, Big Pharmą i tak dalej. Prawie zawsze.
Nie ma nic wspólnego z medycyną, w której szuria jest i tak niekompetentna.

Martwi mnie, że często kojarzy się też z libertarianizmem.
 

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
Absolutnie nie ale dla równowagi możesz wrzucić jakiś filmik jak to ktoś tuż po zaszczepieniu wyciska na skośnej ze 350 kg lub robi pod wodą bez powietrza ze 500 m w ciągu 10 sekund.
 

tolep

five miles out
8 585
15 483
Takiego koksu to jeszcze nie wynaleźli.

To jak jej ta szczepionka zaszkodziła? A nie, czekaj, może jaszczuroczłeka w ciągu paru minut podstawili?

She told Channel 3 this is not an uncommon reaction for her and she explained to us what happened shortly after.

"I have a history of having an over-reactive vagal response, and so with that if I have pain from anything, hangnail or if I stub my toe, I can just pass out,” she told Channel 3.

All others said the process was easy and without incident.
 
Do góry Bottom