Koronawirus czy wszyscy padniemy?

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
A na Martynice i w Gwadelupie same szury i foliarze. Nie chcą się szczepić. Protesty przerodziły się w zamieszki. Po stronie protestujących strażacy i lekarze. Lud wznosi barykady, a stolica wysyła żandarmów i posiłki...
 

ckl78

Well-Known Member
1 881
2 033
Znajomy koleżanki: przedwczoraj w nocy stracił węch i smak, wczoraj pozytywny wynik na koronkę. Miesiąc temu przyjął drugą dawkę Pfizera.
#ostatniaprosta
Mój brat (po 2 szczepionkach Moderny, przed dawką przypominającą) zaraził się wirusem. Przebieg choroby był łagodny. Ból gardła (bez gorączki) i zajęte górne drogi oddechowe - bez zajęcia płuc. Wszystko trwało 4 dni - w domu musiał siedzieć 10 dni.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Teraz polecę spiskowo...
Dr. Franc Zalewski i Dr. Carrie Madej niezależnie przebadali szczepionki. I co tam znaleźli?
Nanoroboty!


View: https://rumble.com/vn482j-dr.-carrie-madej-first-u.s.-lab-examines-vaccine-vials-horrific-findings-re.html


Moja hipoteza robocza.
Ten nanorobot to łeb, który tak naprawdę jedynie łączy te trzy anteny-odnóża oraz anteny-odnóża z których każda jest z innej substancji. Łeb może też pełnić rolę kuli Maxwella, skracając długość anteny. Nie ma w nim żadnego chipu. Anteny w przypadku zadziałania pola EM zginają się lub zwijają. Każda w innym czasie. Jeśli anteny osiągną długość ok. 2.5 mm (jak podaje Zalewski), to są dipolami ćwierćfalowymi dla 30 GHz lub półfalowymi dla 60 GHz. Pasmo 60 GHz jest przeznaczone dla przyszłych WiFi (802.11ay). Czyżby routerami w paśmie 60 GHz mieli hackować ludzi?

Dobry news.
Będziemy mogli to hackować dla własnych celów. Wystarczy oscylator 15-150 GHz z możliwością modulacji AM. Być może, by w pełni kontrolować te zabawki, potrzebne będą trzy takie oscylatory, każdy na inną częstotliwość. Na razie mam za mało danych. :(

Myślę że szczepionki zawierają jeszcze wiele tajemnic.
 
Ostatnia edycja:

noniewiem

Well-Known Member
619
979
Teraz polecę spiskowo...
Dr. Franc Zalewski i Dr. Carrie Madej niezależnie przebadali szczepionki. I co tam znaleźli?
Nanoroboty!


View: https://rumble.com/vn482j-dr.-carrie-madej-first-u.s.-lab-examines-vaccine-vials-horrific-findings-re.html


Moja hipoteza robocza.
Ten nanorobot to łeb, który tak naprawdę jedynie łączy te trzy anteny-odnóża oraz anteny-odnóża z których każda jest z innej substancji. Łeb może też pełnić rolę kuli Maxwella, skracając długość anteny. Nie ma w nim żadnego chipu. Anteny w przypadku zadziałania pola EM zginają się lub zwijają. Każda w innym czasie. Jeśli anteny osiągną długość ok. 2.5 mm (jak podaje Zalewski), to są dipolami ćwierćfalowymi dla 30 GHz lub półfalowymi dla 60 GHz. Pasmo 60 GHz jest przeznaczone dla przyszłych WiFi (802.11ay). Czyżby routerami w paśmie 60 GHz mieli hackować ludzi?

Dobry news.
Będziemy mogli to hackować dla własnych celów. Wystarczy oscylator 15-150 GHz z możliwością modulacji AM. Być może, by w pełni kontrolować te zabawki, potrzebne będą trzy takie oscylatory, każdy na inną częstotliwość. Na razie mam za mało danych. :(

Myślę że szczepionki zawierają jeszcze wiele tajemnic.

I czym niby to hackowanie ma skutkować?
 

Hitch

3 220
4 877
Ja z kolei chyba nie jestem przekonany, że technologia pozwala już na takie pojebane akcje. Co oczywiście nie zmienia faktu, że władza, żymianie i iluminaci z pewnością by tego użyli, gdyby tylko mogli.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Teraz polecę spiskowo...
Dr. Franc Zalewski i Dr. Carrie Madej niezależnie przebadali szczepionki. I co tam znaleźli?
Nanoroboty!
Ostatnio kiedy słyszałem to nazwisko, Franc Zalewski był geologiem oraz archeologiem-amatorem chcącym coś udowadniać na temat piramid i starożytnego Egiptu.

Zapewne geologia daje dzisiaj człowiekowi tak szerokie kwalifikacje, że może on występować później przed publiką zarówno w roli wirusologa jak i nanotechnologa, który na poczekaniu dokona analizy opartej na inżynierii wstecznej, by na materiale wideo znalezionym w internecie wyjaśnić nam wszystkim, co te szczepionki robią i co zawierają.

Zaufajmy Zalewskiemu - w końcu jest doktorem.


Franc Zalewski prowadzi także stronę internetową, ma również kanał w serwisie YouTube. W jego materiałach usłyszymy wiele stwierdzeń, które nie są poparte wiarygodnymi dowodami. Dr Zalewski uznaje za fakt, że nie było Wielkiego Wybuchu (czas nagrania 2:56), teoria ewolucji jest nieprawdziwa (czas nagrania 18:05), silniki rakietowe nie działają w próżni (czas nagrania 14:10), oraz że życie na Ziemi pochodzi od przybyłych z kosmosu Słowian (czas nagrania 16:30).
 
Ostatnia edycja:

Hitch

3 220
4 877
Niby nie powinno się oceniać czyichś opinii w jednym temacie pod kątem opinii w innym, ale tu się zgodzę, że facet wychodzi na niezłego przygłupa :)
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Ostatnio kiedy słyszałem to nazwisko, Franc Zalewski był geologiem oraz archeologiem-amatorem chcącym coś udowadniać na temat piramid i starożytnego Egiptu.

Zapewne geologia daje dzisiaj człowiekowi tak szerokie kwalifikacje, że może on występować później przed publiką zarówno w roli wirusologa jak i nanotechnologa, który na poczekaniu dokona analizy opartej na inżynierii wstecznej, by na materiale wideo znalezionym w internecie wyjaśnić nam wszystkim, co te szczepionki robią i co zawierają.

Zaufajmy Zalewskiemu - w końcu jest doktorem.


Franc Zalewski prowadzi także stronę internetową, ma również kanał w serwisie YouTube. W jego materiałach usłyszymy wiele stwierdzeń, które nie są poparte wiarygodnymi dowodami. Dr Zalewski uznaje za fakt, że nie było Wielkiego Wybuchu (czas nagrania 2:56), teoria ewolucji jest nieprawdziwa (czas nagrania 18:05), silniki rakietowe nie działają w próżni (czas nagrania 14:10), oraz że życie na Ziemi pochodzi od przybyłych z kosmosu Słowian (czas nagrania 16:30).

Doktor Zalewski mógłby zbadać kwestię podpisu dziadka Hancocka na piramidzie, bo mi do dziś ta sprawa nie daje spokoju.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
I czym niby to hackowanie ma skutkować?
Jeśli to prawda, to takim czymś można jedynie zmieniać nastrój człowieka. Takie coś zalęgnie się w mózgu, gdzie są wąskie naczynia i gdzie przepływa najwięcej krwi. Takie coś może się jedynie wiercić w takt zmodulowanego sygnału 15-120 GHz. Jeśli modulacja będzie się pokrywać z częstotliwością fal mózgowych alfa, beta, gamma czy innych częstotliwości działających na mózg, to będzie można zmieniać nastrój motłochu lub pojedynczego egzemplarza. Czyli "wściekłe macice" mogą być bardziej wściekłe, lemparcice bardziej agresywne, a wkurwieni ludzie stać się owieczkami.
Ale podkreślam: Jeśli badania Zalewskiego są prawdziwe.

Ja z kolei chyba nie jestem przekonany, że technologia pozwala już na takie pojebane akcje.
Niestety :( już pozwala...
Nawet fake-newsy muszą być wiarygodne.
Na szczęście hamują ich koszta.

Ostatnio kiedy słyszałem to nazwisko, Franc Zalewski był geologiem oraz archeologiem-amatorem chcącym coś udowadniać na temat piramid i starożytnego Egiptu.
Po kolei:
  • Pojawia się mutacja SARS-CoV-2, którą oficjalnie nazywają Omicron
  • "Omicron" to włoski film sf z 1963r. w którym mały stworek wchodzi do człowieka...
  • Dr. Franc Zalewski w materiale nazwanym "Buriewiestnik" ogłasza swe odkrycie, małego stworka w szczepionce
  • "Buriewiestnik" to rosyjski pocisk manewrujący o napędzie atomowym i teoretycznie nieograniczonym zasięgu

Przypadek? A może ONI z nas robią sobie jaja?

Wróćmy się wstecz, do lat 90-tych. Pojawiła się wtedy w prasie "Baba Wanga" serbska prorok i szeptucha. Dziś wiemy że to był wymysł sowieckiego KGB, Baba Wanga z prasy nigdy nie istniała. To znaczy istniała Baba Wanga, jednak jej proroctwa ukazujące się w prasie były dziełem KGB. Ale by uwiarygodnić proroctwa tej Baby Wangi, trzeba było wrzucić do przepowiedni zaplanowane operacje służb lub fragmenty tajnych porozumień międzynarodowych (kontrolowany wyciek). W ten sposób uwiarygodniono tę nieistniejącą Babę Wangę. I tak, w prasie była przepowiednia, która się po czasie sprawdziła, więc ludzie mają dowód. Baba Wanga jest już wiarygodna! Teraz może już wszystko. Czyli urabiać opinię publiczną pod zaplanowane działania władzy. Oczywiście w wyciekach Baby Wangi są też światowe plany masonerii i globalistów. Tak działa tresura tych, którzy nie wierzą oficjalnym mediom. Tresować trzeba wszystkich.

Moim zdaniem.
Ktoś podrzucił Fracowi te próbki szprycy i nakłonił go, by się tym zajął. Nie jest istotne czy on to badał, czy nie! Nawet jak badał, to wynik był taki jaki miał być, bo próbki szprycy były podrzucone. Jednak ten co to podrzucił, miał jakiś cel. Jaki, to się okaże. Dr. Franc to wdzięczne medium, trafiające do wyznawców wszelkich teorii spiskowych.
Ale nie da się zrobić fake-newsa bez wycieku prawdziwej informacji. Nawet gdyby wszystko było zmyślone, to prawdziwa jest metainformacja, czyli kto, co, jak, kiedy i gdzie. Jeśli to jest fake-news, to jego celem może też być odwrócenie uwagi od czegoś naprawdę istotnego.

Linki:


View: https://www.youtube.com/watch?v=8r2RHj8cxgc

 
Ostatnia edycja:

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Po kolei:
  • Pojawia się mutacja SARS-CoV-2, którą oficjalnie nazywają Omicron
  • "Omicron" to włoski film sf z 1963r. w którym mały stworek wchodzi do człowieka...
  • Dr. Franc Zalewski w materiale nazwanym "Buriewiestnik" ogłasza swe odkrycie, małego stworka w szczepionce
  • "Buriewiestnik" to rosyjski pocisk manewrujący o napędzie atomowym i teoretycznie nieograniczonym zasięgu

Przypadek? A może ONI z nas robią sobie jaja?

Całe szczęście, że nie nazwali tych wariantów Pi i Sigma, bo wyszłoby, że już w "Przybyszach z Matplanety" była zapowiadana ta cała plandemia.

Moim zdaniem.
Ktoś podrzucił Fracowi te próbki szprycy i nakłonił go, by się tym zajął. Nie jest istotne czy on to badał, czy nie! Nawet jak badał, to wynik był taki jaki miał być, bo próbki szprycy były podrzucone. Jednak ten co to podrzucił, miał jakiś cel. Jaki, to się okaże. Dr. Franc to wdzięczne medium, trafiające do wyznawców wszelkich teorii spiskowych.

Ale nie da się zrobić fake-newsa bez wycieku prawdziwej informacji. Nawet gdyby wszystko było zmyślone, to prawdziwa jest metainformacja, czyli kto, co, jak, kiedy i gdzie. Jeśli to jest fake-news, to jego celem może też być odwrócenie uwagi od czegoś naprawdę istotnego.
Dobrze, możemy się pobawić w interpretowanie zachowań Zalewskiego świadczących o tym, że jest zadaniowcem obcych wywiadów. Co mówił wcześniej, przed epidemią?
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Krzysiu, a jak te nanoboty przenikają z mięśnia w ramieniu do mózgu, jeszcze w określone miejsce? To jakaś w chuj zaawansowana technologia, sama antenka i prosty napęd typu jakaś śrubka do pływania nie wystarczy. Kto steruje miliardami nanobotów? Oczywiście wszystko pewnie działa niezawodnie. Już to widzę...

Przed wariantem Omikron były warianty koronawirusa:

Alfa
Beta
Gamma
Delta
Epsilon
Zeta
Eta
Theta
Iota
Kappa
Lambda
Mu

Widać pewien schemat?

WHO pominęło Nu i Xi dlatego, że Xi to częste nazwisko w Chinach (nosi je też prezydent Chin co mogło być decydujące) a Nu jest zbyt podobne do słowa "new".

Więc nic dziwnego, że w końcu dotarli do Omikrona.

Ale pewnie taki od początku był plan.
A ile było wariantów przed Omikronem? Dwanaście. Jak dwunastu Apostołów.
Omikron jest trzynasty, dołączył do grona wybranych.
Pozostawię to Wam do interpretacji ;)

Zawsze mnie zastanawiało w tych teoriach spiskowych, czemu ktoś, kto tworzy globalny spisek miałby pozostawiać różne "podpowiedzi" w różnych miejscach jak w harcerskich podchodach, że jakiś spisek faktycznie istnieje, albo kto go zorganizował, w postaci podejrzanych symboli, które się z czymś tam mogą kojarzyć, czemu miałoby to służyć?

O ile tajne organizacje mają jakieś tam swoje symbole potrzebne do identyfikacji, to w przypadku spisków rozrzucanie podpowiedzi wydaje się zbędne (chyba, że ktoś jest psycholem jak Zodiac Killer). Można też wybrać symbol nie kojarzący się z niczym, jeśli już trzeba go użyć. Na przykład... nie wiem. No... właściwie co? Co się z niczym nie kojarzy? Chyba nic. Ale jak ktoś ma urojenia, to wszystko kojarzy się z urojeniem. Liczby, słowa, obrazy, melodyjki, wszystko się dopasowuje do teorii układającej się w chorej głowie. Dlatego też myślę, że część osób produkujących te materiały może mieć problem z głową i dawno nie była u psychiatry, choć na pewno są też (być może głównie) zdrowi ludzie, których po prostu fascynują spiski albo mają jakąś agendę. W tym przypadku domyślam się, że nie są to zwolennicy szczepień ;)
 
Ostatnia edycja:

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 412
4 448
Mainstreamowy (med)Onet z kolejnym szokującym statementem profesora Kuny:


A Franca Zalewskiego nie pytałbym nawet o aktualną godzinę, to jest człowiek skompromitowany intelektualnie:



View: https://youtu.be/_jco6uVfx0M
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Dobrze, możemy się pobawić w interpretowanie zachowań Zalewskiego świadczących o tym, że jest zadaniowcem obcych wywiadów. Co mówił wcześniej, przed epidemią?
Jest podejrzewany o bycie "ruską onucą". Może to być agent, może stymulowany naturszczik, może zwykły naturszczik... Nie wiem.

Krzysiu, a jak te nanoboty przenikają z mięśnia w ramieniu do mózgu, jeszcze w określone miejsce? To jakaś w chuj zaawansowana technologia, sama antenka i prosty napęd typu jakaś śrubka do pływania nie wystarczy.
Tego typu nanoroboty nie są wstrzykiwane w całości. Jest wstrzykiwany sam łebek z krótkimi nóżkami, który jest otoczony substancją umożliwiającą tworzenie odnóży. Przemieszcza się swobodnie w krwi. Osiada tam gdzie są wąskie naczynia krwionośne i tam powoli buduje antenkę/antenki. Podobny mechanizm tworzenia aluminiowych włosków w przednich płatach mózgu występuje gdy delikwentowi podaje się doustnie bezsmakowy cytrynian aluminium.

Kto steruje miliardami nanobotów? Oczywiście wszystko pewnie działa niezawodnie. Już to widzę...
Taki nanorobot może się jedynie wiercić w takt sterowania. Jak pisałem, do sterowania takiego czegoś potrzeba częstotliwości 15-150GHz. Więc takie coś może się jedynie wiercić w takt modulacji AM tej częstotliwości. Takie coś może mieć zastosowanie jedynie do zmiany nastroju zatrutego robotami delikwenta. Czyli wywoływać zamulenie do utraty przytomności, agresję, ekscytację czy religijne uniesienie (z wizjami włącznie).

Scenariusz użycia dla pojedynczego egzemplarza. Potrzebne urządzenie WiFi 60GHz i jakiś smartfon, tablet czy laptop.
Egzemplarz, a dokładniej jego smartfon, został namierzony przez Google/Fb. Wszystkie ich serwisy, czyli reklamy, JS dla innych stron, oraz własna treść wysyłają dla tego delikwenta modulująć wysyłane dane częstotliwością na która jest wrażliwy mózg. Delikwent po dłuższym oddziaływaniu może mieć utraty przytomności, padaczkę lub w nerwach popełnić coś głupiego.

Scenariusz dla tłumu.
Motłoch (np. wściekłe macice-lemparcice) protestuje. Nad motłoch nadlatuje dron i atakuje go odpowiednio zmodulowaną wiązką fal. Motłoch wpada we wściekłość i dochodzi do poważnych zamieszek. To jest jednym z działań prowadzących do obalenia rządu.

Więc nic dziwnego, że w końcu dotarli do Omikrona.
A tego nie zauważyłem...
Masz plusa.
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Tego typu nanoroboty nie są wstrzykiwane w całości. Jest wstrzykiwany sam łebek z krótkimi nóżkami, który jest otoczony substancją umożliwiającą tworzenie odnóży. Przemieszcza się swobodnie w krwi. Osiada tam gdzie są wąskie naczynia krwionośne i tam powoli buduje antenkę/antenki. Podobny mechanizm tworzenia aluminiowych włosków w przednich płatach mózgu występuje gdy delikwentowi podaje się doustnie bezsmakowy cytrynian aluminium.

Skoro osiada w wąskich naczyniach to niekoniecznie w mózgu. Naczynia włosowate są w całym ciele. Nanorobot musiałby przeniknąć z mięśnia w ramieniu do żyły, jak już by przeniknął, to popłynąłby żyłą do serca a stamtąd do płuc. W płucach są naczynia włosowate, więc pewnie by tam utknął. Jeśliby jakimś cudem nie utknął, to wróciłby znowu do serca i popłynął nie wiadomo gdzie. Może do mózgu a może gdzie indziej. Nie wiadomo gdzie by trafił taki nanorobot pływający sobie w krwi. No chyba, że byłby taki inteligentny, że potrafiłby samodzielnie nawigować po układzie krwionośnym. Ale to już jest naprawdę science fiction.

Oczywiście możliwe, że na kilka miliardów nanorobotów jaka część by osiadła w mózgach różnych ludzi.
Tylko jaki jest na to wszystko dowód albo choćby poszlaka?
Bo nawet jeśli jest to teoretycznie wykonalne (nie jestem przekonany, że jest) to nie znaczy, że to zrobiono.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom