Komitet Obrony Demokracji

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
W Warszawskiej Gazecie ukazał się ważny tekst, o wczesnej historii KOD-u, czyli o tym kto wystrugał Kijowskiego.

Warszawska Gazeta » Komitet Obrony Koryta. Kto i po co założył Komitet Obrony Demokracji

Oficjalnie Komitet Obrony Demokracji (KOD) powstał na początku grudnia 2015 r. jako reakcja na tekst publicysty Krzysztofa Łozińskiego z 18 listopada 2015 r. To na jego wezwanie miał odpowiedzieć Mateusz Kijowski (12 grudnia skończy 48 lat), zakładając najpierw profil na Facebooku (popularny amerykański serwis internetowy służący do budowania społeczności i kontaktu ze znajomymi), a już 2 grudnia 2015 r. odbyło się spotkanie założycielskie Stowarzyszenia Komitetu Obrony Demokracji.

Uchwalono statut i powołano tymczasowy zarząd. Od tego momentu „walczący o demokrację” w Polsce KOD nie weryfikuje swoich władz w sposób… demokratyczny. O charakterze ruchu najlepiej mówi oświadczenie z połowy września, w którym Zarząd Główny Stowarzyszenia KOD uchwalił odwołanie wszystkich planowanych Regionalnych Walnych Zgromadzeń Członków Stowarzyszenia Komitet Obrony Demokracji (czyli wybory) oraz uznał wyniki już przeprowadzonych demokratycznych wyborów za tymczasowe.
Demokracja przerosła obrońców demokracji – skomentował Rafał Ziemkiewicz, publicysta i pisarz. Zarządzający KOD-em pokazali, że mają konkretne polityczne plany względem „swojego” ruchu i nie życzą sobie kłopotów związanych z „przypadkowymi”, oddolnie wybranymi działaczami. KOD nie powstał bowiem spontanicznie, a jego celem nie jest bynajmniej obrona zagrożonej polskiej demokracji, tylko pozycji elit, które rząd PiS-u konsekwentnie wymienia na własne, pozbawiając dostępu do publicznych stanowisk i pieniędzy. Krótko mówiąc: dostępu do koryta.

O tym, że wraz z powstaniem KOD-u mieliśmy do czynienia z zaplanowaną akcją spod znaku inżynierii społecznej, wykreowaną przez beneficjentów poprzedniego układu, świadczy drobny wpis na Twitterze (portal służący do wymiany krótkich komentarzy, głównie przez polityków, dziennikarzy i biznesmenów) Tomasza Lisa z… 1 października 2015 r. A więc jeszcze zanim 25 października PiS wygrał wybory. Lis skomentował wówczas słowa Adama Bielana (wybranego później na senatora z poparciem PiS-u), że jak nie będzie rządzić PiS, to będzie rządzić koalicja strachu. Lis podsumował: Ja bym ją [koalicję – przyp. red.] nazwał KOD, Koalicję Obrony Demokracji. Czyli nazwa projektu „oddolnych” protestów była gotowa blisko miesiąc przed wyborami.

Werwolf III RP

Gdy pod koniec drugiej wojny światowej Niemcy traciły grunt pod nogami, powstał Werwolf, organizacja zakładająca walkę partyzancką i utrzymanie infrastruktury wojskowej podczas nadchodzącej okupacji. Podobnie upadek rządów PO–PSL nie zaskoczył elit III RP. Spodziewały się tego przynajmniej od czasu porażki w prezydenckich wyborach Bronisława Komorowskiego. Oczekiwano, że PiS wybory wygra, ale będzie miał kłopoty ze stworzeniem stabilnej większości parlamentarnej. Spodziewano się słabego koalicyjnego rządu, czy to z balansującą na granicy progu wyborczego partią Korwin (obecnie Wolność), czy z ugrupowaniem Pawła Kukiza o podobnej sile. Wreszcie dopuszczano także powstanie koalicji PiS-u z PSL-em, która zupełnie obezwładniłaby dążenie do zmian.

Tak jak wykreowano za publiczne pieniądze Nowoczesną i Ryszarda Petru, tak położono również kamień węgielny pod organizację, która miała być narzędziem walki z rządem PiS-u. W swoich rachubach elity III RP trochę się przeliczyły. Poparcie bowiem, którego „Gazeta Wyborcza” udzieliła na finiszu wyborów komunizującej partii Razem, doprowadziło do podziału lewicowych wyborców i wyrzucenia postkomunistów z SLD z Sejmu. W wyniku tej akcji wynik wyborczy PiS-u pozwolił na stworzenie samodzielnego rządu. Wówczas też błyskawicznie zaczęto realizować projekt „oddolnego” antyrządowego ruchu. A przecież tekst Krzysztofa Łozińskiego, wzywający do założenia KOD-u, powstał dwa dni (sic!) po powołaniu rządu Beaty Szydło.

Także sam Mateusz Kijowski był już dziwnie rozgrzany, używając terminologii sportowej. Zadebiutował 23 sierpnia 2015 r. na portalu Studioopinii.pl wpisem atakującym bezpardonowo prezydenta Andrzeja Dudę za jego wystąpienie (Słowa podstępne, kłamliwe, podłe.). Co ciekawe, prezydentowi przeciwstawił największego oligarchę w kraju. Kiedy wybitny polski przedsiębiorca, Jan Kulczyk, nieoczekiwanie odszedł w ostatnich tygodniach, wiele było zawiści i pretensji, znacznie mniej uznania dla osiągnięć, dla dokonań, dla dzieła życia – pisał Kijowski.

Także aktywność społeczna Kijowskiego była stosunkowo świeżej daty. Podkreślono, że jest założycielem stowarzyszenia Stop Gwałtom powstałego… w maju 2015 r. Stowarzyszenie – jeżeli badać jego działalność na podstawie internetu – jest praktycznie martwe. Jego jedyną akcją było zachęcanie mężczyzn do fotografowania się w sukienkach, co miało być aktem „solidarności” z gwałconymi i molestowanymi kobietami. Drugą jego formą aktywności była akcja stopstopnop.pl, chodziło o atakowanie Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach „STOP NOP”. Kampania Kijowskiego nosiła wszelkie znamiona akcji tzw. czarnego public relations. „Mateusz Kijowski nie ma nic wspólnego z Ogólnopolskim Stowarzyszeniem Wiedzy o Szczepieniach „STOP NOP”. Wręcz przeciwnie, jest współtwórcą atakującej nas i przypisującej nam przypadkowe wypowiedzi osób niezwiązanych ze stowarzyszeniem, kampanii o nazwie „stopstopnop” – prostowało stowarzyszenie „STOP NOP”.

Trybun z castingu

Skandal wywołany faktem, że prominentnym działaczem KOD-u jest były pułkownik WSI Tadeusz Korablin, to zaledwie przysłowiowy czubek góry lodowej. Kilka tygodni temu „Warszawska Gazeta” informowała, że Kijowskiego szkoli guru i nestor (87 lat!) salonu prof. Zygmunt Bauman. Przypomnijmy: Bauman ma za sobą służbę w sowieckiej milicji podlegającej NKWD w czasie wojny, a później zwalczanie Żołnierzy Wyklętych (za co dostał pisemne pochwały), wreszcie donoszenie do zbrodniczej sowieckiej Informacji Wojskowej (jako tajny współpracownik „Semjon”). Bauman to wybitny specjalista od propagandy i inżynierii społecznej.

W centralnych władzach KOD próżno szukać znanych nazwisk. Całość była pomyślana właśnie jako ruch „zwykłych Kowalskich”, sprzeciwiających się opresyjnemu systemowi. Za prawą rękę Kijowskiego uchodzi niespełniony polityk Platformy Obywatelskiej (bezskutecznie starał się o mandat posła w ostatnich wyborach do Sejmu) Radomir Szumełda, który jako pierwszy w Polsce próbował budować kapitał polityczny na publicznych deklaracjach, że jest homoseksualistą. Zresztą sam Kijowski nie ukrywa, że ma zdecydowanie lewicowe poglądy. Serce mam po lewej stronie. Nie dopuszczam zatem głosowania na faszystów, narodowców i innych prawaków – deklarował w jednej z wypowiedzi.

KOD jako organizacja oporu przeciw rządowi PiS-u nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Nie udało się Polakom masowo zaszczepić sprzeciwu wobec obecnej bazy, w oparciu o konflikt między PiS-em a Trybunałem Konstytucyjnym. Nie oznacza to jednak, że projekt KOD poniósł kompletne fiasko. Dziś jest to doskonały wehikuł do firmowania różnych działań, pozwalający w prosty sposób organizować i finansować protesty, nawet w skali kraju. Fakt angażowania się finansowego w Polsce miliardera Georga Sorosa przeciwko obecnej władzy jest doskonale znany. Natomiast gdyby Soros wprost finansował polską opozycję, miałaby ona duże kłopoty medialne. Sieć organizacji medialnych, społecznych, które funkcjonują w oparciu o publiczne zbiórki, de facto pozwala ukryć pytania o źródło finansowania działań. Tak było na samym początku działania KOD-u, gdy na pierwsze spotkanie aktywistów 25 listopada w Warszawie przyszło około 200 osób. Całość imprezy była już zabezpieczana przez zawodowych ochroniarzy (opłacił ich tajemniczy „prywatny sponsor”), którzy mieli pilnować zebranych przed „prowokatorami”. A może przed przypadkowymi, pełnymi dobrych chęci ludźmi, którzy mogli się tam znaleźć?​

Inne ważne teksty:
Polska Niepodległa » Ujawniamy: były enkawudzista szkoli Mateusza Kijowskiego, szefa Komitetu Obrony Demokracji
Stefczyk.info » Tajne seminaria Kijowskiego u Baumana...
 
Ostatnia edycja:

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Pomijając jego motywację, to powinien się cieszyć, że żaden samochód nie jechał, bo w tych ciemnych ciuchach w nocy na asfalcie i przykryty dymem z racy mógł niechcący wyeliminować się z puli genetycznej. To dopiero byłaby chryja: "Posłowie z premedytacją rozjeżdżają pokojowych protestujących"... ;)
 
A

Antoni Wiech

Guest


Tempo dostarczania lol-contentu tzw. obrońców demokracji jest zatrważające ostatnio.
 
A

Antoni Wiech

Guest
To .N, a nie KOD, ale chuj z tym, to jedna swołocz:

15726537_1705769096352793_6718852310903818057_n.png
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Ponieważ KOD nie za bardzo chwycił, to komusze zasrańce wymyśliły coś innego - neutralny i niezaangażowany studencki ruch protestu.
Skąd my to znamy...

http://lublin.wyborcza.pl/lublin/1,...polski-protest-studentow-i-studentek-ale.html


A teraz ich postulaty:

1. Chcemy żyć w państwie, w którym przestrzegane są przepisy Konstytucji i innych aktów prawnych.
2. Chcemy żyć w państwie, w którym instytuty badawcze i instytucje kultury są niezależne, a programy nauczania szkół i uczelni oparte są na wiedzy naukowej.
3. Chcemy żyć w państwie, w którym zagwarantowana jest wolność zgromadzeń i żadne z nich nie jest uprzywilejowane.
4. Chcemy żyć w państwie, w którym panuje tolerancja i wszystkie osoby są równe wobec prawa bez względu na płeć, pochodzenie, kolor skóry, orientację psychoseksualną, stopień niepełnosprawności.
5. Chcemy żyć w państwie, w którym ofiary przemocy są realnie chronione, mamy zagwarantowany dostęp do wszystkich p...raw reprodukcyjnych oraz utrzymane zostają standardy opieki okołoporodowej.
6. Chcemy żyć w państwie, w którym rząd nie izoluje Polski od Unii Europejskiej i nie ośmiesza jej na arenie międzynarodowej.
7. Chcemy żyć w państwie, w którym stanowiska obsadzane są na podstawie umiejętności i kompetencji, a nie przynależności partyjnej.
8. Chcemy żyć w państwie, w którym sami i same możemy decydować o sobie, własnym ciele, płodności, poglądach czy wyznaniu.
9. Chcemy żyć w państwie, które jest świeckie.
10. Chcemy żyć w państwie, w którym media są niezależne od władzy.
11. Chcemy żyć w państwie, w którym ministerstwo środowiska dąży do ochrony, a nie niszczenia polskiej przyrody.

Jebie komuną i ubecką prowokacją na kilometry.
Najlepszy jest postulat nr 5 - prawa reprodukcyjne dla debili. :p
 

Imperator

Generalissimus
1 568
3 553
Czyli studenckie połączenie czarnego protestu i KODu, niestety część się złapie, ale na powtórkę marca '68 nie ma co liczyć.

5. Chcemy żyć w państwie, w którym ofiary przemocy są realnie chronione, mamy zagwarantowany dostęp do wszystkich p...raw reprodukcyjnych oraz utrzymane zostają standardy opieki okołoporodowej.

Aha, czyli swoboda skrobanki i refundacja in vitro, tylko ubrana w ładne, neutralne słówka.
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze? Że praktycznie wszystkie strony tej pseudo-wojny łamią prawo i nie widzą w tym nic złego, o ile nie dotyczy ich przeciwnika. Najpierw PO naruszyła zapisy Konstytucji wybierając większą liczbę sędziów do TK niż jej było wolno, potem PiS zrobił to samo, a teraz posłowie PO i .Nowoczesnej łamią prawo po całości, siłą blokując pracę Sejmu. Nie jestem prawnikiem, ale dla mnie takie zachowanie w zupełności wyczerpuje znamiona przestępstwa z artykułu 224 Kodeksu Karnego:

Art. 224.

§ 1. Kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe organu administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego albo osoby do pomocy mu przybranej do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej.

A dziennikarskie kurwy ćwierkają tak, jak im każą partyjni alfonsi. Zero refleksji że może "nasi" robią coś nie tak. Czy my żyjemy w państwie prawa, czy w jakiejś cholernej republice bananowej?
 

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 386
kr2y510 napisał:
A teraz ich postulaty:

Należy się komentarz.

kr2y510 napisał:
1. Chcemy żyć w państwie, w którym przestrzegane są przepisy Konstytucji i innych aktów prawnych.
Mamy gówno nie konstytucję, podstawowe prawa nie są zagwarantowane, a nawet jakby były to i tak system jest tak skonstruowany, że politycy nie braliby "najwyższego aktu" pod uwagę...akty prawne, zapory nie pozwalające najbiedniejszym zarabiać i żyć godnie...trzeba być nie lada bezczelnym śmieciem żeby coś takiego proposować...

kr2y510 napisał:
2. Chcemy żyć w państwie, w którym instytuty badawcze i instytucje kultury są niezależne, a programy nauczania szkół i uczelni oparte są na wiedzy naukowej.
Debile he he, jak coś o czym decyduje wąska grupa ludzi może być niezależne...wszystko jest sterowane odgórnie, produkuje się stosy bezużytecznych dr i ich publikacji...wiedza naukowa jawi się tym debilom, jako stała niepodważalna doktryna, gdy tymczasem nauka jest przedsięwzięciem zgoła innym i pluralizm, decentralizacja, prywatyzacja może jej tylko sprzyjać [see this].

kr2y510 napisał:
3. Chcemy żyć w państwie, w którym zagwarantowana jest wolność zgromadzeń i żadne z nich nie jest uprzywilejowane.
Walka o prawo do darcia się pod oknami ludzi, blokowanie ulic, z którego i tak nic nie wyniknie...ale kasa na zabezpieczenia i usuwanie syfu popłynie...

kr2y510 napisał:
4. Chcemy żyć w państwie, w którym panuje tolerancja i wszystkie osoby są równe wobec prawa bez względu na płeć, pochodzenie, kolor skóry, orientację psychoseksualną, stopień niepełnosprawności.
Prawdopodobnie pustosłowie, gdyż pewnie nie odróżniają stosowania przemocy od nie stosowania przemocy. Nie mogę założyć lokalu i nie wpuszczać kodowców i innych cudaków. Nie mogę pisać żeby łysy wrócił do Moskwy na stałe albo że dobrze Pinochet robił, jak zajebał 1000 czerwonych itp.

kr2y510 napisał:
5. Chcemy żyć w państwie, w którym ofiary przemocy są realnie chronione, mamy zagwarantowany dostęp do wszystkich p...raw reprodukcyjnych oraz utrzymane zostają standardy opieki okołoporodowej.
Jak zauważył Krzys najbardziej pojebany punkt. Ofiary przemocy mogą się bronić bronią (ale tego na pewno nie propsują, bo sie wszczelamy), pewnie chcą więcej kasy wrzucić na policję i inne służby, które już na gotowe przyjezdzają...prawa reprodukcyjne - a ktoś im się broni mnożyć, jeszcze karakan ich własnym groszem sypnął - ten fragment istna komedia. Utrzymanie standardów opieki...ble ble. Jak powiedział T. Sowell ludziom się wmawia, że nie stać ich na prywatną służbę zdrowia, ale stać ich na służbę zdrowia + aparat administracyjny...

kr2y510 napisał:
6. Chcemy żyć w państwie, w którym rząd nie izoluje Polski od Unii Europejskiej i nie ośmiesza jej na arenie międzynarodowej.
Widać, że im to ktoś napisał...za mało spontaniczne...nie ma gwarancji, że jakieś ciało międzynarodowe będzie rządzić sprawiedliwie, więc po co propsować jakieś konkretne rozwiązanie. Skąd ta wiara, że jakiś komuch albo pedofil z UE zrobi nam dobrze, a nie sobie najpierw. Gdzie pochylenie się nad zwykłym człowiekiem...degrengolada...

kr2y510 napisał:
7. Chcemy żyć w państwie, w którym stanowiska obsadzane są na podstawie umiejętności i kompetencji, a nie przynależności partyjnej.
Śmiech na sali - to zlikwidujcie demokrację...

kr2y510 napisał:
8. Chcemy żyć w państwie, w którym sami i same możemy decydować o sobie, własnym ciele, płodności, poglądach czy wyznaniu.
Zaleciało faszyzmem, dyskryminacją osób klasyfikujących odmiennie swoją psychoseksualność...niestety panie soros trzeba być konsekwentnym i wymienić...inaczej uderzacie w mniejszość...

kr2y510 napisał:
9. Chcemy żyć w państwie, które jest świeckie.
Nie jest to możliwe:
a) z powodu demokracji,
b) waszą religią jest przecież państwo, rządzenie innymi i innością, wpierdalnie się innym ludziom w ich własne buty...

kr2y510 napisał:
10. Chcemy żyć w państwie, w którym media są niezależne od władzy.
Gówno prawda, jak tak to trzeba je sprywatyzować i zlikwidować rynkowe bariery wejścia dla swoich kolesi (koncesje i inne gówna, zusy, krusy itd.)...

kr2y510 napisał:
11. Chcemy żyć w państwie, w którym ministerstwo środowiska dąży do ochrony, a nie niszczenia polskiej przyrody.
Ten co to pisał - przeczytał 10 punktów i pomyślał - o kurwa nie ma nic o przyrodzie. I tak powstał 11 punkt...a że będzie 11 a nie 10 to c/huj!
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom