Kapitalizm, czyli - muszę to, kurwa, mieć ...

Inn Ventur

Well-Known Member
347
518
Mnie tylko zastanawia skąd taka wyśrubowana cena za gałkę. Specjalnie, żeby mocno kontrastowała z ceną cebuli? 9 zł to drożej niż we Francji. Pamiętam, że tam gałka kosztowała zawsze okolicach 2 jewro i to w Nicei/Cannes/St. Tropez, nie gdzieś na zadupiu. Inna sprawa, że Häagen-Dazs to - bądź co bądź - produkt przemysłowy, który do pięt nie dorasta np. lodom w rodzinnych włoskich lodziarniach.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Takie dobre i boi się konkurencji ? Czy chwyt marketingowy- lody dla niewszystkich.
Według mnie chodzi po prostu o to, że w osobnej lodówce ich produkt jest lepiej wyeksponowany, więc lepiej dostrzegalny, a że cena jest jaka jest to pewnie im się kalkuluje, żeby zapłacić trochę sklepowi za osobne miejsce.

Inna sprawa, że Häagen-Dazs to - bądź co bądź - produkt przemysłowy, który do pięt nie dorasta np. lodom w rodzinnych włoskich lodziarniach.
Jasne, że to masówka, ale wspaniałej jakości. Nie mam pojęcia jak muszą smakować lody o których piszesz, bo np. te z podobno najlepszych krakowskich lodziarni są marne przy HD, co mnie w sumie cieszy, bo jak chce zjeść świetne lody to idę do sklepu i płacę za lody a nie za wynajem lokalu na rynku.
 

Cptkap

Well-Known Member
701
3 229
Według mnie chodzi po prostu o to, że w osobnej lodówce ich produkt jest lepiej wyeksponowany, więc lepiej dostrzegalny, a że cena jest jaka jest to pewnie im się kalkuluje, żeby zapłacić trochę sklepowi za osobne miejsce.

Duże koncerny zatrudniają ludzi, których wsadzają do konkretnego supermarketu, i którzy to mają dbać o dobrą ekspozycję ich produktów na półkach.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Ekspozycja na półkach, czyli postawienie np. Coli na wysokości oczu a Pepsi dwie półki niżej to trochę co innego niż wstawienie osobnej lodówki obklejonej w logo HD - na pewno sklep za taką lodóweczke podnosi swoją marże.
 
M

Matrix

Guest
Ekspozycja na półkach, czyli postawienie np. Coli na wysokości oczu a Pepsi dwie półki niżej to trochę co innego niż wstawienie osobnej lodówki obklejonej w logo HD - na pewno sklep za taką lodóweczke podnosi swoją marże.
Osobna lodóweczka na drogie, markowe produkty jest dla takich klientów co nie liczą się z kaską i nie chodzą z kalkulatorkiem po markecie, ktoś odkrył taką prawidłowość, jakaś zdolna bestia.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Jeśli ktoś chce dobre i tanie lody, to niech sobie je zrobi. Powinien wyjść intensywniejszy smak i większa gęstość od kupowanych.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Nie rozumiem... Że niby mam kasę na burżujskie lody dzięki ciemiężeniu uczciwie pracujących ludzi? Czy to taki żarcik?

Na forum libertarian to raczej komplement.

Jeśli ktoś chce dobre i tanie lody, to niech sobie je zrobi. Powinien wyjść intensywniejszy smak i większa gęstość od kupowanych.
Nie są tańsze, bo trzeba się upierdolić. Zależy jak kto swój czas wycenia. Moja dziewczyna ostatnio zaczęła robić własny chleb i muszę przyznać, że piekarniane się nie umywają. Chętnie spróbowałbym domowych lodów. BTW - najlepsze lody (lepsze od HD IMO) są w "Świecie Lodów" w Sarbinowie, Unieściu i Koszalinie. Polecam też "Limoni Canteri" w Wawie.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Nie są tańsze, bo trzeba się upierdolić. Zależy jak kto swój czas wycenia.
Da się to obejść. Można kazać zrobić to dzieciakowi, albo jeśli ktoś pracuje umysłem, to może też w pewnym sensie pracować podczas rutynowego mieszania składników. A jeśli ktoś pracuje fizycznie w konkretnym miejscu, to w czasie wolnym i tak nie wygeneruje więcej pieniędzy. Mało kto ma tak, że albo pracuje albo śpi, albo oddaje się przyjemnościom.
 

Cptkap

Well-Known Member
701
3 229
908a0a238785ef09c880433f2cff82f4_large.JPG

http://www.kickstarter.com/projects/1558658596/the-ice-baller-makes-clear-slow-melting-ice-sphere


Kostki... to znaczy kule lodu dla burżujów.
Kula jest zamrażana od góry do dołu, co usuwa z niej nieczystości dając przeźroczysty lód.

Ceny zaczynają się od 70$ więc biedyści nadal będą żyć i żreć zwykły lód z zanieczyszczeniami w środku.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 521
Dobra, moja kolej:

Jedna z najstarszych istniejących firm na świecie, Hudson Bay Company, od 1666 roku robi koce i wełniane kapoty , które przez wieki wymieniała za skóry u Indian i traperów z Kanady. Charakterystyczny jest wzór - szerokie pasy zielony, żółty , czerwony i indygo - stał się znakiem rozpoznawczym firmy. Od trzech i pół wieku sposób wykonywania i wygląd kocy i płaszczy od HBC niewiele się zmieniał. Stare, niekiedy nawet ponad 100-letnie części garderoby osiągają sumy idące w tysiące dolarów. Nowe są trudne do dostania ( firma od 2006 roku oficjalnie wycofała się z tego asortymentu ) ale są łakomym kąskiem każdego miłośnika kultury Indian i czasów traperskich

$(KGrHqZ,!rgFGyjZEk,pBR2iS)Y,cw~~60_57.JPG
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 870
12 258
kupiłeś ? jakie wrażenia ?
Ostatecznie nie kupiłem, w tym roku gryzę tynk ze ścian ze względu na przeprowadzkę :) Przymierzałem je w sklepie, całkiem fajnie, ale czy to jest jakaś rewolucja to ciężko powiedzieć. Obawiam się, że różnica pomiędzy tymi vibramami i miękkimi tenisówkami/trampkami, których używam do łażenia po drzewach jest nieznaczna, być może nawet na korzyść chińskiej produkcji. To obuwie ma jedną podstawową wadę, którą jest konieczność rezygnacji ze skarpet (a feee) lub dokupienia skarpetek z 5 paluchami, których para kosztowała od 6 dyszek w górę + koszty dostawy.

Ja wybrałem wariant biedystyczny i na letnisku w dużej części łażę na bosaka, chwilowo połowa sezonu letniego i jeszcze ani razu się nie skaleczyłem. Ma to taką zaletę, że podeszwa stóp szybko twardnieje, więc gdy na jesieni biedyści przejmą władzę i buty zostaną zakazane, ja już będę mieć za sobą czas adaptacji do nowych warunków ;) Biedyzm, dziffki, biedyzm uber alles :)

Swoją drogą, widzę, że te vibramki są już na promocjach za 3 stówki więc oferta się zrobiła atrakcyjniejsza, jak ja sprawdziłem to były za 550, czy jakoś tak, może to jeszcze przemyślę po sezonie, mam już sandałki na podeszwie vibrama, piłuję je z 10 lat i nadal dobrze śmigają więc nie powinno być problemu z kupnem na zapas.

Widziałem też, że pojawiła się nowa wariacja na ten temat - wzmacniane skarpetki:
http://www.barefootcompany.ch/
Tylko cena odstrasza chyba jeszcze bardziej niż vibramy :)
 
Do góry Bottom