Islamizacja Europy

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Wsadzę trochę kij w mrowisko, ale zaczynam rozumieć wkurw niektórych libów na antyislamską modę w środowisku.

Tak mnie naszło, bo rzucił mi się gdzieś w oczy pomysł Miriam Shaded na delegalizację islamu (nie wiem na ile jest to element programu KORWIN-a).

To, że liby skupiają się na krytyce berlińskich planów generowania imigracji, to jest szczegół, który niknie w ogólnopolskim nastroju: zamykać granice. Hejt antyislamski (nawet uzasadniony hejtem islamskim) wiele chyba nie daje, natomiast w praktyce może być (i jest) pożywnym pokarmem dla władzy.

Więc warto powtórzyć: swoboda przejścia przez granicę [edit: państwową oczywiście] to fundament liertarianizmu.
 
Ostatnia edycja:

Gibson

New Member
3
8
Nie każdy terrorysta jest muzułmaninem, ale każdy muzułmanin to terrorysta. Możecie to nazwać komuszeniem, ale to muslimorealizm. Moje poglądy nie są sprzeczne z libertarianizmem, bo libertarianizm nie narzuca kochania muzułmanów. Pozwolicie mi być muslimorealistą i libertarianinem czy będziecie komuszyć i nazywać bezpodstawnie komuchem?
 

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 387
Rozważmy takie zdanie: "Nie każdy muzułmanin jest terrorystą, ale każdy terrorysta jest muzułmaninem". Pierwszy człon zdania wydaje się prawdziwy, znam kilku wyznawców proroka osobiście (w tym neofitów), a także można poczytać o wielu (choćby o tatarach) - nie są terrorystami. Drugi człon zdania jest ciekawy :) ale nie prawdziwy, gdyż można podać przykłady terrorystów, którzy nie byli / nie są muzułmanami (np. IRA, ETA, RAF). Jednak, gdyby zwęzić kwantyfikację obecną w drugim członie zdania, to rzeczywiście ostatnio ci co się trafiali to same muslimy (a przynajmniej jest ich nadprodukcja w Afryce, Azji i Europie)...więc coś w tym jest...
 
A

Antoni Wiech

Guest
Więc warto powtórzyć: swoboda przejścia przez granicę [edit: państwową oczywiście] to fundament liertarianizmu.

Maciek, tak jak Cię lubię, to nie jest to fundament libertarianizmu. Jeśli brać pod uwagę AKAP, to nie ma w ogóle takiej opcji, a jeśli uznać, że minarchizm to jeszcze libertarianizm też sprawa nie jest oczywista.

Z granicami i muslimami jest taki problem jak z uwolnieniem rynku energii w Kaliforni. Uwolnili ceny producentów, ale nie dystrybutorów, w skutek czego doprowadzono do kryzysu finansowego wg linka (będzie na dole) największego do czasów Enronu i obecnego kryzysu finansowego.

Przekładając to na emigrację, spoko, jak ktoś chce wpuszczać muslimów na swoją ziemię, to luz. Jeśli odjebie muslim jakąś akcję na mojej ziemi to niech się liczy z odjebaniem, To też luz. Problem w tym, że rząd, ani nie pozwala kontrolować muslimów na terenach tubylców (nie można im zakazać wjazdu np. do jakiejś dzielnicy), ani też pozwala na odjebki. W tej sytuacji zdrowym odruchem jest, jeśli byłoby jakieś referendum, żeby zagłosować za zamknięciem granic dla nich. To jest moje zdanie oczywiście i jak pisałem, nie jestem anarchistą, więc nie mam tu jakiś większych dylematów.

Oczywiście, można przyjąć myślenie gazdy i innych tego pokroju upośledzonych ludzi z zerowym instynktem samozachowawczym, tylko to się skończy tak, że jak zaczną odpierdalać muslimi to tacy ludzie jedyne co zrobią to się okopią w swoich domkach. A jak rozpierdolą im ich własność to będą skomleć na muslimów (wymienią ich chwilowo ze skomleniem na państwo).

I tu nie chodzi o to, że ja tu propsuje rozwiązania państwowe. Chodzi o to, że w tej sytuacji trzeba albo umożliwić co najmniej grupom lokalnym na dyskryminację i dostęp do broni, albo zamknąć granicę. Inaczej to się może skończyć katastrofą.

http://konradswirski.blog.tt.com.pl/kryzys-kalifornijski-2000-…-zapomniana-lekcja-…/
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
I tu nie chodzi o to, że ja tu propsuje rozwiązania państwowe. Chodzi o to, że w tej sytuacji trzeba albo umożliwić co najmniej grupom lokalnym na dyskryminację i dostęp do broni, albo zamknąć granicę. Inaczej to się może skończyć katastrofą.

Tutaj nie ma sporu. Jak państwo zbudowało szklarnię z narzuconym wewnątrz klimatem, to nagłe zbicie szyb może zniszczyć większość zawartości. Podobnie jest z podatkami - natychmiastowa eliminacja redystrybucji też byłaby pewnie sporym wstrząsem.

Tak jak pisał chyba @kr2y510 i tak jak piszesz Ty - jest jakaś racjonalna sekwencja działań.

Tylko z punktu widzenia liba ta sekwencja działań lepiej (w moim subiektywnym przekonaniu) jak ogniskuje się na popieraniu libertariańskich metod rozwiązania problemu (broń, likwidacja socjalu, ostracyzm), które są skuteczniejsze niż mur na granicy państwa który - chyba z definicji - jest z rozwiązaniem etatystycznym.

W pomyśle z murem widzę też środek, który pozwala państwu na zmianę ludzi wewnątrz w owce, chronione przed wilkami z zewnątrz. Widzę sprzężenie zwrotne - postawmy wyższy mur, wtedy bezkarny poziom bezbronności owiec też będzie mógł być wyższy.

Liby nie muszą troszczyć się o mur. O mur zatroszczy się Kapitan Państwo, co zaczyna być widać w całej Europie. I ten mur przyniesie nowe problemy, a myślę, że nie rozwiąże starych.
 
Ostatnia edycja:

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Jak państwo zbudowało szklarnię z narzuconym wewnątrz klimatem, to nagłe zbicie szyb może zniszczyć większość zawartości.
Dobre porównanie.
Ja to widzę tak, czerwone skurwysyny rządzące Europą nagle widzą, że nie będą w stanie utrzymać władzy. Widzą że to musi jebnąć, a jak jebnie to ludzie rzucą się na nich. Więc robią problem zastępczy. Ściągają uchodźców. Zamiast uchodźców wpuszczają troszkę uchodźców, a wraz z nimi ogromne stado bydła. Do tego jest jeszcze większe stado, które szturmuje granice Europy. W tej kupie ludu na dodatek są terroryści.
I w tej sytuacji nie można domagać się od libertarianina postępowania zgodnego z ankapem, bo ankapu nie ma. Co więcej, ja uważam że w tych warunkach postępowanie zgodne z ankapem, to samobójstwo na raty.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Dobre porównanie.
Ja to widzę tak, czerwone skurwysyny rządzące Europą nagle widzą, że nie będą w stanie utrzymać władzy. Widzą że to musi jebnąć, a jak jebnie to ludzie rzucą się na nich. Więc robią problem zastępczy. Ściągają uchodźców. Zamiast uchodźców wpuszczają troszkę uchodźców, a wraz z nimi ogromne stado bydła. Do tego jest jeszcze większe stado, które szturmuje granice Europy.
I w tej sytuacji nie można domagać się od libertarianina postępowania zgodnego z ankapem, bo ankapu nie ma. Co więcej, ja uważam że w tych warunkach postępowanie zgodne z ankapem, to samobójstwo na raty.

Geopolitycznie najlepszą polisą ubezpieczeniowem jest gołodupczy charakter IIIRP. PiSiaki wycisnęli z wielkim bólem 500 zł na dziecko, a muślim nawet na to nie splunie. Natomiast jak muślimy mają żniwa na Zachodzie, to im na zdrowie. Jest szansa, że do Polski przesunie się ośrodek cywilizacji europejskiej w dobrym tego słowa znaczeniu.

Liby mogą wiązać tę "europejskość" z wolnym rynkiem, prawem do broni, poszanowaniem własności itd. W murach specjalizują się Chińczycy, którzy są z innej bajki.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Ja to widzę tak, czerwone skurwysyny rządzące Europą nagle widzą, że nie będą w stanie utrzymać władzy. Widzą że to musi jebnąć, a jak jebnie to ludzie rzucą się na nich. Więc robią problem zastępczy. Ściągają uchodźców. Zamiast uchodźców wpuszczają troszkę uchodźców, a wraz z nimi ogromne stado bydła. Do tego jest jeszcze większe stado, które szturmuje granice Europy. W tej kupie ludu na dodatek są terroryści.
I w tej sytuacji nie można domagać się od libertarianina postępowania zgodnego z ankapem, bo ankapu nie ma. Co więcej, ja uważam że w tych warunkach postępowanie zgodne z ankapem, to samobójstwo na raty.
troche pozbawione logiki...
wkurwiają cie cerwone skurwysyny u władzy dlatego chcesz ukarać jakichś ludzi których cerwone skurwysyny niby używają i to za pomocą tych cerwonych skurwysynów...
w nrd też czerwoni zbudowali mur przeciwko zagrożeniu z zewnątrz, jak było na prawde każdy wie chyba

taki selektywne komuszenie które ma niby uderzyc w czerwonych skurwysynów na prawde chuja im robi a uderza w ludzi którzy z jednego miejsca przenoszą sie do innego bo wydaje sie im że tam bedzie im lepiej...
ba nawet uderzają w wolnych ludzi, którzy se sami robią swój własny mały akap...
każdy wzrost zamordyzmu i kontroli to antywolnościowe komuszenie i nigdy sie nie zgodze że to coś dobrego i zawsze bedzie to dla mnie zwykłe komuszenie
 

Norden

Well-Known Member
723
900
taki selektywne komuszenie które ma niby uderzyc w czerwonych skurwysynów na prawde chuja im robi a uderza w ludzi którzy z jednego miejsca przenoszą sie do innego bo wydaje sie im że tam bedzie im lepiej...
ba nawet uderzają w wolnych ludzi, którzy se sami robią swój własny mały akap...
każdy wzrost zamordyzmu i kontroli to antywolnościowe komuszenie i nigdy sie nie zgodze że to coś dobrego i zawsze bedzie to dla mnie zwykłe komuszenie
Nie ma żadnego akapu jeżeli nie jest się w stanie go obronić.
Uwierzę, że ktoś ma swój "mały akap" jak na swoim terenie będzie posiadał broń i zakazane substancje, a następnie ogłosi to publicznie z dowodem (posiadania powyższych) i poinformowaniem o miejscu przebywania - tak żeby dowiedział się o tym aparat przymusu.
Reszta to ucieczka i zabawa w piaskownice. Przy czym nie krytykuję unikania opłacania podatków etc, ale akapem bym tego nie nazwał.

Jak wcześniej przypomnę - nie ma częściowej wolności. I zwiększanie jej w niektórych zakresach z pominięciem spraw fundamentalnych więcej zaszkodzi niż pomoże.
Nie ma mowy o masowej imigracji póki nie zostaną spełnione odpowiednie warunki do tego, czyli:
  • dostęp do broni palnej bez ograniczeń,
  • prawo rozstrzygające niejasne spory zawsze na korzyść broniącego się (odwet to też obrona),
  • brak uprzywilejowania socjalnego,
  • brak uprzywilejowania prawnego ras, grup wyznaniowych (typu bójka biały-biały zawiasy, biały-arab -> rasizm/szowinizm więzienie).
Podobnie jak szkodliwa byłaby legalizacja narkotyków przy opiece socjalnej i zdrowotnej z budżetu dla ćpunów (wyeliminowanie czynnika selekcji naturalnej).
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Nie ma żadnego akapu jeżeli nie jest się w stanie go obronić.
przecie żyje se na swoich warunkach i moge sie bronic bo mam czym
Uwierzę, że ktoś ma swój "mały akap" jak na swoim terenie będzie posiadał broń i zakazane substancje, a następnie ogłosi to publicznie z dowodem (posiadania powyższych) i poinformowaniem o miejscu przebywania - tak żeby dowiedział się o tym aparat przymusu.
akap to nie przedstawienie jakieś pod publike to po prostu robienie swojego życie na zasadach nie narzucanych przez jakichś komuchów
Reszta to ucieczka i zabawa w piaskownice.
zawsze lepsze niż bycie lemingiem i popieraniem komuszenia
I zwiększanie jej w niektórych zakresach z pominięciem spraw fundamentalnych więcej zaszkodzi niż pomoże.
zwiększenie zamordyzmy jedynie zwiększa zamordyzm...

droga do akapu: nie ma akapu, więc trza domagać sie od państwa zwiększenia zamordyzmu i kontroli ograniczając wolność, by jeszcze dalej być od akapu... logika zwolenników selektywnego komuszenia...
 

Norden

Well-Known Member
723
900
przecie żyje se na swoich warunkach i moge sie bronic bo mam czym
akap to nie przedstawienie jakieś pod publike to po prostu robienie swojego życie na zasadach nie narzucanych przez jakichś komuchów
Pustosłowie z nikłym odzwierciedleniem w rzeczywistości. Jak wyżej - pokaż narzędzia "tymi, którymi możesz się bronić" wraz z miejscem Twojego przebywania i zobaczymy jak wtedy skończy się ten mały akap i jak wyglądają Twoje możliwości obrony w chwili wkroczenia państwa czy innego zorganizowanego kolektywu. Równie dobrze można zamknąć się w piwnicy żreć tynk ze ściany z deszczówką i twierdzić, że ma się akap. Tylko z rzeczywistością ma to mało wspólnego jak poza piwnicą jest się krępowanym przez aparat przymusu na każdym kroku.
I nie oceniam gromadzenia nielegalnych rzeczy w konspiracji, ale z akapem nie ma to nic wspólnego.
zawsze lepsze niż bycie lemingiem i popieraniem komuszenia
zwiększenie zamordyzmy jedynie zwiększa zamordyzm...
droga do akapu: nie ma akapu, więc trza domagać sie od państwa zwiększenia zamordyzmu i kontroli ograniczając wolność, by jeszcze dalej być od akapu... logika zwolenników selektywnego komuszenia...
Znowu sobie dopowiadasz zdania.
Zamordyzm zostanie zwiększony jako skutek masowej imigracji kryminogennej dziczy co zostało tu już udowodnione (uprzedzam pytanie, sam poszukaj). Więc jeżeli chodzi o ograniczenie ekspansji zamordyzmu logika jest ta jak najbardziej poprawna. I co niby zwiększa zamordyzm? Niewpuszczenie czy trzymanie "pod kluczem" w ośrodkach przypominających obozy jenieckie (z tą różnicą, że nawet nie są kontrolowane) i rozdawnictwo socjalne?
Zawsze lepiej myśleć trzeźwo i logicznie niż być rozbrojonym lemingiem, który dodatkowo ściąga na siebie zagrożenie.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Pustosłowie z nikłym odzwierciedleniem w rzeczywistości.
może zdefiniuj ten akap, bo mi sie wydaje że dla ciebie to jakieś przedstawienie cyrkowe...
Jak wyżej - pokaż narzędzia "tymi, którymi możesz się bronić" wraz z miejscem Twojego przebywania i zobaczymy jak wtedy skończy się ten mały akap i jak wyglądają Twoje możliwości obrony w chwili wkroczenia państwa czy innego zorganizowanego kolektywu.
akap polega na robieniu swojego a nie pokazywaniu se fotek
I nie oceniam gromadzenia nielegalnych rzeczy w konspiracji, ale z akapem nie ma to nic wspólnego.
mój mały akap na tym polega... ze robie swoje i nie pytam sie pańśtwa o pozwolenie... maksymalizuje życie na swoich warunkach, likwiduje se przymus płacenia podatków składek i innych zjebanych pomysłów państwowych...
Więc jeżeli chodzi o ograniczenie ekspansji zamordyzmu logika jest ta jak najbardziej poprawna.
I co niby zwiększa zamordyzm?

co osiągasz zamykając granice? mniejsze podatki? likwidacja przymusu zus? broń dla każdego? zmniejszenie aparatu państwowego? jedyne co osiągniesz to ograniczenie wolności, utrudnienie handlu i transportu, uderza to w ludzi co normalnie chcą żyć gdzie chcą, uderza w agorystów, wolny handel...
poza tym zwiększa aparat państwowy bo przecie granica sie sama nie uszczelni...
do tego państwo może użyć tą szczelną granice też przeciwko mieszkańcom państwa by nie mogli spierdolić...
i jak to niby ma wyglądać? pytam ponownie bo nie otrzymałem odpowiedzi, zamknięta granica, nikt nie wchodzi i wychodzi? czy jak?
Niewpuszczenie czy trzymanie "pod kluczem" w ośrodkach przypominających obozy jenieckie (z tą różnicą, że nawet nie są kontrolowane) i rozdawnictwo socjalne?
wystarczy zlikwidować socjal i zlikwidować pozwolenia na prace, tak coby każdy kto chce mógł se pracować...
imigranci trafiają na socjal i do ośrodków bo nie mają automatycznego prawa do pracy i mieszkania se gdzie chcą...
zamykanie granic to walka z problemami które państwo samo stwarza i to od dupy strony jak zwykle zresztą...
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
troche pozbawione logiki...
wkurwiają cie cerwone skurwysyny u władzy dlatego chcesz ukarać jakichś ludzi których cerwone skurwysyny niby używają i to za pomocą tych cerwonych skurwysynów...
To nie jest pozbawione logiki.
Po pierwsze.
Jak pojawia się od chuja problemów, to nagle niektóre znikają. Odpowiedź jest taka, że większość ludzi nie ma pizd w mózgach i nie jest w stanie obsłużyć wszystkiego na raz. Czerwone skurwysyny to robią, by jednym problemem zastąpić inny problem. Jak nagle zostaną zablokowani, to muszą przejść do defensywy.
Po drugie.
Niemal wszystkie rewolucje i skuteczne obalenia władzy zaczynały się od tego, że w pewnym momencie większość powiedziała rządzącym elitom NIE. Nie ważne czy chodziło o coś istotnego, słusznego, czy o nieistotną duperelę. Zazwyczaj po obaleniu rządzących większość zapominała od czego się to zaczęło i o co poszło. Nawet historycy mają problemy z ustaleniem pierwotnej przyczyny. Jednak zawsze ważne było to NIE, na pewnym etapie historii. To był zapalnik.

Stąd niewpuszczanie uchodźców, tylko dla tego, że czerwone skurwysyny ich zaprosiły ma sens. Jeśli to nie będzie zapalnikiem, to coś jutro coś innego nim będzie. Liczy się NIE. Bo taka jest logika motłochu, a większość to motłoch.

Ciekawostka - pojawiły się pomysły na islamskie miasta w Niemczech.
To nie jest nowy pomysł. Na początku tego wieku mówiono o islamskich miastach w Polsce, które miały być wybudowane przez Arabię Saudyjską. Jedno z nich miało być w okolicy Chrzanowa. Potem podobną koncepcję "suwerennych miast" rzucił jakiś prominentny cadyk z Izraela, który przyjechał z tym do Polski.
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Nie rozumiem logiki co poniektórych libów wypowiadających się tutaj. Jeżeli (przykładowo) po terytorium 3 rp grasują sobie policyjno-wojskowe watahy łamiące NAP i nadużywające swoich kompetencji, to czy ograniczenie ich działalności metodami etatystycznymi jest zwiększaniem zamordyzmu? Jeżeli tak, to niech ktoś wytłumaczy dlaczego tak uważa.

Sprowadzanie hord imigrantów ma swoje cele:
1. Ratowanie systemu emerytalnego przed krachem
2. Tworzenie napięć kulturowo-religijnych, aby łatwiej można było "dzielić i rządzić"
3. Tworzenie zagrożenia terroryzmem - aby były wymówki do powiększania kompetencji służb i zamordyzmu, ograniczenie dostępu do broni palnej.
4. Tworzenie nowych posad rządowych, rozrost etatyzmu, nowe ministerstwa ds imigracji, zarządzanie imigracją, itp. CZYLI ROZROST PAŃSTWA
5. Propagowanie ideologii lewackiego multikulturalizmu

Czy którykolwiek z powyższych punktów przybliża nas do akapu/jest w interesie libertarian? Nie.

To więc raczej sensownym jest sprzeciw wobec państwowej aranżacji takiego pierdolnika, czyż nie? Teraz kwestia kluczowa. Powstrzymać to można jedynie metodami etatystycznymi. W takich sytuacjach trzeba myśleć taktycznie, jeżeli "etatyzmem" można zwalczyć znacznie gorszy "etatyzm", to czemu takowe wyjście z problemu miałoby być czymś złym???

Z państwem nie da się wygrać na swoich zasadach.
 

kowaI

Well-Known Member
422
561
pasuje tu jak ulał

PBF060-Penguin_Enemy.gif
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Vast, z państwem w ogólnym wymiarze nie da się wygrać w ogóle i taka jest zajebiście smutna prawda związana z naturą uderzającej większości populacji, ale ogromnie cenię sobie każdy fortel, każdy podstęp, każde nielegalne działanie, każdy z możliwych sposobów z odjebką włącznie, by uczynić choć najmniejszy krok do przodu. Nawet najmniejszy.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Więc warto powtórzyć: swoboda przejścia przez granicę [edit: państwową oczywiście] to fundament liertarianizmu.

Warto dodać, że swoboda przechodzenia przez granicę nie jest swobodą imigracji.

A co do swobody imigracji, to wielu libów (Hoppe, ale nie tylko), to się z nią nie zgadzają, oczywiście w sytuacji obecnej, bo w akapie nie będzie swobody imigracji, bo wszystko będzie czyjeś i o możliwości imigracji będzą decydować właściciele.
 
Do góry Bottom