Doyle B.
plata o plomo
- 62
- 200
Braun jest czystym minarchistą.
Braun jest czystym minarchistą.
Kogo to obchodzi? Ja też musiałem wcisnąć, żeby przeczytać Twój post. Co to ma do rzeczy, kto tu ma duże ego i musi się chwalić swoimi "donośnymi" poczynaniami?@Amel nie wiem po jakiego czorta wcisnąłem "pokaż ignorowane wiadomości" - może dlatego, że wieczór, sobota, że (tak, k...a jestem alkoholikiem) piję.
"Ilu jeszcze będzie" nie miało Ciebie personalnie urazić. Trochę zabawne, że ktoś oskarża o problemy z ego drugą osobę i piszę takie zdania jak powyżej. Myślisz, że jesteś alfą i omegą? Odpisałem, żebyś nie popadł w samozachwyt - typowy dla takich osób. Popracuj nad tym, może kiedyś cofnę ignora. Przynajmniej zacząłeś pisać dłuższe posty, bo do niedawna miałeś z tym problemy i odpisywałeś wybiórczo. Szkoda, że nadal są to ataki personalne i nic więcej.Nie potrzeba mi Twoich wyjaśnień. Jeśli chciałeś się wykazać - to wystarczyło napisać, że być może pomyliłem państwo minimum z minarchizmem. Twoje "ilu jeszcze będzie" mnie jebie, masz jakieś problemy z ego.
Ale czy musi, to jest najważniejsza kwestia i to określa przymusowość. W minarchizmie musisz płacić "dobrowolne daniny", żeby żyć na terytorium państwa opłacanego przez "dobrowolne daniny"? Jeżeli tak i musisz uciekać po lasach, to nie ma żadnej absolutnej różnicy i minarchizm nie jest dobrowolnym państwem minimum.A jak ktoś nie zgadza się na taką umowę, to może dobrowolnie sobie wypierdalać z państwa minimum.
Braun jest czystym minarchistą.
Minarchizm może się zmienić w obowiązkowe państwo minimum, ale w założeniach jest oparty na zasadzie dobrowolności i przepoczwarzenia w obowiązkowe państwo minimum nie można już nazwać minarchizmem.
Nie do końca na zasadzie dobrowolności. Nawet jeśli uznamy definicję minarchizmu wedle której "podatki" są dobrowolną daniną (Ayn Rand postulowała coś w tym guście, jeśli się nie mylę), to wciąż pozostaje kwestia monopolu na użycie przemocy fizycznej na danym obszarze. Pełnej dobrowolności więc nie ma, ponieważ nie mogę sobie zorganizować obywatelskiej milicji albo prywatnej agencji ochrony.Ilu jeszcze będzie myliło minarchizm z obowiązkowym państwem minimalnym? Braun nie jest minarchistą. Korwin nie jest minarchistą. Minarchizm to w pełni dobrowolne państwo i w pełni dobrowolne podatki na jego obszarze, które zostały wprowadzone za zgodą zainteresowanych. Podatki mają zaspokajać potrzeby obronne, a państwo ma się ograniczać do roli stróża. Tylko ten ostatni punkt jest zbieżny z poglądami wspomnianych jegomości. Korwin/Braun to zwolennicy obowiązkowego państwa minimum, które narzuca obowiązkowe podatki dla wszystkich i nie pyta nikogo o zgodę na ich wprowadzenie, a ewentualnych wywrotowców ściga. To jest podstawowa różnica. Minarchizm może się zmienić w obowiązkowe państwo minimum, ale w założeniach jest oparty na zasadzie dobrowolności i przepoczwarzenia w obowiązkowe państwo minimum nie można już nazwać minarchizmem.
Półtorej godziny temu na granicy Włoch i Austrii na własne oczy widziałem ogromne zastępy imigrantów... Przy całej solidarności z ludźmi znajdującymi się w ciężkiej sytuacji życiowej muszę powiedzieć, że to, co widziałem, budzi grozę...
Ta potężna masa ludzi - przepraszam, że to napiszę - ale to absolutna dzicz... Wulgaryzmy, rzucanie butelkami, głośne okrzyki "Chcemy do Niemiec" - czy Niemcy to obecnie jakiś raj? Widziałem, jak otoczyli samochód starszej Włoszki, wyciągnęli ją za włosy z samochodu i chcieli tym samochodem odjechać. Autokar, w którym się znajdowałem z grupą, próbowano rozhuśtać. Rzucano w nas gównem, walili w drzwi, żeby je kierowca otworzył, pluli na szybę... Pytam się, w jakim celu? Jak ta dzicz ma się zasymilować w Niemczech? Czułem się przez chwilę jak na wojnie...
Naprawdę tym ludziom współczuję, ale gdyby dotarli do Polski - nie sądzę, by otrzymali u nas jakiekolwiek zrozumienie... Staliśmy trzy godziny na granicy, przez którą ostatecznie nie przejechaliśmy. Cała grupa w kordonie policji została przetransportowana z powrotem do Włoch. Autokar jest zmasakrowany, pomazany fekaliami, porysowany, wybite szyby. I to ma być pomysł na demografię? Te wielkie potężne zastępy dzikusów? Wśród nich właściwie nie było kobiet, nie było dzieci - w przeważającej większości byli to młodzi agresywni mężczyźni...
Jeszcze wczoraj, czytając newsy na wszystkich stronach internetowych. podświadomie litowałem się, martwiłem ich losem, a dzisiaj po tym, co zobaczyłem, zwyczajnie się boję, a zarazem cieszę, że nie wybierają naszej ojczyzny jako celu swojej podróży. My Polacy zwyczajnie nie jesteśmy gotowi na przyjęcie tych ludzi - ani kulturowo, ani finansowo. Nie wiem, czy ktokolwiek jest gotowy. Do UE kroczy patologia, jakiej dotychczas nie mieliśmy okazji nigdy oglądać. I wybaczcie, jeśli kogokolwiek obraziłem swoim wpisem...
Dodam jeszcze, że podjechały auta z pomocą humanitarną - przede wszystkim z jedzeniem i wodą, a oni te auta zwyczajnie przewracali... Z megafonów Austriacy nadawali komunikat, że jest zgoda, by przeszli przez granicę - chcieli ich zarejestrować i puścić dalej - ale oni tych komunikatów nie rozumieli. Nic nie rozumieli. I to było w tym wszystkim największym horrorem... Na tych kilka tysięcy osób nikt nie rozumiał ani po włosku, ani po angielksu, ani po niemiecku, ani po rosyjsku, ani hiszpańsku... Liczyło się prawo pięści... Walczyli o zgodę na przejście dalej i tą zgodę mieli - ale nie rozumieli, że ją mają! W autokarze grupy francuskiej pootwierali luki bagażowe - wszystko, co znajdowało się w środku, w ciągu krótkiej chwili zostało rozkradzione, część rzeczy leżała na ziemi... Jeszcze nigdy w swoim krótkim życiu nie miałem okazji oglądać podobnych scen i mam poczucie, że to dopiero początek. Na koniec dodam, że warto pomagać, ale nie za wszelką cenę.
Sommer też.Januż masakruje.
Minarchizm to w pełni dobrowolne państwo i w pełni dobrowolne podatki na jego obszarze, które zostały wprowadzone za zgodą zainteresowanych.
Jakże inny obraz tej sytuacji panuje obecnie. Nagle wszyscy przyjmują uchodźców.ISIS grozi, że zaleje Europę imigrantami. "Wyślemy wam 500 tys. ludzi na łodziach, a wśród nich ukryjemy terrorystów"
Być może ISIS stało się figurą zastępcza dla Al-Kaidy, która IMO z dużym prawdopodobieństwem została stworzona przez amerykańskie służby specjalne.
Proszę bardzo, poniższą treść opublikowano w lutym roku 2015.
http://wpolityce.pl/swiat/234414-is...na-lodziach-a-wsrod-nich-ukryjemy-terrorystowJakże inny obraz tej sytuacji panuje obecnie. Nagle wszyscy przyjmują uchodźców.
Moim zdaniem, mamy do czynienia z operacją mającą na celu wywołanie jeszcze większej nienawiści wobec ISIS, co ostatecznie ma się zakończyć zakotwiczeniem EU w walkach na Bliskim Wschodzie. Tego chce rząd USA i już można takie głosy wyłowić z mainstreamu (vide ostatnia audycja Rosiaka w Trójce). Być może skończy się na kilku zorganizowanych przez służby "atakach terrorystycznych" na terenie państw zachodnich i cała Europa złączona bólem stanie po stronie USA w de facto już całkowitej destabilizacji rozwoju gospodarczego na Bliskim Wschodzie. Dla mas, jak dotąd, obowiązywał będzie baner o treści: pomoc w wyzwoleniu z okowów terroryzmu.
Klasyczny przykład procesu: państwo wywołuje kryzys, ewentualnie wojnę, a potem szuka rozwiązania. Na tym się zarabia, na tym buduje się władzę, w ten sposób tresuje się wielkie społeczności.