- Admin
- #481
- 6 985
- 15 153
Ale tu nie chodzi konkretnie jak to tam jest, ale o przywoływanie nietrafnych oraz nieprawdziwych przykładów. Bo to niczemu sensownemu nie służy, a już na pewno nie służy merytorycznej dyskusji o problemach ruchu drogowego w ujęciu wolnościowym (czy w akapie). Po prostu dyskutowanie na poziomie komentarzy fajsbukowych poprzez rzucanie bonmotów (czasem, przyznaję, zabawnych i efekciarskich), niewiele posuwa nas w kwestii propagowania rozwiązań wolnościowych oraz własnego rozumienia jak ta wolność będzie wyglądała.