Hulaj dusza – piekła nie ma, czyli na drodze i bezdrożu.....

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Brazylia. Przejażdżka jednocylindrowym osiołkiem enduro po mieście.

Widać że tam przynajmniej po drogach się jeździ, a nie wyłącznie przemieszcza, tak jak w Europie.

A tu już konkretny zawodnik na Hondzie z São Paulo. Nie pierdoli się.
 
Ostatnia edycja:

Claude mOnet

Well-Known Member
1 034
2 339
Brazylia. Przejażdżka jednocylindrowym osiołkiem enduro po mieście.

Widać że tam przynajmniej po drogach się jeździ, a nie wyłącznie przemieszcza, tak jak w Europie.

A tu już konkretny zawodnik na Hondzie z São Paulo. Nie pierdoli się.


Też tak śmigałem parę lat temu (może trochę z mniejszą prędkością)... Wbrew pozorom pomiędzy ciężarówkami jest bezpieczniej niż pomiędzy samochodami - z reguły kierowcy ciężarówek nie są idiotami, wszystkie wypadki jakie miałem dotyczyły błędów/głupoty osobówek...

Ps. Krzysiu, pierdzielisz i to mocno... w Europie są najszybsi (vide GhostRider), nie tylko jeśli chodzi o sport motoGP...
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Wbrew pozorom pomiędzy ciężarówkami jest bezpieczniej niż pomiędzy samochodami - z reguły kierowcy ciężarówek nie są idiotami, wszystkie wypadki jakie miałem dotyczyły błędów/głupoty osobówek...
Tu zgoda. Choć ja miałem jedną traumę właśnie z ciężarówką, która wymusiła mi na skrzyżowaniu pierwszeństwo. Ledwo wyhamowałem na kostce. No ale to właśnie kurwa Polska.

w Europie są najszybsi (vide GhostRider)
Ale tam są bardziej luzaccy. Nie wiem co ten gostek nawijał podczas jazdy, ale lepiej się ogląda wideo jak koleś coś tam nawija po swojemu, niż jak tylko jedzie.
 

nuri

Well-Known Member
301
2 171
Ale tam są bardziej luzaccy. Nie wiem co ten gostek nawijał podczas jazdy, ale lepiej się ogląda wideo jak koleś coś tam nawija po swojemu, niż jak tylko jedzie.

wot normalny dzień, jedzie se z/do pracy i filmuje. ani się ściga, ani popisuje o tam taka normalna narracja. 99.9% kolesi na motorkach tak jedźi. między pasami. w "płynnym korku" osobówki i ciężarowe jadą pasami 60-90, a mopliki po linach je oddzielających, albo manewrują, każdy ile fabryk dała. jako pasy są węższe, śmigają blisko ucha. korki są przezajebiste i szkoda życia na postój, każdy radzi se jak może.
 
OP
OP
workingclass

workingclass

Well-Known Member
2 135
4 154
tumblr_o7yepj5PVF1qzhjh2o1_500.gif
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Motocykle są jednak bardzo użyteczne - można kogoś łatwo strollować, a później ewakuować się, żeby nie odczuć jego riposty. :)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Odnalazłem moje zdjęcia z młodości. Wtedy nie było cyfrówek, kolor był za drogi, a zdjęcia wywoływało się w piwnicy. Na tym zdjęciu 15-letni Krzyś po kilku browcach (akurat pamiętam, że był to Żywiec) kończy przejażdżkę Junakiem. Przejażdżka była bez kasku (nie przyszłoby mi do głowy zakładać garnek) i prawa jazdy (nie dysponowałem). Było to gdzieś w górach, albo w Ujsołach albo gdzieś za Zwardoniem.

113603.jpg

113632.jpg
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Nic tak nie poprawia humoru jak frustracja wszelkiej maści siermiężnych wychowawców ludzkości, gdy marchewka i bat przestają działać...

BMW w Tatrach. Znowu BOR? Nie. To "warszawka"
Idziemy o zakład, że niejeden z czytelników zerknąwszy na to zdjęcie pomyślał: "Oho, znowu przyłapali gdzieś rządowe wozy. To się już robi nudne...". Gdy jednak przyjrzał się fotce nieco uważniej, szybko doszedł do wniosku, że się myli. To nie mogą być auta z garaży BOR!
0006EE1ZW7AUEF0P-C116-F4.png

Trudno wyobrazić sobie, aby jakakolwiek straż miejska i gminna w Polsce odważyła się przyskrzynić w ten sposób samochody przybyłych ze stolicy VIP-ów
/poboczem.pl

Nie, nie dlatego, że mają na dachach boksy i bagażniki, służące do przewożenia nart. W końcu najważniejsze w naszym państwie osoby słyną z zamiłowania do zimowych dyscyplin sportu, a ulubiony sprzęt trzeba przecież jakoś przetransportować. Chodzi o to żółte, co widać na kołach. Trudno wyobrazić sobie, aby jakakolwiek straż miejska i gminna w Polsce odważyła się przyskrzynić w ten sposób samochody przybyłych ze stolicy VIP-ów.

Powyższa fotografia została wykonana w zakopiańskich Kuźnicach, w miejscu, gdzie nie tylko nie wolno parkować, ale nawet do niego nieuprawnionym pojazdom dojechać.

Otóż to: "nieuprawnionym". Wiemy, że zaraz odezwą się głosy, iż przesadzamy, kierujemy się uprzedzeniami, stereotypami, ale trudno oprzeć się wrażeniu, iż właścicielom samochodów niektórych marek wydaje się, że mogą sobie pozwolić na więcej niż inni. I nie pytajcie, dlaczego jedną z takich marek jest BMW. Może to kwestia pieniędzy? A może osobowości nabywców aut rodem z Bawarii?

"Ale się czepiacie. Nie było miejsc na parkingu, to zatrzymali się gdziekolwiek. Nikt tak nie przypilnuje auta za paręset złotych, jak taka blokada. Auto nie zniknie. A "wielki pan" zdąży pojeździć na nartach, schabowego niedaleko zje, podczas gdy usłużny strażnik mu tę blokadę będzie ściągał. Interes się kręci, wszyscy są zadowoleni. Naród " policjantów"- bo spójrz, jak chama ukarali. Strażnicy - bo pewnie premia od każdego auta jest, właściciele bmw - no bo nikt auta nie ukradł, a pieniądze żadne, ot, na waciki."

No właśnie. Znamy kierowców, którzy z pełną świadomością lekceważą wszelkie znaki zakazujące parkowania. Przede wszystkim liczy się dla nich wygoda. "Uda się, to dobrze. Nie uda - trudno, zapłacę. Kary i opłaty za zdjęcie blokady są relatywnie niewysokie. Kto wie, czy gdybym na cały dzień zostawił auto na płatnym parkingu w centrum miasta albo tuż obok jakiejś atrakcji turystycznej, nie zapłaciłbym więcej. Klamra na kole daje mi ponadto poczucie pewności. Wiem, że nikt niepowołany tak "zabezpieczonym" samochodem nie odjedzie."

Receptą na taką kalkulację byłaby rezygnacja z zakładania blokad na rzecz konsekwentnego wywożenia stojących w niedozwolonych miejscach aut na odległe parkingi. Lekkomyślny lub bezczelny kierowca zapłaciłby wówczas za swoje postępowanie znacznie więcej: nerwami ("Rany boskie, gdzie się podział mój wóz?!"), straconym czasem, mitręgą, wreszcie pieniędzmi (rachunki za holowanie, postój, nadzór itp.).

Jak to zauważa inny z komentatorów: "Goście podjechali z rodzinami pod wyciąg i mieli dodatkowo zabezpieczone auta. Zapłacą za zdjęcie blokady niewiele więcej niż frajerzy, którzy korzystają z parkingu przy rondzie. Mają kasę, to śmieją się z TPN, bo auta powinny być odholowane i gdyby dostali jeszcze po 5000 grzywny + płacz i lament rodzin, bo muszą jechać taxi, a w aucie został ipad, to byłaby kara..."

25 stycznia, po trwającym ponad dwa miesiące marszu przez Antarktydę, Małgorzata Wojtaczka jako pierwsza Polska doszła samotnie do Bieguna Południowego. Ciekawe, ilu rodaków czytając o jej wyczynie, zastanawiało się, czy nie lepiej byłoby wynająć jakiś fajny samochód i dojechać do celu wygodnie, w ciepełku, a po drodze poszaleć sobie do woli na lodzie...
poboczem.pl

Nie wolno, nie wolno. I bardzo dobrze, że nie wolno - dzięki temu plebs zostawia szlachcie wolne miejsca parkingowe a straż miejska cieciuje. I wszyscy zadowoleni, więc w czym problem? :D

Poza tym, fajne komentarze:

~Pozub - 1 godz. 23 min temu
Pytanie . Jaka jest zasadność zakładania blokady ? Ano taka - w moim poczuciu istoty prawa- gdy egzekucja kary jest wątpliwa, czyli np. samochód i jego właściciel są z Korei Północnej. Dlaczego ktoś , jakiś biurokrata - nawet gdy popełniłem czyn zabroniony- zakłada mi blokadę i ogranicza dostęp do mojej własności. Jest nr rejestracyjny, są instytucje Państwa do egzekucji żądań Państwa, jest -co oczywiste- tryb odwoławczy, chyba że tego w kraju Bantu nie ma ? Bo chyba nie ma i ... nie było, prawda?

~KRAkus - 55 min temu
To jest istota Słowianizmu, coś aby funkcjonowało musi mieć fizyczny aspekt. Oznacza to ,że znak zakazu nie wystarcza musi być fizyczna blokada i zapora.

~gość - 49 min temu
W krótkim rozumieniu: Nie możesz tu stać, więc zmusiliśmy Cię żebyś stał tu dłużej. W innych krajach odholowują samochody lawetami.
 
Ostatnia edycja:

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Nikt was tak nie wyrucha jak PiS - ciąg dalszy...

Rząd zmieni przepisy, parkowanie stanie się koszmarem!
1 godz. 45 minut temu

W centrach dużych miast miejsca parkingowe mogą podrożeć nawet trzykrotnie, do 9 złotych za godzinę - informuje "Puls Biznesu".
Gazeta pisze o propozycji zmiany ustawy o drogach publicznych, autorstwa ministra rozwoju i finansów. Mateusz Morawiecki chce podwyższyć limit opłat za parkowanie w centrach miast - obecnie to 3 złote za pierwszą godzinę postoju.

Pojawi się nowa kategoria płatnego parkowania samochodów: strefy parkowania na obszarach zabudowy śródmiejskiej. Będzie ona osobno uregulowana w ustawie.

Na tych obszarach miast opłaty za korzystanie z parkingów samochodowych "nie będą mogły przekraczać trzykrotności stawek opłat w zwykłej strefie płatnego parkowania" - napisano w uzasadnieniu projektu.

Oznacza to, że rady miast lub gmin będą mogły podnieść opłaty nawet do 9 złotych za pierwszą godzinę. Druga i trzecia godzina będzie mogła kosztować jeszcze drożej - o 20 procent.

Zmiany wprowadzane są - jak pisze gazeta - w trosce o ekologię, pieszych i rowerzystów.

Jak to dobrze, że są niemieckie media, które wykorzystują swoją pozycję, aby jebać i straszyć państwem polskim...
 
Do góry Bottom