Grzegorz Braun kandydatem na prezydenta

P

Przemysław Pintal

Guest
Sorry stary. Bycie TW czasami bywało przymusowe, tzn. nie ludzie nie mieli innego wyjścia, byli zastraszani,itp. A w jebanym ZAIKSIE siedzi się z własnej nie przymuszonej woli. Więc już bardziej toleruje gościa który miał teczkę niż jebanych zaiksowców.

Wpisz sobie na tym, czy na starym forum "TW Bereta" i prześledź kontrowersję. Nikt Fijorowi nie miał za złe, że był TW. Mamy za złe, że to ukrywał, potem kręcił i w końcu się przyznał.

BTW jestem przekonany, że Waldemar Deska o Rothbardzie usłyszał dopiero jak "jacyś libertarianie" napisali mu, że go popierają. Jak rozmawia się z przeciętnym człowiekiem i wyskoczy z jakimś większym libertariańskim postulatem, to tak jakbyś się urwał z kosmosu. Posłuchajcie sobie własnych starych, ich znajomych i tych ludzi którzy dzwonią do jakichś publicystycznych programów w radiowej Trójce.

Równie dobrze można się przypierdolić do libertarian należących do UPR/KNP.

Waldemar Deska poszedł na walkę z systemem i ciągnie to od lat. Zamieszkanie w prostym domu na odludziu dowodzi przyzwoitości i refleksyjnego usposobienia. To mi wystarcza. Nie wiem czy zauważyłeś, Krzysiek na forum czasem z sympatią wypowiada się o kimś "antykomunista" - to nie oznacza libertarianizmu. Taki Gan-Ganowicz nie był anarchistą, starał się przywrócić normalność (powszechne szkolnictwo, bezpieczeństwo, etc.), a cieszy się tutaj zasłużoną sympatią. Nie bez powodu większość libertarian w Polsce jest w wieku pomiędzy 20-30 lat, a spora część jest jeszcze w szkole średniej.
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Jak facet bedzie nas ze dwojona sila scigal za sciaganie sobie filmow/mp3/napisow/ksiazek z Internatu to ma to znaczenie. I to duze.

Jeżeli walczy o własność prywatną i mówi o "bezprawnym porządku prawnym", to czemu miałby coś takiego robić? BTW nawet Rothbard miał trochę mętne poglądy na IP-zamordyzm i w USA są libertarianie którzy opowiadają się za "własnością intelektualną". Do Polski libertarianizm dotarł stosunkowo niedawno, u nas rolę minarchistów pełnili Korwin, Michalkiewicz, Gwiazdowski and Co. Czyli ominęły nas wszystkie dyskusje i dlatego 99,9% libertarian w PL, to anarchokapitaliści i infoanarchiści. Jak ktoś chce rządu kontraktowego to idzie do Korwina.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 104
nawet Rothbard miał trochę mętne poglądy na IP-zamordyzm

Rothbard nawet chyba Internetu na oczy nie widzial (umarl w 1995 kiedy Internet byl w powijakach) wiec ciezko powiedziec co by powiedzial na sciagane filmow z netu. Ale watpie aby chcial za to scigac ludzi.

i w USA są libertarianie którzy opowiadają się za "własnością intelektualną".

Glownie obiektywisci, ktorych nawet do libow nie zaliczam.

Jak ktoś chce rządu kontraktowego to idzie do Korwina.

??
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Rothbard nawet chyba Internetu na oczy nie widzial (umarl w 1995 kiedy Internet byl w powijakach) wiec ciezko powiedziec co by powiedzial na sciagane filmow z netu. Ale watpie aby chcial za to scigac ludzi.

W powijakach to był w Polsce. W USA już korzystano z internetu i popularne były różne dziwne sieci, BBSy, ludzie masowo wymieniali się dyskietkami z jakimiś zinami i demosceną, chodzili do siebie z dyskami.

http://www.internetworldstats.com/emarketing.htm - w grudniu 1995 r. było 16 mln userów internetu na świecie.

Glownie obiektywisci, ktorych nawet do libow nie zaliczam.

http://en.wikipedia.org/wiki/Libertarian_perspectives_on_intellectual_property

Co to jest "rząd kontraktowy"?

https://libertarianizm.net/threads/czy-obecnie-istnieje-gdzies-na-swiecie-rzad-kontraktowy.4876/

Rząd kontraktowy to Święty Graal minarchizmu.
 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 033
2 337
@Manace

Co Ty pierdolisz za głupoty o PRLu? Od lat 60-tych nikogo nie przymuszano zbrojnie, dawano zawsze wybór (np. ktoś zdradzał żone, SBcja wiedziała o tym i groziła poinformowaniem żony - fakt chamskie metody, ale to ktoś zdradzał żonę, a nie SB) i nie grożono śmiercią rodzinie. Czasem faktycznie przystawiali lufę nienabitego pistoletu opozycjoniście, ale to były rzadkie wypadki. Nawet w latach 40-tych i 50-tych UBecja nie mordowała rodzin opozycjonistów (dzieci, żon i kochanek)... Doucz się chłopie i wróć jak łykniesz trochę wiedzy o tamtych latach, bo pierdolisz jak potluczony...

Co zrobił każdy uczciwy i porządny człowiek jak go tak SBcja złapała (na pistolet nienabity, bycie gejem czy kochankę)?
Powinien wszystkim znajomym o tym fakcie powiedzieć od razu. Reszta co nie powiedzieli, są świadomymi współpracownikami SB.

Ps. Dziś "kurwy" TW się bronią że niewinni, że zastraszeni byli, że rodzine im chcieli zabić. Kłamią jak najęte ludzkie ścierwa... Wstyd!
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Czasem faktycznie przystawiali lufę nienabitego pistoletu opozycjoniście, ale to były rzadkie wypadki.
Ja znam lepszy. Ubecki hujek kobiecie która pod koniec lat 80-tych jechała z dzieckiem z Niemiec (RFN), wziął i pogładził pistoletem dzieciaka.
Została przecwelona, ale nikomu nie zaszkodziła, bo powiedziała rodzinie. Miała wprowadzić hujka w jakieś środowisko, ale skończyło się kapą. Sprawa nie była polityczna, tylko handlowa.

Ps. Dziś "kurwy" TW się bronią że niewinni, że zastraszeni byli, że rodzine im chcieli zabić. Kłamią jak najęte ludzkie ścierwa... Wstyd!
Dokładnie tak. U niektórych wystarczyła marchewka.
 
P

Przemysław Pintal

Guest
No właśnie, niektórzy TW nikomu nie zaszkodzili, wolę takich niż "dumnych" resortowców z zaiksu.

Bycie w ZAIKsie i bycie zadowolonym z kasy, to jest słaby powód do bycia przeciw. Serio. Jakby @sierp dostał się do Europarlamentu, to na pewno byłby zadowolony z gaży.
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Korwin bierze kasę od UE i działa na jej szkodę

Niby w jaki sposób? Oczywiście poza samymi deklaracjami.

Deska legitymizuje system

Partia Libertariańska i wszyscy libertarianie którzy udzielili jej poparcia legitymizują system. Działają w granicach porządku prawnego Polski i UE. Zostali zarejestrowani po wypełnieniu odpowiednich kwitów. Działają w sposób legalny i w narzuconych granicach działalności politycznej. Zapewne jak ktoś powie, że nie lubi Żydów to zostanie wydalony.

aktywnie popiera zaiks

Słyszałeś o czymś takim jak blowback? Bezpieka finansuje terrorystów, ma ich wszystkich na pasku, w pewnym momencie zrywają się z łańcucha i uderzają w mocodawców. Wiesz, że Stalin był przy okazji płatnym konfidentem Ochrany?

http://en.wikipedia.org/wiki/Blowback_(intelligence)

Deska bierze kasę z ZAIKsu by mieć co jeść. Startuje w wyborach, przyłącza się do libertarian, promuje idee dzięki którym łatwiej będzie zlikwidować instytucje w stylu ZAIKsu.

a co on w tym zaiksie robi? niszczy go od wewnątrz? bo jak nie to jest zwykłym kolaborantem...

Co GAZDA robi w Polsce, bo jeśli aktywnie nie niszczy jej od wewnątrz to jest kolaborantem?
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Gazda nie mial wplywu na to gdzie sie urodzil i gdzie mu rodzice zostawili ojcowizne... A Deska ZAiKS wybral sam...

Oczywiście nikt z nas na to nie ma wpływu. Zarzucanie zaś braku spektakularnych sukcesów przy braku własnych, nie brzmi jednak poważnie.

Przede wszystkim idzie zauważyć, że jest ból dupy o to, że Waldemar Deska nie ma 20 lat, nie jest wojownikiem internetu i dojrzewał intelektualnie w zupełnie innym kontekście politycznym i kulturowym. Że jest osobą z zewnątrz? To nie jest wada. Jest to klasyczny syndrom non invented here. Zwykły rozsądek podpowiada mi, że przy dzisiejszej demografii i emigracji, trzeba mieć więcej starszych ludzi i retorykę skierowaną do nich.

Osobiście jestem zwolennikiem namówienia na libertarianizm jak największej liczby żołnierzy, policjantów, strażników granicznych, członków patriotycznych organizacji paramilitarnych. Uderza mnie, że w USA wielu weteranów zostaje libertarianami, choćby Kokesh, a w Polsce pierdoli się o najemnikach. Kokeshowi jakoś nikt nie zarzuca, że był w Iraku zbrojnym ramieniem amerykańskiego imperializmu.

Politycy z Partii Libertariańskiej podjęli taką a nie inną decyzję, ze względu na to, że z punktu widzenia libertarianizmu Waldemar Deska ma więcej zalet niż wad. Trzeba być obecnym przy każdym ważnym wydarzeniu politycznym, zabierać głos w medialnych sprawach. We własnych szeregach nikogo nie mamy, a poza tym kandydat na prezydenta nie może być w partii. Wszelkie jego faux pas będą tłumaczone i łagodzone. Tego wymaga powaga sytuacji. Jedynie coś ciężkiego może cofnąć poparcie, czyli TW albo jawna deklaracja, że wykorzystał libertarian w partykularnym interesie, jako ślepe narzędzie.

Powiem wprost jakie mam intencje. Wszelki ból dupy, śmieszkizm, etc. musi zostać w środowisku jak najszybciej spacyfikowany. Mamy wyglądać jako zwarci, pewni, jednomyślni. A dla dobra sprawy najlepiej ugryźć się w język.
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
Wiara, rodzina i własność - chyba tylko w 1/3 koszerny:

Jestem monarchistą i uważam, że tylko podniesienie Korony Polskiej otworzy przed nami na powrót szeroką perspektywę dziejową.

Nota bene: jeśli zabraknie własnego państwa – podporządkują nas sobie państwa cudze. I będzie to zawsze bardziej kosztowne i bardziej nieprzyjemne, niż przypuszcza ktokolwiek w kręgach utopistów anarchistycznych, czy libertariańskich.

Punktem wyjścia do wszelkich rozważań powinien być podatek pogłówny – być może z prawem odstępnego wraz z prawem wyborczym.

Czas na powrót do normalności – wedle programu: KOŚCIÓŁ – SZKOŁA –STRZELNICA (koniecznie z zachowaniem tej właśnie hierarchii spraw).
w obu tych paragrafach, a także pozostałych z tego rozdziału mowa jest m.in. o karygodności doprowadzania do „innej czynności seksualnej”. Zdaje mi się oczywistym, że stwarzanie możliwości obcowania nieletnich z treściami pornograficznymi wyczerpuje znamiona właśnie tak opisanych w KK przestępstw.

Co do lichwy - sądzę, że warto wśród Polaków popularyzować kredyt islamski, tzn. umowy, które czynią pożyczkodawcę wspólnikiem pożyczkobiorcy – czynią zatem z banku udziałowca tak w ew. zyskach, jak i w możliwych stratach przedsięwzięcia określonego umową.

Z jakim państwem powinien nas wiązać stały, najbardziej niezłomy sojusz? Z Watykanem, ma się rozumieć.

Z jakimi stolicami należy pilnie ożywić kontakty? W pierwszym rzędzie: z Mińskiem, z Ankarą, z Oslo i Sztokholmem. O Pekinie nie zapominając.

Więc sporo jest roboty, żeby ich wzajemnie na siebie „po nawracać”: liberałów nawrócić na ideę narodową, narodowców na idee wolnościowe, katolików na idee liberalne i państwowe – i tak dalej. Ja tej wąskiej specjalizacji, jak Pan widzi, nie hołduję.
http://prokapitalizm.pl/grzegorz-br...-na-strazy-wolnej-konkurencji-nic-wiecej.html
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
Nie rozumiem tej nagonki. Nie każdy jest anarchistą i libertarianinem. Poglądy Brauna chyba każdy zna. W sprawach gospodarczych mu ufam. W obyczajowych już mniej - ale nade wszystko jest zwolennikiem zlikwidowania państwowego monopolu na edukację. To i tak radykalne jak na monarchistę i katolika.
Równie dobrze możecie cytować Michalkiewicza czy Korwina. Mam ich odjebać za ocenianie libertarianizmu jako utopii?
A Braun będzie miał mój głos w drugiej turze, bo w pierwszej raczej na Korwina oddam. Oczywiście czysto hipotetycznie, bo jestem urodzonym pesymistą i nie widzę obu panów w drugiej turze. Ale może historia jak z Tymińskim? Jest ich dwóch, więc szansę teoretycznie większe. Kukiza nie zaliczam do kandydatów zbliżonych do mojej bajki. Ewentualnie Deska, ale nie znam tego człowieka. Całkowicie poważnie, nie znam go. Ze słyszenia od niedawna, a podobno jest sławny i powinienem kojarzyć. Także mnie wali. Jak idę na wybory to w miarę na bliskiego mi kandydata i głównie na złość obecnemu systemowi. Braunowi i Korwinowi ufam w tej kwestii. Lubię też Mariana Kowalskiego. To jest taki prosty człowiek i on prosto myśli. Z takim można wódkę pić i zawiązać przyjaźń, ale nigdy nie oddam głosu na RN z takimi osobami jak Zawisza czy Winnicki w składzie. Deski nie znam zbyt dobrze, a głosowanie na niego i tak nie odda mojej chęci pewnego pokazania środkowego palca. Braun i Korwin będą mieć więcej głosów. Może nawet niektóre osoby chcące dojebać Komorowskiemu (być może nawet z PO) zagłosują na Brauna czy Korwina. Niestety Kukiz może dostać równie dobry wynik, ale może ludzie zajarzyli ostatnie lizanie Ruchowi Palikota i wydymają Pawełka.
Teoretycznie można pójść na Deskę w celu wypromowania PL, ale nie jestem pewien słuszności tego pomysłu. Fakt faktem to lepszy taki Deska niż Sierp. Z drugiej strony to kształt obecnej PL i zresztą ogólnie mariaż libertarianizmu z polityką... Ciężki orzech do zgryzienia.
Ale raczej tak jak pisałem na początku. Kurwa - to pierwsze takie wybory. Wcześniej nie było problemu - albo nie idziesz albo Korwin i innej opcji nie ma. Demokracja stwarza problemy i to nieznane w innych ustrojach.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
Jestem monarchistą i uważam, że tylko podniesienie Korony Polskiej otworzy przed nami na powrót szeroką perspektywę dziejową.
to niech powie gdzie te korony leże se każdy podniesie...

Nota bene: jeśli zabraknie własnego państwa – podporządkują nas sobie państwa cudze. I będzie to zawsze bardziej kosztowne i bardziej nieprzyjemne, niż przypuszcza ktokolwiek w kręgach utopistów anarchistycznych, czy libertariańskich.
tu sie zgadzam, jeśli ja miałbym państwo było by to mniej kosztowne dla mnie, niż państwo należące do bandy komuchów, a tym jest rzeczpojebana buraczana...
 
Do góry Bottom