Gra o tron

Till

Mud and Fire
1 070
2 287
Później, w sensie, że w "The New Avengers"?

Nie, w starych Avengersach. Odeszła z serialu, bo miała grać w Bondzie z Lazenbym. Wprowadzili w jej miejsce nową postać kobiecą, która była grana przez Lindę Thorson. Ale to już nie było to samo. Co do New Avengers - dopiero od Ciebie się dowiedziałem, że taki serial istniał.
 
Ostatnia edycja:

Sputnik

Szalony naukowiec
482
2 170
b49a0e6fc1eb8f06a4fb506be19adc93.jpg
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 740
Łamiąca wiadomość!

Snoop Dog myśli, że "Gra o Tron" jest oparta na prawdziwych wydarzeniach...
Serial Gra o Tron stał się jedną z najpopularniejszych produkcji serialowych ostatnich lat. Aktorzy, którzy debiutowali w ekranizacji powieści George'a R.R. Martina robią międzynarodowe kariery. Splendor spływa nawet na osoby, które grają drugoplanowe role lub są dublerami głównej obsady...

Udział w projekcie stał się prestiżowy także dla innych gwiazd. Ostatnio wydano album promocyjny Catch the Throne: The Mixtape, na którym znalazł się także utwór Snoop Dogga: hymn rodu Lannisterów. Raper zdradził ostatnio, że uwielbia Grę o Tron, bo uczy się z niej... historii.

Kiedy zostałem poproszony o nagranie kawałka, czułem się zaszczycony, gdyż naprawdę jestem fanem serialu. Nawet zrobiłbym to za darmo, ale skoro jeszcze dawali mi za to pieniądze, stwierdziłem: "Pieprzyć to, robimy!". Oglądam to z powodów historycznych, chcę zrozumieć na czym polegał ten świat zanim się na nim pojawiłem. Chciałem się dowiedzieć, jak się tutaj znaleźliśmy i jakie są podobieństwa między tamtymi czasami a dzisiejszymi.

Dziennikarz rozmawiający z muzykiem był zbity z tropu, więc dopytał, jakie widzi zależności pomiędzy "fikcyjnym telewizyjnym show" a "współczesnym światem". Okazało się, że Snoop Dogg uważa, że niewiele się zmieniło:

Królowie wciąż rządzą i do cholery, spieprzyli wszystko, w każdej sytuacji!

I po co te podśmiechujki? Przecież to prawda! Paleontolodzy do dziś znajdują kości smoków Targaryenów.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 734
4 698
Czemu mam niby być zdegustowany. Serial jest świetny, choć czasem myśle, że stratą czasu jest rozwijanie wątku bohatera który i tak nie dochodzi do niczego. To po co tam był?
Z drugiej strony takie jest życie - masa osób umiera zanim zdąży osiągnąć nawet ułamek tego do czego dąży.
Sceny gwałtu, seksu i przemocy wkurwiają lewaków (chociaż ciągle brak prawdziwego liba).. Świetnie się ogląda, czego w sumie więcej chcieć?
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 120
stratą czasu jest rozwijanie wątku bohatera który i tak nie dochodzi do niczego. To po co tam był?
Jeden z najgłupszych zarzutów jakie można wysunąć przeciwko filmowi/serialowi, czy w ogóle jakiejkolwiek opowieści. Mój ukochany film Kubricka "Barry Lyndon" jest idealnym przykładem, że z genialnej opowieści może nic nie wynikać: bohater był pyłkiem na wietrze historii, przez >3h się zmagał i chciał coś zmienić, a kończy tak samo jak zaczynał. Wątek Jona Snowa jest podobny: przez 5 sezonów się zmagał, robił postępy, a zaraz jak zaczął coś znaczyć, to go odjebali - samo życie. Dla porównania grubas Sam nic konkretnego nie robi, tylko przunudza i wkurwia i on żyje, ma się dobrze i pewnie przeżyje wszystkich znaczących bohaterów całej sagi :)
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 740
Rurkowiec. Tymczasem celem życia nie jest przeżycie - wnioskując zarówno po postawie Martina jak i twórców serialu, są oni zaprzysięgłymi korwinistami - w ich dziełach niewielu bohaterów osiąga ten hipotetyczny cel.
 
  • Like
Reactions: Alu

MaxStirner

Well-Known Member
2 734
4 698
Eee tam rurkowiec. Moim zdaniem wyjechał na szkolenie dla maesterów akurat przed śmiercią Snowa, żeby wrócić w porę napakowany doświadczeniem i wymyślić jakiś niezły trik żeby wykończyć Innych - uratuje Westeros, zostanie bohaterem, poślubi Goździka i umrze na zawał. Ciekawe czy zgadłem.
 

Non Serviam

Well-Known Member
834
2 248
Ale zdajecie sobie panowie sprawę z tego, że czerwoni kapłani mogą ożywiać ludzi?

Także, z tym, że Snow do niczego nie doszedł bym tak nie przesadzał. Bo jeszcze nie zginął. W każdym razie nie będzie długo martwy.
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 287
Wątek Jona Snowa jest podobny: przez 5 sezonów się zmagał, robił postępy, a zaraz jak zaczął coś znaczyć, to go odjebali - samo życie.

Jon to Azor Ahai. Odrodzi się by stanąć przeciw Innym...
 

Crov

Well-Known Member
558
1 556
Jon Snow to Aziz Ansari, potwierdzone info, prosto z przepowiedni.

220px-Aziz_Ansari_2012.jpg


Te teorie o wskrzeszeniu absolutnie maja sens, ale znowu caly motyw przepowiedni (znam tylko z czytania w sieci - ostroznego, by sobie nie spojlerowac, bo nie czytalem ksiazek) jest jak dla mnie mocno nie-GOT-owy. Wszystkie te wymyslania, ze Dany, Jon i Bran/Tyrion beda smigac na smokach walczac z lodowymi zombie brzmią jak coś z LOTR, a nie z GOT. Ja bym sie nie zdziwil, jakby doszło do zombie apokalipsy w Westeros i po prostu na zgliszczach zaczęto odbudowywać królestwo i w ten sposob Jon, Dany, czy ktoś tam zostaliby nowym królem. (A Daenerys miałaby to swoje niszczenie koła przy okazji). Bardziej by to pasowało do klimatu tej serii.
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 287
Są teorie, że to Daenerys, a nawet Victarion...

Teoria z Victarionem bardziej mi się podoba niż z Dany. Ogólnie wszystkie trzy (Jon, Dany, Victarion) "mogą być" (bo Stannis jako Azor Ahai od początku odpadał), ale jednak obstawiam Jona. Jako tego czyją pieśnią, jest Pieśń Lodu i Ognia. Hintów na jego korzyść jest jakby więcej niż dla pozostałych kandydatów. Chyba, że to znowu GRRM dokonał obrzydliwego trollingu (George, you bastard :mad:) i ostatni lord dowódca pozostanie "very, very dead" .

Wszystkie te wymyslania, ze Dany, Jon i Bran/Tyrion beda smigac na smokach walczac z lodowymi zombie brzmią jak coś z LOTR, a nie z GOT

Te "wymyślania" rzeczywiście brzmią śmiesznie, ale sam wątek przepowiedni to najprawdopodobniej najważniejszy plot wokół którego kręci się cała saga. Trudno o coś bardziej GoTowego :). Zresztą nie pamiętam, by u Tolkiena ktoś latał na smokach, ani lodowych zombie (edit: nie pamiętam lodowych zombie, a nie latania na nich ;)).

jakby doszło do zombie apokalipsy w Westeros

Nikt w Westeros akapu wprowadzać nie będzie. O to się nie boję.
 

Crov

Well-Known Member
558
1 556
Te "wymyślania" rzeczywiście brzmią śmiesznie, ale sam wątek przepowiedni to najprawdopodobniej najważniejszy plot wokół którego kręci się cała saga. Trudno o coś bardziej GoTowego :). Zresztą nie pamiętam, by u Tolkiena ktoś latał na smokach, ani lodowych zombie (edit: nie pamiętam lodowych zombie, a nie latania na nich ;)).
W świecie LOTR był latający, gadający smok, latało się na wielkich orłach. Nie mowie przeciez, ze dokladnie to było u Tolkiena czy w filmach Jacksona, co moze być w GOT, tylko że bardziej mi takie rozwiazanie pasuje do klasycznego fantasy, a nie jego dekonstrukcji, jaką jest serial HBO. Nie wątpie, ze przepowiednia jest wazna, mowie tylko że jeżeli sprawdzi się tak, jak większość teorii przewiduje to będzie to dość antyklimatyczne do tego, co dotychczas serwowało GOT. Dlatego turbo rozpierdziel z zagładą większości cywilizacji przeprowadzoną przez lodowe zombie, który ewentualnie zakończy się wygraną ludzkośći z pomocą smoków i jakiejś tam magii brzmi bardziej jak historia z tego świata. :)
 
Do góry Bottom