Główny temat o broni palnej

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Do obalania rządu wybrałbym karabiny a nie pistolety, rewolwery czy strzelby.
Dokładnie, przecież armia posługuje się głównie karabinami jako podstawowym sprzętem piechoty. Strzelby, pistolety maszynowe, pistolety to margines działań zbrojnych i bronie bardzo sytuacyjne. Dlatego myślę, że gwarantem wolności jest sprzęt zaczepny - sprzęt typowo obronny jak np. pistolet/rewolwer nie ma znaczenia bo ludzie indywidualnie nie będą się nigdy bronić przed państwem poza jakimiś jednostkowymi przypadkami, które łatwo zdławić i jeszcze w mediach przyprawić gębę debila/terrorysty/faszysty/chujwieczego.
 
T

Tandor92

Guest
Lepiej mieć 1000 karabinów i 3 razy tyle pistoletów i rewolwerów niż tylko karabiny. W powstaniach każda broń, granat czy nabój jest na cenę złota. Jak trzeba, to do pistoletów czy rewolwerów dorabia/dokupuje się kolbę, wsadza dłuższy magazynek (tylko do pistoletów) i można coś zdziałać. Nigdy nie zastąpi to karabinu, ale zawsze coś. A jak jest karabin dla każdego partyzanta, to zawsze ma się broń poboczną.

Na obalanie rządu się nie zapowiada, a w normalnych warunkach karabinami można sobie polować i postrzelać na strzelnicy.

Bronie assault to karabiny samoczynne, ale propagandyści wsadzili tam wszystkie karabiny samopowtarzalne i wmawiają, że strzelają tak samo szybko pokazując filmy z broniami full-auto. Wszystko co wygląda podobnie do AK czy AR-15 (a to kwestia obudowy i dodatków, co pewien policjant pokazywał kilka stron wcześniej w tym temacie) jest traktowane jako broń assault.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
Lepiej mieć 1000 karabinów i 3 razy tyle pistoletów i rewolwerów niż tylko karabiny. W powstaniach każda broń, granat czy nabój jest na cenę złota. Jak trzeba, to do pistoletów czy rewolwerów dorabia/dokupuje się kolbę, wsadza dłuższy magazynek (tylko do pistoletów) i można coś zdziałać. Nigdy nie zastąpi to karabinu, ale zawsze coś. A jak jest karabin dla każdego partyzanta, to zawsze ma się broń poboczną.

Na obalanie rządu się nie zapowiada, a w normalnych warunkach karabinami można sobie polować i postrzelać na strzelnicy.

Bronie assault to karabiny samoczynne, ale propagandyści wsadzili tam wszystkie karabiny samopowtarzalne i wmawiają, że strzelają tak samo szybko pokazując filmy z broniami full-auto. Wszystko co wygląda podobnie do AK czy AR-15 (a to kwestia obudowy i dodatków, co pewien policjant pokazywał kilka stron wcześniej w tym temacie) jest traktowane jako broń assault.

to nie jest kwestia magazynków czy kolby ino siły przebicia oraz na jaką odległość są skuteczne...
pistolety, maszynowe czy nie, są skuteczne na odległości 50-100 metrów... broń na amunicje posrednią to już kilkaset metrów, karabinowe pociski są skuteczne na jeszcze większą odleglość...

i tego właśnie sie boją komuchy, bo automatyczna broń na konkretny nabój stanowi dla nich zagrożenie...
 

Cptkap

Well-Known Member
700
3 225


FO3l7.jpg
 
T

Tandor92

Guest
@GAZDA, i jedno i drugie się liczy. Co ci po sile przebicia z 5 nabojowym magazynkiem. Kolba poprawia strzelanie stabilizując broń, przez co można strzelać szybciej i celniej na większe dystanse. Oczywiście, że lufa i nabój swoje robią i lepiej mieć karabin do takich zadań, ale jak pisałem, każda sztuka broni jest na wagę złota, i lepiej mieć ten pistolet niż nie mieć. A tak się składa, że dla przeciętnego obywatela karabin ma marne zastosowanie.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
@GAZDA, i jedno i drugie się liczy. Co ci po sile przebicia z 5 nabojowym magazynkiem.
a no to że trafiony wróg pada hehe co z tego jak puścisz serie jak nic nie trafisz ino hałasu narobisz hehe no chyba że o to chodzi ;)
no i właśnie dlatego chcą komuchy zakazać karabinów automatycznych, pistoletów przecie sie jeszcze tak nie czepiają...

btw akurat wehrmachtowskie mausery miały komore na 5 nabojów, a pistolety maszynowe 20-30 i były juz znane od dawna, jednak niemcy preferowały do działań bojowych karabiny...
pm'y i pistolety to bardziej defensywna broń...
automatyczne karabiny czy karabinki to broń ofensywna, władze nie chcą by ktoś poza nimi takową miał...
zresztą już sama nazwa karabinków automatycznych, assault rifle, sturmgewehr, karabin szturmowy mówi za siebie ;)
w sumie pod to w angielskim podchodzą ino karabinki, bo prawdziwe karabiny to bardziej battle rifle są...
 

woolybully

Active Member
186
241
@GAZDA, i jedno i drugie się liczy. Co ci po sile przebicia z 5 nabojowym magazynkiem. Kolba poprawia strzelanie stabilizując broń, przez co można strzelać szybciej i celniej na większe dystanse. Oczywiście, że lufa i nabój swoje robią i lepiej mieć karabin do takich zadań, ale jak pisałem, każda sztuka broni jest na wagę złota, i lepiej mieć ten pistolet niż nie mieć. A tak się składa, że dla przeciętnego obywatela karabin ma marne zastosowanie.

Nie zgodziłbym się z tym stwierdzeniem.Skuteczność strzelania ogniem ciągłym w przypadku karabinków jest marna, co udowodnili amerykańscy wojskowi w Wietnamie, eliminując opcję full auto w M16.W cel trafia i tak tylko 1- góra 2 pociski, które (obok samej broni) mogą być na wagę złota.Karabin i karabinek to praktycznie pewne trafienie i to na realne dystanse jak zauważył GAZDA.Kto w dzisiejszych czasach walczy na dystansie 10-25 metrów jaki zapewnia pistolet?Nawet w mieście to jest za mało w przypadku walk partyzanckich.PM jeszcze coś tam może zdziałać ale ogień ciągły to przeważnie ogień zaporowy do czego najlepsze są KMy.Moim zdaniem dla przeciętnego obywatela to właśnie karabin jest najlepszą opcją- i to niekoniecznie full auto.
 
D

Deleted member 427

Guest
John Lott został zaproszony do Foxa, by pogadać o broni. Po drugiej stronie kabla usiadła matka dziewczyny zastrzelonej w Virginia Tech (2007).

Lott zaczął od stwierdzenia, że 99% strzelanin ma miejsce w gun-free zonach. Na to kobieta odpowiedziała (kompletnie ignorując kwestie GFZ), że winne są magazynki o dużej pojemności i trzeba zakazać ich sprzedaży. Potem wtrąciła się pani gospodarz programu i zapytała Lotta, na co cywilom wojskowe magazynki. Jak wy byście odpowiedzieli na tak postawione pytanie? Tzn. wiem, jak tu na forum odpowiadamy (że obrona przed tyranią etc), ale jak byście nawijali w tv?

 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
W drugiej wojnie światowej tak naprawdę mało który żołnierz trafił kogokolwiek ze swojego podstawowego karabinu. Większość ofiar została trafiona z broni eksplodującej (bomby, moździerze, ręczne granaty itp.) albo z ciężkich karabinów maszynowych. Do tego oczywiście dochodzi branie do niewoli żywego i zdrowego przeciwnika.
Polskie straty w kampanii wrześniowej wg Wikipedii:
66 tys. zabitych,
133 700 rannych,
694 tys. jeńców wojennych,
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
W ciągu ostatnich 100 - 200 lat wojskowi odjebali więcej cywili niż cywile więc w sumie tak na logikę trzeba byłoby zabrać wojskowe magazynki wojskowym :)
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Najlepiej byłoby wprowadzić przepis, że wszystkie armie świata zobowiązane są walczyć za pomocą kamieni i włóczni. Taki mam racjonalizatorski wniosek.
 

woolybully

Active Member
186
241
W drugiej wojnie światowej tak naprawdę mało który żołnierz trafił kogokolwiek ze swojego podstawowego karabinu. Większość ofiar została trafiona z broni eksplodującej (bomby, moździerze, ręczne granaty itp.) albo z ciężkich karabinów maszynowych. Do tego oczywiście dochodzi branie do niewoli żywego i zdrowego przeciwnika.
Polskie straty w kampanii wrześniowej wg Wikipedii:
66 tys. zabitych,
133 700 rannych,
694 tys. jeńców wojennych,

Dokładnie.Artyleria itp. to była główna przyczyna śmiertelności żołnierza w WW2(coś koło 90%). Z drugiej strony ciekawe jaka była wtedy skuteczność pistoletów i PMów?
Zauważyłem też, że od tamtego czasu wojny zamieniły się w "misje stabilizacyjne" i broń osobista zaczęła odgrywać większe znaczenie.Ale to tylko moje subiektywne odczucie.
 
T

Tandor92

Guest
@GAZDA, akurat mausery i inne karabiny powtarzalne były na wyposażeniu bo zostały po poprzedniej wojnie. I zostały wyparte. Najpierw bawiono się w pistolety maszynowe, a potem w karabiny szturmowe, które miały nabój pośredni pomiędzy karabinowym a pistoletowym. I są one do dzisiaj na wyposażeniu armii. W dużym uproszczeniu oczywiście.

Co do czepiania się, to w wielu stanach broni długiej nie trzeba rejestrować ale krótką już tak. I co na to powiesz?

Zastosowanie broni zależy od wielu rzeczy. Ciężko jednoznacznie powiedzieć co jest ofensywne a co defensywne.

@woolybully, a kto mówi o ogniu ciągłym. Chodzi o to aby można było strzelać szybko i celnie. Śmiem twierdzić, że pistolet z kolbą może celnie strzelać na znacznie większych dystansach niż 25 metrów. Nie chodzi o trzymaniu spustu w samoczynnych wersjach pistoletów a celny strzał raz za razem. Brak kolby utrudnia strzelanie, a pojemność magazynku zawsze jest w cenie. Lepiej przeładować co 30 strzałów niż co 5, niezależnie od tego jakim trybem strzelamy (choć w pewnych typach broni częściej się one przydają niż w innych).

Dla przeciętnego obywatela karabin ma małe zastosowanie w normalnych, pokojowych warunkach. Wojna/powstanie to co innego, ale wtedy jest za późno aby myśleć nad kupnem odpowiedniej broni.

Co najlepsze, sam chciałem napisać o Wietnamie i M16, tryb auto lepiej mieć niż nie, ale rzadko się z niego korzysta. Częściej z 3 strzałowych serii.
Należy jednak odróżnić broń samopowtarzalnej od powtarzalnej. Pierwsza strzela za każdym pociągnięciem spustu, druga wymaga przeładowania co strzał. A obecnie nie ma na wyposażeniu broni powtarzalnych, za wyjątkiem karabinów wyborowych i kilku drobnych wypadków. Niemcy, brytole i inni mieli przez wiele lat karabiny powtarzalne, ale już ich nie mają.

@kawador, jak ja nie lubię takiego grania na emocjach. Na wypadek lepiej wziąć jakąś krewną zabitego, która obarcza GFZ. I pewnie ciągnąłbym z GFZ.

Można tak powiedzieć:
Jeżeli inni ludzie mieliliby broń, to na nic by się te 100 nabojowe magazynki nie zdały, bo po wystrzeleniu 5-10 pocisków zamachowiec dostałby kulkę.

@FatBantha, lepiej tego nie powtarzaj, bo Martix podchwyci pomysł.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
@GAZDA, akurat mausery i inne karabiny powtarzalne były na wyposażeniu bo zostały po poprzedniej wojnie. I zostały wyparte. Najpierw bawiono się w pistolety maszynowe, a potem w karabiny szturmowe, które miały nabój pośredni pomiędzy karabinowym a pistoletowym. I są one do dzisiaj na wyposażeniu armii. W dużym uproszczeniu oczywiście.
wehrmacht używał karabinków wprowadzonych w latach 30tych... po 1 wojnie owszem zostało pewnie sporo g98 ale ino używane przez mniej ważne jednostki praktyczniejsze były g98k i to była standartowa broń wehrmachtu do 45 roku, pistolety maszynowe to ino do obrony były dla załóg jakichś innych większych sprzętów abo dla feldjaegerów itp, ino na filmach typowy wehrmachtowiec lata ze schmeisserem... i jak sam wspomnialeś karabiny zostały dopiero powoli wypierane przez sturmgewehr, jest to kombinacja efektywności kalibru i lufy karabinu z szybkostrzelnoscią peemów...
 
T

Tandor92

Guest
Owszem, były jako broń do obrony załóg dział czy pojazdów ale także jako broń szturmowa. Te hordy ruskich lecących z pepeszami znikąd się nie wzięły (jak się mylę, to niech jakiś historyk mnie poprawi). Przez mały odrzut można względnie celnie strzelać chodząc czy biegnąc.

Ja się nie kłócę, że karabin szturmowy jest bardziej przydatny. Po prostu w cywilnym użyciu pistolety są powszechniejsze, a lepiej mieć przerobiony pistolet do militarnego użycia niż nic.

Tak samo lepiej mieć pojazd opancerzony niż ciągnik, ale obywatele nie posiadają pojazdów opancerzonych a ciągniki tak i można je obić blachą, co się zresztą robi.
 
Do góry Bottom