kompowiec

freetard
2 575
2 639
czy ty jesteś kretynem? Nie wikipedia jest źródłem tylko źródła na które ona się powołuje. To może je najpierw sprawdź zamiast narzekać że powołuje się na wikipedię...

Scientific consensus on causation: Academic studies of scientific agreement on human-caused global warming among climate experts (2010–2015) reflect that the level of consensus correlates with expertise in climate science.[1] A 2019 study found scientific consensus to be at 100%,[2] and a 2021 study concluded that consensus exceeded 99%.[3] Another 2021 study found that 98.7% of climate experts indicated that the Earth is getting warmer mostly because of human activity.[4]

na chuj ci ten internet skoro nie jesteś gatekeeperem i walisz w efekt potwierdzenia. Tylko krzywdę sobie zrobisz. Straciłem cierpliwość.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 764
4 719
czy ty jesteś kretynem? Nie wikipedia jest źródłem tylko źródła na które ona się powołuje. To może je najpierw sprawdź zamiast narzekać że powołuje się na wikipedię...

Scientific consensus on causation: Academic studies of scientific agreement on human-caused global warming among climate experts (2010–2015) reflect that the level of consensus correlates with expertise in climate science.[1] A 2019 study found scientific consensus to be at 100%,[2] and a 2021 study concluded that consensus exceeded 99%.[3] Another 2021 study found that 98.7% of climate experts indicated that the Earth is getting warmer mostly because of human activity.[4]

na chuj ci ten internet skoro nie jesteś gatekeeperem i walisz w efekt potwierdzenia. Tylko krzywdę sobie zrobisz. Straciłem cierpliwość.
"Moim zdaniem, wikipedię powinno się ją traktować bardziej jako katalog linków", "Wikipedii się nie ufa bo ona sama w sobie, nie jest źródłem." Po czym linkujesz do arta z Wikipedii, a nie do żzródła i cytujesz nie źrdło, a Wikipedię. I mnie nazywasz kretynem, a sam masz rozdwojenie jazni chyba.
Skoro sie nie ufa, to jak można jej ufać? No własnie ja nie ufam temu jak wikipedia dobiera źródła, jak je cytuje i opisuje. Nie wierze nawet postawionym tam przecinkom, W sprawach ideologicznych należy sięgać ponad i poza to, co jest tam podane, bo wikipedia to lewackie, mainstreamowe echo chamber. Bez problemu znajdziesz tam źródło, nawet kilkadziesiąt albo jeszcze więcej, że biały przywilej istnieje. I co, jak rozumiem skoro źródłom na które wikipedia sie powołuje należy wierzyć, to też będziesz temu wierzył?
Ja nawet często nie wierzę nie tylko Wikipedii, ale samym źródłom, bo są skażone z tych samych, czysto ideologicznych powodów dla których skażona jest wikipedia. Juditch Curry wprost pisze na blogu, że badaczom odmawia sie graantów, publikacji albo promocji, jeśli z ich badania wynika, że czynnik antropogeniczny nie zachodzi, zachodzi w mniejszym stopniu, albo stoi w jakiś inny sposób pod prąd konsensusowi.
Czy Curry mówi prawde? Nie wiem - skąd niby miałbym to wiedzieć? Ale jestem skłonny jej wierzyć, bo widze jak lewacy sie zachowują. Widze jak dominuje u nich myślenie stadne i jak dosłownie eliminują każdy element przeciwny swojej wizji rzeczywistości.
Jeśli chodzi o te badania przeglądowe czy poglądowe odnosnie do konsensusu, na które powołuje sie wikipeidia, to ci nieliczni kontryści którzy o tym mówią twierdzą, że są zrobione tendecyjnie i nierzetelnie i pokazują co innego niż rzekomo pokazują Nie wiem czy to prawda, ale to calkiem możliwe.
Tak, wikipedii nie należy absolutnie wierzyć, samemu sprawdzać źródła i SAMEMU ICH SZUKAC po czym je CZYTAC, a myślę że skoro blankietowo cytujesz art z WIki, a nie źródła, to sam ich nie czytasz i z góry wierzysz wikipedii - tak jak robi większość ludzi bo tak wygodniej. I w tym cały problem.
Dla normików nauka - a dziś w zasadzie Wikipedia - zastepuje boga, co po cześci jest zrozumiałe, biorąc pod uwage osiągniecia nauki. Co sie jednak stanie gdy kapłani filtrujący im dostep do tego boga okażą sie zaklamani i nierzetelni, a sam Bóg też okaże sie tylko człowiekiem, ze wszystkimi tego skutkami?
"na chuj ci ten internet skoro nie jesteś gatekeeperem i walisz w efekt potwierdzenia" ? NO WŁASNIE.
 
Ostatnia edycja:

kompowiec

freetard
2 575
2 639
"Moim zdaniem, wikipedię powinno się ją traktować bardziej jako katalog linków", "Wikipedii się nie ufa bo ona sama w sobie, nie jest źródłem." Po czym linkujesz do arta z Wikipedii, a nie do żzródła i cytujesz nie źrdło, a Wikipedię. I mnie nazywasz kretynem, a sam masz rozdwojenie jazni chyba.
no i? Przecież cytuje fragment artykułu który MA ŹRÓDŁO - jak cytujesz fragment artykułu z wikipedii który go nie ma to tak jakbyś nie cytował niczego. Czego nie zrozumiałeś?

Skoro sie nie ufa, to jak można jej ufać? No własnie ja nie ufam temu jak wikipedia dobiera źródła, jak je cytuje i opisuje. Nie wierze nawet postawionym tam przecinkom, W sprawach ideologicznych należy sięgać ponad i poza to, co jest tam podane, bo wikipedia to lewackie, mainstreamowe echo chamber. Bez problemu znajdziesz tam źródło, nawet kilkadziesiąt albo jeszcze więcej, że biały przywilej istnieje. I co, jak rozumiem skoro źródłom na które wikipedia sie powołuje należy wierzyć, to też będziesz temu wierzył?
Ja nawet często nie wierzę nie tylko Wikipedii, ale samym źródłom, bo są skażone z tych samych, czysto ideologicznych powodów dla których skażona jest wikipedia. Juditch Curry wprost pisze na blogu, że badaczom odmawia sie graantów, publikacji albo promocji, jeśli z ich badania wynika, że czynnik antropogeniczny nie zachodzi, zachodzi w mniejszym stopniu, albo stoi w jakiś inny sposób pod prąd konsensusowi.
Czy Curry mówi prawde? Nie wiem - skąd niby miałbym to wiedzieć? Ale jestem skłonny jej wierzyć, bo widze jak lewacy sie zachowują. Widze jak dominuje u nich myślenie stadne i jak dosłownie eliminują każdy element przeciwny swojej wizji rzeczywistości.

O tym już pisałem na innym forum - Trzeba przede wszystkim zadać sobie pytanie czym dla ciebie jest prawda i jaki standard prawdy przyjmujesz. Dla mnie to standard naukowy.
Jeśli chodzi o te badania przeglądowe czy poglądowe odnosnie do konsensusu, na które powołuje sie wikipeidia, to ci nieliczni kontryści którzy o tym mówią twierdzą, że są zrobione tendecyjnie i nierzetelnie i pokazują co innego niż rzekomo pokazują Nie wiem czy to prawda, ale to calkiem możliwe.

Skoro się na czymś nie znasz, zawsze będzie można będzie wcisnąc Ci kit. Dlatego z reguły wypowiadam się na tematy na których się znam a w przypadku tych których nie znam, powielam obecny konsensus naukowy (o ile jakiś jest) bo ryzyko błędu jest wówczas najmniejsze (co nie znaczy że żadne).

Ciekawostka, W 2007 r. https://en.wikipedia.org/w/index.php?title=WikiScanner&useskin=monobook zrobiono narzędzie, które sprawdzało po IP autorów anonimowych edycji. Okazało się, że Wikipedię edytują m.in. CIA, FBI, partie polityczne, wielkie korporacje, służby specjalne innych państw itd. 16 lat później może być tylko gorzej. Niedawno odkryto farmę "ruskich trolli" edytujących wikipedię, ale prawdopodobnie robią to samo wszyscy. W samej Polsce w artykułach dot. polityki są ciągłe wojny edycyjne, już od dawna.

już pomijam że polska wikipedia to arcysheit, jej edytowanie nie ma najmniejszego sensu:
pozostawię to bez komentarza
Tak, wikipedii nie należy absolutnie wierzyć, samemu sprawdzać źródła i SAMEMU ICH SZUKAC po czym je CZYTAC, a myślę że skoro blankietowo cytujesz art z WIki, a nie źródła, to sam ich nie czytasz i z góry wierzysz wikipedii - tak jak robi większość ludzi bo tak wygodniej. I w tym cały problem.
Jak wyżej - jeśli się na czymś nie znam, siłą rzeczy nie mogę zrobić czegoś więcej. Czytanie jakiejkolwiek pracy naukowej w tym zakresie będzie dla mnie czymś niezrozumiałym, jeśli nie naukowym bełkotem - co najwyżej mogę sprawdzić czy te cyferki się zgadzają z źródłem i to tyle. Jeśli się na czymś znam to zwyczajnie poprawiam wikipedię jeśli zauważe w niej błąd albo że czegoś brakuje. Ot cała magia. I tak długo jak możesz na wiki nawrzucać im śmieciami tj. źródłami wtórnymi, bo wiki jest upośledzona i traktuje źródła pierwotne po macoszemu, tak raczej ci info nie skasują - przynajmniej mówię z perspektywy osoby która edytuje artykuły techniczne.
Dla normików nauka - a dziś w zasadzie Wikipedia - zastepuje boga, co po cześci jest zrozumiałe, biorąc pod uwage osiągniecia nauki. Co sie jednak stanie gdy kapłani filtrujący im dostep do tego boga okażą sie zaklamani i nierzetelni, a sam Bóg też okaże sie tylko człowiekiem, ze wszystkimi tego skutkami?
Spoczywa na każdym z nas obywatelski obowiążek by ją poprawić. Nie jestem ekspertem od tych źródeł które wikipedia zbanowała ale ostatecznie są źródłami wtórnymi na które zwykle leje ciepłym moczem (dodaje wtórne na odczepnego) więc prawie nigdy nie mam problemu z cytowaniem.
 
Ostatnia edycja:

MaxStirner

Well-Known Member
2 764
4 719
no i? Przecież cytuje fragment artykułu który MA ŹRÓDŁO - jak cytujesz fragment artykułu z wikipedii który go nie ma to tak jakbyś nie cytował niczego. Czego nie zrozumiałeś?
Wg mnie to jest ekstremalnie dziwaczne, że polecasz źródła których nie czytałeś, a polecasz je tylko dlatego bo czytała je jakaś tam anonimowa grupa - i coś o nich po swojemu napisała I twierdzisz że dla ciebie standardem prawdy jest "konsensus naukowy" chociaż nawet nie wiesz jakie są argumenty za nim stojąace, a jakie są przeciw, a wiesz tylko tyle co powiedzeli ci ludzie piszący na anonimowym internetowym portalu udającym encyklopedię, których zresztą nawet sam nie uznajesz za obiektywnych. Dla mnie to jakaś schizofrenia.
I ty twierdzisz, że ja wale w efekt potwierdzenia? A ty nie - jesli wybierasz po prostu najbardziej dostępną wersje i w ten sposób decydujesz kto ma rację, Wniosek, że dla ciebie jedynym kryterium jest to, co jest najbardziej dostępne, powszechne, strawne i podane na talerzu?
Ty sie uważasz za gatekeepera?
Ja po prostu jeśli nie wiem to nie wiem, nie mam opinii. Mówię to otwarcie. Nie musze miec zdania o wszystkim i tyle. Ale uważam, że jesli chce poznać temat, to jedynym uczciwym sposobem jest rozpoznać go z maksymalnie wielu punktów widzenia - nawet szczególnie tych mniej reprezentowanych. Dopiero wtedy moge powiedzieć, że coś wiem i mam na daną rzecz pogląd.
 
Ostatnia edycja:

kompowiec

freetard
2 575
2 639
po pierwsze, gdzie stwierdziłem że mam jakąś opinie na temat globalnego ocieplenia? Nie jestem znawcą w tym temacie, więc mogę jedynie powielić konsensus naukowy z ww. względów. Stwierdzam, że masz efekt potwierdzenia bo ciągle jak uparty osioł twierdzisz to, co cały czas odrzucam - że wikipedia NIE JEST źródłem, o czym nawet sama wikipedia mówi. Źrodłem są artykuły na które ona się powołuje. Znasz już moje zdanie w jaki sposób ja traktuję wikipedię - jak zbiór linków. Po co więc uparcie robisz z siebie debila? Jeśli ich nie sprawdzisz to nie wiesz czy to co na wikipedii jest napisane, jest prawdą czy nie.
Po drugie, jeśli będzie mnie coś interesować to się zagłębiam w temat. Akurat trafiłeś na temat który zupełnie mnie nie interesuje - nie interesuje się rzeczami na które nie mam wpływu. Nie jestem nawet zmienić globcia poprzez kupowania produktów, skoro dosłownie tylko kilka firm niemal rządzi całym światem - jak BlackRock, The Vanguard Group czy State Street Corporation.

Ale uważam, że jesli chce poznać temat, to jedynym uczciwym sposobem jest rozpoznać go z maksymalnie wielu punktów widzenia
Fringe theory powstał jako propozycja do zasad wikipedii angielskiej już w 2006 roku. Larry Sanger twierdzi że przez to pewne głosy są wyciszone i wg. niego każdy istotny punkt widzenia powinien być traktowany na równi. Tu też poznałeś moją opinię na ten temat, nie uważam żeby foliarskie teorie należałoby ważyć tak samo jak publikacje naukowe, zwłaszcza prestiżowych.
O ile da sie łatwo znaleźć pozycje rzetelnie pokazujące argumenty za, to bardzo trudno znaleźć zródło obiektywnie, rzetelnie prezentujące argumenty przeciwników, zresztą oni sami piszą mało, choć własnie Wikipedia robi z "denialistów" grozny, zorganizowany miedzynarodowy gang, mimo że takich książek jest niewiele, w porównaniu do tysięcy ZA. Wikipedii nie ufam w tej kwestii w najmniejszym stopniu- tym bardziej, że ta sprawa jest od dawna mocno upolityczniona.
Dlatego ja zanim zacznę czytać nawet dane zagadnienie, od razu wale do sekcji "krytyka" - klasyczna metoda falsyfikacji. Albo istnieją całe artykuły np. jest artykuł communism i osobny dotyczący jej krytyki - więc nawet jeśli pierwotny artykuł może być zbiasowany (w końcu polityka, więc dlaczego miałby nie być?) to po innych artykułach znajdziesz to czego szukasz.
Innymi słowy, trzeba myśleć jak naukowiec żeby móc w 100% poprawnie korzystać z wikipedii. Oczywiście sam nie znam w pełni metodologii naukowej bo jest zbyt zawiła, zbyt różnorodna w zależności od zagadnenia ale na tyle ile potrzebuję, się bardzo dobrze sprawdza.

a tak przy okazji edytuje wikipedię od 15 lat więc powiedzmy że mam o niej jakieś pojęcie i wiem jak ona działa.
 
Ostatnia edycja:

Hanki

Secessionist
1 530
5 102
Mało kto z tak chirurgiczną precyzją rozprawia się z większością krążących w debacie publicznej argumentów, zgodnie z którymi grozi nam apokalipsa klimatyczna, jak Alex Epstein w Przyszłości paliw kopalnych.
Kawał książki!

 

dunajec1

Active Member
170
71
20 lutego 1920r w Krakowie odnotowano 25 stopni Celsjusza


13 lutego 1925 było tylko +16 stopni w cieniu


Bądźmy dobrej myśli
smile
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 865
12 253

Hanki

Secessionist
1 530
5 102
Jeden z moich ulubionych fragmentów wiki i o dziwo cały czas jeszcze nie usunięty:

https://en.wikipedia.org/wiki/Carbon_dioxide_in_Earth's_atmosphere

"The current global average concentration of CO2 in the atmosphere is 421 ppm as of May 2022 (0.04%)."

"Concentrations of CO2 in the atmosphere were as high as 4,000 ppm during the Cambrian period about 500 million years ago"


Trochę dziwny ten koniec świata.
art-27-co2-and-temperature-used-to-be-much-much-higher-and-they-re-not-consistently-correlated.png
 

jkruk3

Member
51
96
Klimatolodzy nie analizują tego zagadnienia w dziejach ziemi, tylko w dziejach człowieka. Czyli teraz w dziejach człowieka stężenie jest najwyższe. Oczywiście, tak tylko stwierdzam dla porządku. Oni otwarcie o tym mówią chyba nawet ostatnio Malinowski o tym mówił:


View: https://www.youtube.com/watch?v=4H1oJloyybI


Jeżeli chcecie skonfrontować swoje stanowisko to warto poczytać:

...a nawet można zadać pytanie.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 865
12 253
I czemu te szacunki się różnią od tych z wiki?

BTW, z 10 lat temu pamiętam modna była panika, że wystarczy lekka zwyżka temperatury by uwolniony został metan z dna mórz (klatraty metanu), co miało w rezultacie przekształcić Ziemię w coś w stylu Wenus (temperatura 500+ stopni Celsjusza). Specjalnie kupiłem olejek do opalania i nic.
 

Blobfish

Well-Known Member
151
278
I czemu te szacunki się różnią od tych z wiki?

BTW, z 10 lat temu pamiętam modna była panika, że wystarczy lekka zwyżka temperatury by uwolniony został metan z dna mórz (klatraty metanu), co miało w rezultacie przekształcić Ziemię w coś w stylu Wenus (temperatura 500+ stopni Celsjusza). Specjalnie kupiłem olejek do opalania i nic.

Akurat tej paniki nie pamiętam ale przypominam sobie dwie inne. Pierwsza dotyczyła uwolnienia metanu z odmarzającej Syberii w sumie nic ciekawego. Za to druga wywołana przez jakichś naukowców-turpistów zakładała, że świat zginie ponieważ setki milionów sztuk bydła cały czas wypierdują metan :) ( Serio )
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 865
12 253
Pierdzące krówki to wciąż jest temat na topie wśród eko - wegan.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 764
4 719
Zapewne różnica źródeł.

Epstein przytacza: Nasif Nahle (2009); C.R. Scotese (2002); W.F. Ruddiman (2011); Pagani et al. (2005).
Zajrzałem do tej książki - faktycznie nie ma bibliografii, tylko autor podaje z sufitu jakieś nazwiska. Chyba pierwszy raz w życiu widzę, że niby to kogoś sie cytuje, ale nie ma bibliografii z rozwinięciem na konkretny tytuł, że już o stronie w danej pracy nie wspomnę. To jest w sumie tak, jakby źródła cytatu nie było wcale. Co niby czytelnik ma z tym zrobić? Googlać i liczyć że trafi?
 

kompowiec

freetard
2 575
2 639
No właśnie. Polecam Zotero na przyszłość dla wszystkich którzy tworzą tego typu prace.
No i przy okazji metodę slip-box (zettelkästen): Sönke Ahrens - How to Take Smart Notes One Simple Technique to Boost Writing, Learning and Thinking – for Students, Academics and Nonfiction Book Writers
 

Hanki

Secessionist
1 530
5 102
Zajrzałem do tej książki - faktycznie nie ma bibliografii, tylko autor podaje z sufitu jakieś nazwiska. Chyba pierwszy raz w życiu widzę, że niby to kogoś sie cytuje, ale nie ma bibliografii z rozwinięciem na konkretny tytuł, że już o stronie w danej pracy nie wspomnę. To jest w sumie tak, jakby źródła cytatu nie było wcale. Co niby czytelnik ma z tym zrobić? Googlać i liczyć że trafi?
Zgadzam się, to poważny mankament i błąd, że w Fossil Future nie ma w Bibliografii pełnych danych bibliograficznych dot. źródeł tego wykresu.
 
Do góry Bottom