Fronda, Polonia Christiana i inne prawackie przypały

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
W normalnym sensie. Instytut Misesa powinien pozostać przy ekonomii i nadal orać gostków z Centrum Adama Smitha w tej dziedzinie.

Bo w sprawach politycznych to podobna linia ugodowa i brak radykalizmu.
 
OP
OP
pikol

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635


Od 35:21. Zawisza totalnie zaorany przez najbardziej znanego polskiego nihilistę. Idealnie widać jakim kałem dla zakompleksionych człowieczków jest klerykalna prawica. To jak ten człowiek potrafi trollować i wkurwiać takich "januszy" jest wyrazem niebywałego intelektu. Na scenie politycznej podobną umiejętność posiada jedynie Korwin. Urban może wzbudzać sympatię, gdyż nie wkurza nas bycie skurwysynem, a bycie małym, krzykliwym człowieczkiem.
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 4683

Guest
opowieści dziwnej treści, czyli: "jak straciłem kontakt z Bogiem i zostałem alkoholikiem ?"

http://www.fronda.pl/forum/jakie-ma...cia-zwiazane-z-subkultura-skinhead,34614.html

Re: Jakie macie doświadczenia/przeżycia związane z subkulturą skinhead?

|MarNiok23.08.2012, 16:57
jak najgorsze, kiedys jeden taki grożąc nożem okradł mnie i kolege z kasy

to były czasy prehistoryczne, ja byłem nastolatkiem a on bardziej bawił sie w skinheada na zasadzie opozycji do powszechnej wówczas kultury punk, którą z koleii ja próbowałem nieudolnie nasladowac (strojem, fryzura, zachowaniem, piciem )

suma sumarum obydwoje na tym stracilismy ja nie tylko pieniądze ale i osobowość, szacunek do siebie,Wiarę i kontakt z Bogiem, co z czasem zaowocowało problemami w zyciu dojrzałym - mam na mysli swój alkoholizm - a On z czasem życie - gdzieś, kiedys, w jakiejs kłótni dostał nożem....

tak więc jestem jak najbardziej krytyczny wobec wszelkich subkultur
 

Jack Ruby

Rezerwowy pies.
114
420
Książka elektroniczna jest w Polsce ukazana jako dobro publiczne. Ministerstwo Edukacji Narodowej i politycy promują ją. Mało kto jednak wie, że e-booki opracował odłam Nowej Lewicy – haktywizm, natomiast e-booki dla szkół umacniają światopogląd lewicowy.

http://www.prawy.pl/z-kraju/8880-e-book-wymysl-lewicy-i-nosnik-jej-ideologii

Niesamowity ból dupy Pilipiuka w komentarzach. Myślałem, że od czasów Kazika już nikt nie będzie drążył tematu...
 
  • Like
Reactions: Alu

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Przecież każdy popiera wolną konkurencję i zasadę nieagresji z wyjątkiem branży, w której sam działa i z wyjątkiem sytuacji, gdy na stosowaniu przemocy może sam zyskać.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Jestem marksistą!

2iuz4mb.jpg
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
Kandydat w wyborach prezydenckich Andrzej Duda coraz częściej wypowiada się na tematy gospodarcze. Ostatnio powiedział tak: „Kiedy słyszę, że sieci wodociągowe, ujęcia wody są przekazywane w prywatne ręce, to zastanawiam się, komu to służy? Dla mnie są to kwestie strategiczne. Zaopatrzenie w wodę jest kwestią strategiczną w państwie”.

A papier toaletowy i sznurek do snopowiązałek?
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Fronda w natarciu...

Oto lista gier demonicznych. Nie pozwól swoim dzieciom grać w te gry!
Większość rodziców bagatelizuje świat gier komputerowych, a ten wcale nie jest wolny od zagrożeń duchowych. Już pierwsze popularne gry zawierały elementy przemocy i satanizmu...

Gry z demonami się nie wygrywa.

Kiedy w chłopcach zanika duch i wola walki z lenistwem, tchórzostwem, głupotą, rośnie w nich pasja walki w grach komputerowych. W tych grach chłopcy walczą z przeważającymi siłami wrogich wojowników, robotów i potworów, ale także z demonami, a nawet z samym diabłem. Z tym że narzędzia tej walki (emblematy, osłony, praktyki, metody, magiczne zaklęcia, źródła mocy etc.) są też demoniczne. Tak więc odbywa się to nie tylko w przestrzeni podyktowanej przez przeciwnika (mrocznej, piekielnej), ale na jego zasadach i z jego wygraną. Bo nawet gdy nielicznym graczom udaje się osiągnąć ostatni poziom gry i jakoby wygrać, to setki godzin poświęconych tej grze i jej regułom są pośrednią wygraną sił demonicznych w przestrzeni duszy gracza. Co z tego, że gracz będzie zarozumiale twierdził, że jest inaczej. W końcu nie ma on pojęcia, z jak perfidnym przeciwnikiem wdał się w grę i walkę. A ten przegrywa tylko z Bogiem — nigdy z człowiekiem.

Większość rodziców bagatelizuje świat gier komputerowych, a ten wcale nie jest wolny od zagrożeń duchowych. Już pierwsze popularne gry zawierały elementy przemocy i satanizmu, choćby seria gier Mortal Kombat (Śmiertelna walka). W gry zaczęto wplatać elementy okultystyczne. Już same tytuły mówiły za siebie: Devil Inside (Diabeł w środku), Game of Death (Gra śmierci). Pojawiają się także antychrześcijańskie gry komputerowe, np. Populous 3, w której gracz uczy się, jak zostać bogiem. Takie gry komputerowe mogą umożliwiać otwieranie się na świat demoniczny. Utożsamienie się z postacią prowadzoną w grze łączy się z mniej lub bardziej świadomą afirmacją zła i jego uosobienia. Dobrze, żeby mało świadomi tego rodzice poznali choć część tego rodzaju gier.

Gry zawierające elementy satanizmu i okultyzmu

  • Aces and Eights
  • Darklands
  • Devil Inside
  • Doom
  • Dungeon Keeper
  • Elvira
  • Evil's Doom
  • Gabriel Knight
  • Game of Death
  • Hell on Earth
  • Heretic
  • Hero's Quest
  • Hexen
  • Killing Stones (?)
  • Messiah
  • Mortal Kombat
  • Quake
  • Resident Evil
  • RollerCoaster Tycoon
  • Running Man
  • Russian Roulette
  • Seventh Sword of Mendor
  • Suburbs
  • Wizard's Crown
Gry zawierające elementy satanizmu i przemoc

  • Assassin's Creed
  • Blood
  • Carmageddon
  • Clive Barker's Jericho
  • Counter-Strike
  • Darkness
  • Diablo
  • Dungeons & Dragons
  • F.E.A.R.
  • Grand Theft Auto
  • Guy Game
  • Hitman
  • Kingpin
  • Leisure Suit Larry: Magna Cum Laude
  • Manhunt
  • Metal Gear Solid
  • Postal
  • Punisher
  • Rumble Roses
Gry antychrześcijańskie

  • Hell Game
  • Perihelion
  • Populous 3
Walka ze złem została człowiekowi zadana i jest żywiołem głównie mężczyzny, ale dotyczy to zła w samym sobie, w dookolnej przestrzeni — ze złem realnym, głównie przez samozaparcie i Łaskę, czyli z pomocą Boga. Ten, kto ucieka od takiej walki w wirtualny świat, w którym demon rządzi i narzuca zasady, musi prędzej przegrać. Oby nie swoją duszę!

br. Tadeusz Ruciński
Źródło: Miesięcznik "Sygnały Troski" 2010 r.

Niech mi ktoś powie, jakie elementy okultyzmu znajdują się w RollerCoaster Tycoon? Bezbożny kapitalizm? Fajnie, że mi Populousa przypomniano. :)
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 522
Ekspert ekonomiczny "Gościa Niedzielnego" alarmuje:

Apostazja rujnuje gospodarkę!!!

http://gosc.pl/doc/1533537.Apostazja-rujnuje-gospodarke

Masowa apostazja może Polaków kosztować 3 mld zł rocznie. Fundusz kościelny to 30 razy mniej. Ciekawe czy Palikot o tym wie?

Dzielni rycerze krucjaty przeciw Kościołowi, walczący zajadle z "watykańską mafią" i funduszem kościelnym posłowie Ruchu Palikota zgłosili przed tygodniem zdumiewającą interpelację. Wykazywali w niej jak niebezpieczny dla gospodarczej potęgi Polski może być ewangeliczny opis rozmnożenia chleba. Adam Kępiński, Roman Kotliński (były ksiądz) i Piotr Chmielowski niczym prorocy obwieścili narodowi, że opowieść ta „wskazuje młodzieży inny sposób zaspokojenia swoich potrzeb niż odpowiedzialna praca i uczciwy zarobek”, a ponadto „w świetle interpretacji stołecznej skarbówki tego typu zaspokojenie swoich potrzeb (…) jest nieopodatkowanym przychodem, a przyjęcie takiego cudownego daru nie stanowi właściwego wzorca w aspekcie obowiązków podatkowych obywateli”. Tłumacząc ten bełkot na ludzki język: gdyby dziś doszło do rozmnożenia chleba, to Pan Jezus byłby przestępcą podatkowym, a ci, którzy zjedliby cudownie uzyskany pokarm to zwyczajni złodzieje okradający państwo.

Troska posłów o gospodarkę i dobrobyt Polaków zdumiewa. Niczym Sherlock Holmes tropią nieustannie wszelkie sytuacje, w których skarb państwa i powszechne bogactwo obywateli mogłyby być narażone na szwank.

Niestety, Kotliński i spółka nie wykryli dotąd wszystkich dziur, którymi pieniądze wypływają z polskich kieszeni. Co gorsza, jedna z takich wyrw jest przez Ruch Palikota systematycznie powiększana. A wyrwie na imię: Apostazja.

Tak, tak, bogini Apostazja właśnie. Krwawa bestia, która syci się naszymi pieniędzmi, zwiększa bezrobocie, okrada państwo i w dobie kryzysu morduje rodzimy handel. Nieprawdopodobne? A jednak.

Dzisiejszy „Dziennik Zachodni” podaje na pierwszej stronie jak wielkie mogą być straty handlowców i restauratorów tylko dlatego, że w 2014 roku drugoklasiści nie przystąpią do I Komunii Świętej. Konferencja Episkopatu Polski chce, by przyjęcie przez dzieci sakramentu zostało przesunięte na III klasę szkoły podstawowej. Co za tym idzie, w 2014 r. I Komunii nie będzie. Nie będzie też imprezy w restauracji, nie będzie prezentów. Wiecie ile stracą na tym restauratorzy i handlowcy? 3 MILIARDY zł!!! To 30 razy więcej niż pieniądze, które państwo przekazuje na fundusz kościelny. O które to pieniądze tak bardzo wykłócają się palikotyści.

A Palikot wraz ze swoją drużyną w tym samym czasie robi co może, by Polacy „wyzwolili się” z katolickiej niewoli i zrzucili jarzmo watykańskiej okupacji, organizując akcje promujące ateizm i imprezki takie jak Tydzień Apostazji. Czy dzielni bojownicy spod znaku Palikota wiedzą, że jak nie będzie katolików, to nie będzie 3 mld rocznie? Bo Komunia z 2014 r. będzie tylko przełożona o rok. A Palikot & co. chcieliby, żeby nie było jej wcale!

Do wiary nikt nikogo siłą w Polsce nie zmusza. Skoro palikotyści nie widzą jej wartości, ich sprawa. Ale liczby to liczby. Z wiarą nie mają nic wspólnego. Trzy duże "bańki" drogą nie chodzą. Szczególnie jeśli eliminuje się z życia pierwiastek duchowy i poprzestaje na materializmie. Apeluję zatem do Pali-partyzantów: nie chcecie wierzyć, wasz wybór, ale nie rujnujcie nam gospodarki!

P.S. To oczywiście nie jest argument za wiarą. Doprowadzenie I Komunii Świętej do towarzyskiej imprezki w stylu mini-wesela jest straszne. W całym zamieszaniu wokół prezentów, restauracji i tego typu zewnętrznych spraw dochodzi do tego, że forma zasłania TREŚĆ. Ale to temat na osobny felieton. A wnioski o 3 mld zaprzepaszczone przez apostatów wydają się absurdalne? Jasne, że tak! Ale nie bardziej niż interpelacja posłów Palikota. Bo oszustw podatkowych z Ewangelii chyba nikt się nie nauczył. A życzliwa współpraca Kościoła i państwa (z zachowaniem autonomii) jest dla państwa zdecydowanie korzystna. Inny przykład? Kraje niemieckojęzyczne, gdzie Kościół jest jednym z największych pracodawców (przede wszystkim dla świeckich). Choć oczywiście to nie rachunek ekonomiczny stanowi o wartości chrześcijaństwa.
 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 412
4 448
Krwawa bestia, która syci się naszymi pieniędzmi, zwiększa bezrobocie, okrada państwo i w dobie kryzysu morduje rodzimy handel.
Całkiem ładna sygnaturka :)
 
Do góry Bottom