Dobre wiadomości

MaxStirner

Well-Known Member
2 732
4 693
W Montanie sędzia umorzył sprawę o 2 gramy zioła, kiedy okazało się..........................że po przesłuchaniach wstępnych żaden z kilkudziesięciu kandydatów na przysięgłych nie brał pod uwagę skazania. Ponieważ taka sytuacja nie gwarantuje sprawiedliwego procesu, sprawę umorzono - coś takiego zdarzyło sie ponoć pierwszy raz w trzydziestoletniej karierze sędziego.
Proszę, nie można by tak u nas, i do większej ilości spraw? Niestety u nas, w tym zeżartym przez kapusiów kraju zamiast tego mamy kilometry donosów do skarbówek.
https://www.weedhorn.com/court-case...ors-refused-to-convict-anyone-1442484042.html
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Nie żyje poseł PEŁO, Tomasz Tomczykiewicz :)
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tomasz-tomczykiewicz-posel-po-nie-zyje/e89vnl

"Nie żyje poseł PO Tomasz Tomczykiewicz. W poprzedniej kadencji był sekretarzem stanu w ministerstwie gospodarki. Od kilku lat poważnie chorował, miał usunięte nerki. Tomasz Tomczykiewicz w chwili śmierci miał 54 lata."


Wolność przyjdzie wraz z samoinstalującym się akapem.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Nie żyje poseł PEŁO, Tomasz Tomczykiewicz :)
Był kiedyś w UPR. Tak zaczynał karierę polityczną w pookrągłostołowej Polsce. Ja pamiętam jak w latach 90-tych (po nieudanym puczu) odgrażał się Korwinowi, że w Pszczynie nie powstanie żaden oddział ani żadne koło UPR. Tak się złożyło, że dziadek umrzyka przed wojną był burmistrzem Pszczyny (lub kimś znanym), stąd ten miał w Pszczynie wysokie poparcie. Dobrze że zdechł.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Nie żyje poseł PSL, brat Kłopotka, Andrzej Kłopotek :)
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-o...tek-brat-eugeniusza-tez-byl-politykiem/dj2n38

"W dniu 26 listopada 2015 zmarł Andrzej Kłopotek – były poseł z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego w latach 2006–2007. Kondolencje rodzinie złożyły władze partii. – Przez rok walczył z chorobą nowotworową. Twardy zawodnik, ale tutaj przegrał – wyznaje Eugeniusz Kłopotek."


Wolność przyjdzie wraz z samoinstalującym się akapem.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
W kontekście tumiwisizmu sporej ilości środowisk deklarujących się jako wolnościowe, pozostaje jedynie zdać się na rozmaite postacie raka, ewentualnie na stare i niezawodne przytkanie światła wieńców.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
3 Rzesza Pospolita Ubekistańska ubolewa, że nie może obrabować korepetytorów na sumę 7 mld PLN. I to jest dobra wiadomość.
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/edukacja/szara-strefa-korepetycji/1hsyn7

"W Polsce pracuje ok. 650 tys. nauczycieli. Nawet 70 proc. z nich może udzielać korepetycji. Wielu nie odprowadza od tego podatku. Trudno jest jednak to zjawisko wyeliminować, wszak skarbówka nie może przeprowadzić kontroli w prywatnych mieszkaniach. Rynek korepetycji może być wart w Polsce nawet 7 mld zł.
Rodzeństwo Martyna i Łukasz Kulikowie pobierają korepetycje z matematyki. Raz w tygodniu po godzinie. Za każdą lekcję płacą po 40 zł. Nie są jednak jedynymi klientami swojej nauczycielki. Codziennie prowadzi ona po cztery godziny lekcyjne. Od poniedziałku do piątku. W miesiącu z dodatkowej pracy ma więc ponad 3 tys. zł. Im bliżej matury lub egzaminów gimnazjalnych, tym grafik jest bardziej napięty. Razem z pensją nauczycielską daje to ponad 6 tys. zł co miesiąc.
W ten sposób funkcjonuje wielu nauczycieli. Udzielają korepetycji z różnych przedmiotów – najczęściej z matematyki, fizyki, chemii czy angielskiego. - Najdroższe są korepetycje z przedmiotów ścisłych. Cena za matematykę poszła w górę, gdy okazało się, że trzeba ją obowiązkowo zdawać na maturze – mówi Kamila Robak, uczennica drugiej klasy liceum w Kaliszu. - Od początku tego roku chodzę na „korki” i tak będzie pewnie do matury. Do tego dodatkowe lekcje z „anglika” i biologii. Marzę o uczelni w Warszawie i chciałabym zdobyć jak największą liczbę punków na maturze. Bez dodatkowych lekcji byłoby trudno – przyznaje.


Przedmioty ścisłe w cenie


Rynek korepetycji rośnie. Wystarczy przejrzeć serwisy oferujące korepetycje, by zorientować się, że z roku na rok przybywa i osób proponujących swoje usługi, i uczniów. Na największym z portali kojarzących uczniów i korepetytorów jest ponad 40 tys. nauczających oraz prawie 52 tys. ogłoszeń. Cena za godzinę nauki jest zróżnicowana i waha się od kilkunastu złotych do 150 zł. Średnia to ok. 30 zł za lekcję.


Jak wyliczają różne instytucje, rynek korepetycji w Polsce może być wart nawet 7 mld zł. Najbardziej popularna i najdroższa jest matematyka. Cena za 60 min. to nawet 130 zł. Popularne są także języki obce, choć cena za godzinę jest mniejsza niż dla przedmiotów ścisłych, bo jest spora konkurencja na rynku. Średnio 30 zł. Nie brakuje jednak ogłoszeń typu: nauka języka migowego (25 zł), hindi (35 zł), hebrajskiego (41 zł), astronomii (47 zł) anatomii (35 zł) czy medycyny (35 zł). Najmniej popularne są korepetycje z przedmiotów humanistycznych, bibliotekarstwa, filozofii czy logiki. Statystycznie najdroższe usługi pojawiają się w stolicy i województwie mazowieckim. Najtaniej jest na wschodzie Polski, np. w województwie lubelskim.


Niedoceniany nauczyciel


Oprócz nauczycieli szarą strefę korepetycji zasilają studenci różnych kierunków. Jak twierdzą inspektorzy urzędów skarbowych, tych, którzy odprowadzają od korepetycji podatek, można jednak zliczyć na placach. Trudno jest jednak to zjawisko wyeliminować, wszak skarbówka nie może przeprowadzić kontroli w prywatnych mieszkaniach.


- A szkoda – mówi Przemysław Król, prowadzący niewielkie centrum językowe w pobliżu Poznania. - Ja też pracuję, zarabiam i odprowadzam podatki. Nie przekonuje mnie argumentacja, że nauczyciele mało zarabiają. Albo że nie płacąc podatków, niczego złego nie robią. Czy że to mniejsze zło niż jazda po alkoholu czy pobicie. Pracodawca zatrudniający kogoś na czarno też popełnia mniejsze zło niż jazda po pijaku i udział w bójce, a mimo to skarbówka i inspekcja pracy mu nie wybaczają – podkreśla. - Nie hodujmy w społeczeństwie świętych krów. Jeśli nauczyciele uważają, że ich pensja jest niesatysfakcjonująca, niech zmienią pracę – dodaje.


Monika Styś, nauczycielka języka niemieckiego jest innego zdania. - Zawód nauczyciela jest niedoceniany. Z każdym rokiem przybywa nam obowiązków i dodatkowych godzin, a wynagrodzenia nadal są bez zmian. Korepetycje w jakiś sposób nam to równoważą. Przecież w ten sposób dodatkowo dokształcamy nasze dzieci, a to procentuje – przekonuje.


Zaznacza, że chociaż nauczycielom przybyło w ostatnich latach obowiązków i dodatkowych godzin pracy, wynagrodzenia nadal utrzymują się na tym samym poziomie, co w latach poprzednich. Jak wygląda przeciętne wynagrodzenie nauczyciela? Pensja podstawowa to przedział 1513-3109 zł brutto – w zależności od kwalifikacji. Do tego dochodzą dodatki związane z czasem zatrudnienia, wykonywaniem dodatkowych zajęć czy warunkami pracy, a także nagrody, wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe oraz zastępstwa. I trzynastka.


Korepetycje – bez ulg


Według resortu finansów wszyscy są zobowiązani do rozliczania się z dochodu. - W aktualnym stanie prawnym nauczyciele udzielający korepetycji obowiązani są do zapłaty podatku dochodowego od osób fizycznych. Wynika to z faktu, że podstawową zasadą jest zasada powszechności opodatkowania – wyjaśnia Wiesława Dróżdż, rzecznik prasowy Ministra Finansów. - Przepisy ustawy nie zawierają zwolnienia dla należności nauczycieli z tytułu udzielanych korepetycji. W konsekwencji, tego rodzaju dochody podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym. Źródłem przychodów osiąganych z tego tytułu jest osobiście wykonywana działalność oświatowa albo działalność gospodarcza – wyjaśnia.


Podkreśla, że jeżeli źródłem przychodów osiąganych przez nauczycieli z tytułu udzielania korepetycji jest działalność wykonywana osobiście, to dochody z tego źródła podlegają opodatkowaniu według skali podatkowej – 18 proc. lub 32 proc.


Jeżeli natomiast korepetycje udzielane są w ramach działalności gospodarczej, to nauczyciel może skorzystać z opodatkowania na ogólnych zasadach według skali podatkowej lub 19-proc. stawki podatku albo z opodatkowania w formach zryczałtowanych, tj. ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych lub karty podatkowej na zasadach określonych w ustawie o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne.


Kto jeszcze dorabia?


Z danych GUS wynika, że grubo ponad milion Polaków pracuje poza etatem. Zdecydowana ich większość rozlicza się z fiskusem. Są jednak grupy, które pracują bez umów. Nie tylko nauczyciele. Są to często bezrobotni zarejestrowani w urzędach pracy i pobierający zasiłek, rolnicy płacący składki w KRUS, renciści i emeryci.


W dobrej sytuacji są ci, którzy dorabiają w tych zawodach i branżach, w jakich pracują na co dzień. Dzięki temu łatwo zdobywają klientów i zlecenia. Doskonałym przykładem są księgowi, tłumacze, doradcy czy graficy. Poza tym na dodatkowy zarobek mogą liczyć krawcowe, kosmetyczki, fryzjerki, stolarze, hydraulicy, glazurnicy itp. Jeśli są zatrudnieni na etat w prywatnej firmie, po godzinach podejmują się dodatkowych zajęć. Wykonują usługę taniej, ale nie odprowadzają podatków.


Wśród dorabiających są także urzędnicy, politycy, wykładowcy, a nawet policjanci. Swego czasu głośno było o urzędniczce z Nakła i policjancie z Pajęczna. Pierwsza z nich – pracująca jako dyrektorka wydziału architektury i budownictwa starostwa – najpierw przyjęła kilka prywatnych zleceń na projekty domów, a następnie wydała zezwolenia inwestorowi na budowę. Z kolei naczelnik drogówki w Pajęcznie, w godzinach pracy uczył w szkole nauki jazdy.


Jeśli chodzi o urzędników – dorabiają nie tylko szeregowi pracownicy, ale niejednokrotnie starostowie, burmistrzowie i prezydenci miast. Wykładają na uczelniach, wynajmują lokale, pomagają w pisaniu wniosków, programów, czy dopłat. Jakiś czas temu media obiegła informacja, że jeden z urzędników w Olsztynie odpłatnie oferował firmom usługę weryfikacji wniosków o dotację z UE, a następnie je sprawdzał, ale już z ramienia urzędu. Co ciekawe, resort rozwoju regionalnego uznał, że nie doszło do naruszenia prawa.


Z kolei pewien pracownik starostwa w województwie małopolskim najpierw poprowadził kontrolę związaną z wjazdem na posesję i uznał, że jego poszerzenie jest niezgodne z prawem, a następnie zaproponował przygotowanie planu nowego podjazdu. Tyle tylko, że za odpowiednią opłatą – 6 tys. zł. I oczywiście później ten plan sam miał zatwierdzić.


- * O ile mogę zrozumieć tych, którzy dorabiają, bo nie mają na chleb, to wykorzystywanie swojego stanowiska do tego, by zarobić na boku, jest po prostu obrzydliwe – reasumuje Przemysław Król, prowadzący centrum językowe w pobliżu Poznania
."

* Jak widać z ostatniej wypowiedzi niejakiego Przemysława Króla, cweliada level ultra hard. Tacy ludzie w akapie, by uniknąć sznura, będą musieli przemieszczać się systemem kanałów wraz ze szczurami.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
W tekście jest nieścisłość. Najdroższe korki dają językowi. Co do samych korepetycji: zawsze szukać jakiegoś starego nauczyciela na emeryturce, który zbiera na fajki i nic mu więcej nie potrzeba. U mnie w rodzinie były mośki, które wydawały stówę za godzinę korepetycji. Dałem im namiary na porządnego matematyka, który brał... trzydzieści złotych i czasami nawet przedłużał zajęcia do ponad godziny. Chyba nie muszę dodawać, że głównie zbierał na fajki. Stara szkoła, facet lubi uczyć i nie zdziera z dzieciaków. A klientów ma sporo, więc te trzydzieści i tak uzbiera na coś więcej niż same fajki.
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
Jak widać z ostatniej wypowiedzi niejakiego Przemysława Króla, cweliada level ultra hard. Tacy ludzie w akapie, by uniknąć sznura, będą musieli przemieszczać się systemem kanałów wraz ze szczurami.
Nie za bardzo rozumiem co krytykujesz Króla czy urzędników.
W całej Polsce urzędnicy zabijają wolny rynek przechwytując zlecenia albo utrudniając złośliwie działanie. Najczęściej to dotyczy właśnie wydziały architektury, dróg, geodezji itp
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Król wyraża swoje obrzydzenie tym, że ktoś se pracuje na szaro. Niczym nie różni się od urzędników, jak mnóstwo innych "przedsiębiorców" zresztą. Masz rację, kolaboranci zabijają wolny rynek.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 732
4 693
Gazeta Michnika się kończy (od drugiego akapitu)
A jeszcze niedawno się chwalili, że Piano daje mase forsy, a liczba subskrypcji stale rośnie..



Edit: W necie piszą, że na sytuację takich tytułów może negatywnie wpłynąć planowane zniesienie przymusu ogłoszeń Spółek Skarbu Państwa w gazetach ogólnopolskich. Za to PIS ma propsa u mnie.
 
Ostatnia edycja:

The Silence

Well-Known Member
429
2 591
Nie tylko wyborcza ma problemy. Wygląda na to, że Lis został nareszcie "doceniony" przez środowisko dziennikarskie.

Hiena Roku 2015 dla Tomasza Lisa
Zarząd główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przyznał Tomaszowi Lisowi tegoroczną antynagrodę Hiena Roku za to, że „wielokrotnie łamał zasady etyki dziennikarskiej”, szczególnie podając w maju br. wpis z fałszywego konta twitterowego córki Andrzeja Dudy.

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/hiena-roku-2015-dla-tomasza-lisa
 

kompowiec

freetard
2 568
2 622
http://prostozmostu.net/kraj/szlachetna-paczka-zebrala-wiecej-niz-wosp

Wolontariusze Szlachetnej Paczki zebrali w tym roku aż 54 mln zł. To o milion złotych więcej niż Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.

Szlachetna Paczka jest inicjatywą fundacji Wiosna kierowanej przez ks. Jacka Stryczka. Główną ideą jest bezpośrednia pomoc potrzebującym rodzinom. Pomoc jest jednorazowa, tak aby nie prowadziło to do "demoralizacji". Ponadto, każda rodzina jest wnikliwie sprawdzana przez wolontariuszy, a ich potrzeby weryfikowane.

W tym roku swoją paczkę wysłał po raz drugi papież Franciszek. Potrzebującym pomogła również para prezydencka i szereg sportowców, m.in Agnieszka Radwańska.

Pomoc otrzymało 21 tys. rodzin, a w akcję zaangażowały się miliony Polaków. Każda paczka była warta średnio 2,6 tys. zł, a według wyliczeń organizatorów - jedna paczka to wspólna praca około 35 osób.

Bez milionowych nakładów ze strony mediów, bez mobilizacji tysięcy policjantow, strażników miejskich, strażaków, żołnierzy, urzędniczych sztabów... Czysto i transparentnie.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 732
4 693
O tej całej szlachetnej paczce tak samo trąbią przez ostatni miesiąc do obrzydzenia. Szlachetną paczke wysłał nawet sam prezydent i pierwsza dama wow. Co do transparentności WOSP to ja obaw nie mam, bo gdyby nie grał wg reguł systemu, nasza razwiedka to wykryje na bank. Kiedyś słyszałem wypowiedz jakiegoś prałata, na pytanie co ma do Owsiaka odparł, że jest przeciwko "społecznej szkodliwości róbta co chceta". I tu ich boli. Stara wojna lewicy z prawicą po prostu. Zbiórka to tylko pretekst, nie chodzi o "transparentność" ani nawet o tych ludzi na rzecz których sie zbiera. Chodzi o pokazanie, że lewe lewactwo jest lepsze niż prawe lewactwo lub na odwrót. Czysta polityka, ideologiczna wojna na rzecz któreś ze stron - PO, SLD i reszty vs PIS, Rydzyk i reszta "katoprawicy". Wybory po wyborach.
 
Ostatnia edycja:

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Wzięli się za Kraśkę :) Kraśko, ciesz się, że w czasach reżimu wylądowałeś na okładce narodowozjebistycznego szmatławca, bo w akapie będzie gorzej, o wiele gorzej.

okel.jpeg
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Dobra wiadomość wynika z filmiku. Oto bowiem starszy jegomość, rzekomo ofiara napaści, radzi sobie z agresorami bez najmniejszego problemu. Dwa ciosy, potem kapitalny wręcz unik (tu niski wzrost plus do zajebistości) i na koniec podnoszące się zwłoki jakiegoś osiedlowego łachmyty. Niech się cieszą, że to człowiek starej daty, bo rówieśnicy dresików poskakaliby im na dokładkę po głowach, ewentualnie pchnęli kosą.

 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom