Dobre wiadomości

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 853

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 772
Przewodniczący SLD Leszek Miller został w piątek wieczorem uderzony w Sieradzu przez nieznanego mężczyznę i oblany nieznaną substancją. Działacze Sojuszu złożyli w tej sprawie doniesienie na policję. Nie wykluczają, że wystąpią o ochronę osobistą dla b. premiera.

O ataku poinformował PAP rzecznik Sojuszu Dariusz Joński.

Według jego relacji Miller - wraz z innymi politykami SLD - uczestniczył w Sieradzu w koncercie muzyki poważnej. Po zakończeniu koncertu został nagle zaatakowany przez nieznanego mężczyznę, który uderzył b. premiera w tył głowy foliową torebką napełnioną nieznaną substancją, wykrzykując przy tym coś niezrozumiałego.

"Uderzenie było tak mocne, że torba się rozerwała, a substancja o bardzo nieprzyjemnym zapachu oblała premiera" - powiedział Joński.

Po zdarzeniu lider SLD wrócił do domu, a jego partyjni koledzy złożyli sieradzkiej policji doniesienie o "naruszeniu nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego". Joński ma nadzieję, że sprawca ataku zostanie zatrzymany, tym bardziej, że było wielu świadków tego incydentu, lokalne media nagrywały wizytę Millera.

Radosław Gwis z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi potwierdził, że takie doniesienie przyjęła sieradzka policja. Dodał, że wszczęto w tej sprawie postępowanie. "Policja będzie ustalać świadków zdarzenia, typować sprawcę. Za ten czyn grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności" - wyjaśnił.

Sam Miller na twitterze napisał, że "oprócz zniszczonego ubrania nic się nie stało" i podziękował za słowa życzliwości.


:D

Wie ktoś czego Miller słuchał?
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 121
Nie ogarniam ludzi, którzy atakują kogokolwiek w taki sposób, chodzi mi o zdarzenia jakich ofiarą padli Wojewódzki, Miecugow, teraz Miller - wcale nikt im nie wpierdolił, nie oblał żrącym kwasem, nawet ich porządnie nie uderzył, tylko podszedł i bardziej zademonstrował uderzenie i oblał czymś nieszkodliwym. Jaki w tym sens? Krzywda dla celu ataku żadna, taki Miller pomyśli sobie tylko, że jakiś debil się trafił i tyle, a konsekwencje dla napastnika spore.
 

military

FNG
1 766
4 727
Coś jak w 300: niech wiedzą, że nie są nieśmiertelni. Następnym razem mogą dostać szpikulcem do lodu między kręgi szyjne.:)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 724
Niektóre czerwone już czują Dzień Sznura. Wprawdzie mylą przyczyny ze skutkami i nie rozpoznają sytuacji ale czują, że nadejdzie coś co ich zaorze...
Marcin Król w gw: http://wyborcza.pl/magazyn/2029020,136528,15414610.html?piano_t=1


Musimy się ruszyć, odzyskać ideę równości. Inaczej przyjdzie to "coś" i będziemy wisieć na latarniach - mówi Marcin Król
Grzegorz Sroczyński: Będzie wojna?
Marcin Król: Taka z przemarszami wojsk? Nie będzie.
Rewolucja?
- Coś.
''Istotne zdarzenie o charakterze wstrząsowym'' - tak to ''coś'' nazwał pan w książce ''Europa w obliczu końca''.
- Miała nosić tytuł ''Lepiej nie będzie'', bo jestem skrajnym pesymistą. Na przekór powszechnej beztrosce, że w gruncie rzeczy nie jest źle, kryzys mija, jeszcze raz się udało. Otóż jest źle i prędzej czy później sprawy tego świata zapukają do naszych drzwi. No, może do moich już nie, ale na pewno do pańskich.
...
Bo?
- Bo jak się zdarzy to ''coś'', to możemy wisieć na latarniach. Po prostu. Nic nie robiąc, hodujemy siły, które zmienią świat po swojemu. I nie będą negocjować.
Kto?
- Choćby nacjonaliści. Przecież idzie ta fala.
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 205
Nie wiem, czy dobra czy zła wiadomość. Z jednej strony budowa takich sieci będzie za zrabowane pieniędze, infrastruktura pewnie też będzie szpiegować z drugiej strony będzie większa konkurencja państw między sobą.
German Chancellor Proposes European Communications Network
An anonymous reader sends word that German Chancellor Angela Merkel wants to build a European communication network to keep data transmission away from the United States. She plans to discuss the issue with French President Francois Hollande. "Merkel said in her weekly podcast that she disapproved of companies such as Google and Facebook basing their operations in countries with low levels of data protection while being active in countries such as Germany with high data protection. 'We'll talk with France about how we can maintain a high level of data protection,' Merkel said. 'Above all, we'll talk about European providers that offer security for our citizens, so that one shouldn't have to send emails and other information across the Atlantic. Rather, one could build up a communication network inside Europe.' Hollande's office confirmed that the governments had been discussing the matter and said Paris agreed with Berlin's proposals."
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 001
Po takich wiadomościach jak wyżej, to już tylko zostaje lolcontent, lolbertarianizm i zajmowanie się własnymi czterema literami. Dziś też było o unii między USA i Europą plus sugestia tworzenia armii europejskiej. Że niby same korzyści, że niby obrona przed Chinami i Rucholami itd, tylko czemu powyższemu przyklaskuje Merkel, a temu o czym ja wspomniałem - Barosso :(
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 772
Agorystyczno-infoanarchistyczna dobra wiadomość:

Komisja Europejska postanowiła przeprowadzić badania dotyczące skali piractwa na Starym Kontynencie. Pod szczególną uwagę wzięto zjawisko pobierania bądź też oglądania filmów online. Jaki procent naszego społeczeństwa pobiera pliki video z nielegalnych źródeł i właściwie dlaczego to robi?

Wyniki w zasadzie potwierdzają to, o czym każdy doskonale wie, ale nikt nie chce głośno o tym mówić. 97 proc. Europejczyków przyznaje, że lubi oglądać filmy, niezależnie w jakiej formie, jednak większość z nich decyduje się nie płacić za tę przyjemność. 70 proc. z nich pobiera pliki video z internetu za darmo (lub korzysta z serwisów streamingowych), zarówno legalnie, jak i nielegalnie.

Dlaczego właśnie tak się dzieje i czemu typowy Europejczyk nie chce płacić za film? Wśród najczęściej wymienianych powodów takiego stanu rzeczy jest zbyt wysoki koszt. Ceny biletów do kina i płyt DVD, Blu-Ray są nieadekwatne do średnich zarobków, przez co większość osób decyduje się na nielegalne pobieranie wybranych tytułów z internetu.

Drugim z najczęściej podawanych powodów jest po prostu przeświadczenie, że film nie jest na tyle dobry, by za niego płacić. Równie ważna jest także opóźniona data premiery w Europie, czy po prostu brak dostępu do legalnego źródła. Często dzieje się tak w przypadku nowych seriali, które na Stary Kontynent docierają długo po swojej amerykańskiej premierze. Zniecierpliwiony użytkownik nie będzie czekał na możliwość legalnego obejrzenia i po prostu pobierze plik z internetu.​
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 853
Dlaczego właśnie tak się dzieje i czemu typowy Europejczyk nie chce płacić za film? Wśród najczęściej wymienianych powodów takiego stanu rzeczy jest zbyt wysoki koszt. Ceny biletów do kina i płyt DVD, Blu-Ray są nieadekwatne do średnich zarobków, przez co większość osób decyduje się na nielegalne pobieranie wybranych tytułów z internetu.

Drugim z najczęściej podawanych powodów jest po prostu przeświadczenie, że film nie jest na tyle dobry, by za niego płacić. Równie ważna jest także opóźniona data premiery w Europie, czy po prostu brak dostępu do legalnego źródła. Często dzieje się tak w przypadku nowych seriali, które na Stary Kontynent docierają długo po swojej amerykańskiej premierze. Zniecierpliwiony użytkownik nie będzie czekał na możliwość legalnego obejrzenia i po prostu pobierze plik z internetu.
Wcale mnie to tak bardzo nie cieszy. Komusze argumenty. "Mercedes jest zbyt drogi, nie stać mnie, więc ukradłem z salonu". "Renault nie jest na tyle dobre, żeby za nie płacić, więc zakosiłem sąsiadowi". "Nowego Porsche wciąż nie ma w salonach, więc włamałem się do fabryki".

Powinni odpowiedzieć - bo Stephan Kinsella, dziwko! Wtedy byłbym zadowolony.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 772
Najważniejsze, że państwa i jakieś ZAIKSy gówno z tego mają, bo ludzie nie dają im kasy. A to jak to tłumaczą, to już kwestia estetyki i racjonalizacji po. Nie wiemy ilu mówi tak na odczepkę, a tak naprawdę myśli coś innego, może właśnie "Stephan Kinsella, dziwko!".
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 853
Najważniejsze, że państwa i jakieś ZAIKSy gówno z tego mają, bo ludzie nie dają im kasy. A to jak to tłumaczą, to już kwestia estetyki i racjonalizacji po.
Nie wiem, czy najważniejsze, ale też ważne, to prawda. Powiedzmy, że powoduje to u mnie uśmiech, ale nie demoniczny, rubaszny, przepojony satysfakcją śmiech.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 865
12 253
Czy argument "bo mam na to wyjebane" jest też dobry? Dla mnie to kwestia alokacji zasobów, filmy ściągałbym nawet gdyby w sklepach rozdawano je za darmo, bo szkoda by mi było czasu by po nie pojechać. Oczywiście przy założeniu, że ryzyko z tym związane jest nadal tak niskie jak teraz.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 121
Wcale mnie to tak bardzo nie cieszy. Komusze argumenty. "Mercedes jest zbyt drogi, nie stać mnie, więc ukradłem z salonu"
No ale wiesz, że piractwa nie da się w taki sposób porównać, bo jak ściągniesz z torrentów nową płytę Madonny, to ona wcale nie zniknie z magazynu producenta ani półki sklepowej. Prędzej można powiedzieć "Mercedes za drogi, więc użyliśmy planów z fabryki i zbudowaliśmy po swojemu, jakość może nie ta sama, ale wystarcza".
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 853
No ale wiesz, że piractwa nie da się w taki sposób porównać, bo jak ściągniesz z torrentów nową płytę Madonny, to ona wcale nie zniknie z magazynu producenta ani półki sklepowej. Prędzej można powiedzieć "Mercedes za drogi, więc użyliśmy planów z fabryki i zbudowaliśmy po swojemu, jakość może nie ta sama, ale wystarcza".
Ale nikt tego argumentu nie użył. Z tego, co powiedzieli, wynika, że traktują IP jak własność, a nie niedozwolony monopol i przyzwalają sobie na kradzież, bo mają za mało kasy, za drogie itp.
 
Do góry Bottom