Dobre wiadomości

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 520
W Warszawie też powstała stacja Wilno za pieniądze dewelopera.
Mnie tylko wkurza, że potem aby dostać się na perony trzeba przedzierać się przez galerię handlową. Tak jest np. w Kraków Gł. czy Warszawa Wileńska.

Jesteś pewny, że jesteś gotowy na akap?
Teraz tak bez beki, jeżeli w akapie będzie w ogóle jakaś komunikacja zbiorowa, to będzie zorganizowana w taki sposób, że przystanki będą budować właśnie centra handlowe, developerzy prywatnych osiedli, kampusy uniwersyteckie. Zresztą - tak się już dzieje, przykład w podanym przeze mnie linku, czy choćby okolice Galerii Bałtyckiej w Gdańsku Wrzeszczu.
Ewentualnie, gdyby była taka potrzeba społeczna, mieszkańcy będą robić zrzutę na kickstarterze.
A jeśli przeszkadzają ci reklamy i perony w galeriach, to wiedz, że jest tak, jak napisał Tosia: Jak chcesz wiedzieć, jak wyglądały jeszcze sześć lat temu perony trójmiejskiej SKM-ki to włącz sobie na youtubie teledysk Kultu "Polska" ...z 1987 roku
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 929
To nie o to chodzi, że mi się galeria nie podoba. Tylko ponieważ państwowa kolej ma w nosie pasażerów, to interes pasażerów kolei przegrywa z interesem klientów galerii.
Gdyby obie strony były prywatne to interes pasażerów byłby lepiej zabezpieczony.
Np. na Wileńskiej perony zostały przesunięte z 200m od głównej ulicy. Dla pasażerów to dodatkowa strata czasu. A dworzec nadal jest ochydny.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 853
jeżeli w akapie będzie w ogóle jakaś komunikacja zbiorowa, to będzie zorganizowana w taki sposób, że przystanki będą budować właśnie centra handlowe
Centra handlowe mogą zbudować tylko korporacje, a tych w akapie nie będzie. Towary będzie się kupować z Żuka. Albo faktycznie na stacji - bezpośrednio z wagonów towarowych.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 865
12 253
Ale przecież na wileńskim jest drugie wejście z boku, od razu masz kasy i wyjście na perony.
Widać ktoś nad tym czuwał, samo się przecież nie zrobi. Słyszałeś, żeby jakieś niewidzialne ręce kiedykolwiek cokolwiek wybudowały?
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 772
http://www.polskieradio.pl/23/267/Artykul/1018069,Prywatna-firma-SpaceX-zamierza-zniszczyc-NASA-

Prywatna firma SpaceX zamierza zniszczyć NASA?


07.01.2014
523751b2-aa8a-4930-8edf-0e112af2e5a1.file

foto: Glow Images/East News
Już drugi w ciągu miesiąca satelita telekomunikacyjny został umieszczony na orbicie okołoziemskiej przez amerykańską firmę Space Exploration Technologies (SpaceX).
Dwustopniowa rakieta nośna Falcon 9 wystartowała z bazy lotnictwa wojskowego USA na przylądku Canaveral, na Florydzie, w poniedziałek późnym wieczorem czasu lokalnego.

"Po około godzinie satelita telekomunikacyjny Thaicom 6 znalazł się na perfekcyjnej orbicie eliptycznej. Później satelita ważący trzy tony, korzystając z własnego napędu, wszedł na orbitę geostacjonarną na wysokości 36 tys. km nad powierzchnią Ziemi" - poinformowała firma SpaceX.

Należący do tajlandzkiego operatora Thaicom 6 ma zapewniać łączność i przekazywać programy telewizyjne w rejonie Azji południowej i części Afryki.

9 grudnia SpaceX umieściła na orbicie swego pierwszego satelitę telekomunikacyjnego SES-8.
Zdaniem ekspertów, firma będzie odgrywać coraz większą rolę na rynku satelitarnym oferując znacznie niższe ceny niż proponowane przez amerykańską państwową agencję NASA lub konkurentów europejskich i rosyjskich. Wartość tego rynku oceniana jest obecnie na ok. 190 mld dolarów rocznie.

PAP, kk
Życzę im tego z całego serca, chociaż myślę, że nierentowność rządowych agencji wcale nie przeszkodzi im w ich istnieniu.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 772
Niebezpieczny argument.

Prywatne firmy spedycyjne budowałyby własne drogi, po których jeździłyby swoimi ciężarówkami. Skoro jeżdżą nimi po państwowych, nie mogą być do końca prywatne.

2012-07-24-humor-build1.jpg

To samo gdy idzie o korzystanie z państwowych chodników. Jeśli idziesz do pracy korzystając z państwowej infrastruktury, siłą rzeczy pracujesz w budżetówce.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 109
Ale jaki mam wybór wobec jeżdżenia po ich asfalcie i chodzenia po ich chodniku i to wg ich przepisów, skoro zajęli cały teren i pokryli swoim asfaltem i chodnikiem? Nawet helikoptera nie można sobie kupić i latać bez ich pozwolenia. WTF? kto używa takich argumentów? Nazwiska, adresy tych półmózgów?
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 865
12 253
Chuj z tym, z czego "szczela", czy jakimi drogami jeździ. Problem w tym, że jej przychody generują głównie rządowe zamówienia. Ja się cieszę, że ta firma jest i ogólnie to fajnie, że pokazuje, że podmiot prywatny robi to samo co publiczny taniej i sprawniej, chociaż akurat tylko idiota się tego nie domyśla. Tylko z punktu widzenia podatnika to jest bez znaczenia, bo rąbią go i tak coraz bardziej. To co władzunia oszczędzi na kosztach dostawy obiadków na ISS nie wraca do niczyjej kieszeni, tylko jest przeżerana gdzie indziej. Być może nawet, kurwa, lepiej by było, gdyby NASA nie udało się przyciąć kosztów, bo albo by w końcu zbankrutowała, albo trzeba byłoby odłączyć od kroplówki z dolarami inne projekty wielkiego brata, ot, choćby komputerek kwantowy dla nsa. To wszystko są herosi michalkiewiczowego kapitalizmu kompradorskiego - firmy, które zwyczajnie nie istniały do czasu aż nie podłączyły się do cycuszka z mleczkiem państwowych kontraktów. Mało tego mamy u siebie na podwórku? Ot, choćby słynni dostawcy oprogramowania dla ZUS, co się teraz kreują na "liderów innowacyjności" :D Kurcze, w ogóle są jakieś "korporacje", które powstały bez zamówień rządowych?
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 772
Sprawdzam THAICOM-6 - własność Thaicom Public Company Limited.
Thaicom został założony przez Thaksina Shinawatrę, który faktycznie był etatystą i nawet premierem Tajlandii, ale stało się to już po tym jak zdążył zrobić fortunę. Nie chce mi się szukać jak ją zrobił, bo generalnie nie interesują mnie kariery tajskich oligarchów. Istotne jest jednak to, że nie ma formalnego powiązania tej jego firmy z rządem Tajlandii, przynajmniej z tego co rzuciłem okiem i generalnie państwa nie będą zamawiały wystrzeliwywania satelitów telekomunikacyjnych. Więc w tym wypadku nie mamy do czynienia z rządowym zamówieniem i nie ma się co pluć.

Nawet gdyby na nasze warunki ITI czy tam TVN, stworzone dzięki kolesiowskim układom Waltera z władzunią zamówiły wystrzelenie satelity Durczok-1, nie liczyłbym tego jako rządowe zamówienie. Chociaż rząd mógłby skorzystać na tvn-owskiej propagandzie serwowanej satelitarnie w UHD.

A że na razie bardziej SpaceXowi opłaca się korzystać z istniejącej już infrastruktury niż pokusić się o zbudowanie własnej? Jak sobie trochę zarobią, to i w to będą mogli zainwestować. Na razie najwidoczniej liczy się dla nich, aby wynosić ładunek na orbitę, wyrobić markę, a nie mieć swoją własną bazę dla samego jej posiadania. Tego właśnie bym się nie czepiał.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 772
Tym razem mniej kontrowersyjna (?) dobra wiadomość...

Matematyk z Kazachstanu rozwiązał "problem milenijny", dostanie milion dolarów
Mukhtarbai Otelbayev, profesor z Astany w Kazachstanie rozwiązał jedno z siedmiu najtrudniejszych zadań matematycznych nazywanych "problemami milenijnymi". Nagroda za rozwikłanie takiej zagadki to milion dolarów. Profesor otrzyma ją, kiedy eksperci potwierdzą słuszność jego wyliczeń.

Matematyk Mukhtarbai Otelbayev opublikował właśnie swoją pracę pt. "Istnienie ogólnego rozwiązania równań Naviera-Stokesa". Opisał on w niej przepływ płynów nieściśliwych przy wykorzystaniu wspomnianych wzorów.

Jak dotąd nikomu nie udało się udowodnić ich słuszności w przypadku takich płynów. Obecnie matematyk czeka na opinię Instytutu Matematycznego Claya. Jeśli będzie ona pozytywna, Otelbayev zarobi milion dolarów.

6e0a6a143838f23a295d4d3bf8774c56.png

W 2000 roku Instytut Matematyczny Claya ogłosił listę najważniejszych, nierozwiązanych zagadek matematycznych, nazwanych problemami milenijnymi. Za rozwikłanie każdego z karkołomnych problemów matematycznych ustanowiono nagrody w wysokości miliona dolarów. Do tej pory Grigorij Perelman jako jedyny matematyk zdołał rozwiązać jeden z siedmiu problemów milenijnych. Teraz dołączy do niego prawdopodobnie Otelbayev.

Mukhtarbai Otelbayev został w swojej karierze uhonorowany tytułem "Naukowej postaci 2002 roku", a w latach 2002-2003 i 2004-2005 otrzymywał specjalnie stypendium naukowe. Jako "najlepszy profesor uniwersytecki" otrzymuje również dotacje z Ministerstwa Edukacji w Kazachstanie.

(KK)
Uwaga! Zmobilizujcie się, ludzie! Nierozwiązane problemy milenijne się powoli kończą, a jak nadejdzie akap i nie zostaniecie gośćmi od matematyki, przy technologicznym bezrobociu pozostanie tylko kariera humanisty (czyjejś zabawki seksualnej). Poza tym przydałoby się zgarnąć tę kasę, żeby mieć za co obalać etatyzm. Pampalini, weź rozwiąż przynajmniej ten P vs NP. Wierzę w Ciebie.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 865
12 253
generalnie państwa nie będą zamawiały wystrzeliwywania satelitów telekomunikacyjnych.
A dlaczego miałyby tego nie robić?
Nawet gdyby na nasze warunki ITI czy tam TVN, stworzone dzięki kolesiowskim układom Waltera z władzunią zamówiły wystrzelenie satelity Durczok-1, nie liczyłbym tego jako rządowe zamówienie. Chociaż rząd mógłby skorzystać na tvn-owskiej propagandzie serwowanej satelitarnie w UHD.
Nawet jeśli "As of May 2012, SpaceX had operated on total funding of approximately $1 billion in its first ten years of operation. Of this, private equity provided about $200M, with Musk investing approximately $100M and other investors having put in about $100M (Founders Fund, Draper Fisher Jurvetson, ...).[31] The remainder has come from progress payments on long-term launch contracts and development contracts. As of April 2012, NASA had put in about $400–500M of this amount, with most of that as progress payments on launch contracts."?
http://en.wikipedia.org/wiki/SpaceX#Funding

I nie wzruszyłoby cię, że "This contract, designed by NASA to provide "seed money" for development of new boosters, paid SpaceX $278 million to develop the Falcon 9 launch vehicle, with incentive payments paid at milestones culminating in three demonstration launches."? albo "In December 2008 SpaceX and Orbital Sciences Corporation each won a Commercial Resupply Services (CRS) contract. That of SpaceX is for at least 12 missions for $1.6 billion to carry supplies and cargo to and from the ISS."

Normalnie american dream; najpierw nasa finansuje (z dołu / w trakcie) Muskowi badania nad falcon 9, a później jak już rakieta jest skonstruowana, to jako jeden z nielicznych podmiotów dysponujących odpowiednią technologią (o ile w ogóle nie jedyny) startuje on z nią w kolejnym przetargu nasa i zgarnia 1,6 mld dolców. Kurwa, też bym tak chciał.

Tym razem mniej kontrowersyjna (?) dobra wiadomość..
Luke, zaufaj hejt - mocy :)
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 772
No nie dziwi mnie, że lwia część zleceń pochodzi od etatystów, którzy do tej pory w zasadzie mieli najwięcej powiedzenia w sprawach kosmosu, a kiedy podupadli, to korzystali z usług Rosjan czy teraz tej firmy.

http://www.spacex.com/missions#completed-missions-header - na razie tak wygląda ich klientela i nie sądzę, aby nagle miało się coś zmienić. Liczę, że z czasem procent misji dla NASA, ESA, itp będzie spadać i większość z lotów będzie na zlecenie podmiotów prywatnych.

A że etatystom może z powodów politycznych tak bardzo zależeć, aby ruskich nie wspierać finansowo i wolą władować kupę kasy na Dragona 9, to ich sprawa. Boeing przecież na tej podobnej zasadzie sprzedał Dreamlinera LOTowi. Fajnie by było, gdyby takie firmy brzydziły się forsą z podatków, no ale trochę realizmu... Ja się cieszę, że oni są, może przejmują speców do tej pory pracujących w państwowych agencjach kosmicznych i zyskują doświadczenie, łamiąc mit, że tylko państwa mogą zajmować się kosmosem.

http://www.spacex.com/about/capabilities - gdybym był milionerem, wykupiłbym jeden lot, aby zabrali na orbitę moje szambo.

Może Virgin Galactic będzie bardziej koszerny pod tym względem, chociaż nie wydaje mi się, bo też chcą współpracować z NASA.
 

Caleb

The Chosen
511
271
@FatBantha wydaje mi się, że w segmencie rynku, który wymaga naprawdę ogromnych nakładów fiansowych ciężko będzie znaleźć prawdziwie wolnorynkową inicjatywę. Wszak obecnie cały wielki biznes żeruje na etatystycznych monopolach prawnych.
 
Do góry Bottom