Dlaczego libom zawsze z wiekiem odbija palma?

workingclass

Well-Known Member
2 135
4 154
A ilu z Was w przeciągu ostatniego miesiąca poświęciło 1h lub 1PLN na walkę o własną wolność tu i teraz gdzie mieszkacie i żyjecie - i to nie w postaci jałowego dyskutowania na forum lub przy piwku? Nie można osiągnąć wszystkiego co się chce od razu - to może warto osiągnąć coś? Mały kroczek jakiś we własciwym kierunku?

Ty, ja to widzę, że ty to taki bardziej ogarnięty jesteś niż reszta tu towarzystwa, jesli chodzi o te wolność. Jak byś mógł zapodać gdzie tu te złotówkę zabecelować na własną wolność, bo akurat mam godzinkę i złotówkę i chciałbym zrobic mały kroczek we właściwym kierunku.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
GAZDA, ty tu sie nie mądrzyj, by jesteś jednym z tych nieogarniętych nie to co ten hermilion.
jak to nie jestem, przecie wiem że to takie proste wypisuje sie z pańśtwa i jest git :) i nawet nie trza okienka, niestety rezygnuje z cudownych usług państwowych, sam se musze dbać o bezpieczeństwo bo państwo mi nie pomoże z tym i takie tam :)
 

kompowiec

freetard
2 580
2 645
Doprawdy? To dyskusja polega na zadawaniu pytań i odpowiadaniu na nie?
Jeśli jesteś na tyle inteligetny, to owszem...


Licząc po innych wykorzystałeś następujące "argumenty"
- ageizm (kiedyś byłem libem ale jednak wyrosłem. Każdy komuch nim był, co nie ;) )
- zarozumiałość
- argumentum ad hominem (vide sppierdalaj gdzie indziej)
- dwójmyślenie (też wcześniej je opisywałem, jeśli już zapomniałeś)
- mentalność niewolnika
syf z tobą.

A że tracisz bezpieczeństwo i ciężko Ci będzie żyć? A huj mnie to obchodzi i kogokolwiek w Polsce - jesteś wolny i rób co chcesz. Na tym polega wolność - Ty nic nie musisz wobec reszty - ale to oustronne świadczenie.
JAKIE BEZPIECZEŃSTWO CZŁOWIEKU, czyś się zamienił mózgami z kartoflem? Ty nie rozmawiasz w ogóle z nami tylko z urojeniami w swojej głowie, sam Ci pisałem że czuję dokładnie na odwrót. Kurwa z kim ja tu siedzę.

Dlaczego miałoby by mi się ciężej żyć gdy rozerwałbym łańcuchy na których huśta mnie państwo? Nikt nie obdziera ze mnie przymusowo kasy, wszystkie funkcje państwa mają swoje prywatne odpowiedniki np:
- urząd pracy == agencje pracy
- służba zdrowia == ubezpieczenie
- sądownictwo == na chuj komu sądownictwo? Na swoim terenie ja będę sądził.
- wojsko/policja == broń
cieszyłbym się wręcz że w końcu byłoby by mnie na wszystko stać i mieć w posiadaniu...

Wbrew pozorom świat nie jest przepełniony i miejsce do osadnictwa nawet by się znalazło .. ale Ty nie chcesz tylko miejsca - Ty chcesz jeszcze całej infrastruktury jaką daje cywilizacja ..

Ale przyjąć do wiadomości że ta infrastruktura kosztuje właśnie tyle ile Ty nie chcesz zapłacić - nie jesteś gotowy ... ani zbudować własnej infrastruktury na spółke z Tobie myślącymi tez nie jesteś gotowy.
Jak wyżej. Cytat z wątku albo się nie wydarzyło. Ja bym chciał ino lepianke z gówna a ty pierdolisz o infrastrukturze. Naprawdę?
 
Ostatnia edycja:

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
to typowy komuszy leming, nie odpierdoli sie ze swoim państwem jak ktoś nie chce finansować teleskopu, ino każe mu spierdalać...
no i hasła z infrastrukturą, bo przecie ino państwo za kradzioną kase może takie rzeczy wybudować, a nikt tutaj nie umie se sam zadbać o to...

a to że był libem ale dorósł to po prostu raczej, brak prawdziwych poglądów po prostu lemingoza bierze co sie mu zapodaje, pewnie ma dwie lewe ręce i nie potrafi sam o siebie zadbać to potrzebuje państwa, a to gadanie że drósł to po prostu se wmawia tak by sie lepiej czuć...
a zachwalanie państwa to typowy syndrom sztockholmski
 

hermilion

New Member
25
10
- argumentum ad hominem (vide sppierdalaj gdzie indziej)

Argumentu ad hominem nie rozpoznałbyś nawet za pomocą mapy.

Ale tak naprawdę to gówno mnie obchodzi co o mnie myślicie i mam wyjebane na wszelakie możliwe inwektywy (jak i myślenie za pomocą uczuć - o ile to myśleniem można nazwać) - tylko co najwyżej możecie mnie w ten sposób przekonać o swojej niskiej inteligencji, co skutkować może EOT (szkoda czasoprzestrzeni) - i tyle.

Wszedłem tu aby przekazać kilka informacji, a nie przekonywać, bo zdaję sobie sprawę, że nie sposób przekonać kogoś w kwestiach politycznych. A co zrobicie z ta informacją - to już wasza sprawa.

Kwestia zrzeczenia obywatelstwa - wymagana jest promesa otrzymania obywatelstwa innego kraju .. a ktoś wymaga abyś jej użył potem?

Ah, jeszcze jedna sprawa - jeśli sądzicie że kiedykolwiek w sposób demokratyczny uda się sprowadzić społeczeństwo na ścieżkę libertariańską, to jesteście skończonymi idiotami mimo swojej inteligencji (odpowiedź)

EOT.
 
Ostatnia edycja:

kompowiec

freetard
2 580
2 645
(jak i myślenie za pomocą uczuć - o ile to myśleniem można nazwać)
A jak nazwiesz sytuację, gdzie nie pozwalają Ci się ochronić przed agresorem? Zdecydowanie dobrą, bo wierzysz w to że ktoś Cię obroni, chociaż zawsze możesz dostać po łbie od tych samych typków, jak i w pieniądz fiducjarny ;) ty czujesz inaczej, ja natomiast stwierdzam prosty fakt - brak możliwości FIZYCZNEJ obrony np. bronią palną. Jedynym przedmiotem jakim możemy się bronić jest siekiera, a jakoś motłochowi się z sieczką nie kojarzy....

Wszedłem tu aby przekazać kilka informacji, a nie przekonywać, bo zdaję sobie sprawę, że nie sposób przekonać kogoś w kwestiach politycznych. A co zrobicie z ta informacją - to już wasza sprawa.

Ah, jeszcze jedna sprawa - jeśli sądzicie że kiedykolwiek w sposób demokratyczny uda się sprowadzić społeczeństwo na ścieżkę libertariańską, to jesteście skończonymi idiotami mimo swojej inteligencji (odpowiedź)
No rozpawiadając takie rzeczy to rzeczywiście nas uświadamiasz. O swojej ignorancji. Nikt z nas nie mówi że demokracja bynajmniej jest dobra. A ten link (testy osobowości??) ma coś wspólnego z czymkolwiek? Jaja sobie robisz?
 
OP
OP
libertarianin.tom

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
W ramach odswierzenia tematu wrzucam cos starego bo z 2010, ale prezentujacego klarownie jaka menda jesr Rand Paul. Nie dziwota, ze liby go olaly i odpadl z wyscigu prezydenckiego:

http://www.politifact.com/truth-o-m...onway-campaign-ad-accuses-rand-paul-being-so/

So," the interviewer interjected, "you think those things should be illegal, Dr. Paul?"

"Yes," Paul said. "And I'm not proposing any changes in the drug laws or laws against prostitution."

, "It's OK to gamble on the lottery, just not slot machines."

A potem ma skurwiel czelnosc dodawac:

I'm against legislating morality," Paul said. "I mean, I'm for crimes and having laws against things that are violent crimes. But things that are non-violent shouldn't be against the law."

BTW, dla wiekszosci ludzie wlamanie i kradziez to non-violent crimes?! To tylko walenie w morde i sztyletowanie jest dla ludzi violent? Teraz wiem dlaczego nikt mnie nie rozumie jak poruszam tego typu sprawy...
 
Ostatnia edycja:

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
A co do tematu to wedlug mnie przyczyny to:

1) libami zostaja ludzie z wysokim IQ. A jak sie ma za wysokie IQ to mozg nie cierpi spoczynku i ciagle mysli. Wiec jesli za mlodu pozna prawde (akap) to z czasem bezczynnosc mozgu mu sie znudzi i zacznie kombinowac...
2) dlugoletnia walka z systemem wyniszcza. Ludzie patrza sie na ciebie jak na debila, nikt cie nie rozumie, nadejscia akapu nie widac na horyzoncie...to wkrada sie rozpacz
Dlatego dobrze jest od czysto intelektualnych konceptów przejść do rytuałów oraz nawyków. Poznać prawdę, to jedno: do tego potrzeba silnego umysłu. Ale wytrwać przy niej przez resztę życia - to już kwestia umiejętnego przyzwyczajenia. Gdy idea znajduje się w samym rozumie, nie jest dostatecznie zakorzeniona w człowieku. Związana emocjami ze sferą wolicjonalną - wtedy dopiero może przetrwać niczym niewzruszona.
 
OP
OP
libertarianin.tom

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Gdy idea znajduje się w samym rozumie, nie jest dostatecznie zakorzeniona w człowieku. Związana emocjami ze sferą wolicjonalną - wtedy dopiero może przetrwać niczym niewzruszona.

Dlatego powiazalem sobie moj libertarianizm z chrzescijanstwem. Wolnosc jest darem od samego Boga, wiec zostanie komuchem mam nadzieje mi nie grozi bo NAP nie jest u mnie wylacznie abstakcyjna idea, ale sensem zycia na tej Ziemi bo nadanym przez Sile Wyzsza.
 

Max J.

Well-Known Member
416
449
Mówiąc poważniej.
Z wiekiem ludzie zdają sobie z ograniczeń człowieka, nie tylko własnych. I dochodzą do wniosku, że więcej - o wiele więcej - mamy ich wewnątrz siebie niż na zewnątrz.

Myślę, że to dość dobrze w wielu przypadkach oddaje dryfowanie pomiędzy różnymi ideami albo ideologiami. Plus to, że np. na pewnym poziomie bogactwa nie ma znaczenia system danego państwa, bo stać cię na przenoszenie się pomiędzy krajami i kupowanie sobie pewnych praw.

Poza tym, takie akademickie wydestylowane dyskusje męczą i nie pozwalają cieszyć się normalnym życiem. Zmuszają do ciągłego potwierdzania i obrony przed przeciwnikami. Większość ludzi nie ma sił intelektualnych żeby je prowadzić, dlatego są "lemingami". I nie widzę w tym nic złego. Co najwyżej niesie ze sobą pewne ryzyko. A Ci, którzy mają siły je prowadzić może z czasem je tracą albo mają bardziej wyjebane na rzeczy, które nie zachodzą w realnym świecie, a są jedynie elementem ich abstrakcyjnego nierealnego światka.


Ja na przykład jestem przeciwny jakimkolwiek ideologiom i uznaje je za z gruntu złe i fałszywe. Za to nie mam nic przeciwko posługiwaniu się ideami. Ideologie nie poddawane krytycznemu myśleniu są więzieniami umysłu. Dlatego obecnie nie uważam siebie za akapa (kiedyś za minarchistę), bo sprowadzam daną rzecz do równania efektywności. Jeżeli działa to znaczy, że jest słuszne. W tym kontekście libertarianizm uważam za narzędzie pozwalające na realizacje danej jednostki w sposób najbardziej swobodny. Jeżeli znajdzie się idea Y, która jest lepsza, niż X to należy dokonać zamiany.
Podchodzę do tematu z punktu widzenia ewolucji człowieka i świadomości, że jeśli akap miałby kiedykolwiek nastać to stanie się to w toku pokoleniowych przemian systemów i wypróbowywania różnych metod i przekraczaniu barier dzięki wynalazkom. Idea bezgranicznej wolności jest nowym wynalazkiem, więc nic dziwnego, że do tej pory nie powstała w praktyce. Do jej zaistnienia potrzebne jest też bogate społeczeństwo, a do tej pory też różnie to wyglądało. Ludzkość raczej żyła dość nędznie. Z kolei dopiero rozwój medycyny przeważył szalę na korzyść człowieka, a nie środowiska.


I sądzę, że jeśli akap ma działać tzn. że można go udowodnić naukowo. Jeśli nie da się udowodnić, że może zadziałać to znaczy, że jest błędny. Problemem jest to, że dotyczy on polityki społecznej, która niekoniecznie musi opierać się na naukowych podstawach. Skoro tak, to należy rozważyć jak dana polityka pozwala realizować określone cele człowiekowi (i społeczeństwu), i które z pomysłów cechują się większą efektywnością.
 
Ostatnia edycja:

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
W związku z przemianą Cantwella, ktoś na reddicie pokusił się o analizę, czemu libom się zmienia:

It is interesting that it is not clear at this point to various libertarians/ancaps why there have been a lot of ex-libertarian/ancaps, and why they have changed.

A few possible reasons: they were consequentialist conservatives, and moved from libertarian-state to ancap, and then back up to bigger gov't; they learned that libertarians are mostly white people, and then concluded that simply having many non-whites around was going to make libertarianism impossible; they decided that libertarianism/ancapism is generally not workable in practice, even if in theory it seems to work; they discovered or started to believe in a Jewish or some other elite conspiracy, and concluded that a collective-statist effort is needed to oppose this; they were impatient with a lot of losses libertarians have sustained (Ron Paul's failure to secure nomination, Gary Johnson not doing well, etc.) and want an immediate political transformation in government that represents some of their other conservative values; they discovered differences in IQs allegedly between races and decided again that only their group would be smart enough to sustain a libertarian or good government and thus needed to exclude lower-IQ people or rule them; they were simply attracted to trying something new, reasoning that "liberty had failed"; hmm, I don't know what else, was just trying to think of possible reasons that come to mind; they had less drastic conservative/alt-right views and were polarized to go further through negative shaming interactions with leftists or others; etc.; they were impatient about the "pacifism" of many libertarians; they were put off by the "DUDEWEEDLMAO" contingent of libertarians (who exalt vice in whatever form: gambling, sex, etc.) and considered liberty as synonymous with libertinism and thus decided to take a hardline (involuntary?) stance against "moral degeneracy"; they discovered feminism as being destructive and reasoned that since the majority of libertarians are male, that restrictions should be put on women; and so on, what else is missed here?
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
W związku z przemianą Cantwella, ktoś na reddicie pokusił się o analizę, czemu libom się zmienia:

It is interesting that it is not clear at this point to various libertarians/ancaps why there have been a lot of ex-libertarian/ancaps, and why they have changed.

A few possible reasons: they were consequentialist
Na tym mogłoby się skończyć w wersji TLDR.
 
OP
OP
libertarianin.tom

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Wkrotce upadek Wozinskiego? Lubie jego artykuly ale ze 100% liba idzie on coraz bardziej na prawo. Jak na zalozyciela "anty-prawicowego bloga nielewicowego" to zmiana naprawde mocna. Zaczelo sie chyba (jak zwykle) od poparcia dla panstwowych granic, a teraz to juz chyba z gorki bo najwyrazniej odlozyl Rothbarda i Misesa na polke i zaczytal sie w Hoppem.

Tu jeszcze normalny Wozinski w 2013:

http://nczas.com/2013/10/25/wozinski-ludzie-luzni-awangarda-i-rzeczpospolitej/

"W perspektywie filozofii wolności Rzeczpospolita była od co najmniej XV wieku państwem totalitarnym, w którym szerokie masy ludności były traktowane jako własność rzekomo lepiej urodzonych (Pisałem o tym na łamach „NCz” już wcześniej, m.in. w tekście „Mrzonka republiki” nr 18-19/2013). "

Tu juz w 2018:

http://nczas.com/2018/01/14/wozinski-dlaczego-libertarianie-skrecaja-w-lewo/1/

"Wbrew obecnym w wolnościowym środowisku mitom, to nie wolności gospodarcze zapewniły Zachodowi supremację w świecie, lecz masowy dodruk pieniądza skierowany ku giełdzie połączony z podbojami, wojnami i hegemonią w dziedzinie handlu.

Wielu libertarian zupełnie nie pojmuje tego, że obecne bogactwo Zachodu nie wynika wcale z poszanowania zasad wolności, lecz stanowi efekt imperialnej polityki i finansowego oszustwa."

" Tymczasem o wiele bliżej kapitalizmu (rozumianego jako ustrój prawdziwej wolności) ludzkość była w średniowieczu gdy władza była słaba i rozproszona, nie drukowano jeszcze pieniędzy na tak wielką skalę, a cywilizacja miała zdrowy, chrześcijański fundament."


Okazuje sie, ze feudalizm to jednak byl...prawdziwym kapitalizmem, a okres liberalizmu to ino kupa dodrukowanej kasy. Tylko jesli dodrukowanie kasy zapewnilo Zachodowi trwajaca 200 lat dominacje...to dlaczego inne kraje nie zrobily tego samego? 200 lat dominacji brzmi jak dobra reklama dla drukujacych....
 
Do góry Bottom