Czy Polacy dorośli do akapu?

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Przemysław
Tak. Mają broń, kolegów po fachu, są wytrenowani i zdyscyplinowani. Mają dowództwo. Na poparcie mojej tezy mam sytuację z Meksyku, gdzie kartele robią co chcą ze zwykłymi ludźmi, podobnie jest też w Brazylii, gdzie jednostki policji wymuszają sobie opłaty.

Ale jest ich niewielu. Policja razem z wojskiem i służbami to ile? Jeden procent?
Jak państwo upada łatwiej można wynosić z wojskowych magazynów.
W Meksyku ludzie zorganizowali się skutecznie w pospolite ruszenie do walki z kartelem.

Co do przechodzenia do akapu to myśl że nie doconiana jest tu ewolucyjna umiejtność gatunku ludzkiego do przystosowywania się do otoczenia. Handel pojawia sie zawsze gdy istnieje możliwość.

Przemysław
Gazdo skończysz jak niejedna rodzina w USA, których rancza i domy na zadupiach oblegały różne policje federalne. Wyjebią Ci drzwi nad ranem, oberwiesz granatem hukowym albo rozbłyskowym, potem gleba, skucie, a jak z czymś zająkniesz się, to dostaniesz tonfą po plecach albo taserem. A opieka społeczna zabierze Ci dzieci.
Wystarczy, że z czymś przegniesz pałę, albo ktoś doniesie na Ciebie.

Niektórzy bardzo wierzą w nieograniczoną moc państwa. W USA jest jeszcze mnóstwo farm i domów gdzie ludzie żyją jak chcą. Te wszystkie naloty nie dotyczą nawet promila. Jeśli ktoś nie opowiada o swojej nielegalnej działalności nikomu oprócz grupy zaufanych ludzi to państwo w praktyce nie ma możliwości żeby się o niej dowiedzieć.
Idąc tokiem myślenia części użytkowników wypowiadających się w tym temacie to III RP nie istnieje bo w każdej chwili może przyjść putin, obama lub banderowcy i ją zniszczyć lub podbić. W akapie też może się zdażyć się taka sytuacja że pojawi sie jakaś banda z zewnątrz lub wewnątrz i zniszczy waszą własność a was zabije. Nie powoduje to jednak że akap sie kończy lub że się nie zaczął. A to co sie stanie z tą bandą nie bedzie miało już dla was znaczenia, bo nie będziecie żyli.

Nie uważam że teraz jest akap ale jeśli możliwe jest stworzenie podziemnego państwa to możlowe jest również tworzenie podziemnego akapowa.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Problem z tą klasą pytań jest taki, że z automatu infantylizuje podmiot o jaki się pytamy, a nas stawia w pozycji kogoś protekcjonalnie wyznaczającego kryteria dojrzałości i uzależniającego od swej oceny, czy ten podmiot coś uzyska, czy nie.

Tymczasem ludzie przede wszystkim są istotami adaptującymi się. W ogólności kiepsko przygotowują się do zdarzeń kontrfaktycznych, potencjalnych, prawdopodobnych. Dopiero zaistnienie nowego stanu rzeczy i postawienie przed faktami dokonanymi zmusza ich do reakcji i wypracowywania nowych strategii działania. A ten właśnie proces jest "dojrzewaniem". Nie da się dojrzewać w złotej klatce, czyli warunkach zupełnie odmiennych od tych panujących w środowisku, do jakiego mamy się przystosować.

Polacy nie dojrzeli do akapu, bo on nie zaistniał - nie mieli zatem okazji, by się móc do niego zaadaptować. Ale negatywna odpowiedź na to pytanie nie może służyć za wymówkę, by warunków do jakich nie są przygotowani nie wprowadzać. W innym razie, równie zasadnym byłoby nie powierzanie młodym ludziom żadnych obowiązków, bo do nich nie dorośli i w ten sposób odwlekanie by kiedykolwiek podjęli samodzielne życie.

Człowiek ma wychodzić poza swoją strefę komfortu i mierzyć się również z tym, do czego jeszcze nie jest przygotowany. Inaczej robi się chujnia i degeneracja.

Ciekawszym pytaniem byłoby takie:
Czy Polakom szybciej niż innym nacjom poszłoby zaadaptować się do akapu, nauczyć w nim żyć? Czy popełnialiby mniej spektakularnych pomyłek niż reprezentanci innych nacji, gdyby przyszło ich z nimi porównać?
 
C

Crank

Guest
Gdyby na całej kuli ziemskiej jednocześnie powstał akap to Polacy przyzwyczaili by się jako jedni z pierwszych. Arabusy pewnie szybko by wygineły z europy bo oni by chcieli robić szariat, normalni ludzie by ich odjebali w trymiga. Pizdusie typu Szwecja, Norwegia pewnie nie dałyby rady.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
polaki pewnie szybko by ponownie wprowadzili komune... no chyba ze z nastaniem akapu wybije sie sporą część ludzkości, abo conajmniej jakąś lobotomie im sie zrobi by nie komuszyli...
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Polacy nie dojrzeli do akapu, bo on nie zaistniał - nie mieli zatem okazji, by się móc do niego zaadaptować.
Nie masz racji. Jego namiastka istniała na przełomie lat 80/90. Na podstawie obserwacji uważam, że dorośli!

no chyba ze z nastaniem akapu wybije sie sporą część ludzkości
To jest nieuniknione. By system był stabilny, oprócz sprzężeń zwrotnych, potrzebne są odpowiednie warunki startowe. Tyle że nie trzeba wybijać aż tak dużej części. Wystarczy wybić komunę genetyczną (lub tzw. inteligencję), i kilka ogłupionych zombie dla przykładu, by pozostałe zombie siedziały cicho. IMO warunkiem koniecznym zaistnienia jakiegokolwiek sensownego systemu, który będzie cybernetycznie stabilny, jest wybicie inteligencji (grupy społecznej).
 
Ostatnia edycja:

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
To jest nieuniknione. By system był stabilny, oprócz sprzężeń zwrotnych, potrzebne są odpowiednie warunki startowe. Tyle że nie trzeba wybijać aż tak dużej części. Wystarczy wybić komunę genetyczną (lub tzw. inteligencję), i kilka ogłupionych zombie dla przykładu, by pozostałe zombie siedziały cicho. IMO warunkiem koniecznym zaistnienia jakiegokolwiek sensownego systemu, który będzie cybernetycznie stabilny, jest wybicie inteligencji (grupy społecznej).
czyli co? zadyma jak w syrii/iraku, metody a la pol pot? masowe egzekucje itd? i zamordyzmem zmuszać ludzi do wolności? hehe
 

workingclass

Well-Known Member
2 134
4 153
czyli co? zadyma jak w syrii/iraku, metody a la pol pot? masowe egzekucje itd? i zamordyzmem zmuszać ludzi do wolności? hehe
Ja też jakoś tego nie widzę, zwłaszcza że przeważnie po jakimś czasie taka odjebka zwraca sie przeciwko odjebujacym a odjebani zostają męczennikami.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
ja tam jestem bardziej zwolennikiem robienia swojego, i ignorowaniu państwa i jedynie kiedy pastwo atakuje bronienia sie... nei widze powodu by przekonywać innych na siłe do akapu, niech se kurwa żyją w komunie chuja mnie to obchodzi...

z drugiej strony jestem wkurwiony na polskie państwo i pewnie jak dłużej bede przebywać w innym wcześniej czy później wkurwie sie i na to inne...
mam wielką ochote wywiesić corną flage niczym is i zrobić totalny rozpierdol, brać w niewole całą załoge urzędu i sprzedawać jako niewolników kurwa, moim bojownikom po promocyjnej cenie, miałbym tylu chętnych co islamiści w iraku...

ale ja spokojny człek jestem i lubie spokój mieć, więc macie szczęście komuchy hehe

choć kto wie... flage już mam hehe
240472_548819381814682_1823047116_o.jpg
 

Patriciush

akcjonariusz Najjaśniejszej RP Sp. ZOO
118
281
Tak sobie myślę…

Jaki by nie istniał na danym terenie system gospodarczo-polityczny, musi być on sankcjonowany przez Przemoc karzącą za występki przeciwko systemowi i utrzymującą go tym samym w mocy.

To samo chyba dotyczy Akapu?

Akap nie będzie oparty na 100% anarchii. Ludzie i tak zorganizują się w jakieś społeczności. Nawet Quasi-państwa. Ale każdy w dowolnym momencie będzie mógł opuścić daną społeczność. Będzie mógł dokonać secesji. Będzie mógł wziąć swoje zabawki i powiedzieć wypierdalać z mojej działki.

Akap powstanie tylko w 1,5 przypadku.

Przypadek 1. – oddolne masy w większości będą za akapem i będą zdolne do samoorganizacji (czy to będzie kurwa zawarcie umowy społecznej???) i wymierzenia kary w przypadku złamania przez nieakapowców zasad.

Przypadek 0,5 – przyjdzie jakiś król z zastępami, rydwanami i atomówkami i powie róbta co chceta – ale jak złamiecie aksjomaty akapu to Sznur. Dlaczego przypadek 0,5? Bo to jakby nie patrzeć będzie paradoksalnie Państwo? Z królem na czele (minarchizm?).
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Tyle że przemoc nie musi iść z góry w razie złamania prawa. Może pochodzić od każdego sąsiada.
Uważam że ludność pochodzenia europejskiego ma duże skłonności do organizowania się w coś bardzo bliskiego akapu. Widać to na Alasce widać na zadupiach Norwegii. Dlatego właśnie tak widzę społeczeństwo bezpaństwowe na terenach polskich.
Może nie jest to stuprocentowy książkowy akap, nie jest to też czysty propertarianizm. Według mnie jest to akap na około 95%. Te pięć procent nie jest spowodowane moralnością ale raczej estetyką.
Różne społeczności będą się różniły, powstaną pewnie również takie bardziej zamordystyczne jak i bardziej propertariańskie ale większość widzę tak jak to opisałem wyżej. I dla mnie ciągle jest to akap i anarchia.

Co do drugirgo przypadku Patriciusha to nie wydaje mi się on prawdopobny, bo według mnie akap wymaga pewnej równowagi sił. Ale jeśli król się samofinansuje to ten przykład to jest akap.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
czyli co? zadyma jak w syrii/iraku, metody a la pol pot? masowe egzekucje itd?
Masowe egzekucje zamordystów i pachołków obecnego systemu są niezbędne.
Masz coś przeciw zabijaniu wrogów wolności?
Jak te jebane czerwone skurwysyny łupią ludzi podatkami, wymyślają swoje zasrane prawa, niszczą podstępem firmy i niszczą ludzi powoli, to mają sobie dalej tak bezkarnie żyć? Prowokatorzy policyjni i kapusie mają być bezkarni? Jak się uspokoi, to zaczną dalej łupić, bo nie potrafią żyć inaczej. Takie mają zasrane DNA i nic się na to nie poradzi. W czasach w których było trochę wolności, to wieszało się to bydło lub przeganiało. Ich niedobitki żyły sobie gdzieś na marginesie, w swych zasranych norach i siedziały cicho.

zamordyzmem zmuszać ludzi do wolności? hehe
Nie. Eliminować zamordystów definitywnie, a zamordyzmem na chwilę zablokować ich propagandę. Zwróć uwagę, że po odjebce komucha, komuch nie może powiedzieć, że tu jest zamordyzm, bo już został wyeliminowany.
Istnienie obecnego zamordyzmu jest możliwe, jedynie dzięki wojnie informacyjnej jaką prowadzą zamordyści.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
mam generalnie coś przeciw zabijaniu, zamiast tego wolał bym robić coś przyjemnego...
mi zupełnie wystarcza że wrogowie wolności nei maja władzy nade mną i nie są w stanie narzucać mi swej komuny...
To nigdy w historii nie miało miejsca. Wróg musi zostać pokonany. Złodziej musi zostać pokarany. Bandyta musi zostać powieszony. Jak tego nie zrobisz, to zaczną znów robić to co wcześniej.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
To nigdy w historii nie miało miejsca. Wróg musi zostać pokonany. Złodziej musi zostać pokarany. Bandyta musi zostać powieszony. Jak tego nie zrobisz, to zaczną znów robić to co wcześniej.
no za to ten wariant miał miejsce w chuj razy w historii, cele zacne w teorii, ale na dzień dobry zajmowali sie ino odjebką przeciwników i za każdym razem wyszła chujnia...
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
no za to ten wariant miał miejsce w chuj razy w historii, cele zacne w teorii, ale na dzień dobry zajmowali sie ino odjebką przeciwników i za każdym razem wyszła chujnia...
Nie za każdym razem. A Wojna Niepodległościowa USA? A Whiskey Rebel? A rebelia Bolesława II?
Po prostu w pozostałych przypadkach, dym robili zamordyści. Ja uważam tak, że jak wolnościowcy nie zrobią dymu, to dym zrobią inni zamordyści i będzie syf po ichniemu.
Historia zna jedynie dwie siły, które powodują wolność. Jedną są wolnościowcy, a drugą jest obca armia. Obce armie rzadko przynoszą wolność, ale czasem im się to zdarza. Przykłady:
- Europa po rajdach Attyli
- Francja po podbiciu przez cara
- Hong-Kong pod Brytyjczykami
- Taiwan (najpierw był dym, zabili 30.000, ale natychmiast odpuścili)
- Kampucza po podbiciu przez armię Wietnamu
 
Ostatnia edycja:

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
To nigdy w historii nie miało miejsca. Wróg musi zostać pokonany. Złodziej musi zostać pokarany. Bandyta musi zostać powieszony. Jak tego nie zrobisz, to zaczną znów robić to co wcześniej.
Czy doszukiwanie się praw historii nie jest czasem heglowaniem?
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Nie jest jeśli nie uznajemy, że są to prawa, jak grawitacja, od których nie ma wyjątku, tylko zazwyczaj się tak dzieje. Psychika ludzka od czasów pisanej historii zbytnio się nie zmieniła, więc spokojnie można wyszukiwać analogii w różnych sytuacjach i spodziewać się podobnego przebiegu wydarzeń w przyszłości.
 
Do góry Bottom